 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
I dalej szarpie ... |
Autor |
Wiadomość |
Nachbar [Usunięty]
|
Wysłany: 21-02-2007, 20:28 I dalej szarpie ...
|
|
|
Wiecie co - już zaczynam się irytować... a to pierwszy stopień do
Od jakiegoś czasu na benzynie nie mogę jeździć - szarpie, skacze - moja żonka śmieje się że można wynajmować samochód na sex dla leniwych - zamiast się rozpędzać dostaje drgawek i zero mocy. Już o tym pisałem i tak jak radziliście wymieniłem świece - mają ok. 4000 km przejechane - NGK, dolałem środka do benzyny czyszczącego wtryski, a dzisiaj zafundowałem sobie przewody wysokiego - NGK (mały wydatek). I po wymianie . Jeszcze nie czyściłem przepustnicy - jak ktoś ma prosty na to sposób to proszę o info. Jak to nie pomoże to zostają 4 rzeczy: przepływka - którą wykluczam, wtryski, cewka lub pompa.
Przepływka pomimo że jeżdzę również na LPG jest na samym końcu - mam kumpla który ma identyczny samochód (no automat) i też jeździ jak na rodeo i też się już powoli załamuje...
No chyba że silnik dostaje gdzieś lewego powietrza - jak otworzę maską to wydaje mi się że dochodzi spod niej jakiś nowy dźwięk - jakby przez małą dziurkę zasysało lub dmuchało powierztem... ale skąd??? Próbowałem usłyszeć ale dźwięk dochodzi za silnika Czy dziura w kolektorze wydechowym ( tudzież wydechowym) może powodować takie objawy - szukam już wszędzie...
Pozdrawiam wszystkich... |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 21-02-2007, 20:48
|
|
|
Najpierw tak: otwórz kopułkę i sprawdź, czy nie nagromadził się jakiś osad. Później sprawdź, czy wszystkie przewody są dobrze wciśnięte.
Next - do sprawdzenia nieszczelności w dolocie użyj prostego patentu: polej lekko benzyną miejsca podejrzane o nieszczelność. Jak obroty wzrosną, to znaczy, że silnik zassał tą dziurą benzynę. Mówiąc krótko: masz nieszczelność.
Dalej - spróbujmy sprawdzić pompę paliwa. Wiesz, gdzie jest regulator ciśnienia paliwa? Na końcu listwy wtryskowej, jakby co. Zdejmij z niego grubszy wąż (bo są 2: jeden cieniutki od podciśnienia, a drugi, grubszy - to wąż odpływowy) i obserwuj, czy regulator "przepuszcza" benzynę. Jeśli tak - pompa jest sprawna. Dla upewnienia się możesz ktoś może go przegazować, a Ty obserwuj.
Next - wtryski. Czy są problemy z odpalaniem? Czy z wydechu słychać jakieś dźwięki typu "srutututu" ? Czy wydech "pierdzi"?
Przepływomierz: po prostu odłącz go i obserwuj, jak auto się zachowuje.
Zajrzyj też do dolotu, zaraz za przepływomierzem i sprawdź, czy masz tzw. "plaster miodu", czy nie jest on pogięty, czy w ogóle tam jest.
Cewki: sprawdź iskrę na każdej świecy. Czy jest słaba? Jest na wszystkich świecach? Nie zanika czasem?
I jeszcze jedno: czy możesz go przegazować na wolnych obrotach? Masz problem z wolnymi obrotami? Falują? A czy możesz na wolnych trzymać cały czas np. 2000 RPM, czy wtedy falują? Masz problemy z odpalaniem?
Czyszczenie przepustnicy: zdejmujesz tzw. "trąbę słonia" (rura idąca od filtra powietrza do przepustnicy), bierzesz jakąś szmatkę i czyścisz. Czyść czym chcesz, ale musisz zadbać, żeby:
a) nie podrapać przepustnicy
b) dolot całkowicie wysechł przed założeniem "trąby słonia"
c) nic nie dostało się do wężyków z podciśnieniami
Nachbar napisał/a: | dochodzi spod niej jakiś nowy dźwięk - jakby przez małą dziurkę zasysało lub dmuchało powierztem... ale skąd??? Próbowałem usłyszeć ale dźwięk dochodzi za silnika Czy dziura w kolektorze wydechowym ( tudzież wydechowym) może powodować takie objawy |
Jak za silnikiem, to pewnie poszła Ci uszczelka na tych "metalowych rurach", pod przepustnicą. Tak jak piszę, na łączeniach tych "rur" polej benzynę i wszystko się wyjaśni.
Dziura w kolektorze wydechowym robiłaby bardzo głośny huk, dudnienie.
