 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: Chooper 10-01-2007, 21:45 |
Kontrole legalności oprogramowania |
Autor |
Wiadomość |
tansky [Usunięty]
|
Wysłany: 11-01-2007, 10:33
|
|
|
Krzyzak napisał/a: | dlatego (dzieki piractwu) mielismy wtedy (i mamy dzis) najlepszych informatykow swiata |
Wydaje mi się, że mamy dobrych informatyków (a właściwie programistów - to trzeba rozgraniczyć) dzięki temu że młodzi Polacy to dynamiczni, inteligentni i pracowici ludzie. Samo ostukanie się w konkretnym programie ze stajni jednego z koncernów nie wystarczy by się wyspecjalizować. Podstawą tego zawodu jest elastyczność myślenia, innowacyjność, analityczny umysł i bycie 'na czasie' z trendami. Na to nie sprzedaje się licencji. A to że Polacy są wciąż relatywnie tani też ma swój wpływ na dopuszczanie ich do najciekawszych i najbardziej rozwojowych projektów.
Poza tym nie oszukujmy się - 90% userów posiadających nielegalne oprogramowanie nie ma zielonego pojęcia o informatyce. A prawdziwy programista może pisać program nawet w notatniku lub na papierze śniadaniowym. Nie wydaje mi się by piractwo stanowiło szansę dla informatyzacji. Lekarzy też mamy z górnej półki, a technologia i sprzęt z epoki Króla Ćwieczka. |
|
|
|
 |
slo_mo [Usunięty]
|
Wysłany: 11-01-2007, 11:04
|
|
|
Prawda, tylko sam mając kolegów swojego czasu pobierających nauki informatyczne wiem, że bez piratów nie byliby w stanie pozaliczać kilku przedmiotów (musieli się na czyms uczyć a na oryginał przeciętnego studenta nie stać). |
|
|
|
 |
tansky [Usunięty]
|
Wysłany: 11-01-2007, 11:18
|
|
|
slo_mo napisał/a: | (...) bez piratów nie byliby w stanie pozaliczać kilku przedmiotów |
No, to jest już inna para kaloszy. Niestety program edukacji na studiach wyższych nieraz wymusza używanie nielegalnych wersji specjalistycznego oprogramowania (dobrze jest, jeśli można uruchomić np. 30-dniową wersję). A tu znów wraca kwestia cen softu. Bo uczelnia komputerów ma dosyć, ale wykupienie nawet edukacyjnych wersji na 50 stanowisk to kupa szmalu. Wybiera się więc mniejsze zło, przymykając oczy na wpajane wraz z wiedzą informatyczną przekonanie, że piractwo to norma.
Również mam sporo znajomych w tym fachu, sam się o niego nieraz oparłem i powiem wam jedno - większych piratów nad zawodowych komputerowców nie znajdziecie . Skoro sami programiści kradną programy, to czego można wymagać od przeciętnego pana Józia?
Zgadzamy się że piractwo jest be, ale piracimy. To już kwestia dziwacznej etyki współczesnego społeczeństwa, której poświęcony jest inny wątek tego forum. |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 11-01-2007, 11:25
|
|
|
tansky napisał/a: | Wydaje mi się, że mamy dobrych informatyków (a właściwie programistów - to trzeba rozgraniczyć) |
jak już to nie informatyków tylko administratorów systemów, administratorów sieci, administratorów bezpieczeństwa, projektantów systemów, projektantów sieci, projektantów systemów bazodanowych, analityków systemowych, szefów projektów itp pierdyliona specjalności - całkiem tak samo jak ze specjalizacjami wśród lekarzy. Skończmy z czymś takim jak ,,informatyk'' bo to już od wielu lat nie funkcjonuje w takim znaczeniu jak kiedyś. Teraz praktycznie na każdego średnio kumatego usera można powiedzieć ,,informatyk'' bo zajmuje sie przetwarzaniem wszelakiej informacji ww wszelakiej postaci.
