[02-06]Lancer CS0 - Awarie Lancera
krak - 26-04-2010, 22:56 Temat postu: Awarie Lancera Witam chciałbym aby w tym poście mitsumaniaki opisali jakie awarie im się wydarzyły, żeby inni wiedzieli na co mogą być przygotowani.
Więc zacznę od siebie ponieważ ostatnio miałem tego sporo
120tys- trzeci komplet tarcz przednich
125tys-amortyzatory przód
130tys-łożysko tył (900zł wraz z piastą)
135tys-pierwszy komunikat komputera o wypalonym katalizatorze (nowy oryginał bagatela 8000zł)
140tys- urwany pasek balansu (rozrząd z balansem zrobiony na czas 90tys wraz ze wszystkimi rolkami-SKF paski mitsuboshi)
150tys-wysiadła maglownica, nieoczekiwanie z dnia na dzień koszt nowej uwaga 18000zł (osiemnaście tysięcy złotych) na szczęście magikowi udało się zregenerować. Tak na marginesie to ASO jest niepoważne informując mnie o takiej cenie.
Słyszałem, że w tym modelu lubi się zepsuć sprzęgło wiec tylko pozostało mi czekać
Dodam, że auto kupiłem nowe u dealera Mitsubishi i użytkuje je sam od początku
Temat nie jest stworzony aby poniżać markę ponieważ jestem jest gorącym zwolennikiem, ale po to by wymienić doświadczenia, ceny, opinie i ewentualne porady w sprawie naprawy.
Karwoś - 27-04-2010, 21:37
A często samochód uzyskiwał te 220km/h ?? Ja mam póki co 65000 po 5 latach więc jeszcze 5 powinien pojeździć. Do tego czasu wymieniłem :
30 000 - klocki przód
55 000 - wymiana sondy lambda - 1600zł - ale serwis wstawił zamiennik za 160zł
60 000 - rozrząd bo minelo 5 lat - koszt 3800 byłby, ale czesci kupilem w USA (pasek napinacz pompa wody za 250$) - koszt wymiany 200zł
- płyn chłodzący
- płyn hamulcowy
- naciągniecie paska alternatora
No i to wszystko.
sla - 27-04-2010, 22:06
Oprócz tarcz nic nie robiłem, samochód miał 6 lat i niedawno został sprzedany, przebieg co prawda tylko 65 tys. ale się cieszę że Twoje problemy już mnie nie dotyczą.
Pawel`85 - 27-04-2010, 22:58
SLA naprawdę?? Sprzedałeś?? To co ty tutaj jeszcze robisz? Poradzimy sobie bez twoich rad i bez twojego jak zawsze optymistycznego humoru. Pod awatarem ciągle jeszcze został ci podpis ze masz Lancera Kombi Sport 2,0 pewnie zechcesz go usunąć i dać nam wszystkim troche spokoju.
Z góry dziekuje w imieniu raczej zadowolonych posiadaczy Lancerów.
Przepraszam wszystkich adminów za taki spamerski post ale bardzo się cieszę ze SLA nareszcie się pozbył tak bardzo znienawidzonego przez siebie samochodu.
Hubeeert - 27-04-2010, 23:08
Pawel`85 napisał/a: | bardzo się cieszę ze SLA nareszcie się pozbył tak bardzo znienawidzonego przez siebie samochodu. | Człowiek cieszy się dwa razy - raz jak kupi i drugi raz jak sprzeda.
Ale wyganiać nikogo nie będę i Tobie tez nie radzę.
Artii - 28-04-2010, 07:51
sla napisał/a: | Oprócz tarcz nic nie robiłem, samochód miał 6 lat i niedawno został sprzedany, przebieg co prawda tylko 65 tys |
To miał być post o wadach a nie zaletach
Karwoś - 28-04-2010, 23:03
No cóż - na mojego też w końcu przyjdzie czas i trzeba bedzie sprzedać - ale jako że rozrząd zrobiony t dopiero za 2-3 lata sie bede nad tym zastanawial - póki co dobrze mi się nim jeździ - jak się znudzi na tyle żeby sprzedać to może oddam go w jakieś dobre ręce - najwyżej żonie bede podkradał - na szczescie też japończyk więc bedzie dobrze
A lancer ma wady na pewno - ale inne mają więcej wad niż zalet więc lancer wypada lepiej niż konkurencja.
sla - 29-04-2010, 22:25
Pawel`85 napisał/a: | To co ty tutaj jeszcze robisz? Poradzimy sobie bez twoich rad ..... dać nam wszystkim troche spokoju.
