Lancer Ogólne - Nadkola-porada
Anonymous - 11-04-2007, 10:47 Temat postu: Nadkola-porada Co z tym zrobić
Można to samemu zrobić Zetrzeć,szpachel-wiecie jaki podkład pod lakier
To jest pamiątka po poprzednim właścicielu,przed zimą nic nie robiłem bo czekałem co jeszcze wyjdzie po zimie no i teraz latem będzie można robić dalej.
Dodam ze to jest na połączeniu z tylnym zderzakiem przy nadkolu - oczywiście zderzak trzeba bedzie zdjąć.
Anonymous - 11-04-2007, 11:21
dam ci dobrom rade biesz sie za to jak naj szybciej jak niemasz kasy zrób to sam zedrzyj to do surowej blachy nałoz dgładz szpachlowom zeszlifuj ładnie wygładz i pomaluj ,jak bedziesz zwlekał to tak jak mi porobiom ci sie natym pecherze i puzniej jusz niema ratunku tylko terzeba wstawiac metalowe wstawki ja to robiłem miesiac temu i wiem co to jest
[ Dodano: 11-04-2007, 11:23 ]
http://damianrally.fotosik.pl/ tak to umnie wygladało
Anonymous - 11-04-2007, 11:40
Widze ze juz miałeś purchle i siebie...........jaki dawałeś podkład miedzy szpachlem a lakierem
Masz moze fotki jak to wygląda po robocie Ile CI zaszło z całością
e-gen - 11-04-2007, 13:29
qrcze, moje nadkola sfotografowałeś
a tak na poważnie; to po zdarciu do gołej blachy (jeżeli taka jeszcze jest) kładzie się prosto na surową blachę szpachel czy najpierw dać minię czy innego Hammeraida i dopiero szpachel??
Anonymous - 11-04-2007, 14:17
Cytat: | qrcze, moje nadkola sfotografowałeś |
No własnie chciałem zeby ktoś jak wie napisał jak krok po kroku co trzeba nakładać
Wiem ze do balchy wyczyścić,szpachel, lakier ale czy cos przed szpachlem sienakłada i czy jakiś podkład przed lakierem??
pozdro
KaWu - 11-04-2007, 14:25
e-gen napisał/a: | a tak na poważnie; to po zdarciu do gołej blachy (jeżeli taka jeszcze jest) kładzie się prosto na surową blachę szpachel czy najpierw dać minię czy innego Hammeraida i dopiero szpachel?? |
Surowa/skorodowana blache musisz najpierw czyms zabezpieczyc. Dopiero na podklad dajesz szapachel.
Anonymous - 11-04-2007, 14:49
Surowa/skorodowana blache musisz najpierw czyms zabezpieczyc. Dopiero na podklad dajesz szapache
wydaje mi sie ze po nałozeniu szpachli blacha jest jusz zabespieczona przeciesz podto niejest w stanie dostac sie woda . ja szpachle kladłem bezposrednio na zeszlifowanom blache w maluchu i w colcie maluszek do dzis jest zdrowy w tych miejscach a było to 3 lata temu
Anonymous - 11-04-2007, 18:34
Cytat: | Surowa/skorodowana blache musisz najpierw czyms zabezpieczyc. Dopiero na podklad dajesz szapachel. |
Jakaś propozycja
e-gen - 11-04-2007, 20:21
mnie "fachowiec" raz już robił nadkola; i mniej więcej zrobił to tak: zeszlifował rdzę a potem nałożył szpachel - next - szpachel przeszlifował i polaierował bazą a potem bezbarwnym.
Efekt: po miesiącu zaczęła przebijać się ruda a po zimie mam w jednym miejscu na nadkolu perforacje
Myślę że dla bezpieczeństwa przed szpachlem powinno się pojechać jakimś preparatem wiążącym resztki rdzy.
Hugo - 11-04-2007, 20:24
e-gen napisał/a: | Myślę że dla bezpieczeństwa przed szpachlem powinno się pojechać jakimś preparatem wiążącym resztki rdzy. | Obowiązkowo, bo w przeciwnym wypadku jest to robota bez sensu i będzie tak jak wyżej napisałeś.
