[02-06]Lancer CS0 - Tylne amortyzatory i okolice...
Hornet - 27-10-2013, 21:30 Temat postu: Tylne amortyzatory i okolice... Od jakiegoś czasu walczę z tylnym zawieszeniem. Wszystko sprawdzone, wymienione co trzeba, a dalej stuka. Stukanie jest słyszalne podczas jazdy po poprzecznych nierównościach, i mam wrażenie, że im bardzie załadowany samochód tym mniej stuka. Na kolejnej stacji diagnostycznej, po długim szarpaniu itd diagnosta stwierdził, że to tylne amory. Dziwi tylko to, że wyniki mają dobre (71 i 72%).
Co oprócz amora może jeszcze tam stukać? Nie uśmiecha mi się wymieniać elementów "na pałę" i może akurat się trafi.
Co do samych amortyzatorów to mam kilka pytań:
- Co jeszcze tam trzeba kupić, żeby wymienić za jednym podejściem?
- Czy tylne amortyzatory są różne w zależności od wersji - sport/comfort , kombi/sedan, 1,6/2.0.
- Czy w kombi trzeba demontować boczki w bagażniku, czy da radę odkręcić amortyzatory bez ich ściągania? (dojście niby jest...)
Bojar - 27-10-2013, 22:04
A może to zaciski hamulcowe
Zobacz mojego posta/ Stuki masz metaliczne?
Berni1985 - 28-10-2013, 10:37
Ja bym obstawiał poduszki amortyzatorów
Hornet - 28-10-2013, 22:13
Bojar napisał/a: | A może to zaciski hamulcowe
Zobacz mojego posta/ Stuki masz metaliczne? |
Poprosiłem diagnostę o kontrolę, ale nic nie stwierdził. Berni1985 napisał/a: |
Ja bym obstawiał poduszki amortyzatorów |
To te gumki w górnym mocowaniu ?
Berni1985 - 28-10-2013, 22:48
Tak. Wstawię link do aukcji jako zdjęcie poglądowe
http://allegro.pl/poduszk...3617145067.html
Hornet - 16-01-2014, 22:16
Sprawa powoli się wyjaśnia (chyba)
Wymieniłem jeszcze gumy stabilizatora, jednak dalej coś popukuje.
I chyba Bojar miałeś rację
Bojar napisał/a: | A może to zaciski hamulcowe |
Jak przyjechałem do mechanika, to akurat dłubał przy tylnych hamulcach w avensis i miałem okazję popatrzeć/podpytać jak to działa. Mój błąd polegał na tym, że zaciski sprawdzałem...ręcznym
Po powrocie od niego na pierwszej nierównosci uciszyłem pukanie zwykłym hamowaniem. Trza będzie coś z tym zrobić (tylko później, bo mechanik terminy ma napiete), ale zastanawi mnie tylko jedno - czy to jest groźne w sensie bezpieczeństwa jazdy czy tylko wkurzajace?
|
|
|