To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[XX-92]Galant E3xA i starsze - [E33A 2.0] Brak mocy na zimnym silniku

kamilek - 27-06-2010, 04:17
Temat postu: [E33A 2.0] Brak mocy na zimnym silniku
Żeby nie było za wesoło, że Galant śmiga i nic się nie psuje...
Ostatnimi czasy mam taki problem, że często (bardzo często) na zimnym silniku auto w ogóle nie jedzie (dławi się, dusi, takie jakby hamowanie silnikiem, obroty spadają, stoi w miejscu, podjechanie pod małą górkę czy krawężnik to duże wyzwanie). Objaw nasila się, kiedyś było to lekkie przymulenie na chwilę i dalej już normalnie., a teraz ruszyć z nim z miejsca po odpaleniu to jest sztuka, trzeba tak delikatnie sprzęgłem operować żeby go nie zdusić. Przy mocniejszym wciśnięciu gazu staje w miejscu i strzela w wydech.
Dodatkowo jedzie, jakby miał 50km, i dziwnie wyje, jakby chciał a nie mógł :wink: Trzymanie pedału gazu w jednej pozycji powoduje przyspieszanie "skokami", tzn. sekundę idzie dobrze, sekundę muli, sekunde idzie dobrze i tak w koło.
Na ciepłym sytuacja poprawia się, ale nie do końca. Jak się postarać, to też da się go zmulić, ale tylko na ułamek sekundy.
Poza tym nawet na ciepłym z tą mocą jest różnie. W ogóle nie ma dołu, kiedyś zwijałem żwirek :D na swojej piaszczystej ulicy, teraz nawet kołami nie zamieli (na piasku! Przecież nawet rowerem na piachu zabuksuję :roll: ), oczywiście mowa tu o niskich obrotach. Na wyższych obrotach jest różnie, raz idzie pięknie tak jak powinien, a raz jakby miał na klapie napis polonez. Zauważyłem, że jak cisnę gaz od niskich obrotów, to cięzko mu się przyspiesza i wkręca na obroty, a jak np. potrzymam go chwilę przy 4kRPM i depnę do podłogi, to idzie jak burza.
Co jeszcze...no to chyba wszystko. Świece zmienione (późno już, więc jutro zobaczę co to za model, jakieś denso), kable czekają na reklamację, więc obecnie pocinam na ori od E16, sonda lambda nowa, ale do zimnego silnika to nie ma nic. Czujnik temperatury chyba ok, bo na ssanie wchodzi (a właśnie, muszę dodać że trochę dłużej muszę teraz kręcić żeby odpalił, i zdarza się że po odpaleniu gaśnie, dopiero za drugim razem jest ok).
Szukałem na forum podobnych tematów, lecz nie znalazłem, albo źle szukałem :wink: Był bardzo podobny ostatnio w dziale EA, ale tam okazało się że rozrząd był przestawiony, a u mnie nie sądzę, żeby to było to, bo czasem, jak mu się zachce, to jeździ tak jak powinien, moc jest, silnik pracuje w miarę równo (kwestia tych kabli), więc rozrząd raczej ok...
A więc, co to może być?


I przy okazji - da się w naszych szmelcach regulować lampy drogowe? Niedawno sobie ustawiałem mijania, i jakoś drogowe mi się przestawiły, czyli co, jedną śrubą ustawia się obie lampy? Czy może jest gdzieś druga od drogowych?

Dziękuję dobranoc

mismen1980 - 27-06-2010, 16:00

no co do tego mulenia może warto sprawdzić w pierwszej kolejności filter paliwa i skoro strzela w wydechu to może być woda w paliwie.

co do świateł drogowych są na światłach 4 śrubki na każdą lampę 2 w poprzecz z tego osobno są 2 na światła myjania i 2 na drogowe. Prawdopodobnie ruszyłesz nie tę śrubkę. :shock:

Krzyzak - 27-06-2010, 16:17

w szmeclach - nie wiem :P , ale oczywiście drogowe reguluje się pełnie - ma niezależne śruby prawo-lewo i góra-dół

co do mulenia - pompa paliwa, wtryskiwacze, zapłon, czujnik temperatury silnika pada...
i pewnie ze 100 innych

Maretzky85 - 27-06-2010, 22:14

Ja mam teraz podobnie, ale ja mam DOHCa. U siebie stawiam na czujnik spalania stukowego, bo mam nie od tego modelu.
kamilek - 27-06-2010, 23:06

Ok, to temat lamp jest dla mnie jasny :)

mismen1980 napisał/a:
no co do tego mulenia może warto sprawdzić w pierwszej kolejności filter paliwa i skoro strzela w wydechu to może być woda w paliwie.

Niee, filtr napewno odpada, bo na lpg jest to samo.
Krzyzak napisał/a:
pompa paliwa, wtryskiwacze, zapłon, czujnik temperatury silnika pada...

Pompa ok bo na obroty wchodzi, wtryskiwacze chyba ok, bo jak mówię na lpg jest to samo, zapłonu fakt, nie ustawiałem, ale zrobiłem sobie znaczek jak ściągałem aparat, i jest przykręcony dokładnie w to samo miejsce (choć po splanowaniu głowicy mógł się trochę przestawić), a czujnik - cóż, ssanie jest, na rozgrzanym obroty tak jak być powinny, więc też raczej ok.
Krzyzak napisał/a:
i pewnie ze 100 innych

Wymieniaj :wink: :P
Maretzky85 napisał/a:
czujnik spalania stukowego

No tego to nie mam jak sprawdzić, ale jak to by się objawiało? Nie wyskoczyłoby CE? (ja mam błąd wtryskiwaczy i sondy, ale to na lpg, na pb jest oki).

