 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Luton od jutra |
Autor |
Wiadomość |
cwaniak
Mitsumaniak

Auto: Lancer 1.8 DI-D 115KM
Kraj/Country: Belgium
Dołączył: 05 Lut 2011 Posty: 780 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 10-12-2013, 17:16
|
|
|
mystek, dobrze gada ten twój Teściu, i pamiętaj aby nie dać się poniżyć. Walcz o swoje tylko z głowa. Powoli, powoli małymi kroczkami osiągniesz swój cel. Jeszcze nie raz przy buteleczce, ze swoja Panią będziesz wspominał początki i się z tego śmiał |
_________________ MITSUBISHI LANCER 1.8 DI-D 115KM
Mitsubishi CARISMA 02r 1.9 DI-D
Mitsubishi CARISMA 01 1.6 16V sprzedana dla trol81
 |
|
|
|
 |
kaczka81s
Forumowicz

Auto: Był E88A jest Imprezka&BMW
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 651 Skąd: Pieniny
|
Wysłany: 10-12-2013, 20:55
|
|
|
Ja też tak na początku przeliczałem funty na złocisze i szkoda było mi wydać każdego, bo to aż 5 zł, a teraz funt to funt, złocisz to złocisz. To chyba każdy nowy emigrant tak ma nie ma się czym przejmować. |
_________________ Toyota odeszła
Jest Imprezka
Galant zgnił
Przygarnąłem BMW
 |
|
|
|
 |
mystek
Mitsumaniak
Auto: Lancer Sportback 2014
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 1933 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 10-12-2013, 22:02
|
|
|
#Cwaniak - hehe, mam tylko nadzieję, że nie zostanę w tym studio flat, bo mieszkamy na około 20m2 w 4 osoby, więc biednie, ale przynajmniej tanio. Z czasem albo pójdziemy w 4 na 2 bedroom, albo ja z żoną tylko na 1 bedroom, bo to w sumie nie wychodzi jakoś dużo drożej tygodniowo, a komfort całkiem inny.
#Kaczka - no dokładnie, tak właśnie miałem i w sumie nadal trochę mam, bo jednak tą pierwszą wypłatę też sobie na PLNy policzyłem, a później buty w sklepie i nie skalkukowało mi się to zbytnio - odpuściłem zakup
Spoko, że Anglicy są dużo bardziej tolerancyjni i pomocni niż Polacy w Polsce. W sensie takim, że jak kaleczę język niekiedy, to nie śmieją się tylko próbują zrozumieć i nie patrzą w sumie na ciebie jak na dziwaka. A tolerancji to oni się nauczyli chyba po prostu na ulicach, bo co osoba, to inny-dziwny ubiór . Muzułmanki w czarnych sukienkach i różowych skarpetach do balerinek to norma. Burki, turbany, krótkie spodenki przy 2 stopniach na polu itp itd. Na początku mnie to mega dziwiło i się śmiałem, bo mówi się, że to Polacy nie mają stylu, a w rzeczywistości to ciapaci to katastrofa pod względem ubioru. Mix kultury wschodniej z zachodnią, to nie może się udać |
_________________ Mitsubishi Colt CJ4A 01.2010 - 01.2012
Mitsubishi Mirage Turbo 02.2012 - 10.2013
Rover 216 Tomcat 02.2014 - 09.2014
Volvo V40 T4 08.2014 - 01.2019
Toyota MR2 SW20 04.2017- ...
Mitsubishi Lancer Sportback 11.2018 - ...
|
|
|
|
 |
kaczka81s
Forumowicz

