 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Awarie Lancera |
Autor |
Wiadomość |
krak
Forumowicz
Auto: Lancer 2.0 kombi sport 2004
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 55 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 26-04-2010, 22:56 Awarie Lancera
|
|
|
Witam chciałbym aby w tym poście mitsumaniaki opisali jakie awarie im się wydarzyły, żeby inni wiedzieli na co mogą być przygotowani.
Więc zacznę od siebie ponieważ ostatnio miałem tego sporo
120tys- trzeci komplet tarcz przednich
125tys-amortyzatory przód
130tys-łożysko tył (900zł wraz z piastą)
135tys-pierwszy komunikat komputera o wypalonym katalizatorze (nowy oryginał bagatela 8000zł)
140tys- urwany pasek balansu (rozrząd z balansem zrobiony na czas 90tys wraz ze wszystkimi rolkami-SKF paski mitsuboshi)
150tys-wysiadła maglownica, nieoczekiwanie z dnia na dzień koszt nowej uwaga 18000zł (osiemnaście tysięcy złotych) na szczęście magikowi udało się zregenerować. Tak na marginesie to ASO jest niepoważne informując mnie o takiej cenie.
Słyszałem, że w tym modelu lubi się zepsuć sprzęgło wiec tylko pozostało mi czekać
Dodam, że auto kupiłem nowe u dealera Mitsubishi i użytkuje je sam od początku
Temat nie jest stworzony aby poniżać markę ponieważ jestem jest gorącym zwolennikiem, ale po to by wymienić doświadczenia, ceny, opinie i ewentualne porady w sprawie naprawy. |
_________________ Jest ryzyko jest zabawa
 |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 27-04-2010, 21:37
|
|
|
A często samochód uzyskiwał te 220km/h ?? Ja mam póki co 65000 po 5 latach więc jeszcze 5 powinien pojeździć. Do tego czasu wymieniłem :
30 000 - klocki przód
55 000 - wymiana sondy lambda - 1600zł - ale serwis wstawił zamiennik za 160zł
60 000 - rozrząd bo minelo 5 lat - koszt 3800 byłby, ale czesci kupilem w USA (pasek napinacz pompa wody za 250$) - koszt wymiany 200zł
- płyn chłodzący
- płyn hamulcowy
- naciągniecie paska alternatora
No i to wszystko. |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
sla
Forumowicz

Auto: Inne
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy Dołączył: 27 Mar 2005 Posty: 2882 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 27-04-2010, 22:06
|
|
|
Oprócz tarcz nic nie robiłem, samochód miał 6 lat i niedawno został sprzedany, przebieg co prawda tylko 65 tys. ale się cieszę że Twoje problemy już mnie nie dotyczą. |
|
|
|
 |
Pawel`85
Forumowicz Lancerniety

Auto: Lancer 1,6 2005 Kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Lut 2007 Posty: 295 Skąd: 3 Miasto
|
Wysłany: 27-04-2010, 22:58
|
|
|
SLA naprawdę?? Sprzedałeś?? To co ty tutaj jeszcze robisz? Poradzimy sobie bez twoich rad i bez twojego jak zawsze optymistycznego humoru. Pod awatarem ciągle jeszcze został ci podpis ze masz Lancera Kombi Sport 2,0 pewnie zechcesz go usunąć i dać nam wszystkim troche spokoju.
Z góry dziekuje w imieniu raczej zadowolonych posiadaczy Lancerów.
Przepraszam wszystkich adminów za taki spamerski post ale bardzo się cieszę ze SLA nareszcie się pozbył tak bardzo znienawidzonego przez siebie samochodu. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 27-04-2010, 23:08
|
|
|
Pawel`85 napisał/a: | bardzo się cieszę ze SLA nareszcie się pozbył tak bardzo znienawidzonego przez siebie samochodu. | Człowiek cieszy się dwa razy - raz jak kupi i drugi raz jak sprzeda.
