To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[92-96]Galant E5xA - Spust płynu chłodniczego i góra chłodnicy

Anonymous - 27-10-2006, 14:17
Temat postu: Spust płynu chłodniczego i góra chłodnicy
Niedawno mój rydwan (E55) całkiem spektakularnie wybuchł na skrzyżowaniu. Takie bum i dużo białego dymu (normalnie, jak na filmach). Okazało się, że górę chłodnicy rozerwało - taki plastykowy element. Czy to jest do dostania (po ile)? Czy można skleić matą szklaną, poxipolem albo cyjanoakrylem i wystarczy?

I jeszcze kwestia wymiany płynu chłodniczego: gdzie jest korek spustowy na silniku? Czy z tyłu, trochę bardziej od strony kierowcy? Bo tak widzę na schemacie dla nowszych Galantów z '97.

Pozdrowienia
Bernard
---------------------
Galant '93 2.0 E55

Hubeeert - 27-10-2006, 18:00

bernie napisał/a:
Czy można skleić matą szklaną, poxipolem albo cyjanoakrylem i wystarczy
Nie wystarczy - znów puści.
Kup nową chłodnicę.

Anonymous - 28-10-2006, 21:00

ja tam wiem ze jak moja chlodnica ( w nissanie ) miala dosc duza dziure.. dokladnie na srodku to zadne specyfiki nie pomagaly bo daleej sikala niczym fontanna.. nie majac juz nic do stracenia kupilem poksyline i taki dwa razy wiekszy od dziury placek przykleilem :) jezdzilem na tym 2 lata.. po dwoch latach odpadlo i nastepny wlasciciel przykleil to samo i dalej jezdzi :twisted:
Anonymous - 28-10-2006, 21:55

ja bym zaryzykowal sklejeniem ale obserwuj temp silnika uwaznie i sprawdzj co jakis czas to klejone miejsce jak bedzie przepuszczac to trzeba bedzie kupic nowa chlodnice ( takie moje zdanie na ten temat ) ale rob jak uwazasz
Hubeeert - 28-10-2006, 21:56

maniakowy, kwestia szczęscia. Ja nie polecam takich "prowizorek" ale ja mam inne podejście do tematu - lubie polegać w 100% na samochodzie.
Anonymous - 28-10-2006, 22:01

Hubeeert napisał/a:
maniakowy, kwestia szczęscia. Ja nie polecam takich "prowizorek" ale ja mam inne podejście do tematu - lubie polegać w 100% na samochodzie.


rozumiem Cie Hubert ale znajomy tesh kleil chlodnice i jezdzil tak przeszlo rok i pozniej sprzedal auto ( nie wiem co pozniej z nim sie dzialo ) ale przez ten rok wszystko trzymalo , kwesta tego jak sie to zrobi i jaka to jest dziura

Hubeeert - 28-10-2006, 22:03

Meteo, to jest druciarstwo.

t e s h - co to za słowo? Mógłbyś nie używac wyrażeń z blogu dla dziewcząt?

Anonymous - 28-10-2006, 22:09

Hubeeert napisał/a:
Meteo, to jest druciarstwo.

t e s h - co to za słowo? Mógłbyś nie używac wyrażeń z blogu dla dziewcząt?


druciarstwo nie druciartswo ale jak widac w niektorych przypadkach dziala
a co do slowa T E S H - dobrze Panie Adminie dostosuje sie 8)

Hubeeert - 28-10-2006, 22:15

Meteo napisał/a:
druciarstwo nie druciartswo ale jak widac w niektorych przypadkach dziala
u mnie tez działało - mój Ojciec zdrutował tak chłodnicę po spotkaniu przodem z sarną. Puściło akurat wtedy gdy nie powinno. Nowa chłodnica kosztowała mnie 480zł. Spokój jest bezcenny.
Meteo napisał/a:
a co do slowa T E S H - dobrze Panie Adminie dostosuje sie


:?: ehhh :roll:

Anonymous - 29-10-2006, 02:20

W poprzednim aucie mialem sklejona chlodnice POXILINA (miejsce kanaliku aluminiowego), wytrzymala ponad 1,5 roku zarowno -25stC mrozu, jak i niejednego killa w upale. Warunek miejsce klejenia dobrze oczyscic i odtluscic, a klej zmietolic do uzyskania jednolitego koloru. Moje zdziwienie bylo tym wieksze jak mi wysiadl czujnik temp. ktory zalacza wiatrak, plyn sie zagotowal, wysadzilo plastik na gorze, a klej nie puscil :shock: :lol:
Hubeeert - 29-10-2006, 03:08

Umówmy się tak.

Jakby puściło w upale gdzieś daleko od szosy ;-) to byście mieli przegwizdane.
Dlatego Wy pozostańcie przy poxilinie a ja przy nowej chłodnicy.

8)

Anonymous - 29-10-2006, 03:52

Zgadza sie, dlatego po pierwsze zawsze sie z tym liczylem, a po drugie wcale nie jestem zwolennikiem takich rozwiazan. Mowie tylko jako ciekawostke - do czego doszli producenci klejow uniwersalnych 8)
saphire - 29-10-2006, 07:10

Są kleje nawet do specjalnych instalacji także ciśnieniowych gdzie spawy i luty nie mogą być zastosowane. Ta nawet zwyczajne grzewcze instalacje CO robi sie także na plastikowych rurach z klejonymi złączami i spokojnie są w stanie wytrzymać kilka atmosfer jednak podzielam zdanie Hubeeerta że to druciarstwo takie łatanie chłodnicy i owszem jest do zastosowania ale jako awaryjna ostateczność do czasu wymiany albo pospawania tej chłodnicy.
Anonymous - 30-10-2006, 10:00

Dzięki za opinie. Pawiem tak: na razie jest sklejona (coś trzeba było zrobić :) ). Porządnie. I sprawdzamy, czy coś się nie dzieje. I się nie dzieje :) .

Ale poszukuję taką plastikową górę od chłodnicy - czy to jest do zdobycia?

I jeszcze druga sprawa z tym zlaniem płynu chłodniczego z silnika. Proszę o podpowiedź, gdzie jest ten zaworek na korpusie silnika?

Anonymous - 30-10-2006, 19:49

a nie ma go czasem na dole chlodnicy - od spodu ?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group