Z góry dziekuje |
Wypowiadaj się może w swoim imieniu. Niestety rozczaruję Cię, więc jedynym sposobem abyś się na mnie nie natknął i zaznał upragnionego spokoju jest zmiana forum. Niestety, dla Ciebie, nie przewiduję abyś został Adminem i mnie z niego wyrzucił.
Mimo wszystko życzę Ci abyś nie musiał do końca życia jeździć aktualnym samochodem mimo że jest tak fantastyczny.
Karwoś - 30-04-2010, 19:32
Panowie cóż za ostre słowa - po co te nerwy przecież:
1. Wszystkie samochody się psują i nawet to uproagnionego samochodu można stracić cierpliwość
2. zawsze przychodzi czas na sprzedaż zamochodu
Sam już 1 sprzedałem i mam inny - co prawda misio jeszcze jest ale i na niego kiedyś przyjdzie czas - normalne.
krak - 07-05-2010, 21:54
Wracając do wad.
Jak widzicie większość mi się "wysypała" po 120tys. Z samochodu jestem zadowolony bardzo-zwłaszcza z tego, że ma lekkie zacięcie sportowe. O wadach piszę informacyjne
zapomniałem o pierdołach
-staneła tylna wycieraczka -odkręciłem popryskałem WD40 i działą
-pękła sprężyna w siedzeniu- wymienili jeszcze na gwarancji
-złuszczył sie lakier na zderzaku-pomalowany na gwarancji (dwa razy) duża wadą jest słaba powłoka lakiernicza.
fzero - 11-07-2010, 23:24 Temat postu: Re: Awarie Lancera
krak napisał/a: |
135tys-pierwszy komunikat komputera o wypalonym katalizatorze (nowy oryginał bagatela 8000zł)
|
z ciekawosci spytam jak sobie z tym poradziles?
krak napisał/a: |
150tys-wysiadła maglownica, nieoczekiwanie z dnia na dzień koszt nowej uwaga 18000zł (osiemnaście tysięcy złotych) na szczęście magikowi udało się zregenerować. |
za 18 klockow to mozna calego lancera wyhaczyc:) ciekawe czy mozna dostac tanszy zamiennik... kiedys na jakims zagr forum czytalem ze pasuje przekladnia od Evo - ktora o dziwo raczej bez problemu mozna kupic,
krak - 16-07-2010, 20:23
Z katalizatorem jeszcze sobie nie poradziłem. Na razie jeżdżę tak jak jest.
conrad - 02-08-2010, 18:47
..jak wymieniamy doświadczenia, to napisze co zaobserwowałem...
