Przesunięty przez: sruba 07-08-2007, 09:30 |
[CJX 96-02] łożyska huczą - czy muszą być wymienione? |
Autor |
Wiadomość |
gregCJ0 [Usunięty]
|
Wysłany: 05-02-2007, 23:42 [CJX 96-02] łożyska huczą - czy muszą być wymienione?
|
|
|
Witam, w moim mitsu od pewnego czasu zaczęły huczeć mi dość nieprzyjemnie łożyska, na samym początku myślałem ze to coś z oponami ale to chyba na pewno łożyska. Pytanie moje jest następujące- w jaki sposób dostać się do tych łożysk? nastawiam się na kupno takich samych nowych, ale nie wiem jakiej firmy najlepiej kupić no i najważniejsze ile taka przyjemność kosztuje...? szczerze to jestem zielony w te klocki i nie wiem czy samemu zabierać się za ich wymianę, jak sądzicie jest to trudne do zrobienia samemu , czy moze lepiej zgłosić się do jakiegoś speca? Tak czy inaczej jeśli wiecie jakiej firmy najlepiej kupić ile kosztują i jak sie do nich zabrać to proszę piszcie. Pozdrawiam Grzesiek |
Ostatnio zmieniony przez robot 10-02-2007, 23:00, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Adaho_krak
moderator

Auto: Megane GTline
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy Dołączył: 06 Wrz 2006 Posty: 3214 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 06-02-2007, 00:11
|
|
|
Ja mam problemy z łożyskami co zime szczegółnie jak przejdę na zimówki się zaczyna jak zmienie na letnie to spokój. A tak poważnie podjedz do fachowc wyśle Ci nr na PW i niech Ci spawdzi czy to napewno łożyska a narazie się nie martw i goń Misia!! |
_________________ Nigdy nie mów, że czegoś się nie da zrobić. Ponieważ zawsze znajdzie się taki ktoś, co nie będzie wiedział, że tego się nie da zrobić, I TO ZROBI !!!
Renault Megane Gtline
Piszę poprawnie po polsku. - Przynajmniej się staram
Adam 00302/KMM |
|
|
|
 |
bear007 [Usunięty]
|
Wysłany: 06-02-2007, 08:37 Re: łożyska huczą - czy muszą być wymienione?
|
|
|
gregCJ0 napisał/a: | Witam, w moim mitsu od pewnego czasu zaczęły huczeć mi dość nieprzyjemnie łożyska, na samym początku myślałem ze to coś z oponami ale to chyba na pewno łożyska. Pytanie moje jest następujące- w jaki sposób dostać się do tych łożysk? nastawiam się na kupno takich samych nowych, ale nie wiem jakiej firmy najlepiej kupić no i najważniejsze ile taka przyjemność kosztuje...? szczerze to jestem zielony w te klocki i nie wiem czy samemu zabierać się za ich wymianę, jak sądzicie jest to trudne do zrobienia samemu , czy moze lepiej zgłosić się do jakiegoś speca? Tak czy inaczej jeśli wiecie jakiej firmy najlepiej kupić ile kosztują i jak sie do nich zabrać to proszę piszcie. Pozdrawiam Grzesiek |
podobny wątek-są ceny podane http://www.mitsubishi-gra...bb352a45#118677 |
|
|
|
 |
kaeres [Usunięty]
|
Wysłany: 06-02-2007, 12:10
|
|
|
Huczenie lozysk jest pierwszym objawem ich zuzycia.
predzej czy pozniej zmienic je trzeba. W teoretycznie najgorszym wypadku mozesz miec nie przyjemne zdazenie w postaci zatarcia lozyska, ktore poprosu stanie jak klin.
Nie musze tlumaczyc co wowczas by sie stalo.
Ale ja jeszcze o takim czyms nie slyszalem.
Nie pisales ktore to lozyska hucza.
