 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[Sport] Pajero Sport 3,0 LPG 2000 r |
Autor |
Wiadomość |
WildHunt
Nowy Forumowicz
Auto: Pajero Sport 2000
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Maj 2016 Posty: 2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 30-05-2016, 22:08 [Sport] Pajero Sport 3,0 LPG 2000 r
|
|
|
Witam.
Przymierzam się do zakupy auta. Trochę do jazdy w terenie, trochę po mieście.
Myślałem o tym Pajero:
http://allegro.pl/show_it...0734349#thumb/1
Mam pytanie czy zabezpieczenie podwozia masą bitumiczną może o czymś świadczyć? W sensie jakieś wady ukryte.
Ponoć jedyną usterką jest nierówna praca na gazie i trzeba by wymienić wtryskiwacz. Droga jest taka naprawa, jeśli rzeczywiście to jest przyczyną?
Pozdrawiam,
Paweł. |
|
|
|
 |
jepm
Forumowicz jepm
Auto: Pajero IV 3.2 DID 2007
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 31 razy Dołączył: 30 Paź 2014 Posty: 318 Skąd: Warszzwa
|
Wysłany: 01-06-2016, 12:20
|
|
|
Usunięto niewielkie ogniska korozji podwozia po 15 latach w Pajero ?
Nie chce nikogo urazić bo nie widziałem auta i nie znam ale to byłby taki chyba "jednorożec". Biorąc tez pod uwagę ze auto od handlarza i miało 3 właścicieli w Polsce to niestety na 80% obstawiałbym że masa bitumiczna została położona w celu ukrycia prawdziwych ognisk korozji. Oczywiście ktoś mógł zrobić to porządnie - zaczynając od wizyty u blacharza itd. - ale pewnie by się tym pochwalił. Co do gazu - jeżeli oczywiście silnik na problemy tylko na gazie - to obawiam się że po 6 latach (zakładam ze od razu w Polsce został zagazowany) do wymiany będzie 6 wtrysków a nie jeden + dodatkowo parownik (jeżeli chcesz jeździć bezproblemowo).
Koszty - zadzwoń do zakładu montującego LPG ale to nie będzie 200 PLN.
Jeżeli masz blisko to go dokładnie obejrzyj (sam lub z kimś ale ze śrubokrętem w dłoni) - jeżeli daleko - to ja bym odpuścił - choć prawda jest taka że większość dostępnych na rynku w tej cenie będzie wyglądać podobnie. Pewnie trzeba kupić "jako-taki" najmniej zniszczony i później robić (podziel sobie budżet). Tylko niech nikt Ci nie każe płacić za coś co w danym aucie nie działa lub de facto jest do zrobienia twierdząc że jest cud-miód czy "bez wkładu finansowego" Koszty doporowadzenia auta do stanu przyzwoitego miej zawsze w głowie przy negocjacjach ceny.
PS. Auto na zdjęciach wygląda ładnie - tylko właśnie zawsze zastanawiają mnie takie historie jak ktoś tuz przed sprzedażą inwestuje weń czas i pieniądze (tak wynika z opisu - choć prostego wtrysku gazu nie zrobił) - po prostu trzeba go dokładnie sprawdzić. |
|
|
|
 |
|
|