Zloty i Spoty - ZLOT W STRYKOWIE - nasze odczucia i wrażenia
Krzyzak - 27-08-2007, 15:52
moje 0.03 zl:
PLUSY
- ciagle jestem pod wrazeniem ogromu imprezy i ogromu pracy, jaka musieli wlozyc organizatorzy - chwala im za to i wielkie podziekowania, chyle czola
(bylo z 3x wiecej aut niz ostatnio)
- zabawa byla swietna - kazdy znalazl dla siebie co lubi (czy to konkurs czy tanczenie, czy off-road czy "pinball" )
- najlepszy jaki widzialem przejazd kolumna (mimo stluczki) - moim zdaniem policja sie spisala dobrze (choc niedorobki - jak zawsze - byly)
MINUSY:
- buractwo ludzi na motocyklach, ktorzy za wszelke cene chca sie polansowac (nawet najezdzajac na spokojnie stojacych ludzi - prawda Arrow?)
- buractwo (niestety) niektorych zlotowiczow (pamietam sceny z kopaniem lawki czy tez pozniejsze polamane maszty i ukradzione flagi Mitsubishi Motors, albo glosne przeklinanie co slowo) - do tej pory tego nie bylo
jeszcze moje przeprosiny dla Bartka, ktoremu nie poswiecilem tyle czasu ile chcialem - dlatego pisze publicznie, bo kajam sie publicznie (dzis do mnie to dotarlo - na swoje usprawiedliwienie powiem, ze sporo osob chcialo ze mna zamienic choc slowo i niemal zawsze rodzila sie z tego dluga rozmowa)
i - podobnie jak Arek - prosze wiadome osoby o studzenie emocji (pisalem juz im na PW)
delikatne szyderstwo i cynizm czasem bardziej bola niz walniecie piescia w twarz
Anonymous - 27-08-2007, 16:08
Było mega. Pierwszy raz byłam na takim zlocie i musze przyznać, że bardzo mi się podobało. Poznałam wielu ludzi, wszyscy niezwykle mili ...i wogóle wogóle syyympatyczni ... (mało kiedy zwracałam uwage na plakietki ...i teraz nie wiem kto jest kto ajjjj) Co do przejazdu kolumna mam małe zastrzezenia ...policja troche dała ciała. Wszystko inne bylo jak najbardziej OK...przede wszystkim off-road
WIELKIE DZIEKI DLA ORGANIZATORÓW ZA SUPER IMPREZE ORAZ DLA LUDZI Z KTORYMI MIALAM PRZYJEMNOSC SIE POZNAC.
[ Dodano: 27-08-2007, 16:14 ]
inferno napisał/a: | Serdeczne podziękowania dla organizatorów i sponsorów, a także wszystkich Mitsumaniaków, którzy tam byli. Dla tych, których poznałem i których nie poznałem. A także dla tej uroczej damy w L200, która chciała mnie staranować |
UPS ... PRZEPRASZAM , NIE ZAUWAZYŁAM
Anonymous - 27-08-2007, 16:16
Pozdrawiam Wszystkich Zlotowiczów (jeżeli można tak napisać) i dziękuje wszyskim za towarzystwo i wspaniałą atmosferę.
Byłem pierwszy raz z żoną i dziećmi, zaczynając zlot w sobotę o 9:00 na parkingu Cerrfour.
Wszyscy uznaliśmy, że jedziemy za rok i koniecznie już w piątek. Spotkaliśmy się z wielką otwartością, która mnie zaskoczyła bo nikogo wcześniej nie znałem. Atmosfera rodzinna, miejsce bardzo ładne, kwatery mniej ale nie miało to dla mnie żadnego znaczenia, dobrze spałem. Nie zauważyłem niczego rażącego np. katowanie sprzętu, wulgaryzmy, lub jaka kolwiek inna przesada. Żona była zachwycona całym zlotem. Ciekawa była szkoła bespiecznej jazdy potem przejazd kolumną. Wszyscy dołożyli starań aby było jak najlepiej, może trochę nam nie wyszło ale można powiedzieć, że zrobiliśmy to sami bo policji było za mało do pomocy.
WIELKIE DZIĘKI DLA ORGANIZATORÓW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam wszystkich z paintball miałem z synem niezłą zabawę i gratuluje Wam świetnego poczucia humoru.
Kolejnym przeżyciem był offroad, bardzo miła zabawa, szczegulnie stromy zjazd w żwirowni. Po powrocie zabawa przy scenie bigosik i kaszanka. Na inne smakołyki się spóźniliśmy ale to nam zupełnie wystarczyło.
Dziękuje wszystkim których poznałem na zlocie szczegulnie GENE, AXER sąsiadom z domku 12 i niezłym śpiewakom z domku 10
Na koniec szczeguklne podziękowania dla JACKA i pozdrowienia dla Żony i dwóch jamników. Okazuje się że Jacek ma " ręce które leczą" coś jak Kaszpirowski.
