 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[CAxA] Colt ca0 po 4 latach |
Autor |
Wiadomość |
megus
Nowy Forumowicz
Auto: Colt
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lip 2016 Posty: 3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16-07-2016, 13:40 [CAxA] Colt ca0 po 4 latach
|
|
|
Witam
Planuje odpalić swojego Colta ca0 rocznik 92, silnik 1,3 po 4 latach stania pod "chmurka". Przez ten czas nikt tego auta nie ruszał, nie jeździł, nie odpalał silnika. Wiem ze to jest najgorsze co może być dla auta, jeśli stoi na zewnątrz nie używany, ale jako młody człowiek musiałem niestety emigrować i nie miałem możliwości wziąć auta ze sobą. Na dzień dzisiejszy moja sytuacja się ustabilizowała, mam stałą prace, dorobiłem się mieszkania i mam zamiar przyjechać tu moim colcikiem. Do polski przylatuje za tydzień i plan jest taki żeby wrócić z powrotem samochodem, do przejechania około 1500 km.
Miejsce na warsztacie już zaklepane i planuje:
- holować auto na warsztat, laweta już zamówiona
- odkrecić świece zalać troche oleju bezpośrednio na cylinder i zakrecić ręcznie silnikiem, jak bedzię wszystko w porządku to wówczas chce odpalić silnik i go troche rozgrzać
- następnie wymiana oleju, filtr powietrza, oleju oraz paliwa
- wymiana świec zapłonowych
- wymiana rozrządu
- i nowy akumulator
Chcialem nadmienic jeszcze ze te 3-4 lata temu samochod byl zupelnie sprawy, poprostu zaparkowalem pod blokiem wylaczylem silnik i od tamtej pory tak stoi.
Macie jakieś sugestie, propozycje co jeszcze mógłbym zrobić żeby nie zaszkodzić bardziej?
Koszty nie mają w tym przypadku znaczenia, ponieważ dawno postanowiłem że auto zostaje zemną jeśli tylko będzie to możliwe na zawsze. Posiadam go od 18 roku życia i się do niego przywiązałem |
Ostatnio zmieniony przez karolgt 11-09-2016, 12:41, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 16-07-2016, 14:28
|
|
|
megus napisał/a: | odkrecić świece zalać troche oleju bezpośrednio na cylinder i zakrecić ręcznie silnikiem, jak bedzię wszystko w porządku to wówczas chce odpalić silnik i go troche rozgrzać | Zamiast oleju użyj nafty
Dodatkowo do przeglądu wszelkie sworznie, końcówki, drazki, łożyska, etc
Generalny remont układu hamulcowego |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
megus
Nowy Forumowicz
Auto: Colt
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lip 2016 Posty: 3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16-07-2016, 15:35
|
|
|
Zanim samochód stanął nieruszany nic w zawieszeniu nie stukało, ale napewo sprawdzę wszystko jeszcze raz na podnośniku, jeszcze przegląd przede mną. To że auto stało dłuższy czas nie używane znaczy odrazu że potrzebny remont układu hamulcowego? |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 16-07-2016, 15:55
|
|
|
megus napisał/a: | Zanim samochód stanął nieruszany nic w zawieszeniu nie stukało, | Nie o to chodzi, osłony sworzni, kolumn, etc starzeja si ei sie rozsypuja, robia nie nieszczelne i zbiera sie wilgośc na wszelkich sworzniach kulowych a to przyspiesza ich degradacje
megus napisał/a: | To że auto stało dłuższy czas nie używane znaczy odrazu że potrzebny remont układu hamulcowego? | Tarcze pokorodowane, podobnie prowadnice, wszelkie elementy ruchome moga byc zastane, stalowe przewody hamulcowe oraz elastyczne tez wieczne nie są, plyn hamulcowy tymbardziej - jest higroskopijny, chłonei wilgoc, wymienia sie go co srednio 2 lata |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
megus
Nowy Forumowicz
Auto: Colt
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Lip 2016 Posty: 3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16-07-2016, 16:38
|
|
|
Zawieszenie dokładnie sprawdzę. Jeśli chodzi o hamulce to płyn odrazu wymienię, dzieki za tipsa nie miałem tego w planach, prowadnicę przeczyszczę druciakiem i posmaruję miedzią, cylinderki też przeczyszczę, może kupię zestaw naprawczy jeśli będzie trzeba. Staram się wszystko wczesniej zorganizować zanim przylecę do polski bo niestety czas goni. |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 16-07-2016, 19:09
|
|
|
megus, ponieważ to "zwykły" Colt ja bym go ruszył hardcorowo.
Sprawdzić stan pasków, kabli, popsikać "elektrostykiem", sprawdzić płyny i oleje, nowy akumulator, pokręcić na sucho i palić normalnie.
To Colt - jak odstawiałeś sprawny to powinien odpalić bez kłopotu.
Wyczyść rdzę z "kół",(tarcze/zacisk)i zróbcie "przegląd rejestracyjny" (zawieszenie, układ kierowniczy, hamulcowy) i jeździj.
Niestety wszystko będzie wychodzić w trakcie użytkowania.
Obstawiam, że na pierwszej szybszej jeździe rozpadnie Ci się wydech, puści jakaś "guma" (pewnie któraś, rura od chłodzenia).
Podstawa to wymień płyny i oleje - możesz potraktować je jako płukanki, więc kupuj najtańsze i po 500-700km wymień już na docelowe.
No i obserwuj, obserwuj i jeszcze raz obserwuj.
Jak nic się nie stanie przez 2-3tyś km to pacjent przeżył |
|
|
|
 |
|
|