Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Kamil1989]

Witam pojawił się dość duży problem w nowo zakupionym Outlanderze od osoby prywatnej. Historia wygląda tak. Zakupiłem outlandera 2.0 benzyna 147 km . Przejechane ma 219 tyś . Po zakupie zrobiłem autem 500 km, wszystko działa bezproblemowo olej na bagnecie się zgadzał silnik działa cichutko nic nie kopci nie szarpie. Zdecydowałem się na wymianę oleju + płukankę. Oczywiście poprzedni właściciel deklarował jak instrukcja kazała 5w30, po zlaniu oleju był on dość zużyty i przepracowany ale Ok ilościowo się zgadzało. Zrobiłem płukankę i zalałem świeżym olejem zrobiłem dokładnie 600 km i zonk ubyło oleju na tyle że bagnet pokazuje minimum jest dokładnie na samym początku tylko. Silnik suchy żadnych wycieków szarpania plucia olejem z wydechu żadnej chmury po odpaleniu. Gdzie szukać przyczyny że po płukance i zalaniu świeżym olejem tyle zjadło po przejechaniu 600 km ?. Czy płukanka mogła jakoś wpłynąć na pierścienie ? Osoba od której kupiłem to starszy dziadek podejrzewam teraz ze nie wymieniał tego oleju dość długo i poszły pierścienie po wymianie i czeka mnie remont silnika. Dolałem litr oleju i ledwo sięga pierwszej kropki na bagnecie. Gdzie zacząć poszukiwania problemu ? Jestem z Dąbrowy Górniczej czy gdzieś na Śląsku rejon Katowice/Gliwice znacie jakiś pożądny serwis który pomoże mi to zdiagnozować dlaczego pije takie ilości oleju ? Jestem trochę w kropce nie wiem co robić zbytnio teraz

[jacek11]

Litr oleju na 600 kilometrów to mało prawdopodobne jest. Zrób test. Odpal auto i zostaw na kilka minut na wolnych obrotach. Tak z dziesięć. Potem go przegazuj, i równocześnie patrz czy kopci. Jeśli puści bąka, to do wymiany są uszczelniacze zaworów. Jak by były uszkodzone pierścienie, lub zapieczone, to waliłby chmurę cały czas.
Dolej oleju do maksa, ale na zimnym silniku. I za każdym razem sprawdzaj stan również na zimnym, lub kilkanaście minut po zgaszeniu motoru.
Jaki olej wlałeś?

[Kamil1989]

Wlałem 5w30, jutro tak zrobię odpalę na zimnym poczekam i będę gazował. Jeszcze miałem pomysł przystawić karton do wydechu zobaczyć czy nie pluje olejem. Bagnet sprawdzałem po zgaszeniu i po godzinie stan był ten sam (olej tylko
Na początku bagnetu) wlałem litr i stan się zmienił do pierwszej kropki na bagnecie. Też się zastanawiam gdzie po przejechaniu 600 km wyparowało tyle oleju jak silnik chodzi cicho jest suchy i nic nie dymi magia totalna ale jutro będę dalej kombinował

[jacek11]

Pytałem o markę oleju, bo miałem kiedyś przypadek, gdzie wlałem do Galanta castrola magnateca, i on też w dziwny sposób wyparował z silnika. Już nigdy więcej nie używałem oleju tej marki do silnika, i problem nie występował.

[Krzyzak]