Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[piwkotom]

Cytat: "Za bmw 320 z 1994 r. podatek ekologiczny (planowany jeszcze 2 mesiace temu) wyniósłby 4,8 tys. zł. A proponowany teraz podatek to już 30,5 tys. zł - trzy razy więcej, niż kosztuje takie auto za Odrą."
caly artykul tytaj - interia

Bedzie zajefajnie

[stanik]

poczyjemy - zobaczymy co to bedzie. Na razie to tylko pomysl. Ja osobiscie nie sadze zeby cos takiego przeszlo bo to jest ukrecenia bata na siebie samego (przez rzad) biorac pod uwage ile tych aut jest kupywanych u nas. A wiadomo ze raczej jesli sprzedaz nowych nawet jesli wzrosnie to bedzie to znikomy procent. A raczej te miliony osob ktore chcialyby sprowadzic autka nie zaglosuja na kogos kto powie: "albo kupisz sobie nowe auto za 50 tys pln albo jezdzij starym, 20-to letnim trupem". A na miejscu dealera ktory sprzedaje nawet Skody, ktora najtaniej kosztuje 35-40 tys pln ze nagle gosc ktory ma w kieszeni 10 tys pln przyjdzie do jego salonu kupic auto...
Z drugiej strony ten caly socjal trzeba z czegos pokryc...
ten rzad obfituje w tego rodzaju pomysly (zamknijmy stacje benzynowe przy supermarketach bo sa za tanie...)
Pozdrawiam

[Jackie]

Yeeeeeeeaaaaahhhhhh!!!!!
Jak to wprowadzą to ja ich I love You.
a) wzrośnie sprzedaż samochodów nowych
b) nie trzeba będzie złomować większej ilości samochodów niż już teraz ich jest (nie oszukujcie się, koszty tego poniesiemy my, na paliwie, akcyzie, kosztach rejestracji etc..)
c) skończy się import TRUPÓW do Polski (na 100 samochodów może 2-3 są w przyzwoitym stanie)
d) argument o strzale we własne kolano - nie prawda, dziś kupujemy Mercedesa W211 (e klasse) z 2004 za jakieś 90 tysiów ale faktura opiewa na 20 tysięcy złotych, czyli obciążenie podatkowe jest minimalne i budżet traci)
e) ceny samochodów nowych z pojemnościami powyżej 2 litrów spadną o ok. 10%)
Minusów nie widzę. W ogóle. Będzie mniej tłoku na drodze i nie każdy "młody gniewny" będzie mógł kupić za 10 tysiów 200konne BMW trzymające się li tylko silnej woli właściciela bo był klepany z przystanku...

[Student]

Jacku w większości popieram twoje wypowiedzi lecz ta to jakieś błagania tonącego dilera.
Zapewniam Cię że takich osób jak Ja jest w Polsce wiele i ja nigdy albo prawie nigdy nie kupię nowego samochodu, nie ze względu na cenę lecz warunki gwarancji i serwis jaki trzeba ponosić przy takim zakupie.
Kolejna sprawa to stosunek dilerów do klienta nie wiem Jacku jak jest u Ciebie ale generalnie sprzedawcy traktują człowieka jak ciemniaka, frajera którego trzeba oskubać i wypad nieznamy się.
No i oczywista sprawa poza samochodami które biorą firmy jast to przepis dla prezesów i innych, którzy mają klikadziesiąt tyś. na głowę miesięcznie a reszta w stare trupy i całe życie tym samym.
Większość społeczeństwa żyje w ubutwie i poniżej minimum socjalnego i każcie im kupic badziewną skodę za 38tyś.zł
Przepraszam wolę moją Carismę mimo jej lat a do złomu naprawdę jej daleko.
Zresztą nie daleko szukać wiele osób z tego forum to ludzie młodzi którzy generalnie zarabiają mało a jak trochę więcej to i tak w papierach mają mało i każ teraz wyliczyć w skarbówce skąd maja kasę na nową bryczkę, a dzięki obecnym oprzepisom zakupili całkiem niezłe auta.
Napewno Jacku wiesz jaki jest mechanizm kontroli na stacjach diagnostycznych np. w Holandii , może trzeba iść w tym kierunku a nie same zakazy i kłody pod nogi.
Ale sie rozpisałem. Zresztą to jest dyskusja przy piwku a nie na forum.

[gumas_72]

[McDoune]

[gulgulq]

..najlepiej jakby oddawali za darmo....lub dopłacali..

i w ten sposob osiagnelismy granice stratosfery

[adams12]

minus jest
ten kto ma trupa teraz, jak bedzie chcial sobie zmienic na inny (na lepszego trupa
z za odry - jak to robi teraz) to nie bedzie w stanie - co zrobi?
bedzie remontowal padake ile wlezie takze nie wiem czy to dobrze dla ogolnego bezpieczenstwa...

minus jest
ten kto ma trupa teraz, jak bedzie chcial sobie zmienic na inny (na lepszego trupa
z za odry - jak to robi teraz) to nie bedzie w stanie - co zrobi?
bedzie remontowal padake ile wlezie takze nie wiem czy to dobrze dla ogolnego bezpieczenstwa...

