Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[niutiger]

Mam pytanko odnośnie (tak sądzę) alternatora. Po zmierzeniu napięcia na aku wyszło 14,8 V. Powinno być maksymalnie 14,5 V. Dodatkowo na akumulatorze (ma 5 lat) pojawiają się takie wykwity żółtej substancji, która po dotknięciu od razu rozpada się w pył. Występuje ona na mocowaniu akumulatora do samochodu - nie na biegunach.
Samochód przy -7 jeszcze odpala ale już kupiłem nowy aku.
I teraz pytanie czy nie wstrzymać się z zakładaniem nowego aku i nie sprawdzić najpierw czy z alternatorem (albo czymś jeszcze) wszystko jest ok?

Pozdrawiam,

Mam pytanko odnośnie (tak sądzę) alternatora. Po zmierzeniu napięcia na aku wyszło 14,8 V. Powinno być maksymalnie 14,5 V. Dodatkowo na akumulatorze (ma 5 lat) pojawiają się takie wykwity żółtej substancji, która po dotknięciu od razu rozpada się w pył. Występuje ona na mocowaniu akumulatora do samochodu - nie na biegunach.
Samochód przy -7 jeszcze odpala ale już kupiłem nowy aku.
I teraz pytanie czy nie wstrzymać się z zakładaniem nowego aku i nie sprawdzić najpierw czy z alternatorem (albo czymś jeszcze) wszystko jest ok?

Pozdrawiam,

[Szpak]

Witam

Te wykwity to pewnie zaschnięty elektrolit, który się potrafi wylać przez te małe otwory odpowietrzające akumulator. Nawet akumulator który jest bezoobsługowy, ma otwory odpowietrzające. Pyłek wyczyścić bo potrafi wywołać bardzo szybko rdzę na metalowych mocowaniach akumulatora (opasce, śrubach, etc.).
A akumulator to wymieniłbym od razu, skoro już jest. Po co czekać na poranek gdy któregoś dnia nie odpali.
Co do alternatora to przy takim przebiegu i wieku samochodu nic mu nie powinno dolegać, ale to najlepiej podjechać do elektronika niech rzuci okiem.

Pozdrawiam

Witam

Te wykwity to pewnie zaschnięty elektrolit, który się potrafi wylać przez te małe otwory odpowietrzające akumulator. Nawet akumulator który jest bezoobsługowy, ma otwory odpowietrzające. Pyłek wyczyścić bo potrafi wywołać bardzo szybko rdzę na metalowych mocowaniach akumulatora (opasce, śrubach, etc.).
A akumulator to wymieniłbym od razu, skoro już jest. Po co czekać na poranek gdy któregoś dnia nie odpali.
Co do alternatora to przy takim przebiegu i wieku samochodu nic mu nie powinno dolegać, ale to najlepiej podjechać do elektronika niech rzuci okiem.

Pozdrawiam