 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Problem z zamulaniem na gazie Astra F |
Autor |
Wiadomość |
Ursus
Mitsumaniak Zbieram na Gala
Auto: Galant `99 2.0TD skasowany:(
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 680 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: 05-08-2009, 11:25 Problem z zamulaniem na gazie Astra F
|
|
|
Witam.
Po próbie uzyskania jakiejkolwiek pomocy na forum Opla spróbuję w bardziej sprawdzonym miejscu Odkąd skasowałem Galanta została mi Astra, która była autem zapasowym i do brudniejszej roboty. Od jakiegoś czasu mam z nią mały problem, z którym nikt nie umie sobie poradzić. Rocznik 92` silnik 8V 1.4 60KM C14NZ.
Zaczęło się od tego, że sporadycznie zdarzało się, że jadąc na gazie samochód zaczynał się zamulać aż do momentu, kiedy to w ogóle nie udawało się go wprowadzić na obroty dodając gazu, silnik ledwo co się telepał ale nie gasł. Trzeba było przełączyć choćby na chwilę na benzynę i z powrotem na gaz i problem znikał. Działo się tak przy niskich prędkościach. W między czasie zaczął mi gasnąć na gazie przy wrzuceniu na luz. Pojechałem do serwisu gazu i tam pan stwierdził, że reduktor jest już stary, gumy sztywne i nie umie go wyregulować więc wymiana, a że był ten reduktor faktycznie stary nie protestowałem. Po tym zabiegu mój problem znacznie się nasilił. Gazownik uparcie twierdzi, że wymiana reduktora nie ma na to wpływu ale sam za bardzo nie wie co z tym zrobić. Reguluje, ustawia i nic. W końcu stwierdził, że przydałaby się konkretna diagnostyka, czyszczenie przepustnicy, silnika krokowego itp. Rzecz w tym, że ja już straciłem zaufanie do tego gościa, po korzystaniu kilkakrotnie z jego usług stwierdzam, że facet jest typem wymieniacza wszystkiego do momentu, aż trafi na usterkę a ja nie mam obecnie funduszy na takie praktyki.
Wiem już na pewno, że problem występuje głównie przy wolnej jeździe najlepiej w korku, przy krótkich podjazdach. W pewnym momencie próbując podjechać samochód dusi i nie da się ruszyć, trzeba przełączać na benzynę. Do tego szarpie w czasie zmiany biegów i zamula go przy rozpędzaniu przy wyższych prędkościach, tak jakby momentami nie dostawał paliwa. Czasem wręcz nie da się jechać ze stałą prędkością bo na przemian go dusi a potem ciągnie, można dostać choroby morskiej.
Samochód na benzynie jeździ bez żadnych problemów, żadna z wyżej opisanych wad nie występuje, odpala na dotyk, komputer nie wyświetla żadnych błędów, problem występuje raczej na rozgrzanym silniku.
Ostatnio zdemontowałem i wyczyściłem wszystko do kolektora ssącego, przepustnica, silnik krokowy itp. Przepchałem też malutki otworek w przepustnicy, o którym czytałem, że gdy jest zapchany powoduje szarpanie przy zmianie biegów, akurat u mnie był drożny ale poprawiłem dla pewności tą drożność. Samochód jeździ lepiej ale problem pozostał. Przejechałem jednym ciągiem 45km w pełnym zadowoleniu, że usterka usunięta ale cieszyłem się tylko do pierwszego korka. Tutaj wszystko powróciło do normy.
Dodam jeszcze, że objawy te nie występują non stop. Czasami zapalę i samochód jeździ bez zarzutów dopóki nie właduję się w korki a czasem dusi go przy zmianie biegów, rozpędzaniu i sporadycznie przy jeździe raczej poza ruchem miejskim przełączam go na benzynę, bo zaczyna go zamulać.