(użytkuje auto od przebiegu 37000 km - auto z salonu, rejestracja 2007, przebieg udokumentowany):
- od samego początku - stuki w okolicach kolumny kierowniczej przy przejeżdzaniu przez nierówności (np. zjazd z asfaltu na kostkę brukową) - totalny dyskomfort
- nierówna praca na biegu jałowym silnika, z około 750 obr/min prędkość obrotowa potrafi spaść do 500 obr/min (drgania odczuwalne w kabinie) po czym wrócić (niezależne od włączonej klimatyzacji) - irytujący problem podczas jazdy w korkach;
- głośna praca "zasprzęglania" sprężarki klimatyzacji (stuk słyszalny w kabinie);
- praca lewarka skrzyni biegów - świetnie, z wyjątkiem przejścia z I na II bieg;
- welurowe łatwo wycierające się obicia tapicerskie, wyglądają jakby miały przebieg 100.000 km (drzwi kierowcy - okolice kolana i łokcia, podłokietnik na środku, delikatnie siedzisko kierowcy - od wsiadania);
- stuki: grzechotanie w okolicach tylnego zawieszenia/ drzwi, lewa strona, przy przejeżdzaniu przez nierówności. Ogólnie praca zaiwieszenia tylniego sprawia wrażenie jazdy wozem konnym, mówiąc o hałaśliwości, (walory trakcyjne bez zarzutu, zjawisko uzależnione od aury pogodowej);
- radio ALPINE gubiące zasięg na np. 92.00 MHz ??? (wstawiane w ASO);
- drgania na kierownicy odczuwalne przy hamowaniu (fabryczne tarcze i klocki hamulcowe)
- przepalone żarówki: włącznik świateł awaryjnych, zapalniczka (problem łatwy do usunięcia);
- przy przebiegu około 60000 km oprócz wcześniejszych wad, skrzypi zawieszenie - przód i tył - przy
przejeżdzaniu przez np. "martwego policjanta";
- coś postukuje w desce rozdzielczej na nierównościach (okolice kratki nawiewowej na podszybiu, obudowa kolumny kierowniczej, gdzieś od strony pasażera na dole);
- popiskiwania z komory silnikowej słyszane z zewnątrz, uzależnione od prędkości obrotowej (napęd osprzętu?);
- przy około 68000 km "świerszcze" w środku kabiny, uzależnione od prędkości obrotowej silnika (1000 - 1500 obr/min, powyżej niesłyszalne);
- delikatne poszarpywanie odczuwalne w kabinie przy "dodaniu gazu" - np. zjazd z górki na II biegu i delikatne muśnięcie pedału przyśpieszenia (sprzęgło, poduchy?);
- gumowe amortyzatory (odbijacze) tylniej klapy niszczą powłokę lakierniczą...czekać tylko na pierwsze ogniska korozji?
...sporo jak na auto tej klasy, z końcówki produkcji tego modelu...reszta bezawaryjna, bardzo dobra dostępność do obsługi i wymiany części.
Bojar - 05-08-2010, 17:26
conrad napisał/a: | ..jak wymieniamy doświadczenia, to napisze co zaobserwowałem...
(użytkuje auto od przebiegu 37000 km - auto z salonu, rejestracja 2007, przebieg udokumentowany):
u mnie podobnie ale rejestracja 2008
- od samego początku - stuki w okolicach kolumny kierowniczej przy przejeżdzaniu przez nierówności (np. zjazd z asfaltu na kostkę brukową) - totalny dyskomfort
zdecydowanie ustąpiło po zamontowaniu oryginalnej rozpórki
- nierówna praca na biegu jałowym silnika, z około 750 obr/min prędkość obrotowa potrafi spaść do 500 obr/min (drgania odczuwalne w kabinie) po czym wrócić (niezależne od włączonej klimatyzacji) - irytujący problem podczas jazdy w korkach;
u mnie nie występuję !?
- głośna praca "zasprzęglania" sprężarki klimatyzacji (stuk słyszalny w kabinie);
fakt niezbyt komfortowe
- praca lewarka skrzyni biegów - świetnie, z wyjątkiem przejścia z I na II bieg;
ja opanowałem technikę i już mnie to nie denerwuje ale fakt występuje - poza tym skrzynia chodzi 1 klasa - u mnie występuje jednak drżenie lewarka powyżej 120km/h
- welurowe łatwo wycierające się obicia tapicerskie, wyglądają jakby miały przebieg 100.000 km (drzwi kierowcy - okolice kolana i łokcia, podłokietnik na środku, delikatnie siedzisko kierowcy - od wsiadania);
MAKABRA - to najwiekszy mankament samochodu, zamierzam reklamować jeszcze na gwarancji - zobaczymy co to da
