Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
ZLOT W STRYKOWIE - nasze odczucia i wrażenia
Autor Wiadomość
Aga 
Don't start with me! ;-)
__________________


Auto: Toyota RAV 4
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 01 Wrz 2006
Posty: 2652
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 26-08-2007, 18:23   ZLOT W STRYKOWIE - nasze odczucia i wrażenia

i po zlocie....

długo czekaliśmy na niego....
długie i wyczerpujące przygotowania....

jakie odczucia po ?

ja i BUBU na początek chcemy podziękować wszystkim za towarzystwo a organizatorom za pracę jaką włożyli w przygotowania do zlotu

szczególne dzięki grupie małopolskiej i śląskiej za super atmosferę

oraz za tańce :) nie miałam pojęcia, że moje dziecko potrafi wywijać takie hołubce :)

Julek dziękuje paniom opiekunkom za super zabawę na placu zabaw :)

..............................................................

jednak nie obyło się również bez zgrzytów......

tym co napiszę teraz wywołam pewnie ogólną dyskusję i ściągnę gromy na siebie, jednak myślę, że każdy powinien wyrazić swoje zdanie, i może czegoś nauczymy się na przyszłość

zabawy "basenowe" i zajęcia w podgrupach....

wiemy o co chodzi?
czy tylko nas to zbulwersowało?

czy ci, którzy się tak wyalienowali od pozostałych uczestników zlotu dobrze się teraz "na trzeźwo" z tym czują?

fajnie jest być taką "lux grupą" *****

a tyle się mówi o tym, że jesteśmy jedną rodziną....


na razie tyle, myślę, że inni się jeszcze dopiszą

.................................

**** tłumaczę dla tych co nadal nie rozumieją: z mojej strony świadoma gra słów, nie pomyłka - LUKS odosobniony = lux niedostępny
Ostatnio zmieniony przez Firebee 12-04-2008, 16:11, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
 
BUBU 
Mitsumaniak
Partyzant


Auto: Endeavor
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 1548
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 26-08-2007, 18:30   

Aga napisał/a:
jednak nie obyło się również bez zgrzytów......

tym co napiszę teraz wywołam pewnie ogólną dyskusję i ściągnę gromy na siebie, jednak myślę, że każdy powinien wyrazić swoje zdanie, i może czegoś nauczymy się na przyszłość

zabawy "basenowe" i zajęcia w podgrupach....

wiemy o co chodzi?
czy tylko nas to zbulwersowało?



czy ci, którzy się tak wyalienowali od pozostałych uczestników zlotu dobrze się teraz "na trzeźwo" z tym czują?

fajnie jest być taką "lux grupą"

a tyle się mówi o tym, że jesteśmy jedną rodziną....


na razie tyle, myślę, że inni się jeszcze dopiszą


cytat za Krzyżak: będąc miłośnikiem Mitsu zyskujesz nie tylko auto (jeśli kupisz),
ale przede wszystkim niesamowitą, zgraną RODZINĘ, na którą zawsze możesz liczyć -
wierz mi - tego nie ma żadna inna marka (na pewno nie w takim zakresie)©

Zdaje się że tego cytatu sens został trochę wypaczony .

Jest czas na zajęcia w podgrupach i jest czas na wspólną zabawę .
Jeżeli każda grupa zaczęła by się bawić we własnym gronie , to ogólnopolski zlot raczej stracił by sens bytu ,wystarczyło by robić spoty regionalne.
Ogólnopolski zlot jest jak dla mnie czasem na integrację a nie popisy indywidualne .

..................................................................

Jak chodzi o całą imprezę, wielki szacuneczek i pozdrowienia dla organizatorów :hello1: :hello1: :headbang: \:D/
 
 
inferno 
Mitsumaniak
Jednostka aspołeczna


Auto: Volvo S80 '01 2,4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 680
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26-08-2007, 19:44   

Ja mam zastrzeżenia tylko do przejazdu przez Łódź (ale to akurat wina Policji) i fatalnej synchronizacji pod względem czasowym niektórych etapów całej imprezy (np. ktoś, kto brał udział w rozgrywce paintball nie mógł wziąć udziału w konkursach). Poza tym było super. Poznałem wreszcie ludzi z klubu, a w niektórych przypadkach potwierdziło się porzekadło o tym jaki to świat jest mały (pozdrowienia Novy :P ).

