Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Nadkola-porada
Autor Wiadomość
dm17
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2007, 10:47   Nadkola-porada

Co z tym zrobić :?: :?: :?:
Można to samemu zrobić :?: :?: Zetrzeć,szpachel-wiecie jaki podkład pod lakier :?: :?:

To jest pamiątka po poprzednim właścicielu,przed zimą nic nie robiłem bo czekałem co jeszcze wyjdzie po zimie no i teraz latem będzie można robić dalej.





Dodam ze to jest na połączeniu z tylnym zderzakiem przy nadkolu - oczywiście zderzak trzeba bedzie zdjąć.
 
 
damianrally
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2007, 11:21   

dam ci dobrom rade biesz sie za to jak naj szybciej jak niemasz kasy zrób to sam zedrzyj to do surowej blachy nałoz dgładz szpachlowom zeszlifuj ładnie wygładz i pomaluj ,jak bedziesz zwlekał to tak jak mi porobiom ci sie natym pecherze i puzniej jusz niema ratunku tylko terzeba wstawiac metalowe wstawki ja to robiłem miesiac temu i wiem co to jest

[ Dodano: 11-04-2007, 11:23 ]
http://damianrally.fotosik.pl/ tak to umnie wygladało
 
 
dm17
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2007, 11:40   

Widze ze juz miałeś purchle i siebie...........jaki dawałeś podkład miedzy szpachlem a lakierem :?: :?:
Masz moze fotki jak to wygląda po robocie :?: :?: Ile CI zaszło z całością :?:
 
 
e-gen 
moderator


Auto: Clio II ph2 1.4 16v (k4j c710)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 590
Skąd: Toruń
Wysłany: 11-04-2007, 13:29   

qrcze, moje nadkola sfotografowałeś :lol:

a tak na poważnie; to po zdarciu do gołej blachy (jeżeli taka jeszcze jest) kładzie się prosto na surową blachę szpachel czy najpierw dać minię czy innego Hammeraida i dopiero szpachel??
_________________
Dysponuję skanerem OBDII oraz manomentrem do sprawdzania kompresji - zainteresowanych podpięciem proszę o kontakt na priva
 
 
 
dm17
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2007, 14:17   

Cytat:
qrcze, moje nadkola sfotografowałeś
:lol: :lol: :lol:

No własnie chciałem zeby ktoś jak wie napisał jak krok po kroku co trzeba nakładać
Wiem ze do balchy wyczyścić,szpachel, lakier ale czy cos przed szpachlem sienakłada i czy jakiś podkład przed lakierem??

pozdro
 
 
KaWu 
Mitsumaniak
Karmine Red


Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2661
Skąd: Jawor
Wysłany: 11-04-2007, 14:25   

e-gen napisał/a:
a tak na poważnie; to po zdarciu do gołej blachy (jeżeli taka jeszcze jest) kładzie się prosto na surową blachę szpachel czy najpierw dać minię czy innego Hammeraida i dopiero szpachel??


Surowa/skorodowana blache musisz najpierw czyms zabezpieczyc. Dopiero na podklad dajesz szapachel.
 
 
damianrally
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2007, 14:49   

Surowa/skorodowana blache musisz najpierw czyms zabezpieczyc. Dopiero na podklad dajesz szapache


wydaje mi sie ze po nałozeniu szpachli blacha jest jusz zabespieczona przeciesz podto niejest w stanie dostac sie woda . ja szpachle kladłem bezposrednio na zeszlifowanom blache w maluchu i w colcie maluszek do dzis jest zdrowy w tych miejscach a było to 3 lata temu
 
 
dm17
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2007, 18:34   

Cytat:
Surowa/skorodowana blache musisz najpierw czyms zabezpieczyc. Dopiero na podklad dajesz szapachel.


Jakaś propozycja :?: :?:
 
 
e-gen 
moderator


Auto: Clio II ph2 1.4 16v (k4j c710)
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 590
Skąd: Toruń
Wysłany: 11-04-2007, 20:21   

mnie "fachowiec" raz już robił nadkola; i mniej więcej zrobił to tak: zeszlifował rdzę a potem nałożył szpachel - next - szpachel przeszlifował i polaierował bazą a potem bezbarwnym.