Maretzky85 - 27-06-2010, 23:37

CE rzadko wyskakuje w przypadku czujnika spalania stukowego.
Co do objawiania pewnie zależy jak się zepsuł :)

Krzyzak - 28-06-2010, 06:38

kamilek napisał/a:
No tego to nie mam jak sprawdzić

tylko mmcd albo TMO.exe - podczas normalnej jazdy będzie widać czy są i ile jest stuków...
powyżej pewnych wartości (jest pewnie kilka progów) ECU cofa zapłon

Crosby - 28-06-2010, 10:10

kamilek napisał/a:
Ostatnimi czasy mam taki problem, że często (bardzo często) na zimnym silniku auto w ogóle nie jedzie (dławi się, dusi, takie jakby hamowanie silnikiem, obroty spadają, stoi w miejscu, podjechanie pod małą górkę czy krawężnik to duże wyzwanie). Objaw nasila się, kiedyś było to lekkie przymulenie na chwilę i dalej już normalnie., a teraz ruszyć z nim z miejsca po odpaleniu to jest sztuka, trzeba tak delikatnie sprzęgłem operować żeby go nie zdusić. Przy mocniejszym wciśnięciu gazu staje w miejscu i strzela w wydech.

Witam mam taki sam problem i tez nie mam pojęcia co to jest zawsze muszę czekać żeby się troche rozgrzał. Czekam na dalsze rozwinięcie tematu co to może być
Nadmienie jeszcze ze w grudniu zeszłego roku padł ecu po wymianie ecu poszyły uszczelki pod wtryskami rozerwalo je chyba po tym jak galu stał na dworze miesiąc sniegiem przysypany, potem trafił do serwisu ASO koszt wymiany z częściami 500zl i nowy filtr paliwa bo ze starego leciał syf jak powiedzial mechanik, no i jak odebrałem auto z serwisu zauważyłem że sie muli i coś jest z nim nie tak

Krzyzak - 28-06-2010, 11:35

kamilek napisał/a:
bo jak mówię na lpg jest to samo

no jak zwykle się złapię - sory, ale zapominam, że sporo osób jeździ na LPG
ja się nie podejmuję żadnej diagnozy aut z LPG

mismen1980 - 28-06-2010, 12:17

kamilek napisał/a:
zapłonu fakt, nie ustawiałem, ale zrobiłem sobie znaczek jak ściągałem aparat, i jest przykręcony dokładnie w to samo miejsce (choć po splanowaniu głowicy mógł się trochę przestawić),

skoro ruszyłeś zapłonem może wart zacząć od niego bo przestawiony zapłon to zazwyczaj powód słabnięcia silnika.

i_Lolek - 30-06-2010, 01:40

kamilek napisał/a:
(bardzo często) na zimnym silniku auto w ogóle nie jedzie (dławi się, dusi, takie jakby hamowanie silnikiem, obroty spadają, stoi w miejscu, podjechanie pod małą górkę czy krawężnik to duże wyzwanie). Objaw nasila się, kiedyś było to lekkie przymulenie na chwilę i dalej już normalnie., a teraz ruszyć z nim z miejsca po odpaleniu to jest sztuka, trzeba tak delikatnie sprzęgłem operować żeby go nie zdusić. Przy mocniejszym wciśnięciu gazu staje w miejscu i strzela w wydech.

to są typowe zachowania dla zbyt ubogiej mieszanki.
wg. mnie miałeś strzał w przepływomierz i teraz jest cały czas otwarty.
lub tez. jezeli masz wersje na gaźniku, to tam nie ma przepływomierza. i skoro te objawy nasilały się stopniowo, to prawdopodobnie zacierało się tam w gaźniku, to co zamyka i otwiera dopływ powietrza. nie pamiętam jak sie to nazywa, bo od 15-tu lat nie mam do czynienia z gaźnikiem. ale daj gaźnik do przeczyszczenia i trzeba tą część naoliwić.
dzieje sie tak z braku smarowania podczas jazdy na gazie. benzyna trochę jednak smaruje to "coś".
pamiętam ten ból jazdy na zimnym silniku, jak miałem gaźnikowa BM-Kę.

kamilek - 30-06-2010, 21:06

O widzicie, podpięcie do kompa pewnie załatwiłoby sprawę i wszystko byłoby jak na dłoni, tylko ni ma chętnych do pomocy :|
Cytat:
to są typowe zachowania dla zbyt ubogiej mieszanki.

A mnie się właśnie wydaje, że go zalewa, że jest za bogato, bo na niskich obrotach łatwo go zamulić, a jak przy ruszaniu utrzymam ponad 1,5-2 tys. obrotów, to idzie jak powinien.
Przepływka sprawna, żadnego strzału nie było (w końcu sekwencja 8) ). Silnik na wtrysku.
Mam podejrzenia że to może być cos z zapłonem. Wróciły już do mnie kable, zakupiłem nową kopułkę i palec, więc przejrzę wszystko i zobaczymy czy coś pomoże :roll:

PS. Swoją drogą - gdzie dostanę uszczelkę pod kopułkę? W zestawie nie było, a stara nie jest w najlepszej kondycji...

Krzyzak - 30-06-2010, 23:24

kamilek napisał/a:
Swoją drogą - gdzie dostanę uszczelkę pod kopułkę?

niestety ja zakładałem bez uszczelki... w zestawie z kopułką jej nie ma a stara nie pasuje...

kamilek - 30-06-2010, 23:57

Tak bez żadnego uszczelnienia na styku metal-plastik? I co, szczelne jest, nie ma problemów w wilgotne dni?
josie - 01-07-2010, 09:33

Odepnij wtyczkę przepływomierza i spróbuj się przejechać


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group