Serdeczne podziękowania dla organizatorów i sponsorów, a także wszystkich Mitsumaniaków, którzy tam byli. Dla tych, których poznałem i których nie poznałem. A także dla tej uroczej damy w L200, która chciała mnie staranować :P

Nie mogę się już doczekać następnego zlotu.

I obiecuję, że juz nie przyjadę Focusem :mrgreen:

PS.

Ale nie daję też gwarancji, że będzie to Misiek :P
_________________
1. Volvo S80 '00 /B5244S/
2. Volvo S80 '01 /B5244S/
3. Mitsubishi Galant E55A '93 /4G63/
4. Mitsubishi Galant E52A '93 /4G93/
_____________________________

:king: Mistrz Drużynowego Typera Mitsumaniaków 2008 :king:
 
 
 
sapa1000
[Usunięty]

Wysłany: 26-08-2007, 20:00   

Cześć

Na początku chcieliśmy podziękować(ja i moja żona) :) za organizację według nas udanej imprezy .
Niestety nie mamy skali porównawczej ponieważ była to nasza pierwsza impreza tego typu i mam nadzieję że nie ostatnia :D
Piszecie że jesteśmy jedną wielką rodziną....być może macie rację lecz może to dotyczyć ludzi którzy sie dobrze znają i nie jeden zlot bądź impreze razem przeżyli, osobiście jestem jednym z ludzi którzy mają najmniejszy staż w klubie i gdybym nie zabrał ze soba przyjaciół czułbym się lekko odizolowany(choć nie wiem czy to najlepsze określenie). Wracając do wątku który poruszyła Aga oraz Bubu dotyczącego zabawy w "podgrupach", myślę że gdyby uczestnicy nie skupiali się wyłącznie na towarzystwie osób które zna(choć wiem że tak łatwiej) wszystkim a w szczególności nowym klubowiczą było by łatwiej się zintegrować z resztą grupy.Moja żona stwierdziła że czuła sie tak jakby wyszła ze mna na piwo do osiedlowej pijalki. Niestety nie będę chodził od stolika do stolika i prosił sie o rozmowe czy towarzystwo.
Oczywiści są to wyłącznie moje odczucia i dlatego wiem że nie wszystkim mogą się one spodobać bądź przypaść do gustu, lecz sądzę że forum jest najlepszym miejscem na dyskusje na ten i każdy inny temat. Wiem że nowi zawsze i wszędzie mają ciężko na początku i mam nadzieję że z czasem się to zmieni :D
Reasumując wszystkie plusy i minusy uważam że impreza była w 100% OK a każda następna będzie tylko lepsza, przecięz będziemy mądrzejsi i bogatsi w nowe doświadczenia.

Pozdrawiam wszystkich którzy byli oraz nie mogli dojechać na zlot
 
 
LEWY 
Mitsumaniak


Auto: LANCER EVO II
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 516
Skąd: Prabuty/Gdynia
Wysłany: 26-08-2007, 20:12   

no ja moge napisac jakie jest moje odczucie bo to moj pierwszy zlot
i fakt zdażalo sie ze kilka razy ze stalem sam, albo siedzialem w samochodzie no bo znalem kilka osob i nie chcialem podchodzic do grupek ludzi ktorzy juz o czyms gadaja
bo niby co mial bym powiedziec czesc!
i co stac i sluchac jak gadaja moze o prwyatnych sprawach o ktorych wiedziec nie pownieniem.
A impreza basenowa byla otwarta wiem bo mnie przyjeli i uwazam ze nie bylo to strasznym nie taktem bo ci co tanczyli byli u gory a ci co degustowali byli w basenie ale wstep byl wolny.
Ogolnie moge powiedziec ze pomimo tego że troche sie nudzilem to bardzo mi sie podobalo i sam fakt że duzo starsi ludzi pozwalaja mowic sobie na Ty jest czyms fajnym ale mysle ,że te sytuacje sa dlatego że jak ktos jest na tych zlotach co roku to zna juz duzo ludzi i jak nie z tym to z tamtym albo z tamtymi cos zrobi, wypieje, pogada wiec zobaczymy jak bedzie nastepnym razem
dziekuje za wszystko i wszystkim pozdro
_________________
 