O co chodzi? Na parkingu przed Carfourem podałem Jackowi dłoń aby się przywitać a potem rozmawialiśmy o zużyciu paliwa w naszych L200. Jacka pali między 7 a 8L/100km. (nigdy nie słyszałem o tak niskin spalaniu w L200) a mój między 10 a 11L /100km. Ostatnio wzrosło mi znacząco zużycie paliwa i miałem jechać z tym do serwisu. Po rozmowie tą samą dłonią którą podałem Jackowi zmieniałem biegi i w drodze powrotne spalanie wyniosło 6,8L/100km. Jak to wytłumaczyć?
Tak na poważnie to wracałem do domu całkowicie wyluzowany spokojnie około 90km./h
i bez klimy.
Pozdrawiam wszystkich jeszcze raz i do zobaczenia za rok.
SCezar
Aga - 27-08-2007, 16:18
Krzyzak napisał/a: | - buractwo ludzi na motocyklach, ktorzy za wszelke cene chca sie polansowac |
to fakt, obudzili mi dziecko z wielkim trudem uśpione po ogromnych przeżyciach na placu zabaw
akbi - 27-08-2007, 17:03
Aga napisał/a: | przypomniałam sobie coś o czym tu jeszcze nikt nie pisał:
HYMN
Mitsumaniaki mają świetny hymn |
to ja dopiszę, bo chyba nie wszyscy wiedzą ... Hymn ten śpiewa nasza klubowiczka z Bydgoszczy Efa!
krzypolo - 27-08-2007, 17:18
akbi napisał/a: | Aga napisał/a: | przypomniałam sobie coś o czym tu jeszcze nikt nie pisał:
HYMN
Mitsumaniaki mają świetny hymn |
to ja dopiszę, bo chyba nie wszyscy wiedzą ... Hymn ten śpiewa nasza klubowiczka Bydgoszczy Efa! |
nie mogę sciągnąc hymnu
Gene - 27-08-2007, 17:24
Chcialbym w imieniu zony i swoim serdecznie podziekowac Organizatorom za trud i czas poswiecony na ogarniecie tak duzej imprezy. Szacunek Panie i Panowie.
Nie bede jako kolejna osoba dopisywal tego samego o klopotach, brakach i niedociagnieciach. To jest (byla) spora impreza masowa i Bogu dziekowac, ze nikomu nie stala sie krzywda a wiekszosc z radoscia wspomina milo spedzone chwile na Ziemi Lodzkiej. My rowniez zaliczamy sie do tego grona.
Odczucia, he he... serdecznosc ludzi z terenowek, bezcenne. Bylem totalnie wzruszony przyjeciem Axera. Poczciwina siedzial caly wieczor pod rejestracja z flaszka i czekal na mnie. Niezmiernie to mile z jego strony. Choc nie wytrzymal do wyjazdu w teren i tak dal sie poznac jako otwarty czlowiek i sympatyczny kompan. SCezar, Mizon serdecznosci i uklony dla calej famili. Szkoda, ze nie poznalem wszystkich uczestnikow zlotu w autach terenowych. Tak czy siak pozdrawiam cala bande. Warszawska integracja wyszla troche slabieje ale rozumiem to, bo jak sie domyslam roznica wynikajaca z jazdy innymi samochodami jest odczuwalna. Nie mniej jednak jako osamotniony wlasciciel Sporta bardzo milo czulem sie przygarniety do szalonej stolecznej kolumny. Moze troche i mojej w tym winy bo mimo wszystko do towarzyskich gosci nie naleze i czasami jest mi glupio sie wciskac w szereg (do stolu).
Cns80, Czarnuch, Harpagan, Ruslana, Gregorbu z piekna sabaka dziekuje za sympatyczne przerywniki. Wspolczuje stluczki. Reszcie Warszawiakow tez skladam uklony. Milo bylo poznac. Pozdrawiam Akbiego wraz z cala rodzinka , Boreckiego, z ktorym sie jeszcze w piatek wysciskalem. Uklony dla wspollokatorow agroturystyki Krzyzaka z Kobita i wszystkich, wszystkich ktorych poznalem. Jesli kogos pominalem, lub bylem malo kolezenski, lub za bardzo wylewny przepraszam i rowniez serdecznie sciskam.
p.s. dlugosc postu specjalnie dla Axera. On uwielbia takie dlugieeee...
harpagan - 27-08-2007, 17:27
To jak wszyscy to i ja
Na moje oko bylo naprawde swietnie, niech swiadczy o tym to ze mialem wracac w sobote na slub kolegi a jednak postanowilem zostac i dotrwac do koncu zlotu, a w niedziele wpasc na poprawiny. Zupelnie nie rozumiem zarzutow co do podzialu na grupy, ale temat zostal juz dosc dokladnie omowiony wiec nie ma sensu na nowo zaczynac.
Mimo ze bylem niepijacy dalem rade poznac mase nowych ludzi oraz spedziec wesolo czas ze znanymi mi juz wczesniej. Zeby zamienic pare slow z kazdym taki zlot musialby trwac tydzien, ale obawiam sie ze watroby by niektorym nie wytrzymaly
Jedyna uwaga wlasciwie powtorzona po Hubeeercie - niech sie niektorzy zastanawia czy madre bylo balowac do rana a potem wsiadac za kolko bo naprawde takich osob nie bylo malo.