tansky napisał/a: | Dzięki temu że młodzi Polacy to dynamiczni, inteligentni i pracowici ludzie. Samo ostukanie się w konkretnym programie ze stajni jednego z koncernów nie wystarczy by się wyspecjalizować. Podstawą tego zawodu jest elastyczność myślenia, innowacyjność, analityczny umysł i bycie 'na czasie' z trendami. Na to nie sprzedaje się licencji. A to że Polacy są wciąż relatywnie tani też ma swój wpływ na dopuszczanie ich do najciekawszych i najbardziej rozwojowych projektów. |
dokładnie tak właśnie jest
tansky napisał/a: | Poza tym nie oszukujmy się - 90% userów posiadających nielegalne oprogramowanie nie ma zielonego pojęcia o informatyce. A prawdziwy programista może pisać program nawet w notatniku lub na papierze śniadaniowym. Nie wydaje mi się by piractwo stanowiło szansę dla informatyzacji. Lekarzy też mamy z górnej półki, a technologia i sprzęt z epoki Króla Ćwieczka. |
Bo są:
- robole - od czarnej zwykłej powtarzalnej roboty ,,u podstaw'' nie wymagającej specjalnych zdolności, wiedzy i umiejętności,
- rzemieślnicy - którzy nieźle dają radę w ziększością typowych i nietypowych problemów, choćby i z programowaniem, administrowaniem itp. sprawami
- eksperci - którzy załatwiają najtrudniejsze problemy z którymi poprzednicy nie dali rady i ci potrafią w swojej dziedzinie naprawdę bardzo wiele a ponadto mają zdolności abstrakcyjnego myślenia przewidywania analizowania i rozwiązywania nietypowych problemów
- mistrzowie - ci to juz nieliczni z nielicznych dla których cała reszta roboty robionej przez poprzedników jest po prostu nudna i mało zajmująca aczkolwiek oni zajmują się masakrycznie masakrycznymi problemami nierozwiązywalnymi przez poprzedników bądź wizjonerskimi i proroczymi pomysłami rozwoju systemów itp. sprawami
IMHO obecnie podział jest taki w każdej dziedzinie a procentowo ja szacuję że mniej więcej tak to wygląda: robole 90%, rzemieślnicy 8%, eksperci 1.99999%, mistrzowie pozostałe promile |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
szczeslaw
moderator Łamacz przepisow KRD

Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 28 razy Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 1980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 11-01-2007, 11:26
|
|
|
tansky napisał/a: | Wydaje mi się, że mamy dobrych informatyków (a właściwie programistów - to trzeba rozgraniczyć) dzięki temu że młodzi Polacy to dynamiczni, inteligentni i pracowici ludzie. Samo ostukanie się w konkretnym programie ze stajni jednego z koncernów nie wystarczy by się wyspecjalizować. |
Oczywiście. Tyle, że na czymś TRZEBA się uczyć.
tansky napisał/a: | A prawdziwy programista może pisać program nawet w notatniku lub na papierze śniadaniowym. |
No pewnie, że może. Tylko na czym ten program skompiluje i przetestuje?
tansky napisał/a: | Nie wydaje mi się by piractwo stanowiło szansę dla informatyzacji. |
To teraz zastanów się, ilu polaków miałoby w domu komputer gdyby nie piractwo? Ludzie ledwo wydają 2000-3000 na komputer. A teraz dolicz do tego soft.
Cały problem w Polsce cały czas polega na zarobkach. Chorą jest sytuacja, w której wielu polaków musi przeznaczyć pół pensji na SYSTEM OPERACYJNY (a gdzie reszta softu?) a w tym samym czasie kilku(nasto?)krotnie bogatszy Niemiec, może kupić ten system TANIEJ.
Owszem - zawsze można powiedzieć, że skoro nie stać nas na soft to mamy nie kupować kompa. Tylko potem byłby krzyk - czemu ta Polska taka zacofana? Czemu ludzie nie znają podstaw obsługi komputera? W szkole się tego nie nauczą.
