Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Toyota, która upadła...
Autor Wiadomość
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 20-01-2007, 16:57   Toyota, która upadła...

Rozmawiamy na naszym forum o autach używanych , doradzamy jakie kupić.
Zazwyczaj sprowadza się to do wniosku że nie bite to są tylko nowe auta z salonu.

Poza tym Toyota to w naszym i chyba nie tylko naszym kraju synonim precyzi, doskonałości i bezawaryjności ...

ale czy tak jest jest napewno :?: :?: :roll: :shock:
czytaj
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
slo_mo
[Usunięty]

Wysłany: 20-01-2007, 17:27   

Takie rzeczy nie dzieją się tylko u Toyoty - poza tym ten przypadek pokazuje tylko, jak głęboko w poważaniu mają dealerzy dobro klientów, czyli przyszłych użytkowników auta (bo nie wierzę w to że nikt o tym przypadku wcześniej nie wiedział).
A rzeczoznawcy jasno się wypowiedzieli że samochód z fabryki wyjechał w normalnym bardzo dobrym stanie, więc mit bezawayjności Toyoty nie padł - została "tylko" nadszarpnięta mocna reputacja marki za sprawą dealera.
 
 
McDoune 
Mitsumaniak
Czarny Mesjasz :)


Auto: RL1, EA5W; GC8 GT; V70T5
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 2921
Skąd: Warszawa
Wysłany: 20-01-2007, 19:55   

slo_mo napisał/a:
Takie rzeczy nie dzieją się tylko u Toyoty


nie tylko nie tylko, zreszta na Interii było już wiele podobnych artykułów o mercedesie bodajże A, Pugu307 i wielu innych. Ale fakt zesposob w jaki firma potraktowala klientke jest zenujący :evil:
_________________
:king: Zwycięzca Pierwszej Edycji Typera Mitsumaniaków :king:

:king: Zwycięzca Czwartej Edycji Typera Mitsumaniaków :king:
 
 
 
wlad
[Usunięty]

Wysłany: 20-01-2007, 20:02   

mowi sie zreszta ,ze pierwszy samochod sprzedaje fabryka,zas nastepne-serwis[czyli zwykle dealer].
 
 
arturro
[Usunięty]

Wysłany: 20-01-2007, 20:08   

a co tu duzo szukac, ja wystapilem do MMC z reklamacja na perforacje, a oni mi powiedzieli zebym spierd.......
po 2500tys km zdarlo mi nowa opone z tylu bo okazalo sie ze geometria jest zupelnie nie ustawiona i rowniez uslyszalem ze gdybym sie zglosil "moze" po 500km to by mi to uznano, a tak zebym spierd.......(tylko skad ja mialem o tym wiedziez zeby nowe auto prowadzic na sprawdzenie gemoetrii).
 
 
Matejko 
Mitsumaniak
Macho Paczo


Auto: IS220D
Kraj/Country: Australia
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 7054
Skąd: Calish4nia
Wysłany: 20-01-2007, 20:37   

arturro napisał/a:
2500tys km


lol 2 500 000 km gdzies ty tyle jezdzil ?? :P ;)
_________________
Mateusz <Matejko>
Nissan Juke
Mazda 2
Lexus IS220D
Calish4nia

dużo jeżdże i lubię jeździć, ale jak jeżdżę po autostradach, to czasami zdarza się, że widze takich wariatów co zapieprzaja, aż głowa puchnie... ledwo co ich wyprzedzam
 
 
 
arturro
[Usunięty]

Wysłany: 20-01-2007, 21:02   

akurat pamietam ze pojechalem do wiednie i troche po europie no i kurde przesadzilem bo powinno byc 2,5tys ale ciagle sie wkurwiam jak o tym pomysle stad blad "panie doskonaly" matejko :P
zreszta do dzis pamietam jak cala droge wkurzalo mnie huczace kolo, wtedy myslalem ze lozysko poszlo sie .... ale mysl ze jak wroce zostanie mi to naprawione na gwarancji uspokajala mnie, az tu po powrocie taki ZONK, nowe dwie opony i koszty geometrii w nowym aucie.
 
 
dm17
[Usunięty]

Wysłany: 20-01-2007, 21:37   

Byłem kiedyś z kolega w niemczech odebrac Mercedesa-zakupiony w niemczech bo jego ojciec miał tam firme-pojechalismy odebrac wszystko ładnie,cacy ,przemiła obsługa itd..... jezda po placu przed oficjalnym odebraniem-wszystko sie zgadza.
Na końcu placu stało jakies 10-12 nowych samocodów z wadami-typu wgniecenia przy podrozy,odrapania,zarysowania itd. Zaciekawiony kolega zapytal sie sprzedajacego co sie z tymi autami dzieje ...........no i uslyszal-"Ida do Polski bo tu ich nikt ne kupi" :shock: :shock: ..szczeki opadły,zabralismy auto i ruszylismy w droge.

