[Colt 1.1 Inform 2007] przygasające światła problem |
Autor |
Wiadomość |
Danlight
Nowy Forumowicz
Auto: COLT 1,1 Z32 2007 ROK 3-DRZWI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Cze 2011 Posty: 20 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 25-05-2012, 00:12 [Colt 1.1 Inform 2007] przygasające światła problem
|
|
|
Witam, szukałem na forum podobnego problemu ale nie znalazłem przepraszam jak był już taki temat poruszany lub proszę o podanie linka do tematu.
A teraz wracam do tematu o co chodzi dokładnie,
wsiadam do samochodu odpalam autko zapalam silnik wszystko ok do czasu gdy w cisne pedał gazu na większe obroty światła przednie mocniej świecą a jak puszczam nogę z gazu
światła przygaszają :// o co chodzi wcześniej tego problemu nie było ://
szukając przyczyny napotkałem się że odpowiedzialne za to jest regulator napięcia ale nie jestem na 100% pewny czy to jest tego przyczyna ??
Ktoś z WAS miał podobny problem z takim czymś ?? problem dotyczy tylko przednich świateł w środku oświetlenie deski rozdzielczej jest wszystko ok zauważyłem ten objaw późnym wieczorem ://
aha jeszcze wcześniej przy rozbiórce przedniego zderzaka uwaliłem kostkę która była przymocowana do masy a dokładnie która była odpowiedzialna za mase do rozrusznika
zastąpiłem połączenie kostki z masą za pomocą druta miedzianego który napewno przewodzi bo ponieważ jak kosta nie zwierała się z masą rozrusznik ani nie ruszył a po podłączeniu kostki autko zapala ok. nie wiem czy to też ma znaczenie jakieś do tych przygasania świateł ??
Pomóżcie |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 25-05-2012, 06:15
|
|
|
Sprawdź napięcie ładowania na akumulatorze, jeśli się waha przy dodawaniu i ujmowaniu gazu, na wyższych obrotach jest większe od 14,5V to na pewno wina regulatora napięcia. |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 25-05-2012, 09:06
|
|
|
Ale to chyba zależy jak mocno przygasają. Jak masz niedoładowany akumulator to wydaje mi się, że lekki przygaśnięcie na wolnych obrotach to normalne jest.... ? |
|
|
|
 |
Danlight
Nowy Forumowicz
Auto: COLT 1,1 Z32 2007 ROK 3-DRZWI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Cze 2011 Posty: 20 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 25-05-2012, 09:55
|
|
|
witajcie, teraz w wolny weekend sprawdzę na mierniku napięcie , powiem tak mocno światła nie przygasają jest to nie aż tak zauważalna różnica no ale jak jest ciemno na dworze i stoję pod ścianą z włączonymi światłami i dodam gazu światła o niebo lepiej swiecą czyli mocniej a jak puszcze nogę z gazu przygasają :// martwi mnie ten problem nie miałem tego wcześniej :// dodam jeszcze że delikatnie przygasają a dokładnie światła świecą bardziej na żółto niż bialej po w ciśnięciu gazu.
plecho1: powiedz mi mam miernikiem sprawdzić na akumulatorze napięcie czy gdzieś przy altenatorze ?? |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 25-05-2012, 11:20
|
|
|
Możesz i tak i tak, jeśli podasz wyniki, to będzie można coś więcej powiedzieć. Na alternatorze jedną końcówkę miernika dotknij do wyjścia ładowanie gdzie podłączony jest gruby kabel a drugą do metalowej obudowy alternatora - masy. |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 25-05-2012, 11:34
|
|
|
A nie bezpieczniej i łatwiej zmierzyć na akumulatorze? ~13,7V gdzieś powinno być (przynajmniej u mnie tyle stabilnie było). |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 25-05-2012, 11:48
|
|
|
13,7 to trochę za mało, na akumulatorze powinno być w granicach 13,9V - 14,5V, przeważnie 14,2-14,4. Jeśli na alternatorze będzie właściwie, a na akumulatorze mniej, to będzie znaczyć, że nie łączy któryś z głównych przewodów. Jeśli Danlight zmierzy w obu miejscach, to da to więcej informacji o ewentualnym problemie. |
|
|
|
 |
Danlight
Nowy Forumowicz
Auto: COLT 1,1 Z32 2007 ROK 3-DRZWI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Cze 2011 Posty: 20 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 25-05-2012, 15:43
|
|
|
plecho1: dzięki za radę ok czyli jutro sprawdzę napięcie i podam wieczorkiem na forum jak to wygląda.
tak jak Krzychu pisał też podam napięcie z akumulatora sprawdze wszystkie metody
a powiedźcie mi przy odpalonym silniku załączyć światła i wtedy mierzyć napięcie ??? może wtedy też radio być załączone ?? czy to ma znaczenie ???
