[XX-92]Galant E3xA i starsze - Galant 1,8 MR'88 GLI 66KW hatchback
swidi1990 - 03-11-2013, 10:24 Temat postu: Galant 1,8 MR'88 GLI 66KW hatchback Witam, jestem świeżutki na forum a także świeżym posiadaczem galanta 1,8 MR'88 GLI 66KW hatchback 1991r. Na sieci nie można za wiele o tym modelu znależć więc podajcie mi najczęstrze problemy tego auta. Ponadto co najlepiej wymienić gdy już sie dobiore do głowicy - uszczelka walnięta. Chcem wymianić uszczelke pod głowicą, uszczelniacze, pierścienie, pelen rozrząd ale pytanie brzmi co jeszcze można zrobić przy otwartej głowicy aby nie rozbierać jej w przyszłości drugi raz? I czemu jest ich tak mało w polsce na sprzedaż?? Na swojego trafiłem całkiem przypadkiem widząc ten model 1 raz w życiu.
Krzyzak - 03-11-2013, 21:57
swidi1990 napisał/a: | co jeszcze | prowadnice zaworów
ps. spoko auto, będziesz zadowolony
ECU masz jeszcze przedpotopowe, więc jedyny problem to może być czujnik temp. za 18 zł, ew. termostat (też koło 20zł)
reszta się nie psuje
a co do głowicy, to zgaduję: LPG? czy przez pół miliona km ciągał przyczepy? - bo innych przyczyn nie znajduję w tym silniku
swidi1990 - 04-11-2013, 00:46
Aż nie chce się wierzyć że cześci są do niego tak tanie. A głowica? - LPG ( tak wiem krzywdzi to silnik ) Ale biorąc pod uwage stan zewnętrzny auta - zaprawki wszystkie porobione wiec zostanie malowanie, tapicerka w stanie którego sam nie rozumiem gdyż ma niecałe 300tyś zrobione a wszelkie materiały nie są nic a nic zużyte poza 1 małym rozcięciem długości 10mm. Zawieszenie poza 1 końcówka w świetnym stanie. I co najlepsze- Auto kupiłem za 1200zl I dalej mnie zastanawia dlaczego jest ich tak mało na rynku!!!
Krzyzak - 04-11-2013, 08:41
Nie wiem jak głowica, ale ostatnio kupowałem oryginalne uszczelniacze po 5 zł/szt. - jest postęp, bo 8 lat temu kosztowały 30 zł/szt.
Jak dla mnie to części do niego są bardzo tanie - czasem tylko trzeba poszukać dłużej.
Tapicerka welurowa to poezja w tym aucie - chociaż u mnie zaczął się sypać (od spodu) fotel kierowcy. Ale zbliżam się do 450 000 km. Chociaż kolegi ojciec jeździ nim jako taxi i już kilka lat temu miał 800 000 km przejechane.
Zawieszenie trwałe - jak piszesz. Ale 2 lata temu zmieniałem prawie całe - nie z przymusu, ale z chęci. W sumie jedynie sworznie były zużyte i miały luz. Oraz łączniki stabilizatora. Wszystko przez pęknięte osłony gumowe i wodę, która się dostała do środka.
A co do zaprawek - to u mnie nawet to nie było potrzebne, bo nie rdzewieje. Tu jednak uczciwie przyznam, że ostatni raz zimą to jechałem nim w 2008 r.
PS. Masz w nim klimę?
swidi1990 - 04-11-2013, 11:48
Szczęśliwie nie mam klimy - jestem wrogiem gdyż z nią są problemy, to odgrzybianie, napełnianie, zużycie paliwa większe, naprawy, ogólnie nie oszukujmy się im więcej nasrane w aucie tym więcej potencjalnych awarii. Jak takie są opinie to widze że jest to druga 124 z tym że mocniejsza
Krzyzak - 04-11-2013, 12:36
Szczęśliwie gdybyś miał, to właśnie chciałem odkupić
Gdybym miał klimę, to pewnie pozbyłbym się rekina, który służy mi właśnie do tego by się nie ugotować latem.
Jeśli kupiłeś egzemplarz bezwypadkowy to nie powinieneś znać słowa rdza.
Jeszcze mi się przypomniało, że wycierają się tulejki w wycieraczkach - u mnie są mosiężne zamiast oryginalnych teflonowych. Polecam zajrzeć do mechanizmu i przesmarować.
Z usterek, które się u mnie wydarzyły, to właśnie termostat (1x), czujnik temp. silnika (3x), 2 spalone żarówki we wnętrzu auta.
Hugo - 04-11-2013, 14:16
swidi1990 napisał/a: | tapicerka w stanie którego sam nie rozumiem gdyż ma niecałe 300tyś zrobione a wszelkie materiały nie są nic a nic zużyte | To typowe dla welurowych tapicerek w Mitsubishi. Są wieczne. swidi1990 napisał/a: | I dalej mnie zastanawia dlaczego jest ich tak mało na rynku!!! | No przecież to już bardzo stare auta, sam piszesz, że dałeś za niego 1200 zł, obecnie wystarczy dołożyć 500-1000 zł i możesz kupić podobnej wielkości auto ładnych kilka lat młodsze i nowocześniejsze. swidi1990 napisał/a: | Jak takie są opinie to widze że jest to druga 124 z tym że mocniejsza | Dokładnie tak.
|
|
|