Drugi znajomy kupowal BMW we Wroclawiu.....autko drogie jak wiadomo,przy dokładnym obejrzeniu auta zauwazyl lekkie wgniecenie wiec kazal to zrobic i ze wroci za 2 dni po ostateczny odbior. Za dwa dni wrocil ale z innym kolega ktory jest lakiernikiem-blacharzem,osoba ktora sie na rzeczy zna i wiec co w trawie piszczy......obejrzeli "naprawione autko".....ten znajomy lakiernik zapytal sie sprzedajacego gdzie bylo auto robione,on ze w serwisie....na co on ze chyba tam pracuja jacys czarnoksieżnicy skoro rozkrecili dana czesc do wyklepana i wymalowania a śruby w tym miejscy byly fabrycznie nowe....farba na nich nie byla zdarta-a ogolnie wykonanie do bani-kazał im to zabierac i zrobic tak jak sie nalezy..wrocili znowu po kilku dniach(oczywiscie musial sie wykocic rabat-ale go dostał) i bylo zrobionej ak sie nalezy,wszystko ładnie bez zastrzzen i dali śruby stare,lekko zardzewiałe zeby widział ze były odkrecane-TAK SIE W POLSCE własnie traktuje ludzi,ludzi ktorzy zostawiaja cieżkie pieniadze!!!!!

Cóż by tu powiedziec "Teraz Polska"

Pozdrawiam
 
 
Matejko 
Mitsumaniak
Macho Paczo


Auto: IS220D
Kraj/Country: Australia
Dołączył: 04 Kwi 2005
Posty: 7054
Skąd: Calish4nia
Wysłany: 20-01-2007, 21:39   

arturro napisał/a:
"panie doskonaly" matejko :P


czuje ironie w twoim poscie skierowana ku mojej "doskonalej osobie", moze byc bez ironi, no i mozesz pisac "panie matejko" :P

arturro napisał/a:
nowe dwie opony i koszty geometrii w nowym aucie.


lepsze to niz jakbys jechal tak samo nowa toyota avensis padalby deszcz, a tobie by leciala woda na twarz :D nie ma co twoja carisma jak nic jest z piatku - montowali "zieloni" holendrzy zastanawiajac sie "a do czego te srubki w tylnym zawieszeniu z mimosrodem??" a ciekawe co sie stanie jak damy mniej ocynku :D :P
_________________
Mateusz <Matejko>
Nissan Juke
Mazda 2
Lexus IS220D
Calish4nia

dużo jeżdże i lubię jeździć, ale jak jeżdżę po autostradach, to czasami zdarza się, że widze takich wariatów co zapieprzaja, aż głowa puchnie... ledwo co ich wyprzedzam
 
 
 
arturro
[Usunięty]

Wysłany: 20-01-2007, 22:15   

Matejko napisał/a:
lepsze to niz jakbys jechal tak samo nowa toyota avensis padalby deszcz, a tobie by leciala woda na twarz :D


lepsze niz, po 50km od wyjechania z salony przestaje dzialac wspomaganie?
zreszta ja mam chyba pecha do nowych samochodow, miesiac temu odbieralem toyote z salonu w wawie i po drodze padlo mi turbo a po tysiacu plywak a po 2 tys centralka w alarmie ale ci mi sie podoba w toyocie to wymiana na nowa czesc.
pamietam jak do mitsu jedzilem kilka razy bo mialo procedure w ktorej mowa i probie naprawy.
do toyki jade raz na diagoze drugi raz na wymiane.
z cari jezdzilem raz na diagonoze, drugi na probe naprawy, kolejny raz na probe naprawy no i gdzies na koncu wymiana. moze cos sie teraz zmienilo ale kiedys tak bylo.
 
 
Marcin-Krak 
Mitsumaniak
Senior Specialist ;)


Auto: Mazda 3 1,6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 11527
Skąd: Kraków
Wysłany: 29-01-2007, 19:05   

Dla zainteresowanych - jest odpowiedź Toyoty w tej sprawie:Odpowiedź
_________________
"Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum"
 
 
 
Gene 
Mitsumaniak
shoot & destroy


Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 3775
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-01-2007, 10:16   

ciekawe, ciekawe
_________________
C'est La Vie suckers
 
 
 
Fido__
[Usunięty]

Wysłany: 30-01-2007, 10:44   

A widział ktoś jak auta wyładowywane są ze statków? Krążą legendy o tym co wyprawiają chłopcy, którzy je rozładowują...

Tak czy siak, toyota mimo, ze shit, to finansowo bije wszystkich na głowę. Jak oni to robią?
 
 
slo_mo
[Usunięty]

Wysłany: 30-01-2007, 13:15   

Fido__ napisał/a:
Tak czy siak, toyota mimo, ze shit, to finansowo bije wszystkich na głowę. Jak oni to robią?


Proponuję lekturę na zimowe wieczory w postaci książki pt. "Droga Toyoty" - to odpowie na Twoje pytanie :mrgreen:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.