To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[02-06]Lancer CS0 - Długi rozruch Lancer 2.0

smigol - 05-06-2017, 19:33
Temat postu: Długi rozruch Lancer 2.0
Witam,
Problem: wydłużony rozruch silnika (ok. 3 sekundy): trzeba dłużnej przytrzymać kluczykiem, by odpalił. Na zimno, czyli np. rano odpala od razu, a w ciągu dnia jest różnie: raz odpala normalnie, czyli po przekręceniu kluczyka rozrusznik zakręca I ODPALA, a po następnym krótkim/dłuższym postoju rozruch musi być WYDŁUŻONY do tych ok 3 s, by odpalił. Przy rozruchu spada napięcie na aku do ok. 11 Volt.

Wymieniłem świece i kable, przeczyściłem przepustnicę, po podpięciu do komputera żadnych błędów. Problem nadal jest - chociaż minimalnie rzadziej. Świce były wypalone, a przewody uszkodzone, jak określono w warsztacie.

Mechanik określił mi parę możliwości: styki w stacyjce (może wymiana kostki), rozrusznik (może należałoby go przeglądnąć i zbadać pod obciążeniem), pompa paliwa, czujnik położenia wału....

Czy ktoś może coś zasugerować z Kolegów/ Koleżanek: miał coś podobnego lub konkretnie na co mam zwrócić uwagę?

Pozdrawiam

Hornet - 05-06-2017, 21:39

Jeżeli dobrze rozumiem to musisz dłużej przytrzymać przekręcony kluczyk, tak? Wygląda na standardowy problem w naszych miśkach - stacyjka. Na forum temat był już poruszany wielokrotnie. Im szybciej zajmiesz się tematem tym lepiej - wraz ze wzrostem temperatury problem będzie się nasilał.
smigol - 05-06-2017, 22:09

Dziękuję Koledze za pierwszą interwencje....
Tak muszę dłużej przytrzymać przekręcony kluczyk i odpala, ale jest to denerwujące... Szczerze szukałem z pół godziny i nie znalazłem interesującego postu na mój problem...
Czyli zacząć od wymiany kostki w stacyjce?

Hornet - 05-06-2017, 22:26

smigol napisał/a:
Szczerze szukałem z pół godziny i nie znalazłem interesującego postu na mój problem...

http://forum.mitsumaniaki...der=asc&start=0
smigol napisał/a:
Czyli zacząć od wymiany kostki w stacyjce?

Tak.

smigol - 05-06-2017, 22:54

Tak czytałem ten post z tym, że nie ma tam pisanego o długim kręceniu rozrusznikiem, by zapalił.... Chyba, że jest to ze sobą powiązane i wynika jedno z drugiego...
Są jakieś wytyczne co do kostki, bo np. na Allegro spotkałem się z kostkami 5-o i 6-o pinowymi do Lancera 2003-07 i 2.0 16v silnik?

plecho1 - 05-06-2017, 23:07

Raczej Hornet miał na myśli sytuację, jak rozrusznik nie kręci w ogóle a u Ciebie kręci tylko silnik nie odpala. Możliwe, że zawór zwrotny w pompie paliwa przepuszcza i po dłuższym postoju na listwie paliwowej nie ma odpowiedniego ciśnienia więc aby ilość paliwa i jego ciśnienie były odpowiednie pompa paliwa musi popracować dłużej. W Miśkach działa ona dopiero jak kręcisz rozrusznikiem i jak silnik pracuje a nie tak jak w innych markach nawet przez pewną chwilę po włączeniu zapłonu. Jakby udało Ci się odpalić samą pompę na dosłownie 5s przed odpaleniem auta to mógłbyś wykluczyć lub potwierdzić problemy z zaworem zwrotnym pompy.
smigol - 05-06-2017, 23:11

Jak to uczynić?

