Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Diamante]

Witam Was serdecznie

Dzisiejszego dnia odkryłem po raz pierwszy niedociągnięcie techniczne w samochodzie moich rodziców, jest to mitsubishi lancer kombi 94'. Od pewnego czasu postukiwało sobie przednie zawieszenie, po oględzinach okazało się, że z wielu powodów a to m.in.: nadmierny luz na górnych łożyskach przednich amortyzatorów, uszkodzony amortyzator. Wszystko wymieniłem poza jednym wewnętrzne gumy stabilizatora, zabrałem się dziś rano do tego zadania gospodarując sobie całe dwie godziny. Niestety okazało się, że jest to nie lada wyczyn na cały dzień z odpowiednimi narzędziami (opuszczenie całej ławy/sanek przedniej osi). Wyobraźcie sobie że Japończycy nie wzięli pod uwagę wymiany gum przedniego drążka stabilizatora jako części eksploatacyjnych. Nie wiem czy zdobędę się na wymianę tych części, moim zdaniem szkoda czasu. Czekam na Wasze opinie lub uwagi/wskazówki dotyczące mojego problemu, czyż nie mam racji że, owa naprawa nie powinna być aż tak utrudniona ?

Z góry dziękuje za podjęcie tematu, pozdrawiam.

Witam Was serdecznie

Dzisiejszego dnia odkryłem po raz pierwszy niedociągnięcie techniczne w samochodzie moich rodziców, jest to mitsubishi lancer kombi 94'. Od pewnego czasu postukiwało sobie przednie zawieszenie, po oględzinach okazało się, że z wielu powodów a to m.in.: nadmierny luz na górnych łożyskach przednich amortyzatorów, uszkodzony amortyzator. Wszystko wymieniłem poza jednym wewnętrzne gumy stabilizatora, zabrałem się dziś rano do tego zadania gospodarując sobie całe dwie godziny. Niestety okazało się, że jest to nie lada wyczyn na cały dzień z odpowiednimi narzędziami (opuszczenie całej ławy/sanek przedniej osi). Wyobraźcie sobie że Japończycy nie wzięli pod uwagę wymiany gum przedniego drążka stabilizatora jako części eksploatacyjnych. Nie wiem czy zdobędę się na wymianę tych części, moim zdaniem szkoda czasu. Czekam na Wasze opinie lub uwagi/wskazówki dotyczące mojego problemu, czyż nie mam racji że, owa naprawa nie powinna być aż tak utrudniona ?

Z góry dziękuje za podjęcie tematu, pozdrawiam.

[Krzyzak]

Niestety Sebastianie ja tez slyszalem, ze nie jest to takie proste jak w poprzednich modelach (jak Colt/Lancer C5x/C6x czy chociazby Galant E3x), w ktorych wymiana jest naprawde prosta (w Galancie sie odkreca trojkatna zaslepke od dolu auta (3 srubki) a potem wlasciwe mocowanie gumy (1 srubka), w Colcie niestety trzeba juz zdjac kolo - przynajmniej prawe i odkrecic 2 srubki).
Jednak zuzycie tych gum to rzeczywiscie normalna sprawa i powinny byc latwiej dostepne. Tutaj musisz sie nagimnastykowac, bo luzy potrafia niezle lupac w karoserie, a cena samych gumek (w oryginale od Japaneze) jest dosyc niska.

[akbi]

eeee a mi na przeglądzie 2 tygodnie temu, też powiedzieli, że mam te gumki do wymiany