To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[07-XX]Lancer CYxA Techniczne - ESP i kontrola trakcja a buksujące koła...

bastek - 08-10-2010, 09:36

już gdzie indziej pisałem. u rodziny, w górach - starym samochodem bez ESP choćbym nie wiem jak się starał, nie wjadę - wujostwo traktorem mnie wciąga
w zeszłym roku - wjechałem lancerkiem - gaz do połowy mniej-więcej, bez sprzęgła. obroty falowały o kilka tys/min, ale pomalutku się wtoczył. trwało to trochę (nie wiem ile), ale nic się nie spaliło, nic nie smierdziało.
wyjazd z garażu też ma m 300 m pod lekką górkę - i almerką bez elektroniki, i lancerkiem wyjeżdżam, aczkolwiek z elektronika robię to "bezmyślnie" - nie muszę się skupiać na oper. pedałami
moim zdaniem elektronika ułatwia wyjazd pod zaśnieżona górkę (nie wiem czy ruszenie) - bez tego trzeba samemu operować sprzęgłem/gazem/biegami i tez da radę

Luk - 08-10-2010, 09:42

bastek1 napisał/a:
ale nic się nie spaliło, nic nie smierdziało.


bo:

bastek1 napisał/a:
bez sprzęgła.


:)

krzychu - 08-10-2010, 10:17

jaca71 napisał/a:
krzychu, Najpierw piszesz że fanaberia a teraz że doświadczony kierowca da sobie radę :) Już zaczynasz przyjmować do wiadomości że coś takiego może mieć miejsce ;)


Napisałem że sprawdzę, a doświadczony kierowca może mieć jakieś pojęcie żeby auto nie zgasło, żeby się auto nie zcofało jeśli to pod górę itd itp. Nowicjusz + nerwy bo utknąłem = albo spalone sprzęgło albo jakieś nieszczęście....

jaca71 napisał/a:
Żeby ruszyć z miejsca siła napędowa musi być mniejsza od siły tarcia. Stojąc na lodzie (nie w zaspie) może się okazać że siła napędowa na jedynce jest za duża, niezależnie jakbyś delikatnie gazem operował.


Silnikowi moment obroty rośnie z obrotami (przynajmniej z początku) na biegu jałowym tem moment jest znikomy i można dozować go tyle ile potrzeba na jedynce delikatnie operując gazem. Na 2-jce musisz dać gaz i do tego masz większą prędkość obrotową na kołach.... Nie trafia to do mnie, ale żeby nie było będzie śnieg - sprawdzę.

jaca71 napisał/a:
Drugim sposobem dozowania siły napędowej od zera jest ustalenie obrotów na pewnym poziomie i delikatne popuszczanie sprzęgła - nie każdy potrafi.


I to na 100% bardziej pomoże nowicjuszowi niż powiedzenie "daj 2".

jaca71 napisał/a:

Jeśli masz do wyboru stać w miejscu i przytarcie sprzęgła co wybierasz? :)


Odkopanie auta chociażby rękami (w rękawiczka znaczy się).

jaca71 napisał/a:
PS Ja zapomniałem tylko o jednym - teraz nie uczą ludzi na kursach jazdy samochodem tylko zdania egzaminu


Niestety

jaca71 napisał/a:
PS 2. TC robi dokładnie to samo co kierowca w samochodzie bez ESP czy TC. Dozuje moment na koła tak by siła napędowa nie przekroczyła tarcia. Dlatego z ESP trzeba ruszać na śliskim z puszczonym sprzęgłem :P Nigdy na pół-sprzęgle.


Tylko jeszcze właśnie trzeba o tym wiedzieć (znaczy umieć się posługiwać).

BRUNNER - 14-01-2012, 13:16

Korzystając z zaśnieżonego miasta, właściwie po raz pierwszy sprawdziłem naszą kontrolę trakcji. Oj, chyba wolę bez tego jeździć. Przy ruszaniu na oblodzonym, koła boksują - myślałem, ze ładniej będą mnie wyprowadzały.
Przy wejściu w poślizg (zakręt) też jakoś tak bez zaufanie. Chyba za dużo jeździłem bez takich bajerów i mam zbyt zakorzenione odruchy. Wydaje mi się , że szybciej zareaguję niż system...

mjsystem - 14-01-2012, 13:26

BRUNNER napisał/a:
Korzystając z zaśnieżonego miasta, właściwie po raz pierwszy sprawdziłem naszą kontrolę trakcji. Oj, chyba wolę bez tego jeździć. Przy ruszaniu na oblodzonym, koła boksują - myślałem, ze ładniej będą mnie wyprowadzały


Dodajesz gaz i trzymasz go, wtedy system się załącza i wyhamowuje koła do przyczepności.
Czasem to denerwujące, szczególnie jak chcesz szybko wyjechać ze skrzyzowania.

