 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Dlaczego łamiemy przepisy? |
Dlaczego łamiesz przepisy drogowe? |
1. Bo są bzdurne |
|
16% |
[ 9 ] |
2. Bo mam dobry samochód i nie będę się do nich stosował |
|
1% |
[ 1 ] |
3. Bo jestem dobrym kierowcą |
|
0% |
[ 0 ] |
4. Bo wszyscy je łamią |
|
7% |
[ 4 ] |
5. Bo jak nie ma Policji to można |
|
0% |
[ 0 ] |
6. Nie wiem - nie zastanawiam sie dlaczego |
|
15% |
[ 8 ] |
7. Bo nie pozwalają na normalne podróżowanie |
|
45% |
[ 24 ] |
8. Nie łamię przepisów |
|
13% |
[ 7 ] |
|
Głosowań: 39 |
Wszystkich Głosów: 53 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-09-2005, 23:04 Dlaczego łamiemy przepisy?
|
|
|
Do zadania tego pytania skłoniło mnie parę rzeczy. Raz że jeżdżę sporo w dzień w nocy po Polsce i nie tylko. Dwa że rzadko widzi się kogokolwiek kto przestrzega przepisów w Polsce (nawet obcokrajowcy nie). Trzy - swiatła zwłaszcza nocą okazuje się że albo oslepiamy albo coś nam nie świeci.
Z czego to wynika
I jak to sie ma do bezpiecznej jazdy
I niech nikt mi nie próbuje wcisnąc kitu że jadąc nocą 170km/h przez teren niezabudowany po typowej Polskiej drodze jedzie bezpiecznie bo to oczywista bzdura. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
Ostatnio zmieniony przez Hubeeert 03-10-2005, 11:18, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
 |
shovel [Usunięty]
|
Wysłany: 24-09-2005, 00:28
|
|
|
ja ostatnio robię to nagminnie, do czego się przyznaje, z powodu stresów i chęci odreagowania tego na drodze. wiem - możecie mnie zjebać teraz z góry do dołu. mam swoją ulubioną, wąską krętą dróżkę, po której o 1-2-3 w nocy jeżdże 120-130 km/h.
nie trzeba jechac mega szybko żeby adrenalina podskoczyła... |
|
|
|
 |
ryso
Mitsumaniak ryso
Auto: Carisma 1,6 16v automat HB
Dołączył: 11 Lip 2005 Posty: 157 Skąd: poznan
|
Wysłany: 24-09-2005, 02:17
|
|
|
Ja nie lamie przepisow,chyba ze ,przez nie uwage lub co blizsze prawdy;rutyne,ktora jest rzecza bardzo zgubna,przyznaje sie bez bicia (do zgubnosci rutyny) |
_________________ Carisma 1,6 GLX automat 95r,HB. |
|
|
|
 |
Leppe
Mitsumaniak

Auto: Lancer GLXi/Legnum S/Grand Voy
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Sie 2005 Posty: 318 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 24-09-2005, 12:00
|
|
|
To jest pytania, moze dla tego, ze swiat zwariowal i tak bardzo podkrecil srube, ze ciezko jest za nim nadazyc wszedzie sie nam spieszy i kazdy chce wygospodarowac choc minimum czasu dla siebie. Pracujemy coraz dluzej za coraz mniej wiac niedziwne jest, ze nam sie spieszy niezrozumcie mnie zle niechce usprawiedliwiac wariatow tylko tych ktozy jezdza bezpiecznie ale troszeczka naginaja przepisy. Pokazcie mi takich ktuzy nigdy tego nie zrobili. |
_________________ Rafał
MITSUBISHI Lancer Kombi GLXi (sprzedany)
MITSUBISHI Legnum Type S VR-4
MITSUBISHI Pajero 3500 V6 GDI
MITSUBISHI Pajero 3000 V6
Chrysler Grand Vojager Town & Country (sprzedany)
Ford Transit
Ford Transit
 |
|
|
|
 |
Jackie
Mitsumaniak Dealer Mitsumaniak

Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 3599 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 24-09-2005, 13:00
|
|
|
shovel napisał/a: | wiem - możecie mnie zjebać teraz z góry do dołu. |
No należałoby się...Qrcze, czy to naprawdę taki problem znaleźć sobie jakąś zamkniętą drogę (choćby w lesie) czy na jakimś nowym osiedlu, gdzie można poszumieć?? U nas jest stare lotnisko, gdzie młodzi gniewni próbują swoich (czasami bardzo żenujących ) sił i jest w miarę bezpiecznie, jak się nie utrzyma na drodze to najwyżej wypakuje w plener i zegnie wahacz ale nic poważnieszego raczej się nie stanie...Dalej, są przecież szkoły jazdy (tory, lotniska czy nawet tory rally-crossowe) dzień spędzony na czymś takim naprawdę zdejmuje złe emocje a koszty są nie duże (coś koło 100-200zł za dzień) czyli jakby znaleźć kilku ludków (a znajdą się na pewno) wychodzi jakieś 20-25 zł i jest super zabawa a przy okazji nieco nauki za kierownicą - bo tej akurat nigdy dość, szczególnie za kierownicą Miśka. Przemyślcie takie rozwiązania, aha i bez textów, że czasu nie mam, bo ludzie prowadzący takie tory pracują w mocno dziwnych porach i znalezienie toru do jzady nocą nie stanowi problemu...
Pozdrawiam |
_________________ Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/ |
|
|
|
 |
Fido__ [Usunięty]
|
Wysłany: 24-09-2005, 13:26
|
|
|
Rozumiem, że mówimy o łamaniu przepisów drogowych, bo do innych to ja sie nie przyznaję... Moim zdaniem dlatego, bo:
1. Ich przestrzeganie nie jest egzekwowane
2. Oznakowanie dróg jest czasem śmieszne, bezsensowne i wynika chyba z tego, że np. drogowcy nie mieli znaku ograniczenia do 60 albo 70, więc postawili ograniczenie do 40
3. Życie jest tak szybkie, że nie zawsze dajemy radę zdążyć na czas
4. Drogi są takie słabe, że żeby dojechać na miejsce w sensownym czasie po prostu łamie się przepisy
5. Mamy coraz lepsze i szybsze samochody, które prowokują do dynamicznej jazdy |
|
|
|
 |
piwkotom
moderator mitsumaniak maruda