Auto: Był E88A jest Imprezka&BMW
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 651 Skąd: Pieniny
|
Wysłany: 12-12-2013, 22:13
|
|
|
mystek napisał/a: | Spoko, że Anglicy są dużo bardziej tolerancyjni i pomocni niż Polacy w Polsce |
Nawet bardzo, mi też to się podoba. Ty kaleczysz język, a ja go w ogóle nie znam. mystek napisał/a: | bo co osoba, to inny-dziwny ubiór |
co ja się tutaj dziwolągów naoglądałem, można by długo opowiadać A tranzola/tranzolkę spotkałeś |
_________________ Toyota odeszła
Jest Imprezka
Galant zgnił
Przygarnąłem BMW
 |
|
|
|
 |
mystek
Mitsumaniak
Auto: Lancer Sportback 2014
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 1933 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12-12-2013, 23:00
|
|
|
Hehe, no to masz w sumie gorzej rozumiem, że nie uczyłeś się angielskiego jak chodziłeś do szkoły? Bo mój brat rocznik 83 np miał obowiązkowy francuski i też nie zna w ogóle angielskiego, ale to chyba takie czasy były po prostu, że co szkoła, to obyczaj .
Ale na pewno coś tam już zacząłeś kumać? Bo to chyba tak się nie da nie krakać jak wrony przebywając wśród nich.
Nie widziałem na szczęście jeszcze takich wynalazków . Byłem raz w klubie gejowskim, ale to dosłownie na 5min i w otoczeniu dziewczyn. Nic nie zamówiliśmy, bo drogo ogólnie (to zaraz jak przyjechaliśmy, więc bez pracy trzeba było raczej oszczędzać, w sumie nadal to robimy, ale mniej stresu, że się pieniądze skończą:P), więc wyszliśmy. Ale na takich telewizorach w klubie zmieniały się co chwilę zdjęcia gejów jak się obściskują, czy całują blah. Barman miał makijaż, tyle wiem na pewno a wyglądał w sumie jak mężczyzna.
W niedzielę byłem w angielskim pubie, ale i tak piliśmy po polsku - kombinatorsku, a nawet bardziej po studencku bym rzekł, bo kupiliśmy sobie piwa w sklepie, wnieśliśmy do pubu. Kupiliśmy po 1 kuflu i sobie wlewaliśmy pod stołem . Jeszcze oszczędnie, chociaż nei było jakoś mega drogo: takie siki, nie piwo (czerwone jakieś i bez gazu!) najtańsze było za 2,05f, a najdroższy Budweiser był po 2,60f. Budweiser jest mega dobry, piłem już raz na smaka z butelki i był rewelacyjny. |
_________________ Mitsubishi Colt CJ4A 01.2010 - 01.2012
Mitsubishi Mirage Turbo 02.2012 - 10.2013
Rover 216 Tomcat 02.2014 - 09.2014
Volvo V40 T4 08.2014 - 01.2019
Toyota MR2 SW20 04.2017- ...
Mitsubishi Lancer Sportback 11.2018 - ...
|
|
|
|
 |
kaczka81s
Forumowicz