[ Dodano: 05-06-2017, 23:17 ]
Z tym, że zauważyłem, że właśnie po dłuższym postoju (np. nocnym) odpala od razu, a np. przyjadę do pracy i za godz. gdzieś jadę i muszę przeciągać odpalanie, podjadę 2-3 km, zapalam jest OK, następnie znowu podjadę gdzieś 3-5 km, odpalam i znowu muszę go dłużej przytrzymać: loteria generalnie...

plecho1 - 05-06-2017, 23:27

A masz może LPG?
smigol - 05-06-2017, 23:28

A gdyby wina leżały po stronie pompy to nie wyrzuci błędu na kompie?

[ Dodano: 05-06-2017, 23:28 ]
Bez lpg

plecho1 - 05-06-2017, 23:37

Błędu by żadnego nie było ale raczej problem był by po dłuższym postoju a nie jak u Ciebie na odwrót.
smigol - 05-06-2017, 23:48

czyli jak sugeruje kolega Hornet wymienić kostkę....?
plecho1 - 06-06-2017, 06:46

Jeśli po przekręceniu kluczyka na zapłon normalnie zapalają się kontrolki a po przekręceniu dalej na start rozrusznik normalnie kręci to raczej kostka dobrze łączy i nie trzeba jej wymieniać. Prawdę mówiąc u siebie mam podobną sytuację i po dłuższym szukaniu przyczyny dałem sobie jednak spokój. Najszybciej odpala jak chwilkę pokręcę (ze 3s) odpuszczę i spróbuje jeszcze raz to wtedy za tym drugim razem odpala od strzała. Uprzedzę sugestie o cofającym się paliwie, zamontowałem dodatkowy przekaźnik czasowy na zasileniu pompy paliwa który dodatkowo włącza pompę na 5s po włączeniu zapłonu i jednak nić to nie pomogło.
Haiku - 06-06-2017, 14:33

Przerabiam obecnie ten sam temat u siebie. Dłuższe odpalanie po nocy i na ciepłym silniku. Mam u siebie LPG, jednak problem pojawił się praktycznie z dnia na dzień. Wczoraj wlałem do 1/4 zbiornika paliwa 0,5 litra denaturatu i wypalam tą miksturę. Zauważyłem, że jest poprawa. Dziś auto po nocy odpaliło tak jak dawniej czyli od razu. Oprócz mikstury przed zgaszeniem silnika przełączam z LPG na Pb aby silnik popracował chwilę na benzynie.
Hornet - 06-06-2017, 15:58

plecho1 napisał/a:
Raczej Hornet miał na myśli sytuację, jak rozrusznik nie kręci w ogóle a u Ciebie kręci tylko silnik nie odpala
.
Dokładnie tak to zrozumiałem.
plecho1 napisał/a:
Jeśli po przekręceniu kluczyka na zapłon normalnie zapalają się kontrolki a po przekręceniu dalej na start rozrusznik normalnie kręci to raczej kostka dobrze łączy i nie trzeba jej wymieniać

Dokładnie.

Odczuwasz różnicę w kręceniu rozrusznika jak jest dobrze w stosunku do tego jak jest źle ?

smigol - 06-06-2017, 18:21

Po nocy rano odpalam od strzała i tak jest co dzień. Problem mam od jakiegoś tygodnia, że właśnie po jeździe do pracy (15 km), np. po godzinnym postoju odpala, ale z tym przeciągnięciem ok. 3 sekund. Powiem szczerze, że nie zauważam różnicy w kręceniu rano, a w ciągu dnia, bo rano odpala od razu. Jedynie co to jak pisałem wyżej podczas uruchamiania w ciągu dnia mierząc prąd przy rozruchu jego wartość oscyluje wokół 11 (amper, czy voltów -już nie pamiętam).

[ Dodano: 06-06-2017, 18:42 ]
No i kontrolki wszystkie co trzeba się zapalają i po uruchomieniu silnika gasną jak trzeba...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group