Doradźcie gdzie szukać przyczyn. Filtr powietrza, świece i przewody wymienione jakieś 40kkm temu i nie na jakieś najtańsze rzemiosło. Jakie usterki czy elementy mogą mieć wpływ na nie problemy przy jeździe na gazie przy jednocześnie bezproblemowej jeździe na benzynie?? Pójdę każdym tropem, czasem mam już dość, tym bardziej jeżdżąc po mieście gdy nigdy nie mam pewności, czy uda mi się pewnie ruszyć i włączyć się do ruchu czy właśnie mnie zamuli czasem ze skutecznością hamowania. Mam też drugą Astrę z nieco innym silnikiem1.4 C14SE 82KM, zawsze mogę spróbować może coś podmienić zanim to kupię i okaże się, że to nie to jest przyczyną, o ile będzie taka możliwość.
Pozdrawiam i dzięki za pomoc. |
_________________ Gdybyśmy sami nie mieli wad, nie sprawiałoby nam takiej przyjemności stwierdzać je u innych.
 |
|
|
|
 |
wyderka
Mitsumaniak

Auto: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 15 Lis 2009 Posty: 820 Skąd: ZPL
|
Wysłany: 06-12-2009, 22:14
|
|
|
sprawdź silniczek krokowy od gazu to taka mała puszka na przewodzie od reduktora do przepustnicy |
|
|
|
 |
KaWu
Mitsumaniak Karmine Red

Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2661 Skąd: Jawor
|
Wysłany: 07-12-2009, 13:25
|
|
|
PIOTREKNT napisał/a: | sprawdź silniczek krokowy od gazu to taka mała puszka na przewodzie od reduktora do przepustnicy |
a skąd wiadomo że to instalacja LPG z silnikiem krokowym a nie np. sekwencja. |
_________________ ---
'06 Lancer CS 1,6 - 4G18 (IV 2017 - ...)
'99 Colt CJ1A, 1,3 - 4G13 (XII 2009 - II 2018)
Temat o Colcie...
'97 Galant EA2W, 2,0 GLS - 4G63 (II 2009 - IV 2017)
Od Lancera do Galanta...
'94 Lancer CB4W GLXi, 1.6 - 4G92 (II 2005 - II 2009)  |
|
|
|
 |
xjacobs
mod MSS
Auto: MSS 1.6 2004 / 406 coupe 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 27 Maj 2008 Posty: 762 Skąd: Giżycko/Warszawa
|
Wysłany: 07-12-2009, 13:38
|
|
|
Kiedyś miałem podobny problem, lecz nie w swoim samochodzie. Lekarstwo? Zalać benzyny, za miasto i gaz w podłogę... Przedmuchał się, przeczyścił i chodził jak niemalże jak złoto |
_________________
 |
|
|
|
 |
cyklista
Mitsumaniak

Auto: Space Star 1,6 Comfort
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Sty 2006 Posty: 216 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 07-12-2009, 13:56
|
|
|
pewnie wie stąd, że w tekscie było o nim ze 3 razy mowa
nie podejrzewam że to silnik krokowy bo go też już czyścił, a pewnie i gazownik by go sprawdził i dla wyeliminowania tego podejrzenia wstawił na jeden dzień zwykłą śrubę do regulacji zamiast silnika
nie podoba mi się że robi tak jak jest solidnie rozgrzany, najpierw miałem podejrzenie że winny może być układ grzania reduktora (zapowietrzony), ale wtedy jakby zaglądnał pod maskę przy takim problemie to by zobaczył że reduktor jest zimny (i wtedy też przez jakiś czas na benzynie by źle chodził bo zimny gaz oziębiłby wszystko w okolicach jego wlotu do silnika), jeśli przy problemach będzie silnik gorący a reduktor zimny to byłoby powodem
i pytanie dlaczego przy wymianie starego reduktora na nowy problem się nasilił? (może to nie jest za mało gazu a za dużo i dlatego go dławi, ale przecież to powinno pokazac podpięcie się pod lambde albo pod komputer
powodów niestety może być wiele, pomoże tutaj tylko porządny gazownik który potrafi myśleć a nie tylko robić wymianki |
|
|
|
 |
Ursus
Mitsumaniak Zbieram na Gala
Auto: Galant `99 2.0TD skasowany:(
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 680 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: 07-12-2009, 19:08
|
|
|
xjacobs napisał/a: | Kiedyś miałem podobny problem, lecz nie w swoim samochodzie. Lekarstwo? Zalać benzyny, za miasto i gaz w podłogę... Przedmuchał się, przeczyścił i chodził jak niemalże jak złoto | Próbowałem, tym bardziej jak się wkurzę po którymś tam razie, gdy muszę po raz kolejny przełączyć na benzynę, bo na gazie już go muli to sobie podepczę trochę na benzynie dla relaksu . Niestety bez efektów.