Auto: Był E88A jest Imprezka&BMW
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 651 Skąd: Pieniny
|
Wysłany: 13-12-2013, 21:22
|
|
|
mystek napisał/a: | Bo mój brat rocznik 83 np miał obowiązkowy francuski |
Ja też uczyłem się właśnie francuskiego, aż 9 lat i w podstawówce i średniej. I dobry byłem z niego, nawet maturę nieobowiozkowo zdawałem, więc jestem pewien że gdybym uczył się angielskiego, to bym tu już teraz pięknie nawijał
Teraz po roku umiem coś tam wydukać w sklepie, i wyłapać z kontekstu zdania jakiś sens że mniej więcej wiem o co chodzi, ale nie do końca. Druga sprawa to że cały czas pracuje w polskiej firmie i gadamy po polsku, gdybym musiał robić z angolami, to pewnie już bym się dużo więcej nauczył.
mystek napisał/a: | najdroższy Budweiser był po 2,60f | 2,60 tyle to u nas w sklepie niektóre kosztują. U nas w pubie piwo to się od 4F zaczyna. Szczerze mówiąc raz tu byłem w pubie, ale akurat nie ja stawiałem. A teraz planujemy z kumplami żeby iść kiedyś na jakieś piwko, ale jakoś nigdy nie możemy się pozbierać.
Teraz od czasu jak leciałem do Polski na kacu i spróbowałem Guinnesa na lotnisku, to zawsze go pije jak lece. A Budwaisera też lubię, ogólnie butelkowe piwa mają tu dobre, spróbuj Peroni albo Stella. Nawet polskie piwa tutaj lepiej smakują.
|
_________________ Toyota odeszła
Jest Imprezka
Galant zgnił
Przygarnąłem BMW
 |
|
|
|
 |
mystek
Mitsumaniak
Auto: Lancer Sportback 2014
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 1933 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 13-12-2013, 23:06
|
|
|
Ło w mordę, to mega drogo Ci powiem! Ty w Londynie siedzisz? Generalnie koszty życia w Luton są śmieszne. Przez tydzień wydałem może z 40-50f? W tym kupiłem sobie poduszkę za 10f. Z tym, że mieszkamy w 4 osoby na studio flat, więc jest mega ciasno, ale w sumie tak naprawdę jest to kwestia przyzwyczajenia. Ponadto my z żoną nie płacimy nic za mieszkanie (dziewczyny - koleżanki biorą to na siebie, dopiero jak się przeprowadzimy to będizemy płacić normalnie). Tak to mielibyśmy koszty tygodniowe około 25f (75f kosztuje pokój, ale prąd jest na kartę, więc liczę ten ekstremalny przypadek, że pójdzie 25f w tygodniu za prąd, choć to nierealne ). Niemniej 25f to... 4 godziny pracy, a meiszkasz cały tydzień, więc śmiechu warte .
Raz oglądałem video bloga kolesia mieszkającego w Londynie, który opowiada ile dziennie wydaje się na jedzenie. To filmik z marca 2013 roku, więc cąłkiem świeży. Jemu wychodzi, że wydaje 10f dziennie . Jestem w ciężkim szoku, bo u nas na 4 osoby wychodzi dziennie gdzieś tak 10-15f średnio, więc nie wiem co on je, że 10f idzie na samego jego , a koleś wygląda na przecinka, strasznie szczuplutki.
Niemniej póki co koszty życia w UK takiego zwykłego czyli bez ekstrawagancji, ale nie jesteś rozkapryszonym nastolatkiem, któremu wiecznie coś się nei podoba, to naprawdę jest super. Jakby ktoś sobie tak na pół roku przyjechał do UK, to wraca obładowany pieniędzmi do Polski (jakkolwiek to rozumieć 500tys złotych nie przywiezie, wiadomo, ale w Polsce raczej tyle nie odłoży, co tutaj).
Guiness Ci smakuje? Ja to piłem ostatnio niedawno, jak siostra żony przywiozła z Dublina, to mnie osobiście nei smakuje to piwo. Generalnie ja raczej jestem smakoszem i wypiję 1-3 i mi wystarcza i to tak raz na 2 tygodnie .
Piwo w sklepie jest w sumie tanie. Tak jak pisałem - wszystkie polskie piwa w puszkach są za 1f (czasami są promocje np 4-pak za 2f bodajże), Budweiser 0,33l 1,60f jakoś w butelce, ale to w takim zwykłym sklepie, dość drogim. |
_________________ Mitsubishi Colt CJ4A 01.2010 - 01.2012
Mitsubishi Mirage Turbo 02.2012 - 10.2013
Rover 216 Tomcat 02.2014 - 09.2014
Volvo V40 T4 08.2014 - 01.2019
Toyota MR2 SW20 04.2017- ...
Mitsubishi Lancer Sportback 11.2018 - ...
|
|
|
|
 |
kaczka81s
Forumowicz