Ale wyganiać nikogo nie będę i Tobie tez nie radzę. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Artii
moderator mitsumaniak

Auto: LancerCS0 2003 LancerC62 1990
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 17 razy Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 892 Skąd: Zawiercie/Zabrze
|
Wysłany: 28-04-2010, 07:51
|
|
|
sla napisał/a: | Oprócz tarcz nic nie robiłem, samochód miał 6 lat i niedawno został sprzedany, przebieg co prawda tylko 65 tys |
To miał być post o wadach a nie zaletach |
_________________
 |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 28-04-2010, 23:03
|
|
|
No cóż - na mojego też w końcu przyjdzie czas i trzeba bedzie sprzedać - ale jako że rozrząd zrobiony t dopiero za 2-3 lata sie bede nad tym zastanawial - póki co dobrze mi się nim jeździ - jak się znudzi na tyle żeby sprzedać to może oddam go w jakieś dobre ręce - najwyżej żonie bede podkradał - na szczescie też japończyk więc bedzie dobrze
A lancer ma wady na pewno - ale inne mają więcej wad niż zalet więc lancer wypada lepiej niż konkurencja. |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
sla
Forumowicz

Auto: Inne
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy Dołączył: 27 Mar 2005 Posty: 2882 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29-04-2010, 22:25
|
|
|
Pawel`85 napisał/a: | To co ty tutaj jeszcze robisz? Poradzimy sobie bez twoich rad ..... dać nam wszystkim troche spokoju.
Z góry dziekuje |
Wypowiadaj się może w swoim imieniu. Niestety rozczaruję Cię, więc jedynym sposobem abyś się na mnie nie natknął i zaznał upragnionego spokoju jest zmiana forum. Niestety, dla Ciebie, nie przewiduję abyś został Adminem i mnie z niego wyrzucił.
Mimo wszystko życzę Ci abyś nie musiał do końca życia jeździć aktualnym samochodem mimo że jest tak fantastyczny. |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 30-04-2010, 19:32
|
|
|
Panowie cóż za ostre słowa - po co te nerwy przecież:
1. Wszystkie samochody się psują i nawet to uproagnionego samochodu można stracić cierpliwość
2. zawsze przychodzi czas na sprzedaż zamochodu
Sam już 1 sprzedałem i mam inny - co prawda misio jeszcze jest ale i na niego kiedyś przyjdzie czas - normalne. |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
krak
Forumowicz
Auto: Lancer 2.0 kombi sport 2004
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 55 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 07-05-2010, 21:54
|
|
|
Wracając do wad.
Jak widzicie większość mi się "wysypała" po 120tys. Z samochodu jestem zadowolony bardzo-zwłaszcza z tego, że ma lekkie zacięcie sportowe. O wadach piszę informacyjne
zapomniałem o pierdołach
-staneła tylna wycieraczka -odkręciłem popryskałem WD40 i działą
-pękła sprężyna w siedzeniu- wymienili jeszcze na gwarancji
-złuszczył sie lakier na zderzaku-pomalowany na gwarancji (dwa razy) duża wadą jest słaba powłoka lakiernicza. |
_________________ Jest ryzyko jest zabawa
 |
|
|
|
 |
fzero
Nowy Forumowicz
Auto: Lancer
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Lip 2010 Posty: 4 Skąd: mazovia
|
Wysłany: 11-07-2010, 23:24 Re: Awarie Lancera
|
|
|
krak napisał/a: |
135tys-pierwszy komunikat komputera o wypalonym katalizatorze (nowy oryginał bagatela 8000zł)
|
z ciekawosci spytam jak sobie z tym poradziles?
krak napisał/a: |
150tys-wysiadła maglownica, nieoczekiwanie z dnia na dzień koszt nowej uwaga 18000zł (osiemnaście tysięcy złotych) na szczęście magikowi udało się zregenerować. |
za 18 klockow to mozna calego lancera wyhaczyc:) ciekawe czy mozna dostac tanszy zamiennik... kiedys na jakims zagr forum czytalem ze pasuje przekladnia od Evo - ktora o dziwo raczej bez problemu mozna kupic, |
|
|
|
 |
krak
Forumowicz
Auto: Lancer 2.0 kombi sport 2004
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 55 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 16-07-2010, 20:23
|
|
|
Z katalizatorem jeszcze sobie nie poradziłem. Na razie jeżdżę tak jak jest. |
_________________ Jest ryzyko jest zabawa
 |
|
|
|
 |
conrad
Mitsumaniak

Auto: Lancer 06' 4G18
Dołączył: 14 Gru 2008 Posty: 63 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 02-08-2010, 18:47
|
|
|
..jak wymieniamy doświadczenia, to napisze co zaobserwowałem...