Niedługo po tym jak wyczyściłem przepustnicę i silnik krokowy zaczęły mi świrować obroty. Bardzo często utrzymują się one za wysokie, nawet przy bardzo dobrze rozgrzanym silniku. Jak jest auto zimne lubią falować. Spadają do normalnego poziomu jak samochód chwilę postoi, jak jadę znów utrzymują się za wysokie. Jest tak i na gazie i na benzynie, choć na benzynie ten problem jest znacznie mniejszy. Chciałbym sprawdzić silnik krokowy zanim go wymienię. Czytałem gdzieś, że mogę go wykręcić, zapalić samochód i zatkać palcem lub czymś innym i wtedy obserwować, czy coś się zmienia. Czy faktycznie można tak zrobić??
Zostawiłem ten problem na dłuższy czas, bo praktycznie ostatnio nie użytkowałem tego samochodu, jednakże będzie miał on obecnie możliwość popracować trochę na siebie, więc chciałbym znów wrócić do tematu i może w końcu rozwiązać problem.
Dodatkowo zauważyłem, że gumowy łącznik między obudową filtra powietrza a przepustnicą jest pęknięty. Było do poklejone przez poprzedniego właściciela jakąś taśmą. Niby wyglądało szczelnie,ale jak dokładnie to obejrzałem to widać od spodu dziurę. Czy może mieć to wpływ na moje objawy?
No i tak jak pisałem, im cieplejszy silnik i wolniejsza jazda tym większy problem. Mógłbym nawet wysnuć teorię, że im większa temperatura pod maską w komorze silnika, tym większy problem, bowiem wystarczy czasem, że wyjeżdżając z korka i jadąc nawet wolno ale już płynnie problem zanika, a przecież w tak krótkim czasie to co najwyżej mogę przewietrzyć komorę silnika a nie go schłodzić silnik. Zresztą wskaźnik temperatury potwierdza, że w tym momencie silnik jest jeszcze ciągle bardziej niż przy normalnej płynnej jeździe rozgrzany. |
_________________ Gdybyśmy sami nie mieli wad, nie sprawiałoby nam takiej przyjemności stwierdzać je u innych.
 |
|
|
|
 |
Sylwia
Forumowicz
Auto: Chrysler 3,8 v6 LPG- PRINS
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 14 Gru 2006 Posty: 145 Skąd: tychy
|
Wysłany: 07-12-2009, 20:56
|
|
|
Nie jestem pewna ale z tego opisu wynika że problem powoduje termostat powietrza - wtedy kiedy chodzi prawidlowo powietrze jest pobierane do filtra powietrza przez kanal o mniejszej średnicy skierowane z kolektora dolotowego, gdy temperatura sie podniesie termostat przelacza pobor powietrza na kanał o większej srednicy pobierajac powietrze bezposrednio z zewnatrz.
Rada na to jest taka: rure z kolektora nalezy odlaczyc i skierowac przeciwnie do kierunku jazdy i zablokowac termostat w taki sposób by powietrze bylo pobierane tylko przez ten przewod o mniejszej srednicy. |
_________________ Sylwia |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 07-12-2009, 21:40
|
|
|
Przerabiałem podobny przypadek winą było doprowadzenie powietrza do obudowy filtra, wykombinowałem to tak że kupiłem harmonijkowa rurkę do powietrza, sa takie w sprzedaży barwy srebrnej, elastyczne, wykonane jaky z folii aluminiowej, zasilanie wykonałem tak, ze zastąpiłem oryginalne zasilanie komory filtra powietrza tą rurką, z tym ze pociągnałem ja wzdłuż podłuznicy w kierunku sciany grodziowej, tak aby nie pobierała bezposrednio powietrza napartego podczas jazdy, aby zaciaganie powietrza było wymuszane przez silnik i w ten oto sposób problem sie zakonczył. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
KaWu
Mitsumaniak Karmine Red

Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy Dołączył: 05 Sie 2005 Posty: 2661 Skąd: Jawor
|
Wysłany: 08-12-2009, 11:14
|
|
|
KaWu napisał/a: | a skąd wiadomo że to instalacja LPG z silnikiem krokowym a nie np. sekwencja. |
cyklista napisał/a: | pewnie wie stąd, że w tekscie było o nim ze 3 razy mowa |
ponawiam: skąd wiesz że to mowa o krokowym LPG a nie krokowym silnika /Pb ... |
_________________ ---
'06 Lancer CS 1,6 - 4G18 (IV 2017 - ...)