 
pablo
[Usunięty]

Wysłany: 26-08-2007, 20:18   

Ja też byłem pierwszy raz na zlocie , ale wraz z małżonką poznaliśmy całe mnóstwo ludzi.Fakt , że siedzieliśmy przy kilku złączonych stołach w grupie regionalnej ale staraliśmy się żeby łapać co chwila nowych ludzi.Jak widziałem , że ktoś siedzi sam blisko nas albo podchodziłem albo zapraszałem do nas.

Jeśli chodzi o basen wszedłem do niego dopiero ok.1 w nocy jak już miałem dobrze w czubie ( po prostu za wysoko ) -- to nie to żebym się tłumaczył
 
 
miczon 
Mitsumaniak


Auto: L 200 '08
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 330
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 26-08-2007, 20:20   

Hmmm...... Moja żoncia i ja bawiliśmy się świetnie. Nasi znajomi, którzy dojechali w ostatniej chwili, nie znając ani forum ani nikogo (Grzesiek i Sylwia Pajero Sport) też sprawiali wrażenie zadowolonych i dzisiaj po powrocie mieli się zarejestrować na forum :D :D .
W związku z tym serdeczne dzięki dla wszystkich zaangażowanych w przygotowania, za tak fajną imprezę :occasion5: , naprawdę było super :thx:

Jeżeli chodzi o temat poruszony przez Agę, to nie mogę się wypowiedzieć, bo ja też w Waszym gronie jestem stosunkowo "świeży" i nie do końca wiedziałem jakich zachowań ze strony innych uczestników oczekiwać. Poznałem masę przesympatycznych ludzi, choć to i tak raptem kilka procent wśród uczestników, których mogłem lub chciałbym poznać :wink: . Choć faktycznie, linia "podziałów" była dość wyraźnie zarysowana.

inferno napisał/a:
fatalnej synchronizacji pod względem czasowym niektórych etapów całej imprezy (np. ktoś, kto brał udział w rozgrywce paintball nie mógł wziąć udziału w konkursach)


Taa...... Szczególnie odczówalne to było dla uczestników Off-road'u, który rozpoczął się z opóźnieniem, a po powrocie z cateringu już w zasadzie nic nie zostało. Nawet piwo się już skończyło.... :( :cry:

[ Dodano: 26-08-2007, 20:21 ]
pablo napisał/a:
Jeśli chodzi o basen wszedłem do niego dopiero ok.1 w nocy jak już miałem dobrze w czubi

Dobrze, że nie wskoczyłeś :D
_________________

 
 
Aga 
Don't start with me! ;-)
__________________


Auto: Toyota RAV 4
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 01 Wrz 2006
Posty: 2652
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 26-08-2007, 20:48   

być może ochrzanicie mnie za takie porównania, ale ponieważ większość z was pisze, że to pierwszy zlot i nie ma skali porównawczej to napiszę:

w zeszłym roku byliśmy na zlocie ogólnopolskim MKP w Morsku
byliśmy jeden dzień, tylko w sobotę i to nie do samego wieczora, ze względu na dziecko
ominęła nas więc najlepsza wieczorna impreza przy ognisku, na której to jak wiadomo najłatwiej się zintegrować :)

jednak powiem wam, że te kilka godzin wystarczyło aby poznać mnóstwo super fajnych ludzi
nie było zajęć w podgrupach, nikt nie "gwiazdował", bo jest np adminem.....
zresztą Hubert też tam był to wie jak było.....