BRUNNER napisał/a:
Przy wejściu w poślizg (zakręt) też jakoś tak bez zaufanie. Chyba za dużo jeździłem bez takich bajerów i mam zbyt zakorzenione odruchy. Wydaje mi się , że szybciej zareaguję niż system...


Poćwicz, auto jest z natury podsterowne, a ESP mi się sprawdził w kilku przypadkach.
Tez potrafi zdenerwowac, bo wyhamowuje pojazd dość gwałtownie do małej prędkości, ale w nagłej sytuacji może okazac sie nieodzowny :wink:

patrycjuszek - 14-01-2012, 14:46

Ruszanie pod góre na oblodzonym i wyjeżdżanie z zaspy tylko przy wyłączonej TC.
Przy innych sytuacjach (np. po deszczu zakręt 90 st. 70 km/h) to TC bardzo ułatwia.
Sprawdźcie sami : Jedziecie ok 60 km/h po śniegu nie lodzie bo na lód to tylko kolce ( parking pod marketem w nocy bez krawężników;) ) lekki skręt , reczny na chwilke zaciągnąć i puścić i kontra kierownicą bez TC i i drugi raz z TC zobaczycie różnice.

MATC + MASC daje rade. W większym samochodzie bardziej czuć!!!!

mjsystem - 14-01-2012, 23:23

patrycjuszek napisał/a:
Ruszanie pod góre na oblodzonym i wyjeżdżanie z zaspy tylko przy wyłączonej TC.



Świento prawda panocku, tyć wim to z autopsji :mrgreen:

BRUNNER - 17-01-2012, 15:31

http://www.youtube.com/watch?v=aZs978yOl_A
na pewno lepiej to wygląda w Lancerku niż w Maździe 3
http://www.youtube.com/watch?v=LMvdG0ouFPw

mjsystem - 17-01-2012, 16:31

BRUNNER dobry przykład, warto samemu przetestować :biggrin:
piomic - 17-01-2012, 16:50

Byle nie skończyć jak ten tutaj:
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Trik - 17-01-2012, 18:23

mjsystem napisał/a:
BRUNNER dobry przykład, warto samemu przetestować

Teraz jak wreszcie spadło trochę sniegu, to codziennie testuję ESP na pustej powiatówce. :mrgreen:

maniax86 - 17-01-2012, 21:28

jako że pierwszy raz jeźdże autem z ESP to jak dla mnie bajera. Bardzo dobrze się to spisuje. koła nie buksują jadąć pod śliską górke bo od razu mryga na żółto i koła zaczynają noormalnie jechać. No i próbowałem zrobić na parkingu obrót autem.... nie udało sie.... jak tył zaczął zarzucać to od razu mrygnęło to co miało i auto sie "ustawiło" jak należy bez żadnego odbijania kierownicą, szczególnie na rondach fajnie sie to spisuje :D
mjsystem - 17-01-2012, 22:40

piomic napisał/a:
Byle nie skończyć jak ten tutaj:


Nieeeeeeee no nie porównuj, to są dwie całkiem inne konstrukcje :shock:

piomic - 17-01-2012, 22:52

Wiem wiem. Ale zadziałała mu ta elektronika wyjątkowo spektakularnie.
W sumie to żółty wyświetlacz rzadko widuję w czasie jazdy, czasem przy ruszaniu tylko. Ale jak już się zapali przy jeździe – dziwne wrażenie, jakbym kołem o krawężnik zaczepił aż nadrzuciło tył.

rolnikon - 17-01-2012, 23:07

przy wyłączonym ESP można ładnie polatać bokiem :D przy załączonym silnik nawet z gazem w podłodze nie nabiera obrotów


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group