Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[beny2011]

Witam klubowiczow,

Wczoraj zaliczyłem lawete
Podczas normalnej jazdy (dojazd w niedoszly teren) w silniku zaczęło coś stukać. Stukanie słychac było szczegolnie podczas dodawania gazu. Po zatrzymaniu sie na jalowych obrotach silnik pracowal normalnie (olej, plyn chlodniczy w normie). Dalo sie jechac wiec dotoczylem sie do jakiejs cywilizacji i wezwalem lawete bo stukot nie ustepowal. Stukot troche metaliczny. Dodatkowo z rury jak sie zatrzymalismy widac bylo bialawy dym (wczesniej nic nie kopcil - nawet jak mu sie dalo gazu nie kopcil na czarno). Nie ryzykowalem dalszej jazdy. Silnik odpala, ale przy dodawaniu gazu stuka.

Czy mozecie zasugerowac co mogo sie zepsuc?

PS. Auto odcholowane do mechanika, ale jeszcze nie wiem co mu jest dlatego pytam co moglo sie spieprzyc... Moze ktos z was mial podobny defekt w swoim silniku.
Mam tylko nadzieje ze nie skonczy sie wymiana silnika.

[matunio20]

hmmm, jak biały dym, to albo było wilgotno, hyundaie lubią parę puszczać wydechem albo uszczelka pod głowicą ;/

A cod os stukania, to panewki albo głowica.

[beny2011]

Dawno zapomniane pewnie ale przyczyna była następująca:

Wcześniej jechaliśmy z synem 138km/h po autostradzie (więcej nie poszedł) i później setką po zakopiance no i się w końcu urwało mocowanie wałka wyważającego, czy jakoś tak. Dobrze że nie przegrzałem głowicy. Nie wiedziałem, że gallopery (tak jak i miśki) w tych silnikach są czułe na przegrzanie i się wygina głowica. Teraz jeżdżę max 110.

Nie wiem co to za wymysł że są dwa wałki w głowicy - jeden to wałek rozrządu a drugi to balansujący.

Mechanik pospawał mocowanie, skręcił i odpukać jeżdżę już ładnych kilka latek.
Mechanik stwierdził, że prawdopodobnie ktoś musiał to wcześniej dokręcić zwykłym kluczem a nie dynamometrycznym, i zmęczenie materiału wyszło.

[milo]