Auto: Był E88A jest Imprezka&BMW
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 651 Skąd: Pieniny
|
Wysłany: 15-12-2013, 23:53
|
|
|
Londyn ogólnie jest drogi, zwłaszcza samo centrum, gdzie mieszkam. U nas piwo puszkowe zaczyna się od 1,10 1,20. Poza centrum jest taniej, brat mieszka już w trzeciej strefie i już są inne ceny.
Ja jakiś czas temu też liczyłem ile wydaje na jedzenie, zbierałem wszystkie rachunki i po podliczeniu mi wychodziło 7-8 f dziennie. Tylko że ja sobie obiadki gotowałem więc było taniej, teraz mi się nie chce i coraz więcej kupuje gotowego żarcia, więc pewnie koło 10-12f dziennie wyjdzie. Do tego trzeba doliczyć dojazdy do pracy.
Ja akurat mieszkam "na budowie" więc też za nic nie płaciłem, teraz dojeżdżam na inną więc dodatkowe 4,20 dziennie.
A mieszkania w Londynie to od 80 za pokój jednoosobowy za tydzień się zaczynają. I to gdzieś na obrzeżach, normalnie 100 to standard. Tak więc średnie wydatki na miesiąc to 400 na chatę + od 140 do 200 albo więcej na dojazdy w zależności gdzie mieszkasz.
Do tego żarcie około 300 i masz 900 f jak nic. Więc wcale nie tanio.
mystek napisał/a: | ale w Polsce raczej tyle nie odłoży, co tutaj |
No powiem ci że przy moich zarobkach tutaj, jeśli bym miał płacić tu za mieszkanie, to wole wrócić do Polski. Po policzeniu wszystkiego, wychodzi mi że zostały by mi te same lub niedużo większe pieniądze, z ta różnicą że w Polsce dużo ciężej muszę na to pracować.
mystek napisał/a: | Guiness Ci smakuje? |
Ja lubię czasem spróbować wynalazki i ten mi posmakował. Ale nie wypił bym więcej niż 1 lub 2. Innych piw mogę więcej |
_________________ Toyota odeszła
Jest Imprezka
Galant zgnił
Przygarnąłem BMW
 |
|
|
|
 |
mystek
Mitsumaniak
Auto: Lancer Sportback 2014
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 1933 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16-12-2013, 10:55
|
|
|
Samemu to wiadomo, że ciężej ogólnie. Ja akurat jestem tutaj z żoną, więc jest łatwiej, natomiast jeśli chodzi o Londyn, to drogo tam jest faktycznie. Tutaj, jak tak liczę, to miesięczne koszty miałbyś:
~420f pokój na 2 osoby (ten gdzie mieszkamy jest za 80f/tyg ale prąd musisz sobie kupować prąd), więc 210f od osoby miesięcznie
dojazdy do pracy mnie wychodzą 6,50f dziennie, a pracuję 4 razy w tygodniu, więc ~110f miesięcznie, reszta nie jest mi potrzebna, w sensie miejskie autobusy, bo tu wszędzie zajdziesz na nogach praktycznie . Do ścisłego centrum mam 10min z buta i co ciekawe - to w centrum jest najtaniej, chociaż znajdziesz produkty, które są droższe w Tesco czy Sainsbury's niż w tzw "sklepie osiedlowym".
Jedzenie... nam dużo do szczęścia nie potrzeba, liczę, że dziennie na osobę idzie nam około 5f, więc 150f miesięcznie.
Podsumowując - 470 funtów miesięcznie na życie idzie. Nawet doliczmy czarny scenariusz i zaokrąglmy do tych 600f (to już karty na telefon, piwka ze znajomymi i inne takie głupoty).
Tygodniowo najniższe zarobki masz 6,31f x 40h więc 252f i odejmijmy z 10f podatku, to masz 240f. Do tego najczęściej dochodzi jakaś premia zależnie od zakładu pracy. Zaokrąglmy więc miesięczną pensję do 1000f.
Reasumując zostaje nam około 400f miesięcznie na osobę. Ja tyle, to zarabiałem w Polsce (nawet znacznie mniej), a koszty utrzymania w Polsce na osobę miałem w okolicach 800zł za mieszkanie (z rodziną w dodatku) + jedzenie (żona to samo), więc raczej słabo, żeby coś poszaleć, na coś uciułać itp.
I trzeba jeszcze raz zaznaczyć - to przy minimalnej pensji, a co jak uda się ugrać podwyżkę po jakimś czasie? |
_________________ Mitsubishi Colt CJ4A 01.2010 - 01.2012
Mitsubishi Mirage Turbo 02.2012 - 10.2013
Rover 216 Tomcat 02.2014 - 09.2014
Volvo V40 T4 08.2014 - 01.2019
Toyota MR2 SW20 04.2017- ...
Mitsubishi Lancer Sportback 11.2018 - ...
|
|
|
|
 |
Marcino
Mitsumaniak Góral niskopienny