Na koniec wyjasnie jedna sytuacje zeby do niej nie wracac
Ta stluczka ktora sie zdarzyla to w 100% moja wina i chcialem przeprosic tych ktorzy ucierpieli jak i wszystkich innych ktorzy mogli poczuc sie w jakis sposob urazeni.
Nie chcialbym sie tlumaczyc bo wlasciwie nie ma tu co tlumaczyc.
Mimo ze wczesniej pare razy zlamalismy przepisy, to w momencie kiedy to sie stalo jechalismy naprawde spokojnie, a ja poprostu skierowalem swoja uwage na co innego i stalo sie. Jeszcze raz przepraszam
Aga - 27-08-2007, 17:44
krzypolo napisał/a: | nie mogę sciągnąc hymnu |
sciągnij ze stronki Akbiego
www.akbi.pl
mitsupedia
pod literką H
arekp - 27-08-2007, 18:15
Przegralem hymn na serwer klubowy, wiec jesli ktos bedzie chcial go sobie pobrac moze to zrobic rowniez tutaj
Anonymous - 27-08-2007, 18:22 Temat postu: ...
Aga napisał/a: | wykasowałam, przesadziłam
Aga | wiesz co ja też nie mogłam załatwić tych identyfikatorów ale dla chcącego nic trudnego dostałam nawet plakat gratis pozdrowienia dla kolesia który miał na nodze tatoo mitsu znaczek .plakietki dostały nawet moje dzieci
Anonymous - 27-08-2007, 18:31
Gene napisał/a: | p.s. dlugosc postu specjalnie dla Axera. On uwielbia takie dlugieeee... |
Gene ,,,,,, niech cie drzwi ścis,,,,,, hehe ale dzięki bracie za miłe słowa, dzięki wam wszystkim których poznałem i nie tylko bo nie było możliwości poznać wszystkich " sił nie starczyło" fakt faktem, troszęczkę było za dużo że tak powiem,,,, "luzu ", być może to że wiedziałem iż Karolka i tak nie dopuści mnie do kierownicy przez następne dwa dni wpłyneło na moje wyluzowanie, mam tylko nadzieję że nikogo nie obraziłem i nie byłem zbyt upierdliwy, bo o łowieniu ryb nie wspomnę,,,, nie wiem czy złowiłem kogoś na rowerze wodnym czy ptaka na gałezi, z wędki został ino kołowrotek, ale pal licho wędzisko, grunt to rodzinka, wielka rodzinka MitsuManiaków, pozdrawiam wszyskich razem i każdego z osobna, do miłego następnego spotkania.
ps. Gene dzieki za fotkę Karolki w terenie, fajnie wyszła
Bartek - 27-08-2007, 18:47
Krzyzak napisał/a: | jeszcze moje przeprosiny dla Bartka, ktoremu nie poswiecilem tyle czasu ile chcialem - dlatego pisze publicznie, bo kajam sie publicznie (dzis do mnie to dotarlo - na swoje usprawiedliwienie powiem, ze sporo osob chcialo ze mna zamienic choc slowo i niemal zawsze rodzila sie z tego dluga rozmowa) |
Darku, skoro Ty publicznie, to i ja publicznie
W związku ze związkiem, że mam sytuacją jaką mam nie byliśmy z Agusią w stanie być dłużej na Zlocie, po drodze jeszcze Marta dostała 40 st. gorączki, więc MUSIELIŚMY zmyć się wcześniej.
Ty Darku nie masz za co przepraszać, to ja muszę przeprosić WSZYSTKICH którym nie poświęciłem tyle czasu, ile powinienem.
Jeszcze raz wielkie podziękowania dla organizatorów, naprawdę uważam, że stanęliście na wysokości zadania i zorganizowaliście NAJWIĘKSZY Zlot Mitsumaniaków w historii.
[ Dodano: 27-08-2007, 18:48 ]
PS. Postaram się nadrobić zaległości na następnym Zlocie
Jackie - 27-08-2007, 19:05
Ech....
No jak czytam Wasze opowieści to mnie krew zalewa....Nawet nie wiecie jak bardzo żałuję, że mnie nie było....
Chłopakom z Łodzi - gratki, nie przejmujcie się, na tak dużej imprezie ZAWSZE coś może nawalić, to, że nikomu nic się nie stało, nie było jakiejś wtopy "międzyludzkiej" to Wasza robota i za to dziękuję. Z opowieści Hubiego i Bartka wiem, że straciłem coś wspaniałego. Wiem też, że Klub był reprezentowany na bardzo wysokim poziomie - i o to właśnie chodzi
Pozdrawiam
Chooper - 27-08-2007, 19:54
Axer napisał/a: | nie wiem czy złowiłem kogoś na rowerze wodnym czy ptaka na gałezi, z wędki został ino kołowrotek, ale pal licho wędzisko |
hehm to tak jak obiecywałeś, że pójdziesz na rybki, i widać połów pełna klasa
takie brania najbardziej pozostają w pamięci, oby jak najdłużej
|
|
|