Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[pablo eldiablo]

Powoli ręce mi już opadają...
Przebieg:
240kkm - olej w układzie chłodzenia, wymiana głowicy, chłodnicy, pompy wody, rozrządu itd - koszt prawie 8k pln

248kkm - powtórka z rozrywki, znowu olej w chłodziwie, obróbka głowicy, płukanie wszystkiego, nowe uszczelki, paski itp - koszt 2,5k pln

252kkm - znowu!!! się grzeje, samochód wiozłem na lawecie pół Polski do Zbyszka, tam kompleksowo podszedł do sprawy, okazało się, że uszkodzone były tuleje cylindrowe, głowicę to sobie można było wymieniać w nieskończoność... więc: obróbka bloku silnika, wymiana wtryskiwaczy, poprawienie obróbki głowicy, jak się okazało wcześniej zostało to skopane, oczywiste oczywistości w stylu uszczelki, płyny... koszt całkowity... ponad 16k pln

no i teraz:
261kkm i.... znowu od paru dni zaczęła rosnąć mi temperatura

Wskazówka nie dochodzi do czerwonego pola, ale prawie - dochodzi do ostatniej białej kreski na skali, przedwczoraj jeszcze do niej nie dotykała, wczoraj już dotknęła i w tym momencie jak to zobaczyłem, to włączyłem ogrzewanie na maxa i szyby w dół, wskazówka opadła ciut poniżej ostatniej białej kreski.
Termostat był wymieniany przy pierwszej naprawie przy 240kkm, chłodnica nie cieknie, płyn chłodzący w zbiorniczku jest w okolicach maksa, nie widać, by bąblował, węże ciepłe/gorące ale nie twarde, wiatrak chłodnicy kręci....

Dodam, że przy najgorszych upałach ponad 30'C w ubiegłych tygodniach nic nie było, problem zaczął się dosłownie 3 dni temu, jak temperatury są już niższe, dziś np. doszedł do ostatniej białej kreski po ok. 15km spokojnej jazdy w temp. otoczenia 23'C.

Gdzie szukać problemu!?!


EDIT 2018-08-16

No OK, po dzisiejszej porannej jeździe raczej wykluczam głowicę, uszczelkę czy blok - czyli wszystko, na czego punkcie już mam lekkiego świra

Po ok. 20km obwodnicą W-wy w tempie 90km/h znowu temperatura zaczęła mocno się podnosić pod czerwone pole, przy ostatniej białej kresce znowu szyby w dół + grzanie kabiny na max. Temperatura unormowała się w połowie skali, tak jak ma być. Po dojechaniu na miejsce od razu sprawdziłem płyn chłodniczy, ewentualne bąblowanie pod korkiem chłodnicy (na włączonym silniku oczywiście), olej - wszystko OK.

Za to chłodnica była gorąca tylko po stronie kierowcy.

Czyli wg mnie:

1. albo padnięty termostat
2. albo zatkana jakimś oderwanym starym glutem olejowym chłodnica..

Są jakieś inne pomysły? Zacznę od wymiany termostatu...
Czizas, to nie na moje nerwy już...

[kazik70]

Jeśli chłodnica częściowo była gorąca to termostat jest ok.
Pewnie kanały w chłodnicy są niedrożne.
Trzeba ją wyjąć rozebrać i wyczyścić kanały albo prościej całą wymienić.

[pablo eldiablo]

Wymiana termostatu rozwiązała problem, więc to było to.
Rozważałem niedrożność chłodnicy, ale to w sumie było by dziwne, bo jest w miarę nowa..