Niestety - żyjemy w chorym kraju, w któym piractwo będzie kwitło DOPÓKI ludzie się nie wzbogacą lub KONCERNY nie zrozumieją, że żeby zarabiać w Polsce trzeba nieco obniżyć ceny (zwłaszcza, że w przypadku softu, muzyki itp. jest to dość łatwe).
Podam przykład: nie kupię MS Windows Home Edition OEM za 330zł. Ale już kupując notebooka, w którym różnica w cenie między wersją z systemem i bez wynosi ok. 100-150zł (a nie ponad 300) ZAWSZE wybieram wersję z systemem.
Nie mam oporów, żeby kupić płytkę Audio polskiego wykonawcy za 20 kilka zł. Ale już płytki za 60-70zł nie kupię.
Niestety to sami producenci wpędzają nas w błędne koło - zamiast obniżyć ceny, żeby ludzie mogli sobie pozwolić na zakup tej płytki, oni podnoszą cenę "bo przecież piractwo, bo tracimy" itp. itd. Gdzie tu logika? Nie lepiej sprzedać 3 płytki po 20zł przyzwyczając ludzi do tego, że oryginał leży w ich zasięgu finansowym i nie trzeba "piracić", niż sprzedać 1 płytkę za 60zł (przecież te 2 osoby i tak sobie tą płytką ściągną z netu)? |
_________________ gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.
 |
|
|
|
 |
tansky [Usunięty]
|
Wysłany: 11-01-2007, 11:47
|
|
|
saphire napisał/a: | robole 90%, rzemieślnicy 8%, eksperci 1.99999%, mistrzowie pozostałe promile |
Najgorzej jest, kiedy jedni uważają się za drugich, hehe. Ja jestem rzemieślnikiem wyrosłym z robola Ale znam roboli uważających się za ekspertów.
szczeslaw napisał/a: |
tansky napisał/a: | A prawdziwy programista może pisać program nawet w notatniku lub na papierze śniadaniowym. |
No pewnie, że może. Tylko na czym ten program skompiluje i przetestuje? |
Z doświadczenia wiem, że większość pirackich programów używanych przez programistów to różnego rodzaju 'usprawniacze' -> edytory, różne Eclipsy itd. Coś co pomaga, ale nie jest konieczne. Kompiler, czy też cala platforma wykonawcza programu (np. Apache, serwer Javy) jest raczej darmowy lub wystarcza jeden legalny na wielu pracowników.
szczeslaw napisał/a: |
tansky napisał/a: | Nie wydaje mi się by piractwo stanowiło szansę dla informatyzacji. |
To teraz zastanów się, ilu polaków miałoby w domu komputer gdyby nie piractwo? Ludzie ledwo wydają 2000-3000 na komputer. A teraz dolicz do tego soft. |
A jakiż to programów potrzebują ci Polacy? Bo poza systemem operacyjnym, którym NIEKONIECZNIE musi być drogi Windows, to nic mi nie przychodzi do głowy. A jeśli mówisz o grach, to sorry... Ja nie uważam żeby wydanie stówki na świetną grę stanowiło aż taki problem. Wystarczy przez miesiąc nie chlać piwska.
szczeslaw napisał/a: |
Tylko potem byłby krzyk - czemu ta Polska taka zacofana? Czemu ludzie nie znają podstaw obsługi komputera? W szkole się tego nie nauczą. |
W szkole nie uczą tego, że CV-kę da się napisać w innym programie niż MS Word. Że do zmiany rozmiarów obrazka nie potrzeba Photoshopa. Że porządny program do odtwarzania DVD można kupić za 20 złotych.
szczeslaw napisał/a: | Podam przykład: nie kupię MS Windows Home Edition OEM za 330zł. Ale już kupując notebooka, w którym różnica w cenie między wersją z systemem i bez wynosi ok. 100-150zł (a nie ponad 300) ZAWSZE wybieram wersję z systemem.
|
I chwała Ci za to. A jaki wpływ na to ma większa szansa przyszpilenia z nielegalnym systemem przez policję przy używaniu laptopa?