Auto: Touareg V8 :)
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sie 2005 Posty: 1620 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 24-09-2005, 14:59
|
|
|
dlatego ze czasu ciagle brak, chociaz..... jakby sie porzadnie poukladalo wszystko i prawidlowo okreslilo priorytety.....
no i dlatego, ze tak jak wspomnial Fido__ przepisy nie sa egzekwowane niestety albo stety.
Podam taki przyklad, akurat niedawno wrocilem z Turcji, drogi maja tam nieporownywalnie lepsze od naszych, samochody nie gorsze a na dwupasmowce wszyscy jak jeden maz jada 90km/h. bardzo pojedyncze samochody przekracazly ta paredkosc, na odcinku 90km nasz autobus jadacy stale 90km/h wyprzedzily moze ze 4 szt a ruch byl duzy. Przyzylem ciezki szok... u nas to na takiej drodze nie posiadajacej statusu autostrady 140-150 to wlasciwie bylaby norma. Pytam pilotki o co chodzi. Otoz okazalo sie ze oni zostali tego nauczeni przez polcje, ktora pojawia sie w najrozniejszych miejscach, kary wlepia takie jak i ich srednia pensja, policjanci sa co jakis czas przenoszeni z calymi rodzinami na drugi koniec kraju zeby sie nie zaprzyjaznili za bardzo z lokalnym kolorytem itd... moze to jest metoda? jakby tak wszyscy jezdzili z taka predkaoscia to nie byloby satysfakcji ze scigania sie miedzy soba?
ale generalnie ciagle brak czasu a przejazd to niestety jest ten czas ktory trace, nie zalatwie wiele siedzac za kierownica, dla mnie istotne jest zeby te zyskane 5 min spedzic z zona albo na uzeraniu sie z urzednikiem bo taka mam prace |
_________________
 |
|
|
|
 |
shovel [Usunięty]
|
Wysłany: 24-09-2005, 18:22
|
|
|
jackie: w mojej okolcy jest droga dojazdowa do fiata - 3 kilometry idealnie prostej drogi, i ochrona która przyjeżdża po 15 minutach zabawy. zero ruchu w nocy.
ale nie ma żadnej zamkniętej drogi wyasfaltowanej, gdzie mógłbym pojeździć... dlatego jeżdże w nocy, bo na moim zadupiu (mieszkam na przedmieściach) o 3 w nocy wszyscy śpią i najwyżej to kogoś obudzę.
staram się już i tak ograniczać się i w ogóle, wyjazdy, używać auta jak najmniej, bo przy moim obecnym podejściu do życia to się źle skończy, prędzej czy później.
ja zawsze jeździłem spokojnie i ostrożnie, dopiero gdzieś od 2-3 tygodni przestałem w ogóle zwalniać na zakrętach, na rondach (jeśli jadę w prawo i nie ma pieszych) itp.
nie jestem z tego dumny i nie podoba mi się to, ale ja nic na to nie poradze, poza nie wsiadaniem do samochodu.
nawet jeśli staram się jechać przepisowo, to jadę tak pierwsze 5-10 minut, później znów mam na budziku 100-120 km/h.
chce teraz sobie załatwić "wjazd" na auto-drom fiatowski, czyli ich trasę testową samochodów, ale mimo znajomości strażników będzie ciężko. |
|
|
|
 |
polsaler
moderator mitsumaniak tropiciel faszystów

Auto: Subaru Impreza MY05
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Kwi 2005 Posty: 430 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 24-09-2005, 18:41
|
|
|
Ja przyznaje , że przepisy łamie notorycznie . Lubię szybko jeździć a to idzie w parze z łamaniem przepisów !! Głupie to ...ale prawdziwe |
_________________ LUBLIN RULEZ !!!!
GG - 10191984
KOHAM WAS !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
L.U.K.S. SQUAD
 |
|
|
|
 |
Alek [Usunięty]
|
Wysłany: 25-09-2005, 15:24
|
|
|
U siebie zauważyłem że jeśli droga jest pusta, to bez problemu udaje mi się jechać zgodnie z przepisami. Luzik, jakieś reggae sobie leci, krajobrazik można pokontemplować...
Ale jeśli nie daj Bóg, pojawia się jakaś kolumna do wyprzedzenia, ciężarówki, a przy tym kupa chętnych do wzięcia ich z lewej, prawej, na trzeciego, czy jakkolwiek inaczej, to nerw mię puszcza i zaczynam jechać tak jak ogół.
Jakieś głupie współzawodnictwo, czy co? |
|
|
|
 |
szczeslaw
moderator Łamacz przepisow KRD

Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 1980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 25-09-2005, 15:59
|
|
|
Ja podobnie jak Polsaler poprostu lubię jeździć szybko i tylko taka jazda sprawia mi przyjemność. Ale łamię tylko ograniczenia szybkości żadnych innych przepisów.
W Krakowie nie kojarzę miejsca, gdzie mógłbym się wyszaleć za kierownicą - żadnego na przykład toru. Jest stary pas lotniska w Czyżynach ale tam znowu lubi sobie stać policja zwłaszcza w zimie. |
_________________ gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.
 |
|
|
|
 |
JCH
Mitsumaniak Forumowa Opozycja

Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 25-09-2005, 22:34
|
|
|
Dlaczego łamiemy .... ?
Ano wydaje się nam, że potrafimy jeździć lepiej, niż faktycznie umiemy.
Druga sprawa to czas. Zamiast wyjechać 5 miniut wcześniej z reguły wyjeżdżamy 5 minut za późno.
Niedalej jak dziś .... ledwo zdążyłem na głosowanie. Wpadłem o 19.59 do lokalu wyborczego |
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 |
|
|
|
 |
borecki [Usunięty]
|
Wysłany: 25-09-2005, 23:44
|
|
|
a moze naprawde umiemy jezdzic lepiej a przepisy sa generalizowane dla tych co dobrze jezdza i dla tych co slabo jezdza |
|
|
|
 |
szczeslaw
moderator Łamacz przepisow KRD

Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 1980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 26-09-2005, 00:06
|
|
|
JCH:
Ja jeżdżę szybko nawet jak się nie spieszę - po prostu to lubię. Poza tym w moim przypadku jadąc w miarę szybko (ale bez przesady) jadę bezpieczniej bo kiedy toczę się 40 czy 50km/h to jestem rozkojarzony, zaczynam się rozglądać dookoła i przestaję zwracać uwagę na to co się dzieje przede mną i mimo iż zdaję sobie z tego sprawę nie potrafię się tego pozbyć. Jadąc powiedzmy 80-100km/h w mieście jestem w 100% skupiony na jeździe i dokładnie obserwuję co się dzieje przede mną (i oczywiście w miejscach z których ktoś może mi wyjechać lub wyskoczyć). Wcale nie uważam się za dobrego kierowcę - uważam, że jeżdżę tak, jak POWINIEN jeździć PRZECIĘTNY kierowca. Niestety system szkolenia kierowców w polsce jest taki jaki jest i w efekcie przeciętny kierowca jeździ gorzej ode mnie. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że to nie tyle ja jestem dobrym kierowcą, ile większość polskich kierowców nie umie jeździć. Brakuje im poprostu elementarnej wiedzy na temat zachowania samochodu w różnych sytuacjach. |
_________________ gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.
 |
|
|
|
 |
eMBe [Usunięty]
|
Wysłany: 26-09-2005, 07:28
|
|
|
Z powyższych wypwiedzi wynika, że jedyny przepis jaki łamiemy to ograniczenie prędkości.
Ja uważam się za jadącego spokojnie, a mimo to trudno jeździć poza obszarem zabudowanym 90-tką, także też łamię ten przepis. Nie jeżdżę jednak za szybko, wówczas, kiedy mi się nie spieszy, na 30 km trasie praca - dom to czy będę jechał 100 km/h czy 130 da mi oszczędność najwyżej 3 minut, więc się nie spieszę. Czasem jednak muszę gonić czas, a czasem już nudzi mnie wolna jazda i wtedy pojadę trochę dynamiczniej, co i tak zapewne jest ślimaczeniem dla wielu innych
Lubię zakręty, rozpędzenie się na prostej to żaden wyczyn i wielu takich co mnie wyprzedza na prostej, doganiam na zakrętach. Dlatego nie podnieca mnie to ile kto wyciągnie na prostej, umiejętność jazdy to nie tylko utrzymanie samochodu na prostym odcinku drogi przy 200 km/h.
Dlaczego łamiemy przepisy? To może głupie tłumaczenie, ale bo tak robią inni. W Szwajcarii jeżdżąc poza autostradami, gdzie ograniczenie jest do 80 km/h wcale mi to nie przeszkadzało, bo wszyscy tak jeździli i nikt się specjalnie nie wyprzedzał. W Polsce jazda 90 km/h może grozić wyprzedzeniem przez Malucha
Bardziej denerwujące jest łamanie innych przepisów - przekraczanie rozsądnej prędkości w miastach, nie ustępowanie pierwszeństwa przejazdu, wyprzedzanie na czwartego i inne takie. Pomimo wszystko, uważam niestety, że przeciętny kierowca w Polsce to ignorant, który myśli tylko o sobie, a nie o innych uczestnikach ruchu. |
|
|
|
 |
|
|