'99 Colt CJ1A, 1,3 - 4G13 (XII 2009 - II 2018)
Temat o Colcie...
'97 Galant EA2W, 2,0 GLS - 4G63 (II 2009 - IV 2017)
Od Lancera do Galanta...
'94 Lancer CB4W GLXi, 1.6 - 4G92 (II 2005 - II 2009)  |
|
|
|
 |
Ursus
Mitsumaniak Zbieram na Gala
Auto: Galant `99 2.0TD skasowany:(
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Wrz 2007 Posty: 680 Skąd: Skoczów
|
Wysłany: 08-12-2009, 14:17
|
|
|
KaWu napisał/a: | ponawiam: skąd wiesz że to mowa o krokowym LPG a nie krokowym silnika /Pb ... |
To może ja odpowiem, wszystkie moje opisy dotyczące silniczka krokowego dotyczą krokowca od silnika a nie od instalacji LPG. Faktycznie nie zauważyłem, że kolega PIOTREKNT pisze mi o krokowcu od instalacji LPG, a tego nie dotykałem. Jak więc można sprawdzić czy działa on poprawnie i czy jego okresowe czyszczenie też jest wskazane no i jak się za to zabrać, aby go nie zepsuć??
Sylwia napisał/a: | termostat powietrza |
O, na temat tego urządzenia to ja jeszcze nie wiem nic, gdzie się znajduje, czy jest wymienny itp, jeszcze się tym nie zajmowałem nigdy...
robertdg napisał/a: | zastąpiłem oryginalne zasilanie komory filtra powietrza tą rurką, z tym ze pociągnałem ja wzdłuż podłuznicy w kierunku sciany grodziowej |
W obu moich Astrach podobnie zresztą jak w innych moich samochodach z instalacją LPG dolot powietrze został przerobiony. W Astrze nie mam rury, która szła gdzieś pod atrapę i prawdopodobnie służyła do zaciągania powietrza bezpośrednio z zewnątrz auta. Wiem, że gazownicy przerabiają to na początek bo później są problemy np z gaśnięciem po wrzuceniu na luz w czasie jazdy. Wydaje mi się, że skoro to przez jakieś 1,5 roku u mnie działało poprawnie a nic się nie zmieniło w tym rozwiązaniu to usterka pojawiła się gdzieś indziej. Nie mniej jednak będę sprawdzał powoli wszystkie tropy jakie mi podpowiecie, bo samochodem momentalnie jeździ się strasznie... |
_________________ Gdybyśmy sami nie mieli wad, nie sprawiałoby nam takiej przyjemności stwierdzać je u innych.
 |
|
|
|
 |
cyklista
Mitsumaniak

Auto: Space Star 1,6 Comfort
Pomógł: 3 razy Dołączył: 26 Sty 2006 Posty: 216 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 10-12-2009, 14:26
|
|
|
Moje dalsze tropy są dwa:
1. silnik krokowy LPG, (zastąpić śrubą regulacyjną i sprawdzić czy obroty nie falują)
2. ta poklejona obudowa, nie ma prawa brać żadnego lewego powietrza (zwłaszcza że to powietrze z tej dziurki będzie prawdopodobnie gorące przy rozgrzanym silniku - jeśli dobrze zrozumiałem miejsce), i taka lewizna też by powodowała falowanie na benzynie
ps. ja rozumiałem żę czyścił krokowy LPG skoro o gazie pisał i wymieniał reduktor oraz czyścił |
|
|
|
 |
|
|