 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: Hubeeert 30-12-2006, 01:45 |
Powitanie gaźnikowe :) |
Autor |
Wiadomość |
Maretzky85
Mitsumaniak Mod Galant E3x

Auto: Galant`88; [4G63T][E39A] VR4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 67 razy Dołączył: 26 Gru 2006 Posty: 2937 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 27-12-2006, 20:50 Powitanie gaźnikowe :)
|
|
|
Witam wszystkich forumowiczów. długo szukałem jakiegoś forum tematycznego, ale w końcu Was dopadłem Oczywiście jestem zielony, więc zanim mnie zastrzelicie za pytania podstawowe, uwzględnijcie mój staż Postaram się nie być zbytnio denerwujący
Ok, to teraz problem
Kupiłem Galanta 1,8 w lipcu. Ów Galant jest z rocznika 1988 i jest w gaźniku. Wszystko było fajnie i działało jak trza. po tygodniu zdecydowałem, że wymienię świece, filtr powietrza, oleju no i sam olej, bo poprzedni właściciel wyznawał zasadę, że jak jeździ to nie ruszać. I tu się zaczynają wszystkie problemy. Pojechałem do serwisu na wymianę świec, oleju i filtra oleju. Panowie wyjęli świece, wywalili, wstawili katalogowe. Z filtrem oleju męczyli się ze 20 min... Facet zalał za dużo oleju, bo myślał, że to "czwórka" a było 5 litrów więc odessał.
Po skończonym zabiegu odpalam silnik .. i .. obroty wariują ... tak jakby się dusił czy coś. wyglądało to strasznie po prostu, no ale cóż oni nic nie zrobili i nic nie wiedzą ...
Po pewnym czasie było lepiej, ale nadal występuje dziwne zjawisko. brzmi to tak jakby jakiś cylinder pominął jeden cykl spalania, a potem spalił podwójną dawkę. Cięzko jest ustawić 1000 obrotów, bo zaczyna się bardziej dusić i spada do 700-800 "strzelając"
To raz ...
A dwa: ostatnio z ojcem wyczyściliśmy gaźnik i dosztukowaliśmy wszelkie rurki które były uwalone, czyli chyba przepływomierz na wlocie powietrza i 4 rurki powietrza wychodzące z lewej strony silnika, coś jak termostat. Wyczyściliśmy styki w kopułce i ... jest jeszcze gorzej. Silnik ciężko się odpalana benzynie i wydaje dziwne dźwięki przy przyspieszaniu, na gazie jest ok. Na benzynie obroty latają w górę i w dół jak szalone... przy próbie ustawienia na 1000rpm, silnik zwalnia i staje, na gazie to nie występuje.
Niebawem będę mógł dać linka do filmików jak to wygląda, ale może z tego obszernego opisu coś się uda wywnioskować ??
Będe wdzięczny bardzo
PS. Dodam jeszcze, że pierwszy problem praktycznie nie występuje przy zimnym silniku... |
|
|
|
 |
Serek
Mitsumaniak

Auto: Grand Voyager Limited AWD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 36 razy Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 1597 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 28-12-2006, 14:35
|
|
|
No to witam kolegę i cieszę się, że gazik i gaźnik i Galancik są w klubie. Jestem bardzo ciekaw jakie będą efekty po naprawach. Co do serwisów - normalka. Albo trzeba się przyzwyczaić albo nauczyć samemu. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Maretzky85
Mitsumaniak Mod Galant E3x

Auto: Galant`88; [4G63T][E39A] VR4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 67 razy Dołączył: 26 Gru 2006 Posty: 2937 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 29-12-2006, 23:57
|
|
|
Chyba wolę jednak się sam nauczyć :> |
|
|
|
 |
Serek
Mitsumaniak

Auto: Grand Voyager Limited AWD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 36 razy Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 1597 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 30-12-2006, 12:45
|
|
|
Hehe, prawidłowe podejście. Tak trzymać. Każda wykwalifikowana (trudne słowo) para rąk w klubie się przyda, tym bardziej od gaźników. |
_________________
 |
|
|
|
 |
|
|