odezwę się jutro i podam co i jak |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 25-05-2012, 18:43
|
|
|
Możesz pomierzyć na włączony (radio i światła) i wyłączonych... Wtedy będzie więcej wiadomo. |
|
|
|
 |
Danlight
Nowy Forumowicz
Auto: COLT 1,1 Z32 2007 ROK 3-DRZWI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Cze 2011 Posty: 20 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 27-05-2012, 10:45
|
|
|
Witam, a więc spawa wygląda następująco :
- na akumulatorze napięcie 12,60V
- zmierzyłem później "+" z masą alternatora napięcię 12,60V
- po zapaleniu samochodu z włączonymi światłami podpięcie "+" z masą alternatora 12,71V skakało napięcie
- po w ciśnięciu gazu do 3tyś obrotów napięcie 14,40V puszczenie z gazu do normalnych obrotów powraca do tych 12,70V oczywiście napięcie skacze raz tyle a czasem nawet mniej ://
- i jeszcze taki mały szczegół na wyłączonym silniku radio włączone napięcie 12,60V potem spadało nawet było w granicach 10V :// czyli to tak wyglądało jakby odliczano bombę spadało napięcie
jak Wy to widzicie ??
więc z tego co wynika po samym zmierzeniu napięcia 12,60V jest to chyba za mało ??
akumulator ?? czy faktycznie wina regulatora napięcia ??
akumulator ma już ok. 5 lat nie miałem problemów w zimie z odpalaniem |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 27-05-2012, 10:51
|
|
|
Danlight napisał/a: | V potem spadało nawet było w granicach 10V |
Mi to wygląda na zwartą jedną celę w akumulatorze. I tak cud, że odpalasz auto. Napięcie ładowania chyba też może być takie przez akumulator (ale tu nie jestem pewien). A zwarcie celi następuje nagle więc to, że w zimie był jeszcze ok to normalne. Podjedź do jakiegoś sklepu z akumulatorami, mają tam taki fajny miernik co mierzy pod obciążeniem akumulator. Od razu wychodzi. |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 27-05-2012, 20:09
|
|
|
Moim zdaniem cela nie jest zwarta, bo w takiej sytuacji na zgaszonym silniku było by około 10V i były by problemy z odpaleniem auta. W Twoim przypadku raczej regulator jest ok a jest problem albo z układem prostowniczym albo z uzwojeniem stojana. Należało by rozebrać i dokładnie pomierzyć cały alternator. Jak pomierzyć alternator w domowych warunkach przy użyciu miernika uniwersalnego opisałem tutaj:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=73084 |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 27-05-2012, 21:26
|
|
|
Danlight napisał/a: | i jeszcze taki mały szczegół na wyłączonym silniku radio włączone napięcie 12,60V potem spadało nawet było w granicach 10V :// czyli to tak wyglądało jakby odliczano bombę spadało napięcie |
Nie wiem co ma układ prostowniczy, ale to wygląda wypisz wymaluj to co miałem już 2 razy w poprzednim samochodzie tylko, że tam już nie dało się odpalać przy takim napięciu, może w Colcie się da (inny rozrusznik, opory na silniku itd). |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 28-05-2012, 08:11
|
|
|
Jeśli padnie któraś dioda prostownicza w prostowniku w taki sposób, że nie będzie miała przejścia w obu kierunkach, to alternator będzie miał wydajność mniejszą o około 30% przez co na wolnych obrotach może dawać mniejsze napięcie. Wraz ze wzrostem obrotów wydajność alternatora się zwiększa więc przy sprawnym stojanie napięcie przy 3000 obrotów może być OK. Ale jazda z tak niesprawnym układem prostowniczym znacznie wysila pracujące w takim momencie dwie a nie jak normalnie trzy fazy stojana przez co po pewnym czasie uszkodzeniu ulega także stojan i najczęściej reszta diod układu prostowniczego. Dlatego najlepiej sprawdzić ten alternator jak najszybciej. |
|
|
|
 |
Danlight
Nowy Forumowicz
Auto: COLT 1,1 Z32 2007 ROK 3-DRZWI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Cze 2011 Posty: 20 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 28-05-2012, 10:00
|
|
|
no więc pozostało wymontować alternator i do dzieła aż się boję za to brać ;]
no ale trzeba
plecho1: czytałem co podałeś w linku i będę musiał sobie to wydrukować ;] dzięki za poradę
a powiedz mi jeszcze czy nie bardziej się opłaca wymienić alternator ??
ciężko taki alternator się rozbiera ??
treść opisana przez Ciebie w podanym lnku nie wygląda na skomplikowaną i myślę że dam radę zrobić według twoich skazówek ;]
Krzychu: będę miał okazję podjechać to sprawdzę obciążenie akumulatora
a powiedzcie mi czy może lepiej oddać alternator fachowcowi niech go sprawdzi trochę się boję że coś źle zrobię a jeśli faktycznie dioda prostownicza bedzie padnięta to co wtedy ??? albo uzwojenie stojana ??
plecho1: powiedz mi czas takiej rozbiórki alternatora i z badanie go ile wyniesie mniej więcej ?? bo nie wiem czy za niego brać w tygodniu czy odpuścić na wolny week i na spokojnie ???
ach, zapomniałem wczoraj wieczorem z przymusu musiałem stanąć na jezdni i włączyć awaryjne no i patrzę a tu lampy przygasają :/ ale sie dziwię że w środku deska rozdzielcza a dokładnie podświetlenie deski nie przygasało ...
|
|
|
|
 |
|