Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Saqu]

trochę nisko Ci ten tył siedzi

[mefju]

Mechanik powiedział, że amortyzatory są raczej okej i że to kwestia sprężyn. Wchodzi jeszcze cos innego w gre ? Co by oddziaływało tak na ten niski tył ?
Jak coś to te sprężyny KYB by podniosły ten tył ? Bo na przód chyba nie ma sensu nic kupować bo raczej jest ok ?

[tadek55]

mefju,z filtrem paliwa to nie taka prosta sprawa,ja u siebie wymieniałe ale nie odkręciłem tych dwóch przewodów od niego bo były tak zardzewiałe nie chciałem uszkodzic tego przewodu co idzie do zbiornika bo bardzo drogi,wiec 10 cent za filtrem go przeciołem ipozniej po załozeniu nowego filtra połączyłem gumowym węzem i opaskami,i jest juz 2 lata jak jezdze ijest okej.Zadny mechanik nie chciał się podjąc go wymienic.Pozd.

[mefju]

Minęło kilka miesięcy, filtr paliwa został wymieniony, choć chyba nieco niepotrzebnie, bo się okazało, że był wymieniany jakieś 30-40tys km temu. Co do amortyzatorów i sprężyn to wyszło na przeglądzie, że amorki są całkiem ok 50-60%, mechanik zamiast wymiany sprężyn wpakował jakieś tuleje między sprężyną a nie wiem, czym, ale tył już tak nie leży jak wcześniej.
Wymieniłem tez sworzeń, bo miał luz, a teraz przymierzałem się do wymiany świec i przewodów, bo 183 tys. wybiło.

No właśnie przymierzałem.... Bo niestety nie było czasu i środków na zabranie się za problem ze skrzynią i dzisiaj prawdopodobnie zapłaciłem cenę za to, mianowicie podczas jazdy coś przyblokowało mi biegi, nie mogłem wrzucić żadnego biegu i sprzęgło jakby zrobiło się jakieś luźniejsze, tzn. nie wraca z taką elastycznością (sprężystością) do pierwotnego położenia po wciśnięciu. Dzieje się to wolniej i luźniej, podczas jazdy miałem taką sytuacje, że przy prędkości ok 70-80km/h chciałem zredukować bieg na "5", wcisnąłem sprzęgło i nic, w żadno miejsce nie mogę wbić biegu, po iluś wciśnięciach sprzęgła i siłowania się ze skrzynią wreszcie zatrybił któryś bieg. Miałem też sytuację podczas dojeżdżania do domu, że skrzynia zablokowała mi się na "jedynce", gdy próbowałem zredukować bieg na jałowy to tylko falowały mocniej obroty, a biegu zmienić nie mogłem, musiałem wyłączyć całkowicie samochód i wtedy to zrobić. Postanowiłem na razie nie korzystać z Cari, bo nie wiem, co się może jeszcze stać z tym sprzęgłem i skrzynią. Poza oczywistym i najważniejszym aspektem, jakim jest bezpieczeństwo podczas jazdy.
Nie wiem czy jest to powiązane z usterką łożyska głównego na wałku atakującym i końcowym w skrzyni, czy jest to odrębna kwestia. W moim mniemaniu jest to kwestia sprzęgła, ale co dokładnie? A może się mylę? Musze jednak zauważyć, że głośność tych uszkodzonych łożysk nie zmieniła się od stycznia i tak samo teraz cichną po wciśnięciu sprzęgła. A może to brak oleju w skrzyni? Co ile powinien być wymieniany (25tys temu był full)? Mitsumaniacy, cóż to za nieszczęście dopadło moją Cari ? Dopiero, co założyłem ładne aluski do niej, a tu już zaś kłopot...

PS. Może to tylko jakieś subiektywne wydumane odczucie, ale miałem wrażenie podczas jednego z takich siłowań z sprzęgłem i skrzynią biegów, że czuję jakby zapach spalonej gumy/plastiku.

[Saqu]

sprzęgło Ci skończyło żywot, wymieniasz i śmigasz dalej. Jak możesz jeździć dalej jak wbijesz na zgaszonym silniku bieg itp to ze skrzynią jest raczej ok. samo sprzęgło do roboty.

[Hugo]

[Saqu]

a w sumie to Hugo, zaznaczył ważny fragment, którego nie do końca chyba doczytałem ze zrozumieniem

[Emilio021]

[mefju]

Hugo - trafiony zatopiony. Dokładnie wysprzęglik poszedł, został wymieniony na jakiś Sanyco.
Dzięki!