Anonymous - 11-04-2007, 20:42
Cytat: | Efekt: po miesiącu zaczęła przebijać się ruda a po zimie mam w jednym miejscu na nadkolu perforacje |
Takiego typa to tylko
Jakies propozycje co to preparatów na blache przez szpachlem
Anonymous - 11-04-2007, 20:55
wiecie dzwoniłem teras do mojego wujka jest lakiernikiem i to dobrym lakiernikiem z duzym stazem i on kładzie szpachle na gołom blache puzniej szlifuje na gładko kładzie jakis podkład o nazwie Gruntokor C tak to sie chyba nazywa i nastepnie jusz lakier ,mówił ze jak sie kładzie szpachle na jakis podkład czy pomalowane miejsca to z czasem ta szpachla moze odpasc .jeste w 100 % przekonaniu ze jest to prawidłowe mojemu tacie robił skode i widze rezultat do dzis zadna rdza sie nierobi nic niepeka nic nieodpaduje a robił to ze 3 4 lata temu
kamilek - 11-04-2007, 21:13
Moim zdaniem wszystko zależy od stopnia, w jakim rdza się rozwinęła. Jeżeli po zeszlifowaniu blachy jest ona czyściutka, ZERO wżerów i rdzy, to możesz spokojnie kłaść szpachlę. Jeżeli jednak zauważysz choć jeden wżer, to radziłbym Ci zabezpieczyć blachę przed szpachlowaniem, bo jak tego nie zrobisz, to w niedługim czasie będziesz powtarzał robotę. Ja obecnie u siebie robię tak: ścieram do gołej blachy, zabezpieczam Brunoxem (to jest właśnie wyżej wspomniany preparat do wiązania rdzy, ale spokojnie możesz nim malować nawet zdrową blachę. Będziesz miał dodatkowe zabezpieczenie ), kładę szpachlę, szlifuję, podkład, lakier. Wszystko
damianrally napisał/a: | on kładzie szpachle na gołom blache |
Tak jak napisałem, jeżeli blacha jest czysta, to można kłaść szpachlę na nią. Jeżeli jednak są jakieś wżery, których nie da się oczyścić, to wręcz wskazane jest zabezpieczenie tego jakimś pożeraczem rdzy (tu: Brunox).
edit:
Oczywiście blachę wypadałoby odtłuścić przed Brunoxem, ale nie jest to konieczne. Ważne natomiast jest to, że sam Brunox dosyć łatwo się zmywa pod wpływem benzynki ekstrakcyjnej, także w miarę możliwości staraj się go nie ubrudzić, żebyś potem nie musiał go czyścić, odtłuszczać.
Anonymous - 11-04-2007, 21:25
tak wygladało moje nadkole w colcie
taki jest efekt koncowy
nadkole zostało zeszlifowane do gołej blachy az sie dziury porobiły ale blacha była czysta puzniej zostały wspawane metalowe wstawki dpoiero puzniej gladz, szlifowanie ,podkład, i lakier.nalerzy niezapomniec zeby zakonserwowac blache z drugiej strony w moim przypadku całe nadkole od srodka
KaWu - 12-04-2007, 15:36
dm17 napisał/a: | Cytat: | Surowa/skorodowana blache musisz najpierw czyms zabezpieczyc. Dopiero na podklad dajesz szapachel. |
Jakaś propozycja |
Na blaszke dajesz Cortanin. Czekasz az wyschnie. Jak duze wzery to szlifujesz i ponownie smarujesz. Jak Cortanin poleci na nie skorodowana blache to zymyj go z niej woda. Pozniej np podklad szary Motipa. Na to np. szpachlowka w sprayu taka co uzupelnia lekki ubytki. Moze po tym nie bedziesz juz musial szpachlowac i szlifowac duzo. Wszystko zalezy od miejsca ktore robisz i w jakim jest stanie. Pozniej juz wiesz.
|
|
|