szczeslaw napisał/a: |
Nie mam oporów, żeby kupić płytkę Audio polskiego wykonawcy za 20 kilka zł. Ale już płytki za 60-70zł nie kupię. Niestety to sami producenci wpędzają nas w błędne koło |
Ostatnio Ich Troje wypięło się na ZAiKS i dystrybuuje swój najnowszy album w kioskach RUCHu, za 9.99. Abstrahując od ich muzyki, myślę że to zajeb**** pomysł. Więcej takich trendów. |
|
|
|
 |
JCH
Mitsumaniak Forumowa Opozycja

Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 101 razy Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 11-01-2007, 12:09 Kontrola legalności oprogramowania
|
|
|
tansky napisał/a: | W szkole nie uczą tego, że CV-kę da się napisać w innym programie niż MS Word. | Wszystko fajnie co piszecie, tylko wyślij takie CV w innym formacie niż doc. Posłałem kiedyś w PDF-ie ..... to mi gościu oddzwonił z pytaniem co to jest i czym on to ma otworzyć |
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 |
|
|
|
 |
arekp
Mitsumaniak

Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 2784 Skąd: jestem z miasta
|
Wysłany: 11-01-2007, 12:13
|
|
|
szczeslaw napisał/a: | tansky napisał/a: | A prawdziwy programista może pisać program nawet w notatniku lub na papierze śniadaniowym. |
No pewnie, że może. Tylko na czym ten program skompiluje i przetestuje? |
Na bezplatnym kompilatorze, ktorych pelno w sieci. Problem w tym, ze kazdy nawet bardzo poczatkujacy programista siega od samego poczatku po najbardziej rozbudowane IDE (bo tak sie okresla grupe programow wspomagajacych programowanie o ktorej piszecie).
W notatniku tez da sie pisac, ale po to powstaja narzedzia aby praca byla latwiejsza. Problem polega na czyms innym co juz dawno zaobserwowalem wsrod znajomych programistow. Pieniadze zarobione na pierwszych aplikacjach nie sa inwestowane w narzedzia. Ja od kilku lat mocno inwestowalem w legalizacje narzedzi, ktorych uzywalem zamiast zarobione pieniadze przeznaczac na inne cele. Dzieki temu mam teraz komplet potrzebnego mi do pracy softu, a prace typu 'ciecie grafiki' zlecam innym dzieki czemu nie musze kupowac Photoshopa - tak, da sie to zrobic w bezplatnym Gimpie ale PS jest wygodniejszy. Nie stac mnie na wydanie 3k zl na PS`a - zlecam prace graficzne innym.
szczeslaw napisał/a: | To teraz zastanów się, ilu polaków miałoby w domu komputer gdyby nie piractwo? Ludzie ledwo wydają 2000-3000 na komputer. A teraz dolicz do tego soft.
Cały problem w Polsce cały czas polega na zarobkach. |
Problem polega nie na zarobkach tylko na mentalnosci Polakow. Przez kilka lat sprzedawalem komputery. Ludzie wybierajac komputery nawet majac nadwyzke finansowa nie decydowali sie na legalne oprogramowanie tylko woleli kupic jeszcze wiecej pamieci, jeszcze wiekszy dysk, jeszcze wiekszy monitor, tuner tv, szybsza nagrywarke ... dlugo by wymieniac. Wsadzali kase w sprzet na sile, ponad swoje potrzeby i rozsadek ale nie inwestowali w soft - bo po co, przeciez mozna sciagnac z sieci/wziasc plytke od sasiada/"zainstalujecie nam Panstwo Windows i Worda?"
szczeslaw napisał/a: | w tym samym czasie kilku(nasto?)krotnie bogatszy Niemiec, może kupić ten system TANIEJ. |
Gdzies na forum byl watek o wyborach ... moze czas powaznie podejsc do tematu wyborow w tym kraju i zmianie osob na stanowiskach rzadowych, zmianie prawa, wprowadzeniu odpowiedzialnosci za dzialanie na szkode Panstwa ...
