Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

mystek · Wysłany: 07-08-2010, 19:12 **System staje w miejscu - reset**

Witam. Mam od pewnego czasu pewien problem z komputerem. Zaczęło się to dziać kilka dni temu. Otóż włączamy komputer, działamy sobie na nim już kilkadziesiąt minut, nagle klikamy w cokolwiek, komputer tak jakby robił sekwencję stop klatek i ciach... stoi w miejscu, można poruszyć tylko kursorem myszy, a jak kliknie się kilka razy to PC speaker zaczyna dzwonić nieprzerwanie i pomaga tylko reset :/.

Wyszukałem na googlach jakieś forum, gdzie koleś miał coś podobnego tylko, że przy włączaniu gier komputerowych (u mnie dzieje się i podczas gier i podczas zwykłego przeglądania internetu, bez znaczenia). Polecali mu tam ściągnięcie programiku SpeedFan i sprawdzenie temperatury rdzenia procesora itp. Ok, ściągnąłem ten programik, patrzę i faktycznie, temperatury miałem mocno przesadzone :/. Jest tam 5 różnych temperatur:

Temp1
Temp2
Temp3
HDD
Core

W poszczególnych statystykach miałem np.

Temp1 52C
Temp2 72C
Temp3 69C
HDD 40C
Core 30C

Gdzie maksymalne wartości dla Temp1, Temp2 i Temp3 to było 52C, także miałem spoooro przesadzone.

Opowiedziałem problem koledze, który polecił mi odkurzenie komputera. Mówił, że on miał to samo, odkurzył porządnie radiatory i wiatraki oraz wnętrze komputera i wszystko było w porządku. Tak też przed momentem zrobiłem. Włączyłem komputer, powłączałem stron, GG, jakiś programów, tak by komputer mógł sobie popracować i czekam. Nic już nie ruszałem. Zostawiłem go na 15min... Aktualnie temperatury mam następujące:

Temp1 41C
Temp2 45C
Temp3 40C
HDD 38C
Core 22C

Także wszystko jest w odpowiednim poziomie, wszystkie oznaczenia są na zielono, a HDD i Core są nawet na niebiesko, czyli jakby "za zimno". Sprzątanie sporo pomogło... ale wracając do tych 15minut... Otóż usiadłem na komputerze i już szczęśliwy zacząłem pisać na GG do kolegi, że jego rady okazały się pomocne, kiedy... znowu komputer mocno spowolnił i ciach, stop! Dysk nie czyta, mysz się rusza, poklikałem myszą, speaker zaczął trąbić na nowo i ciach, reset :/... Po uruchomieniu systemu włączyłem szybko SpeedFana ponownie i miał zawyżone Temp1 i Temp2 (odpowiednio gdzieś po 53 i 56C, czyli dużo mniej niż przed wyczyszczeniem go). Co nie zmienia faktu, że jestem zaniepokojony :/.

Co może być nie tak? Komputer ogólnie mam już od równego roku w tej samej konfiguracji (raz spalił mi się zasilacz i wymieniłem w ramach gwarancji na ten sam) i nigdy nie miałęm z nim żadnych problemów. Można mu dokupić jeszcze jakieś chłodzenie? No i co w ogóle oznaczają te Temp1, Temp2 i Temp3? Bo HDD i Core to jest raczej jasne. Któreś z tych Tempów pewnie oznacza kartę graficzną (Temp2? Bo ten radiator był najbardziej zabrudzony i Temp2 z reguły własnie był najcieplejszy)

Chyba się rozpisałem, co?

trawkins · Wysłany: 07-08-2010, 19:27

Podstawa to zrobić test pamięci i HDATem odczytać smarta z dysku. Najlepiej to sobie ściągnij http://www.hiren.info/pages/bootcd wszystko masz na jednej płycie CD

mystek · Wysłany: 07-08-2010, 20:24

tego SMARTA robię też tym Speed Fanem i wychodzi mi cały status dysku. Wszędzie mam Very Good oprócz:

Spin Up Time - tutaj mam Good,

Power Cycle Count - tutaj wyskakuje mi tekst "Warning: Power Cycle Count is below the average limits (100-100)."

Airflow Temperature - tutaj mam Normal,

Reszta nic nie pokazuje :/. Myślisz, że to wina dysku twardego?

ed: z tego co się zorientowałem, to potrzebuję jakiejś czystej płytki CD, żeby to nagrać, bo rozumiem, że z wirtualnego CD-romu nie da się bootować z DOSa i nie da się ustawić właśnie tego bootowania w BIOSie?

krzychu · Wysłany: 07-08-2010, 22:07

Odczytaj SMART HDTune bo Speed Fan jakoś to dziwnie robi. Wklej screen shota. A ja bym przetestował kompa jakimś stability test.... Jest tego mnóstwo na necie. 72 stopnie to było sporo za pewne mostek północny to był.... Możliwe że to było to.

mystek · Wysłany: 07-08-2010, 22:45

Zrzuty z Speed Fana i SMART

ed: piszę też na Forum Gram.pl czy coś takiego i kolesie mają coś podobnego i mówią, że to płyta główna, że lutowania jakieś się porypały czy coś w ten deseń. Że to nie wina temperatury. Bo w sumie jakby na to nie patrzeć przed przeczyszczeniem miałem po 72C nawet a i tak komputer chodził normalnie, wieć to jest dziwne. A teraz mam 35C średnią i też się zacina :/.

