Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[fajkoś21]

witam wszystkich.
mój problem polega tak jak w temacie czyli na braku iskry. Jestem posiadaczem Colta z 91r 1.5 12v 90km. Colcik od czasu do czasu nie chcial się wkręcać na obroty i gasł, głównie po deszczu, stwierdzilem ze przyczyną są przewody zapłonowe jednak musialem wyjechac i samochod stal nie używany okolo 3 miesiące. Po powrocie odrazu wymienilem przewody i świece jednak colt nie odpalił=brak iskry.
Co może być przyczyną? Aparat zapłonowy? Proszę o pomoc. Z góry dzieki.

[sym85]

Witam
Przechodziłem niedawno to samo.
Objawy były takie, że podczas jazdy przerywało, aż całkiem stawał i nie dało się odpalić. Brak iskry - kupiłem aparat zapłonowy - zadziałało - chodził normalnie przez pewien czas i znowu to samo - naprawa aparatu (spalony tranzystor) - dodatkowo wymiana świec i kabli - chodziło ok. i znowu zaczęło się to samo. Co ciekawe zawsze przy wilgotnej lub deszczowej pogodzie. Nie wiem do końca co jest powodem - podejrzewam, że gdzieś robi się jakaś przerwa albo może nawala jakiś z czujników, mam problemy z odczytaniem kodu co w innym wątku. A tak nawiasem mówiąć mam LPG i jeśli nie przerywa (obroty do zera i gaśnie) to na gazie idzie idealnie, a na benzynie muli go strasznie i brakuje mu mocy.
Dodam jeszcze, że sprawdzony był komp. i jest 100% sprawny, wymienione też były kondensatory, niedawno wymieniłem też sonde lamda, czyściłem przepustnicę, wymieniłem filtr powietrza, paliwa i gazu, czyściłem przepustnicę. Kończą mi się pomysły co to może jeszcze być. Czy rzeczywiście coś nie tak z aparatem? Ale wydaje mi się, że przyczyna leży całkiem gdzie indziej i problem nie był dobrze zdiagnozowany.

Z ciekawostek: ostatnio zaczęło przerywać podczas jazdy i zgasnął tak, że już nie odpaliłem - holowanie - jak byłem już pod domem, pomyślałem żeby zresetować ECU - odłączyłem więc na chwilę klemę - po chwili auto odpaliło, pochodziło troche i znowu zaczęło przerywać. Myślę więć, że może to być problem jakiegoś czujnika, który poprostu źle działa i pokazuje jakieś głupoty. Czekam więc, aż ktoś pomoże odczytać mi błędy.

[wojmi1]

to może być kwestia EKU - kondensatorów w Eku
Aparat zapłonowy - i na to bym stawiał, miałem podobną jazdę gdy padał mi aparat a dokładniej czujnik ruchu w aparacie --kupić aparat , kondensatory wymienić w Eku

[rafq]

[robertdg]

[rafq]

Nie będę się sprzeczał eot

[sym85]

Mam podejrzenie, że może być problem z czujnikiem temperatury powietrza. Gdzie on dokładnie jest i jak wygląda, albo czy ma ktoś może zdjęcie tego czujnika?

[Krzyzak]

[sym85]

Dzięki za fotke. Próbowałem znaleźć jakiś numer tego czujnika, ale nie znalazłem - jedynie jest na przepływomierzu, ale musiałbym kupić cały przepływomierz.
A co to jeszcze może być?? Komputer sprawdzony jest ok, kondensatory wymienione, aparat był już naprawiany i wymieniany, świece i kable wymienione na NGK, tak jak wcześniej pisałem przerywa na deszczu i gdy jest wilgotno, a 2 dni temu także po tym jak troche zagrzał się w korku. Dodam, że podczas jazdy na benzynie jest jakby zamulony, a na gazie jest ok - a przerywa i gaśnie niezależnie od paliwa, a później znowu jest ok. Takie wyświetla błędy jak pisałem w innym poście nie jestem pewny jakie to są http://www.youtube.com/watch?v=OoTKMB0XNas

[rafq]

Hmm wychodzi mi błąd nr 43 oraz 13, szkoda że 2 razy ruszyłeś kamerką, ale mniej więcej z ich zapętlenia tak by się pokrywały w/w błędy.

[tomusn]

[sym85]

rafq już mi odsprzedał:) dzięki za pomoc:)

[ Dodano: 02-07-2010, 22:51 ]
no i właśnie wymieniłem 2 dni temu przepływomierz.. zresetowałem błędy, po zapaleniu silnik nauczył się obrotów i szedł bardzo równo - niestety błędy dalej są więc to niestety nie było to.. odczytałem i teraz wygląda mi na 14 i 41 czyli czujnik położenia przepustnicy i wtryskiwacze. Dzisiaj jak jaechałem znów zaczął przerywać - ogólnie suchi i gorąco - silnik się troche zagrzał i wtedy zaczęło przerywać. Więc już nie wiem o co tu biega....

[ Dodano: 10-11-2014, 18:51 ]
Trochę czasu minęło
Colcika już dawno nie mam, ale przeglądając forum znalazłem ten post i gdyby komuś miało to pomóc to rozwiązaniem problemu był .... przewód od akumulatora - w czasi gdy auto było zapalone wystarczyło poruszać po koleji wszystkimi przewodamia i awaria sama się ujawnia

Tak więc nie żadne czujniki , aparaty zapłonowe itp tylko zwykły przewód


Pozdrawiam