Efekt: po miesiącu zaczęła przebijać się ruda a po zimie mam w jednym miejscu na nadkolu perforacje :doubt:

Myślę że dla bezpieczeństwa przed szpachlem powinno się pojechać jakimś preparatem wiążącym resztki rdzy.
_________________
Dysponuję skanerem OBDII oraz manomentrem do sprawdzania kompresji - zainteresowanych podpięciem proszę o kontakt na priva
 
 
 
Hugo 
Mitsumaniak
srebrny szatan


Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 21954
Skąd: Wolsztyn
Wysłany: 11-04-2007, 20:24   

e-gen napisał/a:
Myślę że dla bezpieczeństwa przed szpachlem powinno się pojechać jakimś preparatem wiążącym resztki rdzy.
Obowiązkowo, bo w przeciwnym wypadku jest to robota bez sensu i będzie tak jak wyżej napisałeś.
 
 
dm17
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2007, 20:42   

Cytat:
Efekt: po miesiącu zaczęła przebijać się ruda a po zimie mam w jednym miejscu na nadkolu perforacje


Takiego typa to tylko :snipe:

Jakies propozycje co to preparatów na blache przez szpachlem :?:
 
 
damianrally
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2007, 20:55   

wiecie dzwoniłem teras do mojego wujka jest lakiernikiem i to dobrym lakiernikiem z duzym stazem i on kładzie szpachle na gołom blache puzniej szlifuje na gładko kładzie jakis podkład o nazwie Gruntokor C tak to sie chyba nazywa i nastepnie jusz lakier ,mówił ze jak sie kładzie szpachle na jakis podkład czy pomalowane miejsca to z czasem ta szpachla moze odpasc .jeste w 100 % przekonaniu ze jest to prawidłowe mojemu tacie robił skode i widze rezultat do dzis zadna rdza sie nierobi nic niepeka nic nieodpaduje a robił to ze 3 4 lata temu
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 11-04-2007, 21:13   

Moim zdaniem wszystko zależy od stopnia, w jakim rdza się rozwinęła. Jeżeli po zeszlifowaniu blachy jest ona czyściutka, ZERO wżerów i rdzy, to możesz spokojnie kłaść szpachlę. Jeżeli jednak zauważysz choć jeden wżer, to radziłbym Ci zabezpieczyć blachę przed szpachlowaniem, bo jak tego nie zrobisz, to w niedługim czasie będziesz powtarzał robotę. Ja obecnie u siebie robię tak: ścieram do gołej blachy, zabezpieczam Brunoxem (to jest właśnie wyżej wspomniany preparat do wiązania rdzy, ale spokojnie możesz nim malować nawet zdrową blachę. Będziesz miał dodatkowe zabezpieczenie ;) ), kładę szpachlę, szlifuję, podkład, lakier. Wszystko :)

damianrally napisał/a:
on kładzie szpachle na gołom blache

Tak jak napisałem, jeżeli blacha jest czysta, to można kłaść szpachlę na nią. Jeżeli jednak są jakieś wżery, których nie da się oczyścić, to wręcz wskazane jest zabezpieczenie tego jakimś pożeraczem rdzy (tu: Brunox).

edit:
Oczywiście blachę wypadałoby odtłuścić przed Brunoxem, ale nie jest to konieczne. Ważne natomiast jest to, że sam Brunox dosyć łatwo się zmywa pod wpływem benzynki ekstrakcyjnej, także w miarę możliwości staraj się go nie ubrudzić, żebyś potem nie musiał go czyścić, odtłuszczać.
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
damianrally
[Usunięty]

Wysłany: 11-04-2007, 21:25   

tak wygladało moje nadkole w colcie





taki jest efekt koncowy



nadkole zostało zeszlifowane do gołej blachy az sie dziury porobiły ale blacha była czysta puzniej zostały wspawane metalowe wstawki dpoiero puzniej gladz, szlifowanie ,podkład, i lakier.nalerzy niezapomniec zeby zakonserwowac blache z drugiej strony w moim przypadku całe nadkole od srodka
 
 
KaWu 
Mitsumaniak
Karmine Red


Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2661
Skąd: Jawor
Wysłany: 12-04-2007, 15:36   

dm17 napisał/a:
Cytat:
Surowa/skorodowana blache musisz najpierw czyms zabezpieczyc. Dopiero na podklad dajesz szapachel.


Jakaś propozycja :?: :?:


Na blaszke dajesz Cortanin. Czekasz az wyschnie. Jak duze wzery to szlifujesz i ponownie smarujesz. Jak Cortanin poleci na nie skorodowana blache to zymyj go z niej woda. Pozniej np podklad szary Motipa. Na to np. szpachlowka w sprayu taka co uzupelnia lekki ubytki. Moze po tym nie bedziesz juz musial szpachlowac i szlifowac duzo. Wszystko zalezy od miejsca ktore robisz i w jakim jest stanie. Pozniej juz wiesz.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.