Outlander II GEN Techniczne - Outlander w Turbo Kamerze
tomekrvf - 24-05-2009, 23:21
rezon napisał/a: | Miałem kilka lat temu przypadek, kiedy to w tygodniowym Nissanie w czasie pierwszej większej śnieżycy rozleciała mi się wycieraczka w czasie jazdy i porysowała szybę. |
A nie zdarzyło się przypadkiem zgarnianie grubej warstwy śniegu wycieraczkami? Tak pytam bo na miom osiedlu widok jest to dosyć częsty zimą - kilka cm śniegu, wycieraczki wolno, ale dają radę i jazda.
Hubeeert - 24-05-2009, 23:38
tomekrvf nigdy mi od tego nie rozleciała się wycieraczka - nawet w czasie burzy śnieżnej w Szwecji.
tomekrvf - 25-05-2009, 08:33
Hubeeert, chodziło mi o zgarnianie wycieraczkami grubej warstwy sniegu która powstaje po np nocnym postoju samochodu zimą.
Podczas jazdy nie ma opcji żeby pomiędzy ruchami wycieraczek na szybie zostało 10 cm śniegu więc nie można ich uszkodzić.
Hubeeert - 25-05-2009, 11:21
Tomek zgoda, ale my tu rozmawiamy o przypadku gdy wycieraczka rozleciała się w czasie jazdy gdy wycierała śnieg z szyby.
tomekrvf - 25-05-2009, 18:29
Hubeeert, zgoda. Nie wiemy co się z nia działo przed rozpoczęciem jazdy.
Ale już nie ciągnę tego wątku.
krzychu - 25-05-2009, 19:12
No mój znajomy w stilo też załatwił wycieraczki (rozleciało się mocowanie jej do pióra). Ale on ma tendencję to ścierania zamrożoną szybę wycieraczkami do tego nigdy nie pamięta o odklejeniu ich jak są przymarznięte. Nie żeby zapomniał robi to z premedytacją...
rezon - 25-05-2009, 22:29
Jackie napisał/a: | na szybkiego oceniam, że miał szansę ok. 70% na utarcie Ci nosa | szanse miał baaardzo małe. Rękojmia nie uznaje wyłączeń. Pismo dot. reklamacji z uwagi na niezgodność towaru z umową, a nie odwołanie się do gwarancji.
tomekrvf napisał/a: | nie zdarzyło się przypadkiem zgarnianie grubej warstwy śniegu wycieraczkami? | śnieżyca złapała mnie w czasie jazdy. Ruszałem w trasę bez śniegu na drodze. A po za tym Hubeeert napisał/a: | nigdy mi od tego nie rozleciała się wycieraczka - |
BYła po prostu źle zmontowana i guma wraz z dwoma usztywniającymi blaszkami wysunęła się. Zatrzymałem się, wsunąłem z powrotem - tym razem tak aby zaskoczył zatrzask na gumie, ale szyba była już porysowana przez ramkę wycieraczki.
dab - 25-05-2009, 22:30
jak juz tak o wycierczkac to opowiem wam jak mialem "przygode" mininej zimy...pewnej nocy ktos ukradl mi przednie wycieraczki, pech chcial, ze rowniez tej noc posypal lekko snieg, przysypujac cale auto ok 2cm warstwa mokrego sniegu (szla odwilz
Odgarnalem snieg z bocznch szyb, odpalam, zalaczam wycieraczki i...mozecie sobie wyobrazic co sie stalo dwa gole ramiona bez pior elegancko przyszlifowaly mi szybe (zanim sie polapalem co to za chrobot, to juz bylo po szybie )
tak mala dygresja w koncu zima idzie
sla - 25-05-2009, 23:36
rezon napisał/a: | Pismo dot. reklamacji z uwagi na niezgodność towaru z umową, a nie odwołanie się do gwarancji.
|
I jest to o wiele skuteczniejsza i najczęściej szybsza forma reklamacji gdy coś jest popsute niż korzystanie z gwarancji.
krzychu - 26-05-2009, 00:15
Ale tylko do 6 miesięcy to sprzedawca musi udowodnić że jest zgodne z umową (więc przeważnie się godzi na naprawę jeśli to sprawa na granicy lub łatwiej mu naprawić niż biegać po sądach, rzeczoznawcach itd). Po tym terminie już klient musi udowodnić i albo zdaje się na gwarancję albo walczy z wiatrakami...
