Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Hubeeert]

Jedziemy sobie spokojnie (135km/h) na autostradzie w stronę Wrocławia (na wycieczkę) od Gliwic i nagle silnik zaczyna szarpać - przestaje znow zaczyna jade dalej dojeżdżam do Wrocławia i na tych smiesznych stacjach ORLENU staję, silnik szarpie jak cholera,gaszę i.....
Kupa.
Nie daje się odpalić. Ne pomagaja cuda typu dodatki do Diesla (podejrzenie - brudne paliwo) i dolanie ropy. Nie pomaga kręcenie ad mortum usrandum rozrusznika. Trup. Zimny.
A mnie krew zalewa ale jestem jeszcze spokojny. Pamietam że we Wrocku mamy oddział. dzwonię do "kolegi" : Taaa stary jestem ale zaraz wyjeżdżam - radź sobie jakoś. Drugi w kolejności jest facio co się zajmuje flota samochodową w firmie w której pracuję : Taaa no i co zrobie - pojechac mam po Ciebie - juz się rozpędzam radź sobie nic nie pomogę. (w domysle obaj - mamy Cię w d_upie)

Olśniło mnie - jak "koledzy z pracy" to takie ####### ####### ######## ######### ######### ######### ######### ####### to są jeszcze Mitsumaniaki. zadzwoniłem do kochajja. Jasne stary zaraz wyjeżdżam do Ciebie - usłyszałem i to była pierwsza dobra wiadomość. W międzyczasie w innej sprawie zadzwonił do mnie kumpel z mojego działu do ktorego nie dzwoniłem dowiedział się co się stało wyszukał mi numer Assistance firmowej zadzwoniłem no i usłyszałem (po zapewnieniu pana że nie mieszkam we wrocku tylko w Wawie) że przysla mi jakiś zastepczy samochód.
Odetchnąłem.
Przyjechał kochajj Przywiózł ze sobą Martę i Seweryna. (wreszcie miałem okazję ich poznać)
Wziął mnie na hol. Zaciągnął do siebie pod dom na parking strzeżony. Zabrał do domu - dostalismy kawę, herbatę i ciasto (pyszne) pogadalismy o Miskach i ich uturbianiu i innych sprawach Później wyciągnął nas na Ostrów Tumski (tak się to pisze?), Rynek we Wrocku. Starówka jest piekna nocą.

Laweta z samochodem zastępczym dojechała po północy. (tez OPEL )

Podziekowania:
Dla Tomka (kochajj) Marty i Seweryna (seweryn) za zajęcie się nami i spacer po Starówce by night we Wrocławiu. Gdyby nie Wy czekałby Nas dłuuugi postój na stacji benzynowej. A tak wycieczka jednak się udała Powiem to tak w skrocie - jesteście super
Dla Pana od lawety za to że przyjechał.
Dla mitsumaniaków za idee assistance.
Dla towarzyszki podróży za wyrozumiałość

[Matejko]

bo wroclawiaki to fajne chlopaki

[kochajj]

z "pecha" zrobił się bardzo miły dzionek... w końcu wyrwałem sie z domu ... przetestowałem moc mojego miśka(z 4 osobami na pokładzie + astra i Hubert, całkiem niezle sobie radził...) to moze jakieś fotki Hubert...
i dzięki za miły dzionek
ps. jak się jechało VECTRĄ>???