Do Twojego modelu najnizsze ceny jakie znam to
Przód - 108PLN (oryginal chyba KOYO) lub 70pln (podroba z JC)
Tył - 275pln (oryginal chyba NTN) lub 185pln (podroba z JC)
Tył z ABS - 301pln (oryginał - ale ciezej dostepne) lub 187pln z JC
To sa ceny dla mnie. Takich w sklepach nie spotkasz. Jezeli chcesz to Ci zalatwie. |
|
|
|
 |
kostuch [Usunięty]
|
Wysłany: 07-02-2007, 22:57
|
|
|
A po czym zdiagnozowałeś,że to łożyska? I które przód czy tył? Najlepiej podjedź do stacji diagnostycznej tam powinni mieć taki przyżąd do rozpędzania koła, podniosą ci go na lewarku rozpędzą koło i będzie słychać które łożysko szumi. |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 08-02-2007, 10:00
|
|
|
Diagnoza łożysk przednich sposobem domowym:
-podnieść auto z jednej strony
-uruchomić silnik, zapiąć 2-ke i rozpędzić podniesione koło
-wyłączyć silnik i słuchać czy szumi, porównać podnosząc i rozpędzając drugą stronę |
|
|
|
 |
yaro1976
Mitsumaniak Bądź człowiekiem!

Auto: EA5W 2,5`99 SE Tiptronic + LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 1021 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 08-02-2007, 11:41
|
|
|
josie napisał/a: | Diagnoza łożysk przednich sposobem domowym:
-podnieść auto z jednej strony
-uruchomić silnik, zapiąć 2-ke i rozpędzić podniesione koło
-wyłączyć silnik i słuchać czy szumi, porównać podnosząc i rozpędzając drugą stronę |
dodakowo przy tym sposobie mozna (widziałem na własne oczy jak to robił jeden mechanik) jeszcze zrobić coś takiego jezeli nadal nie ma się pewności - sposób organoleptyczny: wleźć pod auto i przy krecącym się kole przytknąć do piasty od wewnętrznej strony wystarczająco długi (dla bezpieczeństwa) śrubowkręt lub pręt stalowy i przyłożyć go do czaszki . To faktycznie działa, drgania, szumy za pośrednictwem śrubowkręta przenoszone są na czaszke która dodatkowo rezonując pozwala na dość dokładne zdiagnozowanie czy łożysko w wystarczającym stopniu jest zuzyte.
Trąci trochę królem Ćwieczkiem ale sprawdzone i działa.
pzdr
jw |
_________________ Primo: "Traktuj innych tak jak sam chciał byś być przez nich traktowanym!" |
|
|
|
 |
kaeres [Usunięty]
|
Wysłany: 08-02-2007, 16:22
|
|
|
A o stetoskopie dla mechanikow to wacpan nie slyszal ?
Kazdy mechanik ma takie cos na wyposarzeniu (a jak nie ma to nie sprawdzac u takiego). |
|
|
|
 |
zdzislavo [Usunięty]
|
Wysłany: 08-02-2007, 17:43
|
|
|
