 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[CAxA] Kupić CA czy nie kupić? |
Autor |
Wiadomość |
pe emazed
Forumowicz
Auto: CA4A
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lis 2013 Posty: 40 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 24-11-2013, 14:18 No więc.... kupiony :D
|
|
|
Dzięki chopy za wszystkie posty (btw. są tu jakieś mitsumaniaczki??)
Nakarmiłem się nimi do syta i byłem gotowy zacząć poszukiwania mojego cao.
Pojechałem głównie na dyrektywach Jogurta, były najbardziej zgodne z moim założeniem.
Kupić zdrowy, niecieknący, niedymiący na niebiesko silnik, najlepiej z małym przebiegiem (do 200tk). Buda powinna być, najlepiej jak najmniej zrudziała i porobiona.
Na pierwszy ogień niebieski za 3600 w ogłoszeniu oczywiście igła 102 tyś przebiegu.
Jadę i myśle - to na pewno nie prawda, przynajmniej nie w całości.
No i masz
Wizualnie, po ciemku, całkiem nieźle. Parę większych rys, spolerowanych, lakier ładny
Czujnik lakieru - nadkola oba - szpachla, malowanie, tylna klapa - podmalowywana na środku, maska - malowana, dach - malowany, gdzieś tam jeszcze szpachla. Ale porobione w miarę, trzyma się.
Nadkola tylnie szczególnie prawe zaczynają znowu wychodzić.. Niefajnie. Targujemy na wstępie 500.
Jazda.
Pierdzi rurka. Właściciel ostatnio zmieniał rurkę, ale pierdzi dalej więc chyba tłumik.
Przy szarpnięciu stuki puki z przedniego zawiasa, prowadzi się prosto, przy hamowaniu ściąga w lewo. Tarcze klocki wymieniane rok temu.
Targujemy drugie 500 na zawias, który igłą był, ale jak go kupowali 7 lat temu. Stuki podobno rok temu były w naprawie, mechaniur wymienił jakieś gumki (???) iiiii, stuka dalej.
Całe auto na podobnej zasadzie. Igła to była ... jak ją kupowali od niemca.
Przez 7 lat mało jeżdżony, prawie nic nie robione. Blacharka oczywiście też nieeeee. Ja trochę wątpie żeby u niemca przechodził przez szpachlowanie i malowanie.
Przebieg - 102 tyś. - tak na pierwszy rzut oka, może być oryginalny. Silnik b. ładny suchy. Na korku skroplona para, syfu nie widać
Bardzo nas zdziwiła moc, tzn jej brak. Zapakowani w 3 osoby jedziemy, toczymy się, dużo hałasu, mało jazdy. Koniki gdzieś dawno posnęły. Święce i przewody WN wymieniane rok temu. Więc będzie trzeba pogrzebać głębiej.
Podłoga całkiem ładna
Cudów nie ma - na wstępie będzie rozrząd, zawias z przodu, nadkole - myśle sobie do zrobienia
Z bólem serca Pani właścicielka puszcza za 2600
Na pożegnanie jeszcze dostaje newsa że kontrolka rezerwy nie działa - ok
Bak pusty, tankuje 12 l. żeby sprawdzić czy się zmieści w 6 l na 100. Do Łodzi 210 km, dojechał to się kapkę zdziwiłem. Jazda generalnie dość powolna, kolega za mną twingo się toczył (80-110)ł. Parę razy bucik.
W trasie jeszcze wyszło że nie trzyma odpowiednich obrotów po odpaleniu i gaśnie jak go się nie smyrgnie gazem. Mam nadzieje że do wyregulowania
W Łdz jeszcze parę kilometrów na obwodnicy i wydaję sie że koniki zaczęły się budzić. Do 160 ładnie się zbiera. Więcej przed rozrządem nie chciałem ciśnąć.
Generalnie jazda bardzo przyjemna, zaczynam się jarać ..
Największy ból sprawia zjechanie na normalną drogę gdzie wypada nie edit, a on tak ładnie kręci
Jeszcze raz dzięki bardzo za wprowadzenie w temat. Pozdro
Wulgaryzm wykropkowany nadal jest wulgaryzmem. |
Ostatnio zmieniony przez mkm 24-11-2013, 14:23, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 24-11-2013, 14:22
|
|
|
pe emazed, załóż temat w "Naszych Miśkach" |
|
|
|
 |
karolgt
moderator

Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 35 razy Dołączył: 02 Lip 2006 Posty: 5645 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 24-11-2013, 15:03
|
|
|
o regulacji obrotów na początek poczytaj w FAQ:
Link do FAQ |
|
|
|
 |
|
|