I nie potraktuj tego jako atak na Twoje wypowiedzi. Ja po prostu mam juz tak, ze lubie obalac argumeny czasem sie czepiajac |
_________________ odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania |
|
|
|
 |
tansky [Usunięty]
|
Wysłany: 11-01-2007, 12:13 Re: Kontrola legalności oprogramowania
|
|
|
JCH napisał/a: | tansky napisał/a: | W szkole nie uczą tego, że CV-kę da się napisać w innym programie niż MS Word. | Wszystko fajnie co piszecie, tylko wyślij takie CV w innym formacie niż doc. Posłałem kiedyś w PDF-ie ..... to mi gościu oddzwonił z pytaniem co to jest i czym on to ma otworzyć |
Haha, otwieraczem No niestety, kretyńskie standardy stosowanych formatów to kolejna rzecz jaką zawdzięczamy naszej edukacji i wysiłkom M$oftu. Ja czasem dostaję logo zapisane w doc-u. Masakra. |
|
|
|
 |
szczeslaw
moderator Łamacz przepisow KRD

Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 28 razy Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 1980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 11-01-2007, 12:18
|
|
|
tansky napisał/a: | Kompiler, czy też cala platforma wykonawcza programu (np. Apache, serwer Javy) jest raczej darmowy lub wystarcza jeden legalny na wielu pracowników. |
Nie wszystkie są darmowe i nie wszyscy programiści pracują w jakiejś firmie, która ma legalne kompilatory.
tansky napisał/a: | A jakiż to programów potrzebują ci Polacy? Bo poza systemem operacyjnym, którym NIEKONIECZNIE musi być drogi Windows, to nic mi nie przychodzi do głowy. |
1. Większośc userów nie radzi sobie z MS Windows, więc posadź takiego przed linuchem i wtedy pogadamy
2. Wyślij komuś dokument w OpenDocument zamiast .doc to zapyta co to jest i czy sobie jaja robisz. Więc przydaje się choćby jakiś office.
3. Spróbuj zainstalować "Płatnika" ZUSowskiego pod linuxem.
4. "Przydaje się" (czyt. jest konieczny) antywirus. Niestety darmowe programy typu Avast owszem są, ale do skutecznych nie należą.
Ja wiem, że jest wiele darmowego softu. Ale nie każdy potrzebny program można znaleźć w darmowej wersji. Poza tym jest jeszcze taka drobna sprawa jak zgodność między programami a tu już bywa różnie.
Ja np. używam głównie Open Office. Ale przydaje się też MS Office, bo często dostaję z pracy artykuły do zamieszczenia na stronie w formacie worda. Problem polega na tym, że przy jakimkolwiek formatowniu bardziej skomplikowanym niż czcionka czy wyrównanie, OO rozwala dokumenty worda zupełnie.
tansky napisał/a: | A jaki wpływ na to ma większa szansa przyszpilenia z nielegalnym systemem przez policję przy używaniu laptopa? |
Żadnego. Po prostu wychodzę z założenia, że jak program ma rozsądną cenę (w tym wypadku za taką uważam 100-150zł za windows XP Home) to go kupię. Jak cena jest przesadzona (ponad 300zł) to go nie kupię. Tyle.
tansky napisał/a: | Ostatnio Ich Troje wypięło się na ZAiKS i dystrybuuje swój najnowszy album w kioskach RUCHu, za 9.99. Abstrahując od ich muzyki, myślę że to zajeb**** pomysł. Więcej takich trendów. |
Tylko ciekaw jestem, kiedy usłyszymy o procesie jaki wytoczy im ZAiKS. W/g polskiego prawa jak wydajesz płytę, to MUSISZ zapłacić ZAiKSowi. Nawet jeżeli sam tą płytę skomponowałeś, nagrałeś, wytłoczyłeś, wydałeś i zawiozłeś do sklepu. |
_________________ gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.
 |
|
|
|
 |
arekp
Mitsumaniak

Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 2784 Skąd: jestem z miasta
|
Wysłany: 11-01-2007, 12:22
|
|
|
tansky napisał/a: | A jeśli mówisz o grach, to sorry... Ja nie uważam żeby wydanie stówki na świetną grę stanowiło aż taki problem. Wystarczy przez miesiąc nie chlać piwska. |
Gry to juz inny problem. Przez wiele lat moje i starsze pokolenie zylo w czasach, gdzie aby 'kupic' gre stalo sie w kolejce u 'zawodowego pirata' w dawnych 'domach towarowych'. Gry kupowalo sie dziesiatkami, bez zastanowienia.