[Hubeeert]

Fotki to jutro jak podepnę sie pod mój komp z aparatem.
To my dziekujemy

[wolf]

tak bo my Wrocławianie zawsze pomagamy, i jesteśmy z tego dumni
a i mamy najpiękniejsze miasto
Ps. dlaczego ja nic o tym nie wiedziałem że Hubert wielki był u nas
Tomek nie ładnie też bym podjechał z pomocą

tak bo my Wrocławianie zawsze pomagamy, i jesteśmy z tego dumni
a i mamy najpiękniejsze miasto
Ps. dlaczego ja nic o tym nie wiedziałem że Hubert wielki był u nas
Tomek nie ładnie też bym podjechał z pomocą

[kochajj]

wolf... napisz do igi'ego coby cie do asistance dodał... lub ty hubert jesli masz taką mozliwość... rozmawiałem z wolfem i nie wie jak sie tam wpisać... więć prosze jakiegoś wszechmogącego o dopisanie wolfa

[Hubeeert]

tu jest wszystko co trzeba zrobic żeby się do Assistance dołączyć

[Serek]

Przepraszam. że nie wrzucę zdjęć ale cosik nie wysły Kaj psebicia na aparacie
Ale napisze za to, że fajnie było się spotkać na gruncie towarzyskim, Hubert to świetny gość, sytuacja może nie najlepsza ale nie ma tego złego... Powiem wiecej, ludzie podróżujcie niesprawnymi samochodami! Dzwońcie do tych z assistance! To lepsze niż umawianie się przez telefon czy GG czy jeszcze inne formy. No i zapraszamy do Wrocławia!
Matejko gdzie te nalepki!!!!!!!!!!!! Odezwij się!!!!!!!!!

[Matejko]

[igi]

Wolf dopisywać do Assistance?? Zainteresowany??

[kochajj]

i co z fotkami????

[Hubeeert]

No cóż zdjęcia...
Po kolei (zdjęcia tez będą) - ASTRA jest w warsztacie. Wciąż. Rozpadła się rolka prowadząca pasek rozrządu (stalowa) teoretycznie zmieniona 25000 km temu czyli przed trzema miesiącami.
Obraz po bitwie:
1. Głowica cała - poszła do sprawdzenia i zrobienia (ale jak nie wymienią prowadnic a nie chca to cieńko to widzę).
2. Na dodatek szczęścia z Niemiec została zamówiona nadwymiarowa uszczelka ponieważ po wszystkim głowica najwyraźniej została splanowana bardziej niz powinna (żeby jej nie wymieniać bo nowa to 5000zł) - daję temu zestawowi max 10000km i to pierdyknie. Bo to diesel + turbo.
3. Wymienione zawory.
4. Czekają na wałki (rozrządu) + sporo innych popierdółek.

Kto jest domyślny będzie wiedział dlaczego ja publicznie nic nie napiszę.

Clou wieczoru - mimo tego że to się stało z winy rolki wymienionej (taaa jasne rolka wyglądała na starszą niż węgiel kamienny) przez ASO oni nie maja zamiaru płacić za koszt holowania samochodu z Wrocławia (2400) ani za samochód zastępczy(~500). Moja Firma też nie ma na to ochoty. Zobaczymy co będzie dalej. ASTROLOT ruszy na drogę najwcześniej pod koniec przyszłego tygodnia. Albo później. Bo jak znam życie kompresji to tam nie bedzie i olej też będzie znikał expresowo przy takim podejściu do tego "remontu".
W tej chwili jeżdżę samochodem zastepczym dostarczonym przez ASO po 2 dniach oczekiwania. Zeby było jasne - do tej pory byłem zagrzybiście zadowolony z ASO OPEL - tego konkretnego. Teraz mam bardzo "mieszane uczucia" = Krótko mówiąc jestem wqrzony na max.

Obiecane zdjęcia
To ja wydzwaniam po pomoc

A oto pomoc

Ostrów Tumski (tak się to pisze ) jest piekny nocą (podobno nie tylko nocą bo jest tam żeński zakon z młodymi mniszkami )



OOPS przepraszam to nie te zdjęcia - rusztowania (zboczenie zawodowe)




I tak wyglądaja dzieje (jak na razie) ASTROLOTA w krainie ASO...

[JCH]

[Hubeeert]

To była sobota godzina 16 ASO Wrocław zamkniete ASO w którym zwykle naprawiam zamknięte.

[Hubeeert]

Samochód odebrany. Jeździ. Zobaczymy jak długo.