było wiele fajnych konkursów, świetna organizacja....

a my byliśmy zupełnie nowi....

pewnie dlatego teraz odczuwam troszkę goryczy, bo mam właśnie takie porównanie


a jeszcze dodam, że ze zlotu nie mamy nawet pamiątki w postaci identyfikatorów
szanowny Pan Borecki, za którym biegaliśmy całą sobotę w celu uzyskania identyfikatorów, wywołany nawet ze sceny przez mikrofon, wypiął się na nas :evil:

żeby nikt nie gadał, że tylko narzekam odsyłam do mojej pierwszej wypowiedzi i podziękowań :)
 
 
 
gregorbu
[Usunięty]

Wysłany: 26-08-2007, 20:56   

Moim zdaniem było naprawdę fajnie. Organizacja może nieco szwankowała (o co nie mam absolutnie żadnego żalu czy pretensji do Organizatorów), ale jestem naprawdę zadowolony. Spotkałem się z ludźmi, których lubię i cenię, poznałem nowych, trochę tańczyłem, trochę wypiłem, baaaardzo się odprężyłem. Dla mnei to byął znakomita odskocznia od stresującej szarej rzeczywistości.
Wezmę wręcz Organizatorów w obronę. Powiedzmy sobie wprost: mieli pod górkę. Oczekiwania wysokie, ludzi całe mnóstwo, w tym ogomna większość to nowe osoby, do tego problemy z ośrodkiem i brak doświadczenia w organizowaniu takich imprez. W mojej ocenie był to największy zlot ze wszystkich do tej pory zorganizowanych, więc naprawdę trudno było to wszytstko ogarnąć. Zresztą wystarczyło popatrzeć na nich...
Co mi się nie podobało: zachowania niektórych uczestników. Zlot Mitsumaniaków to nie konkurs na najbardziej pierdzący tłumik czy najbardziej dudniące audio.

Osobno odniosę się do zajęć w tzw. podgrupach.
Ludzie, czego Wy oczekujecie? By ci, którzy znają się od dłuższego czasu i z utęsknieniem oczekują dorocznego spotkania, nie spędzali z sobą czasu? A może starsi stażem klubowicze mają chodzić od jednego do drugiego, przedstawiać się i po kolei wszystkich zagadywać? Zapewniam, że nie byłoby szans, by wszystkich zapamiętać i ze wszystkimi prowadzić dysputy, szczególnie uwzględniwszy fakt, iż szacunkowo 80% to nowi klubowicze. Kto chciał, mógł do tego tak krytykowanego basenu zejść, poznać LUKS (nie Lux) i jeszcze - niejako przy okazji - dobrze się ubzdryngolić. Kto chciał - tańczył, kto chciał - pił, kto chciał - rozmawiał czy spacerował. Przy okazji zawiązywały się nowe znajomości i nowe podgrupy. To chyba normalne?
 
 
Hubeeert 
Mitsumaniak
na urlopie

Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005
Posty: 17695
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26-08-2007, 21:04   

Mogę? Mogę?

To tera ja :D

Impreza jak dla mnie fajna, nawet bardzo. Dotarłem z opóźnieniem bo do 22 składaliśmy mojego Miśka w piątek. Na miejscu zastałem grupę ludzi, których znałem i wilką grupę ludzi, których widziałem pierwszy raz na oczy. Starałem sie z każdym kto chciał ze mną porozmawiać zamienić choć kilka słów.

Ale.
Aga, będzie personalnie do Ciebie i do BUBU.
Uważam, że niestety nie są winni Ci, którzy siedli z boku bo mieli na przykład dość strasznie głośnej muzyki tylko Ci, którzy się do nich nie przysiedli/nie zaprosili na górę. Na której zresztą ilość miejsca była dość ograniczona prawda?

Daleki jestem od osądzania kogokolwiek, ale znam tych "z basenu" i dziwię się mocno, że można ich podejrzewać o to o czym piszecie.