Teraz kiedy patrzysz na polke z grami i chcialbys tak kilka tytulow zobaczyc to musisz zostawic pare stowek.
Dzieciaki przyzwyczajone do piractwa nie zadowola sie jednym oryginalnym tytulem na miesiac. Oj bede surowym ojcem
tansky napisał/a: | W szkole nie uczą tego, że CV-kę da się napisać w innym programie niż MS Word. Że do zmiany rozmiarów obrazka nie potrzeba Photoshopa. Że porządny program do odtwarzania DVD można kupić za 20 złotych. |
I wlasnie z tego powodu mialem uczyc w jednej ze szczecinskich szkol srednich - gdyby sie sytuacja nie skomplikowala rafal_szczecin mialby okazje poznac mnie kilka lat wczesniej i mowilby do mnie na 'pan' Hehehehe |
_________________ odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania |
|
|
|
 |
szczeslaw
moderator Łamacz przepisow KRD

Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 28 razy Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 1980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 11-01-2007, 12:29
|
|
|
arekp napisał/a: | Problem polega nie na zarobkach tylko na mentalnosci Polakow. Przez kilka lat sprzedawalem komputery. Ludzie wybierajac komputery nawet majac nadwyzke finansowa nie decydowali sie na legalne oprogramowanie tylko woleli kupic jeszcze wiecej pamieci, jeszcze wiekszy dysk, jeszcze wiekszy monitor, tuner tv, szybsza nagrywarke |
Ta mentalność zmienia się. Teraz większym problemem są naprawdę zarobki. Ja cały czas sprzedaję komputery - coraz więcej ludzi kupuje legalny soft. Ale prawdą jest to co piszesz o ludziach z "nadwyżką finansową". Ale to już wynika z mentalności "dorobkiewiczów" a nie Polaków jako takich. Osoba która ma kasę to zazwyczaj drobny cwaniaczek, który wychodzi z założenia, że "po co mam płacić skoro mogę mieć za darmo". Uwierz mi, że obecnie więcej legalnego softu sprzedaję do kompów tańszych niż tych "wypasionych".
Mam różnych klientów. Wielu takich, którzy mają kasę, ale w legalny soft nie zainwestują (w tym i obcokrajowców - to nie tylko cecha Polaków!!), ale są też tacy, którzy wolą kupić tańszy sprzęt, ale mieć do tego legalny system (niestety - MS office kosztuje już tyle co cały tani komp chyba, że ktoś ma ucznia w domu).
arekp napisał/a: | Ja po prostu mam juz tak, ze lubie obalac argumeny czasem sie czepiajac |
Zauważyłem - ja mam to samo |
_________________ gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.
 |
|
|
|
 |
tansky [Usunięty]
|
Wysłany: 11-01-2007, 12:30
|
|
|
szczeslaw napisał/a: | nie wszyscy programiści pracują w jakiejś firmie, która ma legalne kompilatory. |
To tylko współczuć można. Bo na wypłaty pewnie też niedługo będzie mieć.
szczeslaw napisał/a: | Większośc userów nie radzi sobie z MS Windows, więc posadź takiego przed linuchem i wtedy pogadamy |
Lenistwo jako usprawiedliwienie piractwa? Bez jaj.
szczeslaw napisał/a: |
2. Wyślij komuś dokument w OpenDocument zamiast .doc to zapyta co to jest i czy sobie jaja robisz. Więc przydaje się choćby jakiś office.
|
Tak jak pisałem powyżej JCH, debilny standard. Zmianę trzeba zacząć od siebie i swoich dzieci.
