Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[pether]

witam, nowy na forum, ale w potrzebie

Jechałem sobie spokojnie lancerkiem, nagle silnik zaczął przerywac (objawy jak przy braku paliwa... paliwo jest), check engine zaczął mrugac, wiec zjechałem na pobocze, wyłączyłem silnik i... to tyle, już go nie odpaliłem.

Czytałem na forum o sposobie podpięcia się do gniazda kontrolnego od ECU (postępowałem zgodnie z instrukcjami), ale problem w tym że go nie mogę znaleźc!
Zdjąłem osłonę pod kierownicą, szukałem naprawdę dłuuugo ale nic, nie mogę jej znaleźc.

Na 12 listopada mam umówioną wizytę u elektryka, ale za samo podpięcie policzy mnie ponad 150zl.

Pomóżcie proszę znaleźc tę wtyczkę, a i namiarami na dobrego elektryka z okolic Sosnowca nie pogardzę.

model: LANCER 92' GLXi 1.6, 16V, 4G92

PS. mam nadzieję że po łbie nie dostanę, ale tamat wkleiłem też na forum regionalnym, jeśli to ZŁE to wybaczcie, więcej nie będę.

[Krzyzak]

w tym modelu to 2 sprawy:
1. ECU - wymien kondensatory
2. aparat zaplonowy padl

jak sprawdzales bledy? - na mojej WWW masz opis do starszego modelu, jesli masz zlacze ALDL to bedzie to poprawny opis
jak masz juz JOBD to dodatkowo mozesz sprawdzic w sposob podany chyba w dziale technicznym Carismy (zwarcie 1 i 4 pinu JOBD)

[pether]

jutro jeszcze raz spróbuję znaleźc to łącze, może w ferworze walki jednak przeoczyłem (sprawdzę obie możliwości, tzn stare i nowe).

A jak znajdę i sie okaże, że cały czas 12V jest to wyciągnę ECU i sprawdzę kondensatory.

Co do aparatu zapłonowego to nie wiem czy to ma znaczenie, ale gdy próbuję odpalic wóz to kręci normalnie, ale tak jakby nie było iskry.

tak czy inaczej dziękuję za odpowiedź, jutro będę wiedział coś więcej.

[Krzyzak]

[pether]

znalazłem gniazdo kontrolne od ECU przy bezpiecznikach obok pedału sprzęgła, podpiąłem miernik wg instrukcji, włączyłem stacyjke i nie ma żadnych wskazań. Posprawdzałem na wszelki wypadek jeszcze raz wszystko ale nadal nic. Czytałem, że w niektórych modelach kontrolki na desce mogą mrugąć błąd, ale też nie.

Wymontowałem komputer, otworzyłem, kondensatory ok, nie ma też żadnych śladów temperatury itp na płytce (jest w stanie idealnym).

Zaczyn mieć podejżenia co do aparatu zapłonowego.

[ Dodano: 08-12-2008, 12:22 ]
Długo nic nie pisałem, bo kombinowałem z aparatem zapłonowym (rozebranie, sprawdzenie, przelutowanie itp), ale nic. Kodów błędu od ECU żadnych też nie pokazuje.

Jestem zdesperowany, szukam od miesiąca elektryka z okolic Sosnowca, ale nie ma chętnych, jak słyszą "mitsubishi" to najchętniej od razu rzuciliby słuchawkę. Rozważam opcję 'karnister z benzyną i wielkie ognicho' albo jakaś dobra dusza z okolic pomoże mi z tym trupem.
Tak czy inaczej jeśli macie jeszcze jakieś pomysły to piszcie (albo znacie kogoś z okolic Sosnowca, kto może się podjąć pomocy).

[ Dodano: 13-12-2008, 20:44 ]
temat przenoszę do innego wątku. sprawdziłem jeszcze raz i okazało się, że nie ma iskry! myślę, że jednak aparat zapłonowy. teraz jeszcze muszę kogoś znaleźc kto sprzeda pasujący z możliwością zwrotu gdyby się okazało, że to jednak nie to.