PS: ile sklepy dają gwarancji na komputery? 12 czy 24miesięcy? Bo kupowałem komputer 17 lipca 2009r, a gwarancję mam... Samsunga

. W niej jest napisane, że 24miesiące na... napędy optyczne

. Ale to przecież gwarancja producencka, a nie sklepowa.

krzychu · Wysłany: 08-08-2010, 10:55

Gwarancja to mniejszy problem w Twoim przypadku. Sprzedawce obowiązuje 24 miesięczny czas niezgodności towaru z umową... A gwarancja na części 12-36 miesięcy zależnie od części przeważnie na podstawie paragonu.

A co do zrzutu to moim zdaniem zasilacz walnięty ponieważ co najmniej +5V budzi zastrzeżenia norma to +/- 0,25V a u Ciebie to ponad 1,5V różnicy.

Weź miernik i wsadź we wtyczkę molex od zasilacza jeśli nie masz plomby na obudowie ponieważ mierniki na tanich płytach często przekłamują jeśli faktycznie tam jest ponad 6V zasilacz do wymiany:

A SMART zapamiętaj sobie ile masz w Reallocatet Sector Count (masz teraz 40). Sprawdź za miesiąc jak się powiększa to dysk do wymiany bo już zaczyna tracić sektory.. (jak się nie będzie powiększało to znaczy że może ma tak od początku - czasem się zdarza). Ale to nie wina dysku że się komputer wiesza.

mystek · Wysłany: 08-08-2010, 12:58

Ale czy przez zasilacz i zbyt wysokie (?) napięcie może zawieszać się komputer? Wczoraj np w nocy jeszcze grałem sobie w grę, wyłączyłem ją gdzies po 40minutach, włączyłem sobie drugą na dosłownie 15minut i też spokojnie pograłem, wyłączyłem i nic się nie działo nagle. To działo się gdzieś około 00:30.

Pierwszy raz zdarza mi się takie coś tymbardziej, że tak jak mówię - komputer kupiłem rok temu i wszystko super działało przez ten rok. Spalił mi się właśnie zasilacz (jakaś nędzna bezfirmówka), wymieniłem go gdzieś w czerwcu na ten sam model w ramach gwarancji i działał normalnie bez żadnych ekscesów przez ten okres czasu aż do około 5dni temu, kiedy zaczęły dziać mi się takie dziwne rzeczy. Na początku myślałem, że to jakiś wirus (działam bez antywirusa, jedynie Trojan Remover używam), ale przeskanowałem MKS Virem wszystkie partycje, znalazł tam jakiegoś jednego buga i tyle.

Zobaczymy co zastanę dzisiaj, jak wrócę do domu. Włączę komputer i zobaczymy co będzie się działo, chociaż cudów się raczej nie spodziewam

.

krzychu · Wysłany: 08-08-2010, 19:01

mystek · Wysłany: 08-08-2010, 22:33

Ok, mam po problemie zatrzymywania się systemu dzięki... formatowi C i reinstalacji Windy, ale pojawił się kolejny problem. Otóż przeinstalowałem wspomnianego windowsa. Zainstalowałem sterowniki z płyty cd do płyty głównej oraz do karty graficznej, wchodzę w połączenia sieciowe, tam mam już utworzone połączenie lokalne, które jest włączone automatycznie, gdyż kabel od internetu (stałe łącze osiedlowe) jest podłączony do komputera. Wchodzę we właściwości, jak zawsze, kiedy mam formata. Wchodzę we właściwości protokołu TCP/IP i wpisuję ręcznie IP, DNS i numer bramy - tak jak zawsze, Daję Zamknij, Ok, chwilka stopki i ok. Włączam Internet Explorer, żeby przetestować, czy działa internet i co? I kapa, żadna strona nie wchodzi :/. Chwilę coś tam czyta, mąci ale na końcu wyskakuje anulowanie strony.

Co może być problemem? Zrobiłem to co zawsze krok po kroku po instalacji windowsa i nic, internet nie działa :/. A mój provider nie sądzę by miał jakieś problemy, gdyż jak jakieś ma, to dosłownie raz na ruski rok tak, ze nie mam internetu może kilka godzin, chociaż w 2009 roku nie przypominam sobie takiego dnia, a w tym roku również nie było dnia bez internetu.

[ Dodano: 09-08-2010, 15:05 ]
Już mi wszystko działa. Okazało się, że miałem zainstalowany internet pod starą kartę sieciową i dlatego nie działał. Koleś z serwisu mi to ustawił i już jest wszystko w porządku, internet fryga jak należy