Chcę kupić Lancera! - MITSUBISHI LANCER 1.3 12V
jurekschroda - 13-04-2010, 12:20
Cytat: | alternatywnie szukać Carismy |
Cari ogólnie jest ok, ale... taka jakaś... mało japońska Nie jest tak bezawaryjnym modelem jak samuraj Lancer. Oczywiscie w przypadku używek liczy się głownie to, jak auto było ekspoatowane - może być tak, ze zadbana Cari posłuży dłużej niz wymęczony Lancernik.
Co do ostataniego auta - najlepiej podjedź z jakimś miśkomaniakiem, jak radzi kolega powyżej. Może się okazać, że jakaś tam szpara przy zderzaku jest po prostu od otarcia. Może to być wparawdzie przesłanka wypadkowości auta, ale chyba za mała, żeby je od razu skreslać. Tym bardziej, że jak sam już zauważyłeś nie ma niestety zbyt dużego wyboru w tym modelu z tamtych lat. A szkoda.
Spox_2 - 15-04-2010, 22:00
j-rules napisał/a: | Jest niestety dokladnie tak jak piszesz, czesto na haslo jedziemy na diagnostyke handlarz od razu proponuje "tu za rogiem". Mozesz zrobic wczesniej rozeznanie - napisac na forum regionalnym z zapytaniem o polecanego - rzetelnego mechanika w Łomży, okolicach. Koledzy mogą cos podpowiedziec, podac numer, zadzwonisz do mecha i sie z nim ugadasz co i jak. Byc moze jest jakis forumowicz z tamtego rejonu i pomoze przy oględzinach? Śmiało pytaj na lokalnym subforum. A do handlarza zadzwon i sie spytaj czy nie ma problemu z ogledzinami u mechanika wyznaczonego przez Ciebie (jesli sie nie zgodzi to wiadomo, ze nie warto jechac, a moze sie tlumaczyc wyjatkowo glupio za swoją odmowę) |
Więc tak, dzwonię dzisiaj do handlarza z komisu w Łomży i pytam czy Lancer został sprzedany okazało się że nie.
Więc prosto z mostu zapytałem dlaczego go nikt kupił Odpowiedział że chłopaki mieli problem z załatwieniem kredytu na samochód, ile w tym prawdy to nie wiem.
Wypytałem go o porę istotnych dla mnie rzeczy :
*tylne lewe nadkole nie było malowane, ale za to inne 3 elementy ( maska, zderzak i co to jeszcze było...)powiedział że nie wie co się stało z autem wcześniej że musiało być malowane
*silnik nie był myty o czym zapewniał i brak jakichkolwiek wycieków spod uszczelki od głowicy
*cena 8,500 tyś do negocjacji, co do czego to powiedział że stawia twardo na 8k i mogę brać auto
*nie ma problemu ze stacją diagnostyczną (jeszcze muszę się z nim ugadać : jeżeli w aucie wszystko ok to ja płacę za przegląd, jeżeli coś nie tak i jakieś ukryte usterki to on pokrywa koszta).
*wszystkie 4 szyby oryginalne o czym informują naklejki
* na miejscu jest możliwość wykupienia ubezpieczenia aby wrócić autem do domu
* tylne nadkola nie bierze korozja ani od wewnętrznej i zewnętrznej stronie
Nie wiem co mogę jeszcze dodać, ogólnie miło się z gościem gadało i widać że radzi sobie dobrze z klientem przez telefon.
Zaraz zabieram się za pisanie posta na forum regionalnym.
Btw. Kolejne Lancer'y do oceny
Numer jeden
Numer dwa
j-rules - 16-04-2010, 15:34
no, wg mnie ten biały jest bardzo ciekawy, z zewnatrz ze zdjec nie ma sie czego czepic. Ewnetualnie zadzown i spytaj czy sa rdzawe niespodzianki przy szyberku. Ale ogolnie wyglada bardz dobrze.
Lepiej niz ten czerwony
|
|
|