To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

L200 Ogólne - ODPALANIE ZMARŹNIĘTEGO L200 -6 C CO JEST GRANE ?

Anonymous - 01-03-2009, 18:07

W Konstantynowie Łódzkim nie ma mrozów tylko od lipca do wrzesnia :D Paliwo też zagadka ...
Jack - 01-03-2009, 18:08

nie biały kruk - z który rocznika jest Twój L-200?
Pytałem jackie'go (moj jest z 2008) - rocznik 2008 podobno już posiada wbudowany podgrzewacz. Jak masz wątpliwości - skieruj pytanie bezpośrednio do dealera.

Pozdrawiam

Anonymous - 01-03-2009, 18:14

To ja się nie wypowiadam, bo - muszę to napisać - śmieję się z was..., lecz jest mi też was szkoda...

Mój 10-cio latek pali jak "nówka" w 22 stopniowy mróz na "szemranej" jakości paliwie...

Jack - 01-03-2009, 19:02

Bartek 2800

Mój też póki co pali bez problemów...więc się nie przejmuję

Pozdrawiam

Anonymous - 01-03-2009, 19:22

Mam rok starszego EL dwieście, nie posiadam podgrzewaczy no i zawsze krzywo mi stoi :D
AutoGT - 02-03-2009, 10:00

namotore, proszę o jakieś dokładniejsze informacje. Najlepiej na PW. Jeśli jest taka możliwość proszę o zdjęcia.
Gene - 02-03-2009, 16:35

O progach i krzywiznach pokasztancie w odpowiednich tematach ok.

Co do odpalania, siedzialem teraz pare dni w Malym Cichym i na Zgorzelisku. Wieczorami i w nocy temperatury na minusie. Zreszta nigdy nie mialem klopotow. Gadalem z paroma szpeniami. Tendecja jest wyrazna. Nowsze auta sa delikatniejsze i duzo bardziej czule na wszelkiego rodzaju odchyly od "normy". A moze to normy ulegly zmianie. Faktem jest, ze starsze modele byly niezawodniejsze. Technologia idzie na przod ale czesto ten postep jest odwrotnie proporcjonalny do niezawodnosci podzespolow auta. :wink:

Anonymous - 02-03-2009, 20:07

Blekota napisał/a:
z tym niezapalaniem przy mrozach to chyba czarny Pijar ! wszystko pali elegancko. Biały kruk?

Taa. Jak kiedyś napisałem, że w eLce resory nie skrzypią to, tydzień później, gnałem do serwisu jak w podróż poślubną :P - to taka przejażdżka z puszkami na ogonie :D

bartek2800 napisał/a:
muszę to napisać - śmieję się z was..., lecz jest mi też was szkoda...
Nam też będzie Ciebie szkoda jak zaczniesz wymieniać przewody paliwowe :!: Oczywiście po pełnym zaskoczeniu, że " przestał palić od strzała" :shock: I - obiecuję - nie będziemy się śmiać :wink:
Po prostu każde autko ma swoje słabe punkty.

Gene napisał/a:
Technologia idzie na przod ale czesto ten postep jest proporcjonalny do
zamierzeń księgowego... producenta :D
Anonymous - 02-03-2009, 20:34

elili napisał/a:
bartek2800 napisał/a:
muszę to napisać - śmieję się z was..., lecz jest mi też was szkoda...
Nam też będzie Ciebie szkoda jak zaczniesz wymieniać przewody paliwowe :!: Oczywiście po pełnym zaskoczeniu, że " przestał palić od strzała" :shock: I - obiecuję - nie będziemy się śmiać :wink:
Po prostu każde autko ma swoje słabe punkty.


Szczerze?

Ja już wymieniałem wszystkie wokół filtra i pompy, pomogło. Wtedy palił od pierwszego strzała i chodził 30 sekund i gasł. Później dłuuuuugie kręcenie rozrusznikiem i chodził normalnie. Działo się to gdy było około 0 i mniej na termometrze i po 6 godzinach lub więcej...

Ale wy macie prawie nowe autka, maks 3 letnie, a moje gdy miało problemy liczyło sobie 9 lat...

namotore - 02-03-2009, 20:54

bartek2800 napisał/a:
po 6 godzinach lub więcej...
wujek mroz na Syberii nie wylacza na noc silnika i nic go nie zaskakuje.
Elzunia jak motylek przeistacza sie ze zwyklej sportowej wersji traktora (generacja 1) w samochod wrecz przez niektorych uznawany za luksusowy (KAOT) :D koszty sie licza, trzeba wkladac badziewie w osprzet i mechanike. Przez to i krzywo niektorym stoi :lol: , progi dostaja piegow, maska sie luszczy, plastiki lataja, resory i kanapa tylna graja w zespole piszczalkowym no i wreszcie zapalanie stalo sie trudniejsze. Za 5-10 lat ponizej +6 nie odpalimy :?: :D

Anonymous - 02-03-2009, 21:10

Nie ma się co żalić, wpadać w panikę. Trochę opieki (akumulator, paliwo, filtry itp.) i nie powinno być problemów. Przepraszam za kasztanienie, Gene.
Anonymous - 02-03-2009, 21:10

namotore napisał/a:
krzywo niektorym stoi :lol:

Z ciekawości: chciało się któremuś wczołgać pod spód i pomierzyć ramę do podłoża :?:
Może ty tylko felerne zawieszenie...

namotore napisał/a:
progi dostaja piegow

Masz gwarancję na perforację a nie na piegi :D

namotore napisał/a:
plastiki lataja

Etam: plastiki i tak do weryfikacji.

namotore napisał/a:
resory i kanapa tylna graja w zespole piszczalkowym

Przekładki wkładają... ponoć. A kanapę sam se dokręć.

namotore napisał/a:
Za 5-10 lat ponizej +6 nie odpalimy :?: :D

Co Ty gadasz? Przecież miśki się ni psujom :D

do Gene: jesteśmy w ogólnym, to można troszkę pokasztanić, prawda?

Anonymous - 04-03-2009, 19:39

kto z Was wymienił akumulator już w EL dwieście najnowszy model?
marcincbr - 20-12-2009, 14:50
Temat postu: PROBLEM. Nie chce jechać, szarpie.
Witem serdecznie.

Moje L200 jest z 2007 roku. Do tej pory sprawdzało się i dobrze chodziło. Serwisowany od nowości w ASO, miesiąc temu przegląd po 80t km. Przyszły mrozy i nie chodzi. Pierwsze kilka km jedzie normalnie. A później szarpie. Muli się. A nawet gaśnie.

Moje podejrzenie to paliwo. Ale dodałem uszlachetniacz i nic. Wczoraj myślałem, że będzie ok. Bo się rozjeździł. I jeździł normalnie. Ale po nocy znowu kilka km i nie ma jazdy. Maks 50 km/h na 5 obroty 1-1,5 tys/min. szarpie i po równym się toczy, ale pod górkę już nie daje rady.

Może miał Ktoś podobny przypadek i przyczyna jest jakaś inna? Może pompa paliwa daje za słabe ciśnienie przy mrozach poniżej -10C.

Czekam na jakieś wskazówki. Pozdrawiam.

namotore - 20-12-2009, 15:34

- wymiana pompy paliwa na gwarancji.
- lej dobre paliwo + stp niebieskie antyzel do diesla.

pozdro



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group