 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: Bzyk_R1 01-12-2017, 20:00 |
[I 2.0] Czy to normalne? Pytanie po zakupie |
Autor |
Wiadomość |
elektryk
Forumowicz
Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 2082 Skąd: z ...
|
Wysłany: 27-09-2013, 21:39
|
|
|
krzychu napisał/a: | ale jak hamuje silnikiem to gdzieś poniżej 3 tys da się wyczuć moment kiedy silnik przestaje hamować samochód i samochód bardziej sam zwalnia niż hamuje silnikiem. | Ja często hamuje silnikiem na wysokim biegu aż to 1 tyś obrotów i nie odczyłem tego jakby tempo hamowania spadało. |
|
|
|
 |
monsun
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander I 2.0 4WD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Sie 2012 Posty: 30 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 28-09-2013, 17:08
|
|
|
Krzychu rajdowcu, dziękuje za rade! nie mówiłem o hamowaniu silnikiem, ale że gdy hamuje HAMULCEM NOŻNYM przy "zimnym" silniku to bez wciśnięcia sprzęgła czuje ze mnie pcha tak podlewa elektronika. Jako wytrawny kierowca pewnie wiesz, ze wciskanie sprzęgła przed wciśnięciem hamulca jest domena, nikogo nie obrażając, biało głowych. W innych autach którymi jeździłem ssanie trwało krócej i mniej intensywnie niż w 4G63. Pozdrawiam |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 29-09-2013, 17:58
|
|
|
Dzisiaj próbowałem zaraz po odpaleniu i poniżej 1700 obrotów silnik już ciągnie jak nie jest wciśnięte sprzęgło (po wciśnięciu sprzęgła obroty spadają do około 1200). Jak puszczam hamulec to samochód sam przyśpiesza lub utrzymuje prędkość (więc nie hamuje już) jak jest poniżej 1700.
A jak ktoś przymula na zimnym to elektronika w Miśkach się uczy i po kilku takich razach za pewne podciągnie obroty jałowe na zimnym silniku bo będzie odczytywała jazdę 1000-1500 obrotów jako problemy z utrzymaniem stabilnych obrotów na zimnym silniku. Więc nie dziwię się, że problem się nasila jak się tak jeździ. Taką mam teorię. U mnie obrotomierz nie spada poniżej 2 tys... |
|
|
|
 |
|
|