[Krzyzak]

sprawa jest prosta:
- kto chce kupić nowe auto - kupi je, bez patrzenia na przepisy
- kto będzie chciał zmienić starego trupa na ciut nowszego (ale nie na nowe), to nie zrobi tego - będzie jeszcze bardziej truł, kombinował itd.

[akbi]

Zgadzam się z większością a zwłaszcza podobają mi się słowa Studenta.
... ale napisze tak: Jackie, życzę Ci aby stworzyli takie przepisy w sprawie aut jak również i warunków ogólnobytowych społeczeństwu, aby Twoja sprzedaż wzrosła nawet 10-krotnie w ciągu najbliższego roku (no niech będzie chociaż za kadencji Kaczek) bo wówczas najpradopodobniej mnie będzie stać również na nowego Miśka

[stanik]

dokladnie, w tym kraju nie mysli sie jak dac ludziom zarobic tyle zeby ich bylo stac, tylko jak im dokopac zeby ich stac nie bylo nawet na tego "trupa" (ktory i tak jest duuuzo lepszy od tego co maja obecnie, bo raczej nikt gorszego nie kupuje). i tak jak tu niektorzy mowia. jak kogos stac na nowy to stac juz ich dzisiaj. A z ta grupa ktora ma dzis 50 tys pln w kieszeni i kupuje za odra (nawiasem mowiac to nie jest ta grupa ktora sprowadza stare trupy) pewnie tylko jakis tam procent kupi nowy w salonie.
Ba, to ze ta ustawa da jakis potezny zastrzyk pieniedzy dealerom jest watpliwe, natomiast to ze zabierze prace tym ktorzy samochody sprowadzaja i z tego zyja jest niemal pewne. Wiec jak dla mnie zysk spoleczny jest mizerny. Bo tych co nie bylo stac, jeszcze bardziej stac nie bedzie a miejsc pracy od tego nie przybedzie specjalnie (boc moze ubedzie, ale tez niekoniecznie, bo trzeba bedzie utrzymywac przy zyciu to co u nas juz jezdzi).

A swoja droga, weszlismy do unii a ja mam wrazenie ze wpadlismy spdo desczu pod rynne bo wydaje mi sie ze idea UE bylo to ze kazdy mieszkaniec Wspolnoty moze w jej ramach miec bardzo duzo swobod. Zniesienie granic mialo to niejako umozliwic. Po czym teraz po zniesieniu granic zaczyna sie wymyslac przepisy ktore czesc z tych przysugujacych praw maja ukrocic...

A nie lepiej byloby wprowadzic przepisy, a wlasciwie egzekwowac te co teraz sa, ze sprowadzac OK, ale tylko te samochody ktore przejda nasze surowe badania techniczne? I problem sprowadzania aut skladanych z trzech innych bylby z glowy.

Pozdrawiam

PS

I ja tez majac w kieszeni 15 tys pln i mogac pomyslec o uzywanym galancie zza odry na pewno nie przerzuce sie na nowa Fabie 1.2 HTP bo wole wlozyc w swoja Carisme wtedy 2-3 tys pln, wyszykowac ja na lux i jezdzic przez nastepne lata. Takze zupelnie nie jestem potencjalnym kientem salonu. W ogole w sumie jakos szkoda mi wydac na nowe auto kasy, wolalbym kupic jakies trzyletnie autko a za zaoszczezona kase pojechac na fajne wakacje. Bo autko to nie ma byc inwestycja zycia tylko pojazd do przemieszczania sie z pkt A do pkt B i ma byc maksymalnie tanie a nie jak w naszym kraju jakis niespotykany luksus ktory pochlania 1/2 zarobkow....
Pozdrawiam

[tomusn]

nie będe pisał w tym temacie, a następnego i tak kupię 10ciolatka, bo Mitsubishi nie produkuje już Space Runnerów

[brodzky]

W obnizke cen w salonach bo wprowadzeniu tych przepisow wierze tak samo jak w powszechny dobrobyt pod rzadami Samoobrony i LPR. Jedyne co sie moze zmienic to to, ze zyski dilerow wzrosna. Czemu? Bo skoro dzieki niemu ma wzrosnac popyt na auta nowe to przeciez wg prawa popytu i podazy nie ma szans zeby ceny spadly.

A nowego auta i tak bym nie kupil... i nie tylko dlatego, ze mnie jeszcze nie stac

[McDoune]

[piwkotom]

stanik, swieta prawde napisal. Dac mu wodki. Ja sie pod tym podpisuje wszystkimi konczynami, bo niestety taka jest prawda. Dzieki tym przepisom wrocimy znowu do epoki kiedy auto to byl towar luksusowy i dostepny dla "wybranych". Kwestia wyzszosci auta uzywanego nad nowym byla juz omawiana wiec szkoda roztrzasac temat. Znowu ogranicza nam sie de facto prawo wyboru, czego nie ma w innych krajach UE.