szczeslaw napisał/a: | 3. Spróbuj zainstalować "Płatnika" ZUSowskiego pod linuxem. |
Myślałem że mówimy o komputerach domowych? Jeśli komputer służy do zastosowań komercyjnych, to tym bardziej powinien mieć wszystko full legal. A tak BTW, to są również programy skięgowo-kadrowe na UNIXy.
szczeslaw napisał/a: | "Przydaje się" (czyt. jest konieczny) antywirus. Niestety darmowe programy typu Avast owszem są, ale do skutecznych nie należą. |
Popatrz, a ja nie narzekam. Oprócz programu konieczna jest również podstawowa wiedza n/t zasad bezpieczeństwa. Zresztą - znajomy informatyk kiedyś mi to streścił następująco: "Jak nie będziesz latał po stronach z dupami i ściągał cracków, to nie będzie wirusów"
szczeslaw napisał/a: |
Ja np. używam głównie Open Office. Ale przydaje się też MS Office, bo często dostaję z pracy artykuły do zamieszczenia na stronie w formacie worda. Problem polega na tym, że przy jakimkolwiek formatowniu bardziej skomplikowanym niż czcionka czy wyrównanie, OO rozwala dokumenty worda zupełnie.
|
Dostałeś polecenie stosowania tego formatu? Bo większość dokumentów udostępnia się właśnie w PDF...
szczeslaw napisał/a: |
tansky napisał/a: | Ostatnio Ich Troje wypięło się na ZAiKS i dystrybuuje swój najnowszy album w kioskach RUCHu, za 9.99. Abstrahując od ich muzyki, myślę że to zajeb**** pomysł. Więcej takich trendów. |
Tylko ciekaw jestem, kiedy usłyszymy o procesie jaki wytoczy im ZAiKS. W/g polskiego prawa jak wydajesz płytę, to MUSISZ zapłacić ZAiKSowi. Nawet jeżeli sam tą płytę skomponowałeś, nagrałeś, wytłoczyłeś, wydałeś i zawiozłeś do sklepu. |
Hmm... myślę że zyski ze sprzedaży zrekompensują im ból bo grzywnie. A może ważnemu w branży da to do myślenia. |
|
|
|
 |
arekp
Mitsumaniak

Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 2784 Skąd: jestem z miasta
|
Wysłany: 11-01-2007, 12:32
|
|
|
Tak sobie pomyslalem, ze aby byla jasnosc co do kosztow nabycia oprogramowania przez domowego uzytkownika zrobie male zestawienie cen brutto:
- Windows XP Home - 330 zl
- MS Office 2003PL BOX - 425 zl (word,excel,power point, outlook)
- Irfan View - 0 zl (przegladarka/prosta obrobka grafiki)
===
koszt calkowity: 755 zl przy zakupie komputera
Oplaty roczne za dodatkowe oprogramowanie:
- Kaspersky AV - 84 zl (tylko anti virus)
- Kaspersky IS - 120 zl (av z firewallem i kilkoma dodatkowymi pierdolami)
EDIT: podana cena za office to wersja na uczniow nauczycieli i moze byc zainstalowana na 3 komputerach jednoczesnie w ramach prywatnego domu).
EDIT2: cena Office`a w wersji OEM (word, excel, outlook) dostepnej dla kazdego to 730 zl brutto wiec cena podstawowego pakietu przy zakupie komputera prywatnego przez dorosla osobe bezdzietna nie bedaca nauczycielem wynosi 1060 zl. |
_________________ odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania |
|
|
|
 |
szczeslaw
moderator Łamacz przepisow KRD

Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 28 razy Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 1980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 11-01-2007, 12:41
|
|
|
tansky napisał/a: | szczeslaw napisał/a: | nie wszyscy programiści pracują w jakiejś firmie, która ma legalne kompilatory. |
To tylko współczuć można. Bo na wypłaty pewnie też niedługo będzie mieć. |
Źle mnie zrozumiałeś, a może to ja źle sformułowałem wypowiedź? Chodzi mi o to, że nie każdy pracuje w jakiejś firmie. Niektórzy pracują na własną rękę i np. zaczynają karierę zawodową nie bardzo mają z czego kupić soft.