(użytkuje auto od przebiegu 37000 km - auto z salonu, rejestracja 2007, przebieg udokumentowany):
- od samego początku - stuki w okolicach kolumny kierowniczej przy przejeżdzaniu przez nierówności (np. zjazd z asfaltu na kostkę brukową) - totalny dyskomfort
- nierówna praca na biegu jałowym silnika, z około 750 obr/min prędkość obrotowa potrafi spaść do 500 obr/min (drgania odczuwalne w kabinie) po czym wrócić (niezależne od włączonej klimatyzacji) - irytujący problem podczas jazdy w korkach;
- głośna praca "zasprzęglania" sprężarki klimatyzacji (stuk słyszalny w kabinie);
- praca lewarka skrzyni biegów - świetnie, z wyjątkiem przejścia z I na II bieg;
- welurowe łatwo wycierające się obicia tapicerskie, wyglądają jakby miały przebieg 100.000 km (drzwi kierowcy - okolice kolana i łokcia, podłokietnik na środku, delikatnie siedzisko kierowcy - od wsiadania);
- stuki: grzechotanie w okolicach tylnego zawieszenia/ drzwi, lewa strona, przy przejeżdzaniu przez nierówności. Ogólnie praca zaiwieszenia tylniego sprawia wrażenie jazdy wozem konnym, mówiąc o hałaśliwości, (walory trakcyjne bez zarzutu, zjawisko uzależnione od aury pogodowej);
- radio ALPINE gubiące zasięg na np. 92.00 MHz ??? (wstawiane w ASO);
- drgania na kierownicy odczuwalne przy hamowaniu (fabryczne tarcze i klocki hamulcowe)
- przepalone żarówki: włącznik świateł awaryjnych, zapalniczka (problem łatwy do usunięcia);
- przy przebiegu około 60000 km oprócz wcześniejszych wad, skrzypi zawieszenie - przód i tył - przy
przejeżdzaniu przez np. "martwego policjanta";
- coś postukuje w desce rozdzielczej na nierównościach (okolice kratki nawiewowej na podszybiu, obudowa kolumny kierowniczej, gdzieś od strony pasażera na dole);
- popiskiwania z komory silnikowej słyszane z zewnątrz, uzależnione od prędkości obrotowej (napęd osprzętu?);
- przy około 68000 km "świerszcze" w środku kabiny, uzależnione od prędkości obrotowej silnika (1000 - 1500 obr/min, powyżej niesłyszalne);
- delikatne poszarpywanie odczuwalne w kabinie przy "dodaniu gazu" - np. zjazd z górki na II biegu i delikatne muśnięcie pedału przyśpieszenia (sprzęgło, poduchy?);
- gumowe amortyzatory (odbijacze) tylniej klapy niszczą powłokę lakierniczą...czekać tylko na pierwsze ogniska korozji?
...sporo jak na auto tej klasy, z końcówki produkcji tego modelu...reszta bezawaryjna, bardzo dobra dostępność do obsługi i wymiany części. |
|
|
|
 |
Bojar
Forumowicz

Auto: Hyundai Tucson
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 363 Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: 05-08-2010, 17:26
|
|
|
conrad napisał/a: | ..jak wymieniamy doświadczenia, to napisze co zaobserwowałem...
(użytkuje auto od przebiegu 37000 km - auto z salonu, rejestracja 2007, przebieg udokumentowany):
u mnie podobnie ale rejestracja 2008
- od samego początku - stuki w okolicach kolumny kierowniczej przy przejeżdzaniu przez nierówności (np. zjazd z asfaltu na kostkę brukową) - totalny dyskomfort
zdecydowanie ustąpiło po zamontowaniu oryginalnej rozpórki
- nierówna praca na biegu jałowym silnika, z około 750 obr/min prędkość obrotowa potrafi spaść do 500 obr/min (drgania odczuwalne w kabinie) po czym wrócić (niezależne od włączonej klimatyzacji) - irytujący problem podczas jazdy w korkach;
u mnie nie występuję !?