A w wątku o wrażeniach bardziej chcilałem przeczytać o samym Zlocie a nie o jego poszczególnych uczestnikach.


----------------------------------------------------------------------------------------------------

I jeszcze jedno - tym razem moje spostrzeżenie - było bardzo duzo alkoholu. IMHO za dużo, ale wszyscy jestesmy dorośli, prawda?
Dlatego, że każdy ma własne odczucia i wnioski (patrz moj podpis) nie wywoływałbym w tej chwili dyskusji, która (znoów moim subiektywnym zdaniem) doprowadzi do podziału.

Nie, nie będę niczego blokował, ale proszę - zastanówcie się wszyscy. Zastanówcie się czy sami sobie nic nie macie do zarzucenia zanim napiszecie - ON/ONI JEST/SĄ BE bo siedzieli z boku.
_________________

Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...

.
 
 
BUBU 
Mitsumaniak
Partyzant


Auto: Endeavor
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 1548
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 26-08-2007, 21:11   

gregorbu napisał/a:
Osobno odniosę się do zajęć w tzw. podgrupach.
Ludzie, czego Wy oczekujecie? By ci, którzy znają się od dłuższego czasu i z utęsknieniem oczekują dorocznego spotkania, nie spędzali z sobą czasu? A może starsi stażem klubowicze mają chodzić od jednego do drugiego, przedstawiać się i po kolei wszystkich zagadywać? Zapewniam, że nie byłoby szans, by wszystkich zapamiętać i ze wszystkimi prowadzić dysputy, szczególnie uwzględniwszy fakt, iż szacunkowo 80% to nowi klubowicze. Kto chciał, mógł do tego tak krytykowanego basenu zejść, poznać LUKS (nie Lux) i jeszcze - niejako przy okazji - dobrze się ubzdryngolić. Kto chciał - tańczył, kto chciał - pił, kto chciał - rozmawiał czy spacerował. Przy okazji zawiązywały się nowe znajomości i nowe podgrupy. To chyba normalne?


Gregorbu , od starych klubowiczów powinno się wręcz wymagać aby pomogli nowym , przejść się między ludźmi zagaić itp. a nie usiąść sobie wygodnie i mieć wszystkich pozostałych w d...
Wiele osób nie znało nikogo , nie wszyscy są tak śmiali aby podejść i zagaić , takim ludziom po prostu trzeba pomóc się zintegrować.
Jest czas na integrację i jest czas np. po 24.00 na zajęcia własne w podgrupach , i to bym rozumiał.
Dlaczego np. my z południa jakoś nie mieliśmy reszty w tylnej części ciała tylko bawiliśmy się wspólnie .

Zajęcia w podgrupie zrobiliśmy sobie dużo później :partyman:

[ Dodano: 26-08-2007, 21:21 ]
Hubeeert napisał/a:
Uważam, że niestety nie są winni Ci, którzy siedli z boku bo mieli na przykład dość strasznie głośnej muzyki tylko Ci, którzy się do nich nie przysiedli/nie zaprosili na górę. Na której zresztą ilość miejsca była dość ograniczona prawda?


Hubeert muzyka do basenu docierała tak samo , ciekawe jakie odczucia mieli ludzie patrzący na basen i nie mający odwagi podejść .
Miejsca na górze było dosyć.
 
 
Mi 
Mitsumaniak


Auto: CJ0 1.3 16V 2002
Dołączyła: 28 Maj 2007
Posty: 165
Skąd: Łódź
Wysłany: 26-08-2007, 21:24   

tak jak napisałam wcześniej, w innym wątku, tak i tu napiszę: jako nowicjuszka w tych sprawach, ze świeżo (praktycznie) nabytym Coltem byłam pozytywnie zaskoczona. Nie wiedziałam, że mozna poznać tylu fajnych ludzi i miło spedzić czas. Był to mój pierwszy ale na pewno nie ostatni Zlot. Pozdrawiam
 
 
 
piotras 
Forumowicz


Auto: Nissan Pathfinder LE 2,5 dCi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 392
Skąd: Warszawa
Wysłany: 26-08-2007, 21:26   