- stuki: grzechotanie w okolicach tylnego zawieszenia/ drzwi, lewa strona, przy przejeżdzaniu przez nierówności. Ogólnie praca zaiwieszenia tylniego sprawia wrażenie jazdy wozem konnym, mówiąc o hałaśliwości, (walory trakcyjne bez zarzutu, zjawisko uzależnione od aury pogodowej);
nie występują
- radio ALPINE gubiące zasięg na np. 92.00 MHz ??? (wstawiane w ASO);
u mnie oK
- drgania na kierownicy odczuwalne przy hamowaniu (fabryczne tarcze i klocki hamulcowe)
no niestety wina klocków ale u mnie po 40kkm znikome zuzycie
- przepalone żarówki: włącznik świateł awaryjnych, zapalniczka (problem łatwy do usunięcia);
podobnie - słabe te żaróweczki
- przy przebiegu około 60000 km oprócz wcześniejszych wad, skrzypi zawieszenie - przód i tył - przy
przejeżdzaniu przez np. "martwego policjanta";
czasami tył
- coś postukuje w desce rozdzielczej na nierównościach (okolice kratki nawiewowej na podszybiu, obudowa kolumny kierowniczej, gdzieś od strony pasażera na dole);
u mnie nic ale tu DUŻO dała rozpórka
- popiskiwania z komory silnikowej słyszane z zewnątrz, uzależnione od prędkości obrotowej (napęd osprzętu?);
brak
- przy około 68000 km "świerszcze" w środku kabiny, uzależnione od prędkości obrotowej silnika (1000 - 1500 obr/min, powyżej niesłyszalne);
brak
- delikatne poszarpywanie odczuwalne w kabinie przy "dodaniu gazu" - np. zjazd z górki na II biegu i delikatne muśnięcie pedału przyśpieszenia (sprzęgło, poduchy?);
ten typ tak ma ALE zauważyłem, że na lepszej benzynie problem nie występuje
- gumowe amortyzatory (odbijacze) tylniej klapy niszczą powłokę lakierniczą...czekać tylko na pierwsze ogniska korozji?
u mnie nic takiego nie występuje
...sporo jak na auto tej klasy, z końcówki produkcji tego modelu...reszta bezawaryjna, bardzo dobra dostępność do obsługi i wymiany części. |
Mam generalnie podobne odczucia co conrad. Większość mankamentów jest wybaczalna oprócz "weluru" tapicerki i jakości plastików. Mimo, że uwielbiam jeżdzić lancerem i czuję się w nim bezpiecznie będzie to moje ostatnie mitsubishi. Moim zdaniem firma odwaliła totalną kichę. Po wakacjach zamierzam złożyć reklamację bo auto jeszcze na gwarancji. Zobaczymy co wywalczę - choć znając życie będzie
em-office - 05-10-2010, 19:34 Temat postu: Re: Awarie Lancera
krak napisał/a: | Witam chciałbym aby w tym poście mitsumaniaki opisali jakie awarie im się wydarzyły, żeby inni wiedzieli na co mogą być przygotowani.
Więc zacznę od siebie ponieważ ostatnio miałem tego sporo
120tys- trzeci komplet tarcz przednich
125tys-amortyzatory przód
130tys-łożysko tył (900zł wraz z piastą)
135tys-pierwszy komunikat komputera o wypalonym katalizatorze (nowy oryginał bagatela 8000zł)
140tys- urwany pasek balansu (rozrząd z balansem zrobiony na czas 90tys wraz ze wszystkimi rolkami-SKF paski mitsuboshi)
150tys-wysiadła maglownica, nieoczekiwanie z dnia na dzień koszt nowej uwaga 18000zł (osiemnaście tysięcy złotych) na szczęście magikowi udało się zregenerować. Tak na marginesie to ASO jest niepoważne informując mnie o takiej cenie.
Słyszałem, że w tym modelu lubi się zepsuć sprzęgło wiec tylko pozostało mi czekać
Dodam, że auto kupiłem nowe u dealera Mitsubishi i użytkuje je sam od początku
Temat nie jest stworzony aby poniżać markę ponieważ jestem jest gorącym zwolennikiem, ale po to by wymienić doświadczenia, ceny, opinie i ewentualne porady w sprawie naprawy. |
WItam,
zakupiłam auto w lipcu 2009 z przebiegiem 126kkm
przy 130000 wymieniony rozrząd, płyn chłodniczy, pasek wielorowkowy, olej , filtr powietrza , filtr przeciwpyłkowy, filrt oleju
przy 146000 olej , filtr powietrza , filtr przeciwpyłkowy, filrt oleju
przy 154000 amorki przód KAYABA, tarcze i klocki, przód i tył
teraz ma 158000 i wszytsko chodzi jak trzeba:) , niedługo olej do wymiany
|
|
|