PS. A czy na LPG wszystko jest ok? Czy też są jakieś problemy? |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
Butcher [Usunięty]
|
Wysłany: 21-02-2007, 22:09 hmm..
|
|
|
Dla mnie to książkowy przykład padniętego przepływomierza. Nie jestem fachowcem ale od wakacji jeździłem na padniętym przepływomierzu. Mam instalacje gazową. Na gazie dało się jeszcze jeździć nie wiem dlaczego ale gaz w inny sposób regulował mieszanką oczywiście nie doskonale. Obroty trzymały się jak chciały, podczas obciążenie typu klima czy wspomaganie samochód potrafił zgasnąć. Szarpał przy pewnym zakresie obrotów nie miał siły. Odbierał mi to co w tym najfajniejsze całą przyjemność z jazdy. Na benzynie było gorzej. Z tego co zrozumiałem podobnie jest u ciebie. Postaraj się wykluczyć przepływomierz. Mam nadzieje ze to ci jakoś pomoże. |
|
|
|
 |
Nachbar [Usunięty]
|
Wysłany: 21-02-2007, 22:54
|
|
|
Kamilek - wielkie dzięki za wyczerującą odpowiedź, i odpowiedzi na Twoje pytania:
1. jeżdze na gazie i jest OKI - od czasu do czasu szarpnie - ale ogólenie nie ma z tym problemu - wkręca się ładnie na obroy i ciagnie z samego dołu, obroty nie falują...
2. Na benzynie - obroty nie falują i nie mam problemu z utrzymaniem u niego stałych np. 2000 obr. Przed wlaniem specyfiku do czyszceznia wtrysków było różnie - najgorzej na zimnym - obroty falowały od 500 do 2500 obr.
3. Wydech własnie na benzynie pierdzi - tzn tak jak samochód się trzęsie to również wydech pracuje i chyba śmierdzi nieprzepaloną benzyną....
4. Po odpaleniu się trochę dławi i muszę chwilę poczekać (5-10 sec) bo potrafi go zdusić.
5. Przepływka cała i nieuszkodzona
W sobotę sprawdzę te nieszczelności i pozostałe rzeczy - może uda mi się do czegoś dojść. Jest jeszcze ewentualność, że świeca jest któraś padnięta - bo to że mają przejechane z 4000 km nie oznacza że są dobre |
|
|
|
 |
kamilek
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy Dołączył: 15 Kwi 2006 Posty: 1107 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 21-02-2007, 23:50
|
|
|
Więc tak: wykręć każdą świecę i sprawdź, czy dają w miarę jednakową iskrę.
Później stań gdzieś w ciemności i sprawdź, czy przewody nie mają przbicia.
Sprawdź ten plaster miodu i regulator ciśnienia.
Jeżeli wszystko powyższe będzie sprawne, to cóż...nie chcę Cię martwić, ale chyba będziesz miał wtryski do wymiany (albo do regeneracji, jak wolisz).
Jeszcze coś:
Nachbar napisał/a: | obroty nie falują i nie mam problemu z utrzymaniem u niego stałych np. 2000 obr. |
Znaczy się na wolnych nie ma problemu? Czy podczas jazdy też nie ma problemu z utrzymaniem obrotów? A schody zaczynają sie dopiero przy przyspieszaniu?
Ale obwaiam się najgorszego :
Nachbar napisał/a: | Przed wlaniem specyfiku do czyszceznia wtrysków było różnie - najgorzej na zimnym - obroty falowały od 500 do 2500 obr. |
Nachbar napisał/a: | Wydech własnie na benzynie pierdzi (...) i chyba śmierdzi nieprzepaloną benzyną.... |
Nachbar napisał/a: | Po odpaleniu się trochę dławi i muszę chwilę poczekać (5-10 sec) bo potrafi go zdusić. |
Dla mnie to jednoznaczne...ale najpierw sprawdź wszystko, o co Cię prosiłem. |
_________________ Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy
Galant E33 - koniec przygody
"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst |
|
|
|
 |
Chi-Man [Usunięty]
|
Wysłany: 22-02-2007, 00:52
|
|
|
Wygląda na to iż autko za dużo jeździło na gazie a za mało na benzynce. Wtryski się zastały i o-lewają sprawę. Można spróbować zregenerować lub po prostu kupić inne z autka o małym przebiegu - koszt około 100 zł za listwę. Czyli w sumie 200 zł bo listwy wtrysku masz dwie.
Pozdrawiam. |
|
|
|
 |
renata1975 [Usunięty]
|
Wysłany: 17-04-2007, 19:34
|
|
|
W moim miśku mam ten sam problem po diagnostyce pokazało że to właśnie wtryski.Jeżeli da się kupić dwie listwy za dwie paki to nie ma tragedii.Też muszę to zrobić. |
|
|
|
 |
|
|