To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Carisma - Ogólne - Alarm - starość nie radośc

Anonymous - 22-09-2006, 16:26
Temat postu: Alarm - starość nie radośc
Witam , mam alarm założony jeszcze przez dilera czyli od nowości.
Od jakiegoś roku zauważyłem że alarm coraz miej skwapliwie reagóje na pilota, doszło już do tego że czasami dreptam wokół samochody dobrą minute zanim zechce zareagować.
Myślę że pada synchronizacja sygnału.
Gdzie w tamntych latach mogli chować centralkę od alarmu :?:
Niechce rozbierać połowy środka.
Może jakieś sugestie- rady :|
Sądząc po wyglądzie pilota ten problem musiał się zacząć 3-4 lata temu. Teraz tracę cierpliwość i osrtrze siekierkę :evil:

stanik - 22-09-2006, 16:57

bateria w pilocie kiedy wymieniana?

Pozdrawiam

Anonymous - 22-09-2006, 17:06

Bateria jest OK , kiedyś odrazu pomyślałem o bateri ale po wymianie żadnej zmiany.
stanik - 22-09-2006, 17:07

no właśnie, bo ja już dwa razy miałem takie objawy, ale za kazdym razem wymiana barterii pomagała. Też w Warszawie jak zamknąłem auto to już nie mogłem go otworzyć . Ale za któryms-set naciśnięciem guzika w końcu sie otworzył...

Pozdrawiam

Anonymous - 22-09-2006, 17:29

to moze jeszcze daj przeczyscic pilota - zatluszczone styki i nowa bateria malo daje?
Chooper - 22-09-2006, 18:49

czasami ponoć pomaga wlutowanie nowego kondziołka do pilota...
Anonymous - 22-09-2006, 19:25

Na gołej płytce jest to samo, ja w pilocie mam mikro włączniki .
Anonymous - 22-09-2006, 21:31

Jeśli po naciśnięciu guzika mruga na pilocie dioda to styki są na pewno dobre. Ja stawiam na rozstrojenie nadajnika. W pilocie masz taki mały trymerek (czy śróbkę, jak kto woli). Spróbuj ruszyć go o kilka stopni w prawo lub w lewo sprawdzając czy alarm zaskoczy. Dla pewności wcześniej zaznacz sobie pozycję wyjściową. Trymerek kręci się na około więc krzywdy mu nie zrobisz.
Jeśli pilot będzie zasakakiwał to postaraj sie jek najlepiej zestroić linię. Zestrojenie odpowiada wprost za zasięg plikota więc tak reguluj aby pilot sterował samochodem z jak największej odległości.
W moim poprzednim lichym alarmie pilot się rozstrajał po upadku na ziemię. Działał tak jak u Ciebie. Po regulacji łapał z 12 metrów !

Na koniec ważna sprawa. Do regulacji trymerka NIE UŻYWAJ metalowego śróbokręta. Najlepiej zrób sobie jakieś narzędzie z plastiku.

Anonymous - 23-09-2006, 09:00



tak wygląda mój pilot bez ubranka i czym tu kręcić ?

Chooper - 23-09-2006, 10:03

baterią :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Anonymous - 23-09-2006, 11:43

Ale w lewo czy prawo :twisted:
Matejko - 23-09-2006, 12:08

widac ze juz poorana jest to penwie kreciles przed zrobieniem foty, z ciekawosci zrob zdjecie obudowy jeszcze :)
Anonymous - 23-09-2006, 12:38

Niby tak dla śmiechu :?:
no dobra , LASER jemu było na imie , a oto i on ztyrany życiem.


Matejko - 23-09-2006, 13:27

a co z drugim pilotem? to samo, bo jakos tak nie wyglada mi ten alarm zeby to byl wielo kanalowy pilot - ale to bys musial specyfikacji poszukac
Anonymous - 23-09-2006, 14:42

Sprawdziłem przed godzinką i :shock: drugi pilot mimo znacznie gorszego stanu wizualnego o dziwo działa o wiele lepiej :) nie jest to miodzio ole przynajmiej teraz moge otworzyć normalnie dzwi a nie jak jakiś cichociemny łazić wokuł samochodu i strzelać z pilota :mrgreen:
Więc przyczyna prawdopodobnie jest w pilocie a nie w centralce tak jak myślałem poprzednio :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group