Włącznik świateł awaryjnych |
Autor |
Wiadomość |
Mitsufan
Nowy Forumowicz
Auto: Lancer
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 2 Skąd: Wm
|
Wysłany: 17-04-2009, 15:58 Włącznik świateł awaryjnych
|
|
|
Witam,
mam zepsuty włącznik awaryjnych, cały czas działaja mi awaryjne. Jeśli wyjmę tą kostkę z tyłu to awaryjne przestają działać lecz nie działają wtedy kierunkowskazy, z drugiej strony jak podłączę en przełącznik to cały czas chodzą awaryjne. Które kable w tej kostce należy zmostkować żeby działały kierunkowskazy, pomijająć ten nieszczęsny przełącznik? |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 17-04-2009, 16:11
|
|
|
Ale przełącznik CI nie odbija czy nawet jak jest w pozycji "wyciśnięty" to łapie? od tyłu przycisku dwa piny są srebrne (Lewa kolumna dwa pierwsze od góry) i na 90 procent "te" musisz zewrzeć (oczywiście ich odpowiednik we wtyczce żeńskiej;)). Pozdrawiam
P.S. jak nie wiesz o co mi chodzi to mogę wysłać zdjęcie wtyczki-ale od strony przycisku z zaznaczonymi pinami. Są to jednak wyraźnie wyróżniające się piny zobaczysz sam, więc nie powinno być problemu:)) |
|
|
|
 |
Mitsufan
Nowy Forumowicz
Auto: Lancer
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 2 Skąd: Wm
|
Wysłany: 17-04-2009, 16:20
|
|
|
Tzn. włącznik jest zapadnięty i cały czas chodzą awaryjne.
Jeśli możesz to wyślij mi to zdjęcie bo nie chciałbym czegoś spalić. |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 17-04-2009, 16:35
|
|
|
zaznaczyłem piny we wtyczce "męskiej" bo taką mam w domu. Wiadomo iż musisz zewrzeć odpowiednie dla nich gniazda we wtyczce "żeńskiej". Jak to zrobisz to radzę zabrać przycisk do domu, rozebrać (tylko delikatnie bo to wcale nie jest takie łatwe...) i sprawdzić przez co Ci się sprężynka przyblokowała(lub jakiś inny element prowadnicy przycisku-sprężynka to strzał:P). Przy okazji możesz wymienić żaróweczkę jeśli przepalona;)
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 17-04-2009, 17:34
|
|
|
A co to za problem wyjąć przełącznik, rozebrać i złożyć ponownie? Po co kombinować z mostkowaniem. Nie zapominajmy, że zarówno kierunkowskazy, jak i światła awaryjne mają być sprawne!
Rozbierałem ten przełącznik kilkanaście razy i jakoś nie mogę sobie uzmysłowić, co mogłoby się tam połamać i uszkodzić na stałe. Najprawdopodobniej drucik wyskoczył z prowadnicy. |
|
|
|
 |
h4 [Usunięty]
|
Wysłany: 17-04-2009, 19:50
|
|
|
gregorbu, to w końcu jak z tym jest? jeśli włączysz awaryjne to przełącznik miga czy nie ? bo mi nie miga |
|
|
|
 |
nikiniko
Mitsumaniak Andrzej
Auto: Galant Elegance 01' EA2A 2,0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Kwi 2008 Posty: 136 Skąd: Żory
|
Wysłany: 17-04-2009, 20:08
|
|
|
Ja bym sie zastosował do tego co napisał gregorbu, też miałem tego typu problem okazało się że blaszka się zawiesiła |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 17-04-2009, 20:48
|
|
|
h4 napisał/a: | to w końcu jak z tym jest? jeśli włączysz awaryjne to przełącznik miga czy nie ? bo mi nie miga | Przełącznik nie miga. |
|
|
|
 |
|