Każdemu "krzykaczowi" proponuję popracować z "ludźmi" i zobaczyć jak to jest od drugiej strony ile to ludzie potrafią na ściemniać żeby skorzystać z gwarancji albo rękojmi. Często rzucają jakimiś wyrazami nie rozumiejąc ich znaczenia używają zamienię gwarancji i rękojmi tak jak by to było to samo nie mówiąc o tym że za jedno odpowiada producent za drugie sprzedawca... Słowa Jacka i Tomka są moim zdaniem bardzo rzeczywiste i tak jest wszędzie od samochodów po elektronikę czy developerów.
rezon - 26-05-2009, 09:30
krzychu napisał/a: | Ale tylko do 6 miesięcy to sprzedawca musi udowodnić | mojego Nissana kupiłem u dealera 7 (siedem) dni przed porysowaniem szyby. Przyczyna usterki była wg mnie oczywista. krzychu napisał/a: | jak to jest od drugiej strony ile to ludzie potrafią na ściemniać żeby skorzystać z gwarancji albo rękojmi. | wiem, jak to jest z drugiej strony, przez kilka dobrych lat byłem też po drugiej stronie, dlatego jak szkolę czasami sprzedawców to nie opowiadam tylko o tym co przeczytałem. W przypadku Nissana bardziej zbulwersowałą mnie ich reakcja niż fakt, że w nowym samochodzie nie powinny się zdarzać takie rzeczy. I pytanie - dlaczego od tej pory jakoś nie testuję nowych modeli tej marki, aby ew. je kupić? PRzecież też jest Pathfinder, X-trail - może też odpowiadałyby moim oczekiwaniom. Do salonu Nissana mam 1,5km do Mitsubishi 10km - i jakoś bliżej było przejechać się Outlanderem. Sprawdzałem też RAV-kę, CRV-kę - też mam po ok. 10km, a do Nissana było nie po drodze
krzychu - 26-05-2009, 09:44
rezon napisał/a: | krzychu napisał/a: | Ale tylko do 6 miesięcy to sprzedawca musi udowodnić | mojego Nissana kupiłem u dealera 7 (siedem) dni przed porysowaniem szyby. Przyczyna usterki była wg mnie oczywista. |
Było ogólnie o temacie rękojmi vs gwarancji nie konkretnie do tej wycieraczki. Bo to co ludzie tutaj wypisują trochę przypomina koncert życzeń a ASO to powinno być mikołajem.
sla - 28-05-2009, 00:05
krzychu napisał/a: | a ASO to powinno być mikołajem. |
Nie przesadzaj, większość ASO dosyć skutecznie zapracowało na swoją nie najlepszą opinię
Hubeeert - 28-05-2009, 00:30
sla wiesz dobrze, że to niezadowoleni Klienci szukają pomocy przeciwko ASO i starają się nagłośnić te przypadki a Forumjest idealną tubą i wiesz też, że nie wszytskie przypadki są uzasadnione. Oczywiście MMC nie uznaje tez przypadków uzasadnionych jak np rdza... O czym tez było juz na naszym Forum.
sla - 28-05-2009, 12:20
Mi chodzi o coś innego, np.przeglądy . Najprostsza sprawa jaka może być. W wielu periodykach motoryzacyjnych były zamieszczane ich opisy, a czynnosci wykonane podczas nich nijak miały się do zaleceń podanych w książce gwarancyjnej lecz opłatę pobierano za wszystko, nawet za to czego nie zrobiono. Więc po co rozpisywać się o problemach spornych i skomplikowanych jeżeli w sprawach prostych wiele ASO nie jest w stanie rzetelnie wywiązać się ze swoich zobowiązań. Wyjeżdżałem już z takich przeglądów ze spaloną żarówką, odkręconym akumulatorem, nie działającymi halogenami(zapomnieli podłączyć) lub brakiem podświetlenia deski rozdzielczej. Nie zapominają tylko o jednym dolaniu płynu do zbiornika spryskiwaczy, co jest wyszczególnione w rachunku dosyć zacną kwotą, chociaż czasami jest on pełny.Niby drobne rzeczy a denerwują.
|
|
|