Nie chce cie martwic ale ja tez mailem takie buczenie myslalem ze wymienie lozyska z przodu i spokoj ale niestety jak mechanik podniosl auto i wlaczyl bieg to bylo slychac skrzynie a nie lozyska chociarz tak sie wydawalo.Wymienil mi z 7 lozysk w skrzyni zlozyl i dalej bylo troche slychac to wymienil lozyska w kolach bo myslal ze byc moze to one tez daja troche halasu.No ale niestety nadal slychac w moim aucie to buczenie ale oddaje znowu auto do mechanika niech to robi i tym razem nie zarobi na mnie bo za robocizne nie dostanie ani grosza,mowil ze to moze buczec bo jakiegos lozyska jeszcze w skrzyni nie wymienil bo wydawalo mu sie dobre zloze relacje z tego co wyszlo z tej naprawy za jkies 2 tygodnie. |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 08-02-2007, 20:18
|
|
|
bo wymiana lozysk, to nie wszystko - trzeba jeszcze specjalne pierscienie zaciskowe odpowiednio dopasowac (chodzi o grubosc - sa nawet specjalne oznaczone kolorami) oraz zbadac jakie grube podkladki nalezy zastosowac w przypadku np. mechanizmu roznicowego czy lozysk stozkowych walka zdawczego (przez kruszenie czy zgniatanie po wstepnym skreceniu)
naprawde jest tu duzo spraw do zmierzenia |
|
|
|
 |
zdzislavo [Usunięty]
|
Wysłany: 08-02-2007, 21:07
|
|
|
Ciekawe czy moj mechanik o tym wie mozesz powiedziec cos wiecej na ten temat? |
|
|
|
 |
JACA_1978
Forumowicz

Auto: gal GLXi wagon 2.0 99r
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 16 Mar 2006 Posty: 1045 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 08-02-2007, 21:58 ja bym podejrzewal tyl
|
|
|
u mnie jest podobnie ale latem jak zmienie nie bucza, kapnalem sie po zmianie opon Zimowki mam 155/80 a letnie 175/70 wiec zrobilem tak: najpierw zalozylem szerokie na przod,
wyly nadal wiec zalozylem na tyl i przestalo Potem zrobilem odwrotnie po zalozeniu letnich na tyl objawy ustaly i teraz wiem ktore najpierw wymienic Zwracam na to uwage bo kupujemy auto uzywane Czasami zalezy ile auto stalo wiadomo ze placuja sie juz w niemczech troche tez i w polsce a brak ruchu dla lozysk oznacza ich wymiane bardzo kosztowna w naszym przypadku |
_________________ JACA_1978
dwa blekitne diamenty
Colt 1.3 95r.
Lancer 1.3 GLX 98r.
Galant 2.0 GLXi wagon 99r.
Premacy 2.0 citd 101 KM 03r.
Bydgoszcz
marcin [']
[edit]  |
|
|
|
 |
karol
Mitsumaniak

Auto: Eclipse 1G 94r. 4G63
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 134 Skąd: Staromieście, pow. Częstochowa
|
Wysłany: 09-02-2007, 02:27
|
|
|
Temat sie zaczal od lozysk w kole wiec i ja zapytam bo mam z tym znowu problem.
Chodzi mi o to jak ciasno powinno byc osadzone na osi lozysko piasty.
Dotad nie zwrocilem na to uwagi,ale u mnie jakos chyba za lekko zeszlo-zciagnalem je poprostu rekami,i tak samo zalozylem nowe.Wytrzymalo tylko 25 tys.Nie pamietam jakiej firmy ale jakie by nie bylo to troche malo.Dodam ze w moim pierwszym Kliperze
tez zmienialem jedno lozysko i weszlo tak samo latwo,czyli bez wyczowalnego luzu,ale
wsuniete bez uzycia sily.Mowa caly czas o piascie z tylu przy Eclipse 1G.