tansky napisał/a: | szczeslaw napisał/a: | Większośc userów nie radzi sobie z MS Windows, więc posadź takiego przed linuchem i wtedy pogadamy |
Lenistwo jako usprawiedliwienie piractwa? Bez jaj. |
Nie lenistwo a niewiedza, brak uzdolnienień technicznych itp. itd.
tansky napisał/a: | szczeslaw napisał/a: |
2. Wyślij komuś dokument w OpenDocument zamiast .doc to zapyta co to jest i czy sobie jaja robisz. Więc przydaje się choćby jakiś office.
|
Tak jak pisałem powyżej JCH, debilny standard. Zmianę trzeba zacząć od siebie i swoich dzieci. |
To mam propozycję - porozsyłaj CV w Open Document - zobaczymy jak "szybko" znajdziesz pracę
tansky napisał/a: | szczeslaw napisał/a: | 3. Spróbuj zainstalować "Płatnika" ZUSowskiego pod linuxem. |
Myślałem że mówimy o komputerach domowych? Jeśli komputer służy do zastosowań komercyjnych, to tym bardziej powinien mieć wszystko full legal. A tak BTW, to są również programy skięgowo-kadrowe na UNIXy. |
Można mieć komputer domowy i na nim używać Płatnika.
A tak BTW - TYLKO używając Płatnika możesz się rozliczyć z ZUSem. Żaden inny program nie wchodzi w grę.
tansky napisał/a: | szczeslaw napisał/a: | "Przydaje się" (czyt. jest konieczny) antywirus. Niestety darmowe programy typu Avast owszem są, ale do skutecznych nie należą. |
Popatrz, a ja nie narzekam. Oprócz programu konieczna jest również podstawowa wiedza n/t zasad bezpieczeństwa. Zresztą - znajomy informatyk kiedyś mi to streścił następująco: "Jak nie będziesz latał po stronach z *cenzura* i ściągał cracków, to nie będzie wirusów" |
Hehehehehehehehehehehehehe
Stary to nie te czasy! Teraz wystarczy podłączyć kompa do netu żeby złapać świra. Uwierz mi - codziennie zawodowo mam styczność z zawirusowanymi kompami. Widziałem już niejedno. A komputer zawirusowany mimo obecności np. Avasta i przestrzegania zasad bezpieczeństwa to jest norma.
tansky napisał/a: | szczeslaw napisał/a: |
Ja np. używam głównie Open Office. Ale przydaje się też MS Office, bo często dostaję z pracy artykuły do zamieszczenia na stronie w formacie worda. Problem polega na tym, że przy jakimkolwiek formatowniu bardziej skomplikowanym niż czcionka czy wyrównanie, OO rozwala dokumenty worda zupełnie.
|
Dostałeś polecenie stosowania tego formatu? Bo większość dokumentów udostępnia się właśnie w PDF... |
JA DOSTAJĘ Z GAZET dokumenty w wordzie. Na stronkę idą w PDF.
tansky napisał/a: | szczeslaw napisał/a: |
tansky napisał/a: | Ostatnio Ich Troje wypięło się na ZAiKS i dystrybuuje swój najnowszy album w kioskach RUCHu, za 9.99. Abstrahując od ich muzyki, myślę że to zajeb**** pomysł. Więcej takich trendów. |
Tylko ciekaw jestem, kiedy usłyszymy o procesie jaki wytoczy im ZAiKS. W/g polskiego prawa jak wydajesz płytę, to MUSISZ zapłacić ZAiKSowi. Nawet jeżeli sam tą płytę skomponowałeś, nagrałeś, wytłoczyłeś, wydałeś i zawiozłeś do sklepu. |
Hmm... myślę że zyski ze sprzedaży zrekompensują im ból bo grzywnie. A może ważnemu w branży da to do myślenia. |
Nie, nie - to nie tylko grzywna. Za to można iść siedzieć |
_________________ gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.
 |
Ostatnio zmieniony przez szczeslaw 11-01-2007, 12:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
|
|