Auto: Galant 2.5 V6 97r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 10722 Skąd: okolice Tczewa
|
Wysłany: 16-12-2013, 12:15
|
|
|
Tak czytam i przypomina mi się moj pobyt w Szkocji w Edynburgu.... |
_________________ 2019 - ... - VW Tiguan II 18r 2.0 TDI 110kw
2006- .... - Galant 2.5 V6 97r + LPG Stag
był - 2011 - 2019 - Pug 307sw
była -2004-2006 - Carisma 1.8 GDI 98r
był -1997-2005 - Fiat 126p 1978r
"A omijając to całe rozmyślanie, to prawda jest taka że do codziennego auta najlepszy jest silnik z jak największym momentem dostępnym z niskich obrotów
Czyli w tym przypadku 6a13 " by tomchuck
 |
|
|
|
 |
kaczka81s
Forumowicz

Auto: Był E88A jest Imprezka&BMW
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 651 Skąd: Pieniny
|
Wysłany: 16-12-2013, 23:12
|
|
|
mystek napisał/a: | I trzeba jeszcze raz zaznaczyć - to przy minimalnej pensji, a co jak uda się ugrać podwyżkę po jakimś czasie? |
Żeby w Polsce tak się dało
Ja akurat w Polsce dość dobrą kasę miałem, choć nie powiem ręce urobione też. Tylko że na swoim jeszcze nie siedziałem, więc zawsze to kilka złociszy w kieszeni zostało, no ale zachciało nam się budować, trafiła się akurat okazja, i pojechałem za lepszą kasą, która w rzeczywistości wcale aż tak lepsza nie wychodzi Plus nie urobię się tyle, minus żona w Polsce.
mystek napisał/a: | Do tego najczęściej dochodzi jakaś premia zależnie od zakładu pracy. |
Nie u mnie, ja pracuje w polskiej firmie. Gdybym znał język, to dawno już bym się urwał.
A tak z innej beczki próbował ktoś z was jakichś szybkich kursów angielskiego? Jakaś Sita, albo jakaś metoda Callana, czy coś takiego? |
_________________ Toyota odeszła
Jest Imprezka
Galant zgnił
Przygarnąłem BMW
 |
|
|
|
 |
jkrzysztof80
Forumowicz vrmaniak

Auto: Białe i czerwone
Kraj/Country: UK
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1127 Skąd: UK, West Midlands
|
Wysłany: 09-01-2014, 09:47
|
|
|
Witam kolegę ja troszkę bardziej na północ od ciebie - Wolverhampton. Może kiedyś na jakim spocie się zobaczymy. Pozdro. |
_________________ LEGNUM VR4 2009-2013
FOCUS MK2 2013-?
3000GT 2013-?
 |
|
|
|
 |
kaczka81s
Forumowicz

Auto: Był E88A jest Imprezka&BMW
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 651 Skąd: Pieniny
|
Wysłany: 09-01-2014, 23:56
|
|
|
Witamy, witamy na obczyźnie. |
_________________ Toyota odeszła
Jest Imprezka
Galant zgnił
Przygarnąłem BMW
 |
|
|
|
 |
jkrzysztof80
Forumowicz vrmaniak

Auto: Białe i czerwone
Kraj/Country: UK
Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1127 Skąd: UK, West Midlands
|
Wysłany: 11-01-2014, 01:04
|
|
|
Heja długo tu jesteś? |
_________________ LEGNUM VR4 2009-2013
FOCUS MK2 2013-?
3000GT 2013-?
 |
|
|
|
 |
kaczka81s
Forumowicz

Auto: Był E88A jest Imprezka&BMW
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 651 Skąd: Pieniny
|
Wysłany: 11-01-2014, 20:54
|
|
|
Z przerwami rok i 5 miesięcy. A Ty długo? |
_________________ Toyota odeszła
Jest Imprezka
Galant zgnił
Przygarnąłem BMW
 |
|
|
|
 |
|
|