Czy to moze byc powod zbyt szybkiego zuzywania sie? |
_________________ Mysle,wiec .... jeżdże. |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24327 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 09-02-2007, 13:48
|
|
|
zdzislavo napisał/a: | Ciekawe czy moj mechanik o tym wie mozesz powiedziec cos wiecej na ten temat? |
na walku sprzeglowym na lozysku tylnym masz dystans trzymajacy lozysko (bo bieznia zewnetrzna nie ma od gory rantu) i na ten dystans zaklada sie pierscien zaciskowy - zaleznie od watosci luzu na jaki pozwala bieznia wewnetrzna tego lozyska - pierscienie sa od 2.2 mm do 1.8 mm - trzeba to pomierzyc przed skladaniem, bo pierscien w calosci chowa sie pod mocowaniem lozyska igielkowego 5 biegu
podobnie dla innych lozysk - mechanizmu roznicowego czy walka zdawczego - wsadzajac obudowe skrzyni trzeba podlozyc pod nie cyne i badac jak mocno zostanie zgnieciona - wtedy widac jakiej grubosci trzeba zastosowac podkladke, zeby walek nie mial luzu
podejrzewam tez, ze zmieniajac lozyska nie wyjal zewnetrznych biezni lozysk stozkowych - ciezko w polsce znalezc przyrzad do tego odpowiedni; a jak wiadomo taka zuzyta bieznia tez moze zwiekszac luz lozyska w skrzynce
i jeszcze jedno - przy wymianie procz samego symbolu lozyska wazne sa tez inne parametry - np. te z mech. rozn. maja luz C3 i koszyk poliamidowy - jak dasz z innym luzem, to po rozgrzaniu skrzyni szybko sie zatra
[ Dodano: 09-02-2007, 12:49 ]
karol, a w 1G nie jest z tylu lozysko z piasta? bo wydaje mi sie, ze wymienia sie jako caly komplet a nie samo lozysk
moze ktos scial rant, zeby samo lozysko wymienic i w ten sposob zniszczyl pierwotny uklad jego pracy - zadne lozysko nie wytrzyma jak nie bedzie odpowiednio zamocowane |
|
|
|
 |
mitutoyo [Usunięty]
|
Wysłany: 09-02-2007, 14:56
|
|
|
A,propos łożysk np w skrzyni. Każdy wałek musi byc odpowiednio lozyskowany w zaleznosci jakiego rodzaju obciazenia przenosi,czy tylko prostopadle do osi walka czy jak w przypadku skrzyn biegów (kola zebate o zebach skośnych) rowniez obciazenia poosiowe.
1) Niewielkie sili poosiowe: mozliwe lozyskowanie dwoma zwyklymi lozyskami kulkowymi prostymi przy czym jedno lozysko jest wtedy zabezpieczone na walku z oby stron oraz w obudowie z obu stron( trzyma zeby walek nie wysunal sie wzdluz osi) natomiast drugie lozysko jest jedynie zabezpieczone z obu stron na walku,w obudowie jest pasowane suwliwie i nie jest niczym zabezpieczane( tzw lozysko plywające) Takie rozwiazanie jest niewrazliwe na rozszerzalność cieplna walka. Podobne rozwiazanie :lozysko kuklowe zwykle(ustalajace) i lozysko waleczkowe plywajace.
2) Gdy sily poosiowe sa znaczne,wtedy stosuje sie pary lozysk kulkowych skosnych ktróre MUSZĄ być ściśniete odpowiednią siłą (najczesciej regulowana) osiową aby jak najwieksza ilosc kulek przenosila obciazenie rownoczesnie ale nie za mocno zeby sie nie zakleszczyly. dlatego takie rozwiazanie rozwiazanie jest wrazliwe na temperature=rozszerzalnosc cieplna walka.W tego typu rozwiazaniach najczesciej stosuje sie osobne zaciskanie śrubowe dla kazdego lozyska czyli mozna w miare zuzycia skorygowac napiecie a wiec i poprawic warunki pracy lozyska.
Jesli zamiast kulkowych skosnych zastosujemy stozkowe to wtedy nie musimu wywierac odpowiedniej sily ale za to MUSIMY skasować luz wzdluzny.Dlatego stosuje sie owe podkladki dystansowe i inne tego typu pierdoly.Jednak niewatpliwa zaleta takich ukladów jest mozliwosc korekcji,niestety producenci stosuja zazwyczaj takie rozwiazanie przy ktorych i tak trzeba rozkladac skrzynie a nie poprostu dociagnac jakas srube odpowiednim momentem. Niestety pomimo ze w piascie tylnej jest lozysko kulkowe skosne to nie bardzo mozna je "dociągnać" gdyz ono sie samo dystansuje-tak juz je stworzyli.
[ Dodano: 09-02-2007, 16:21 ]
Twoj mechanik napewno wie takie rzeczy,nie przejmuj sie. |
|
|
|
 |
|