To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

ASX Techniczne - [1.6] Powłoka lakiernicza

pandemonium1974 - 04-09-2013, 22:31
Temat postu: [1.6] Powłoka lakiernicza
Witam wszystkich.
Posiadam ASX od października ubiegłego roku i nie bylo z nim żadnych problemów do sierpnia br. Na pokrywie silnika pojawiły sie pęknięcia powłoki lakierniczej (zdjęcia poniżej w linku). Nasuwa sie pytanie jaka jest przyczyna występujących pęknięć.

https://drive.google.com/folderview?id=0B35MI3PFUDvnOFloMFdzR3ZsZFU&usp=sharing

krzychu - 05-09-2013, 06:45

Odchody zwierząt?
Maciek111 - 05-09-2013, 08:20

99% są to ślady po ptakach. Zmień miejsce parkowania.
krzychu - 05-09-2013, 08:53

Zmiana miejsca czemu nie, ale jak zauważysz odchody to od razu je usuń, a druga rzecz porządny wosk. Auto było woskowane od nowości?
Bartek - 05-09-2013, 09:08

Odkąd ekoterroryści do spółki z księgowymi zabrali się za lakiernictwo, kto chce uniknąć takich michałków biega z miękką szmatką i płynem do usuwania kup - każda marka tak ma - wodny lakier + powłoka grubości połowy średnicy włosa...... Niedługo będziemy z dubeltówkami chodzić i eliminować odchody zanim powstaną :twisted:
quarniento - 05-09-2013, 10:23

Zanim rozstrzelacie wszystkie ptaszory w okolicy....
Mam identyczny lakier (wóz z 2011), z wycieraniem "prezentów" nie mam obsesji, zdarza się dzień/dwa/trzy lub najbliższego deszczu do usunięcia i brak takich złuszczeń/spękań. Może stawiałeś pod jakimś krzakiem/drzewem z którego/owoców soki kapią ?

pandemonium1974 - 05-09-2013, 11:21

Może i jest to od ptaszków tylko jak wyjaśnić fakt, że równolegle parkowany jest drugi samochód (też japończyk) i takie niespodzianki się nie pojawiają. Samochody nie stoja pod drzewami.
Oczywiście warunki gwarancji nieuwzględniają takich usterek też pewnie pozostanie zlecenie naprawy na własny koszt (producent idealnie zabezpieczył się przed takimi zdarzeniami).

krzychu - 05-09-2013, 11:50

Może ten drugi jest starszy (inny lakier), zabezpieczony woskiem albo miał więcej szczęścia.
viader - 05-09-2013, 13:24

Zależy też co dany ptaszor zeżarł. Jedna kupa nie zniszczy lakieru, druga go poprostu zmasakruje. Ptasie odchody potrafią zniszczyć nawet stary dobry i gruby lakier ołowiowy. Te nowe cieniutkie, ekolakiery są poprostu na to mniej odporne. Sytuację można poprawić woskowaniem auta oraz zmywaniem niechcianych prezentów. Nie jest to wina producenta tylko Twój pech. Mnie np. ostatnio ptaszor zrzucił na auto sporego gnata. Siedziałem w aucie i nagle tak łupnęło, że mało zawału nie dostałem :D
quarniento - 05-09-2013, 15:03

@Krzychu - nie woskuję - nie można nazwać woskowaniem skorzystania raz na miesiąc z przycisku nr 3 na myjni ręcznej (4 guziki kto używa ten wie)...
@Viader - fakt, nażrą się kwaśnych jagód to i kwasem walą....

krzychu - 05-09-2013, 15:18

Jak się kupuje nowe auto za dużo złotówek to warto na początku i raz na rok poświęcić popołudnie lub parę złotych dla kogoś kto to zrobi np. na myjni ręcznej... Przynajmniej ja tak uważam.... Dobry wosk spokojnie się z pół roku trzyma na samochodzie, a to nie chodzi tylko o błyszczenie lakieru...
Luk - 05-09-2013, 15:47

Bartek napisał/a:
biega z miękką szmatką i płynem do usuwania kup

Trochę OT, ale CO TO ZA PŁYN??? Ja mam straszny kłopot z kupami na pokładzie jachtu (mewy siadają na maszcie i...), ale nie znalazłem niczego, co by łatwo czyściło z kup...

Bartek - 05-09-2013, 16:25

Luk, woda z detergentem typu Ludwik - najskuteczniejsza - wlewasz sobie taki cóś do butelki po psikaczu do szyb i zapominasz o temacie. Sprawdzone na samochodach, nie wiem jak sprawdzi się na łódce. Słowem klucz też jest świeżość odchodów......
Lucas123w - 05-09-2013, 22:01

Ludwik zabija wszystko ale dobry wosk dobrze zabezpiecza i ułatwia usuwanie kup od pterodaktylów :D a jak wiadomo eko lakiery bez wosku długiego życia nie mają.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group