To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[96-02]Lancer CK0 - [CK1A 1.3] Termostat

pandik - 05-07-2010, 22:03
Temat postu: [CK1A 1.3] Termostat
Cześć.
Podejrzewam termostat. Po uruchomieniu silnika, silnik nagrzewa się w normalnym czasie do swojej temperatury (wskazówka na połowie) wskaźnik temperatury się dalej nie podnosi ale górny szlauch z chłodnicy jest twardy i gorący, dolny natomiast zimny.

Kiedy odkręcam korek chłodnicy, wali para.

Wymontowałem termostat i wsadziłem do miski z gorącą wodą ale nic się nie stało (miałem nadzieję że coś tam się wysunie ;)

Także obstawiacie walnięty termostat?

pozdrawiam.

[ Dodano: 05-07-2010, 22:15 ]
Oooo.
Teraz pogotowałem go troszkę zamiast polewać wrzątkiem i okazuje się że się otwiera.
Zapowietrzony układ? Jutro spuszczę stary płyn i zaleję nowym, zobaczymy.

Pozdro.

wyderka - 05-07-2010, 22:26

zmień termostat powinno pomóc
pandik - 10-07-2010, 18:29

Hej.
Sprawa rozwiązana. Przyczyną było zapowietrzenie układu chłodzenia.

Po spuszczeniu starego płynu wlewałem wodę aby trochę wszystko wypłukać, tylko że wchodziło jej jakoś mało ;) Rozpocząłem oszukiwania i Eureka! w obudowie termostatu (tam gdzie przychodzi rura z chłodnicy, mamy na samej górze (najwyższy punkt w układzie chłodzenia) śrubę, którą należy odkręcić a następnie lać do chłodnicy płyn/wodę tak długo aż się z tej dziurki po śrubie nie zacznie ulewać.

Zakręcamy dziurkę i ole.

pozdro.

Krzyzak - 10-07-2010, 19:26

pandik, ta eureka jest dokładnie opisana w manualu do tego silnika...
wystarczyłoby zrobić wymianę zgodnie z zaleceniami fabryki i byłoby od razu OK

pandik - 11-07-2010, 13:01

Cześć.
Z pewnością jest i opisane jeszcze w wielu innych miejscach, widzisz Krzyżak mi jednak sprawia frajdę zabawa przy tym samochodzie i odkrywanie wszystkiego na zasadzie doświadczeń i poszukiwań :) Naprawiam je dla naprawiania, nie aby je naprawić, takie mam hobby od pewnego czasu i świetnie mnie ono relaksuje. Jak mi przejdzie to kupię inne a te dam na przykład bratu, dosyć często poruszam się samochodami służbowymi tak więc i śpieszyć się z niczym nie muszę. Garażyk, piwko, radyjko i relaks ;)

pozdro.

ps. w sumie może sobie manuala no poduchy poczytam ;)

mkm - 11-07-2010, 17:39

pandik napisał/a:

ps. w sumie może sobie manuala no poduchy poczytam ;)

Warto. Naprawianie stanie sie jeszcze przyjemniejsze, a ryzyko zepsucia autka gwałtownie spadnie :wink:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group