- głośna praca "zasprzęglania" sprężarki klimatyzacji (stuk słyszalny w kabinie);
fakt niezbyt komfortowe
- praca lewarka skrzyni biegów - świetnie, z wyjątkiem przejścia z I na II bieg;
ja opanowałem technikę i już mnie to nie denerwuje ale fakt występuje - poza tym skrzynia chodzi 1 klasa - u mnie występuje jednak drżenie lewarka powyżej 120km/h
- welurowe łatwo wycierające się obicia tapicerskie, wyglądają jakby miały przebieg 100.000 km (drzwi kierowcy - okolice kolana i łokcia, podłokietnik na środku, delikatnie siedzisko kierowcy - od wsiadania);
MAKABRA - to najwiekszy mankament samochodu, zamierzam reklamować jeszcze na gwarancji - zobaczymy co to da
- stuki: grzechotanie w okolicach tylnego zawieszenia/ drzwi, lewa strona, przy przejeżdzaniu przez nierówności. Ogólnie praca zaiwieszenia tylniego sprawia wrażenie jazdy wozem konnym, mówiąc o hałaśliwości, (walory trakcyjne bez zarzutu, zjawisko uzależnione od aury pogodowej);
nie występują
- radio ALPINE gubiące zasięg na np. 92.00 MHz ??? (wstawiane w ASO);
u mnie oK
- drgania na kierownicy odczuwalne przy hamowaniu (fabryczne tarcze i klocki hamulcowe)
no niestety wina klocków ale u mnie po 40kkm znikome zuzycie
- przepalone żarówki: włącznik świateł awaryjnych, zapalniczka (problem łatwy do usunięcia);
podobnie - słabe te żaróweczki
- przy przebiegu około 60000 km oprócz wcześniejszych wad, skrzypi zawieszenie - przód i tył - przy
przejeżdzaniu przez np. "martwego policjanta";
czasami tył
- coś postukuje w desce rozdzielczej na nierównościach (okolice kratki nawiewowej na podszybiu, obudowa kolumny kierowniczej, gdzieś od strony pasażera na dole);
u mnie nic ale tu DUŻO dała rozpórka
- popiskiwania z komory silnikowej słyszane z zewnątrz, uzależnione od prędkości obrotowej (napęd osprzętu?);
brak
- przy około 68000 km "świerszcze" w środku kabiny, uzależnione od prędkości obrotowej silnika (1000 - 1500 obr/min, powyżej niesłyszalne);
brak
- delikatne poszarpywanie odczuwalne w kabinie przy "dodaniu gazu" - np. zjazd z górki na II biegu i delikatne muśnięcie pedału przyśpieszenia (sprzęgło, poduchy?);
ten typ tak ma ALE zauważyłem, że na lepszej benzynie problem nie występuje
- gumowe amortyzatory (odbijacze) tylniej klapy niszczą powłokę lakierniczą...czekać tylko na pierwsze ogniska korozji?
u mnie nic takiego nie występuje
...sporo jak na auto tej klasy, z końcówki produkcji tego modelu...reszta bezawaryjna, bardzo dobra dostępność do obsługi i wymiany części. |
Mam generalnie podobne odczucia co conrad. Większość mankamentów jest wybaczalna oprócz "weluru" tapicerki i jakości plastików. Mimo, że uwielbiam jeżdzić lancerem i czuję się w nim bezpiecznie będzie to moje ostatnie mitsubishi. Moim zdaniem firma odwaliła totalną kichę. Po wakacjach zamierzam złożyć reklamację bo auto jeszcze na gwarancji. Zobaczymy co wywalczę - choć znając życie będzie |
|
|
|
 |
em-office
Nowy Forumowicz emka
Auto: Mitsubishi Lancer 5D.2.0 sport
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 08 Maj 2010 Posty: 4 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 05-10-2010, 19:34 Re: Awarie Lancera
|
|
|
krak napisał/a: | Witam chciałbym aby w tym poście mitsumaniaki opisali jakie awarie im się wydarzyły, żeby inni wiedzieli na co mogą być przygotowani.
Więc zacznę od siebie ponieważ ostatnio miałem tego sporo
120tys- trzeci komplet tarcz przednich
125tys-amortyzatory przód
130tys-łożysko tył (900zł wraz z piastą)
135tys-pierwszy komunikat komputera o wypalonym katalizatorze (nowy oryginał bagatela 8000zł)
140tys- urwany pasek balansu (rozrząd z balansem zrobiony na czas 90tys wraz ze wszystkimi rolkami-SKF paski mitsuboshi)
150tys-wysiadła maglownica, nieoczekiwanie z dnia na dzień koszt nowej uwaga 18000zł (osiemnaście tysięcy złotych) na szczęście magikowi udało się zregenerować. Tak na marginesie to ASO jest niepoważne informując mnie o takiej cenie.
Słyszałem, że w tym modelu lubi się zepsuć sprzęgło wiec tylko pozostało mi czekać
Dodam, że auto kupiłem nowe u dealera Mitsubishi i użytkuje je sam od początku
Temat nie jest stworzony aby poniżać markę ponieważ jestem jest gorącym zwolennikiem, ale po to by wymienić doświadczenia, ceny, opinie i ewentualne porady w sprawie naprawy. |
WItam,
zakupiłam auto w lipcu 2009 z przebiegiem 126kkm
przy 130000 wymieniony rozrząd, płyn chłodniczy, pasek wielorowkowy, olej , filtr powietrza , filtr przeciwpyłkowy, filrt oleju
przy 146000 olej , filtr powietrza , filtr przeciwpyłkowy, filrt oleju
przy 154000 amorki przód KAYABA, tarcze i klocki, przód i tył
teraz ma 158000 i wszytsko chodzi jak trzeba:) , niedługo olej do wymiany |
_________________ EMKA
 |
|
|
|
 |
|
|