Zgadzam się z tobą gregor i hubert w 100%. Ci niby starzy bywalcy spotykają się już od 5 lub więcej lat na zlotach. Czesto utrzymuja ze soba kontakty poza forum i klubem więc nie ma sie co dziwić że jak się widzą to odrazu gromadzą się razem. Pomimo że przy stoliku zebrała sie grupa warszawska udało mi sie odwiedzić i arturra w basenie :) i matejko i grześku, nawet wywołany tutaj borecki w chwili przerwy zamienił 2 słowa więc jak się chciało to sie dało. Naprawdę ciężko było porozmawiać z każdym przy tak dużej ilkości osób. Dodatkowo dochodziło u niektóryh zmęczenie organizmu po piątkowej nocy ;) i cheć spedzenia czasu w trochę cichszym miejscu którym był własnie basen. Nie sądze też aby ktoś kto jest nowy i podszedł do jakieś grupki został przez nią potraktowany jak obcy i czuł sie nie swojo. Do "naszego" złączonego stolika dosiadały się co chwila nowe osoby i chyba (mam takie wrażenie) nikt nie czuł się niechciany (szczególnie drout, korek i pieniek byli wyjątkowo przyjacielsko nastawieni do wszystkich ludzi :) ). Podsumowując jak dla mnie impreza jak zwykle bardzo udana. Wyszalałem sie na max i do zobaczenia na nastepnym.
_________________
Colt CJ0 1.6 GLX '97
Maciek Wisławski Edition :)
sprzedany 16.06.2008 :(


Nissan Pathfinder 2,5 dCi po lekkim sofcie 210,8 KM - 467,4 Nm
 
 
 
ROMEL 
Mitsumaniak
wariat...misiowy


Auto: C53A, C58A, CJ0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 904
Skąd: Strzelin
Wysłany: 26-08-2007, 21:27   

Qrcze....

Ja się przychylam do wypowiedzi Huberta....


Muzyka faktycznie zaginała najtrwalsze uszy.... głośno...


Ludzi z "basenu" również znam mniej lub więcej... i ja bym tak oficjalnie nie kierował zarzutów...

A Moje i Żony odczucia po zlocie są POZYTYWNE... jak najbardziej...

POZDRAWIAMY
_________________
COLT 1,8 16V GTI 91` C58
COLT 1,6 16V GTIS 91` C53
COLT 1,3 12V 96` CJ0

CHCIEĆ TO MÓC... MÓC TO CHCIEĆ...
 
 
 
Aga 
Don't start with me! ;-)
__________________


Auto: Toyota RAV 4
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 01 Wrz 2006
Posty: 2652
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 26-08-2007, 21:31   

:)
wiedziałam, że moja wypowiedź wywoła dyskusję
i dobrze, może ten temat utrwali się nam w głowach i w przyszłym roku będzie lepiej....

tylko proszę nie wypisujcie bredni typu: ludzie czego wy oczekujecie itd

nikt tu nikogo nie oskarża, nie ma więc potrzeby się bronić
piszemy o swoich odczuciach
i nie krytykujemy poszczególnych uczestników (oprócz Boreckiego :evil: )

przecież w rodzinie, którą podobno jesteśmy, rozmawia się o wszystkim :evil:
i nie waż się Hubert zamykać tego wątku

:gib: :lol:

o ważnej sprawie wspomniał gregorbu,

Cytat:
Zlot Mitsumaniaków to nie konkurs na najbardziej pierdzący tłumik czy najbardziej dudniące audio.


to prawda
kilka razy bałam się o swoje dziecko, bo niektórzy idioci pędzili przez ośrodek z nadmierną prędkością, nie wspomnę o hałasie

no i jeszcze raz pochwalę pomysł z przedszkolem
świetny pomysł, nawet już skorzystałam z akcji promującej pomoce edukacyjne dla dzieci i właśnie wydałam w sklepie internetowym firmy makommi prawie 2 stówy :)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.