Odpryski lakieru |
Autor |
Wiadomość |
Grimm
Forumowicz
Auto: Outlander 14' PB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Kwi 2014 Posty: 483 Skąd: WY
|
Wysłany: 21-01-2015, 09:04
|
|
|
Nie wiem jak Japoniec projektował ten samochód, że na przednim zderzaku nie mam żadnego odprysku a na masce 4... W poprzednim samochodzie po 3 latach użytkowania cały w odpryskach był właśnie zderzak... |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 21-01-2015, 13:26
|
|
|
losdamianos napisał/a: | Nie wiem jak Japoniec projektował ten samochód |
Tak, żebyś z drogi mógł "bezkarnie" wjechać w zarośla |
|
|
|
 |
Grimm
Forumowicz
Auto: Outlander 14' PB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Kwi 2014 Posty: 483 Skąd: WY
|
Wysłany: 21-01-2015, 14:47
|
|
|
mkm napisał/a: | losdamianos napisał/a: | Nie wiem jak Japoniec projektował ten samochód |
Tak, żebyś z drogi mógł "bezkarnie" wjechać w zarośla |
Gdybym zjechał z drogi w zarośla to najpewniej cały samochód kwalifikował by się do ponownego lakierowania od potencjalnych gałęzi. .. |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 21-01-2015, 15:10
|
|
|
losdamianos, uwierz w lakiery ekologiczne
Każda osoba znająca się na korekcie lakieru przywróci go bez problemu do stanu salonowego
Własćiciel interesujący się "pielęgnacją" również.
Na forum poświęconym tej tematyce jest przedstawiona praca nad zatyranym L200
http://forum.kosmetykaaut...php?f=53&t=7842
Takie możliwości daje dzisiejsza chemia i ten lakier |
|
|
|
 |
Jaad
Forumowicz
Auto: Outlander III
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Paź 2014 Posty: 130 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 21-01-2015, 18:16
|
|
|
No, muszę powiedzieć, szacun. Piękna robota.
Pytania, które bym natychmiast zadał:
- ile to kosztowało;
- w jakim celu to było robione.
I od odpowiedzi uzależniam komentarz na temat celowości tego dzieła. |
_________________ Pozdrowionka ! |
|
|
|
 |
dawcio
Forumowicz
Auto: outlander 2.0 DID 2007r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Maj 2013 Posty: 46 Skąd: o/kraków
|
Wysłany: 21-01-2015, 21:01
|
|
|
Jaad napisał/a: | No, muszę powiedzieć, szacun. Piękna robota.
Pytania, które bym natychmiast zadał:
- ile to kosztowało;
|
Też mnie interesuje ile?
Czy ktoś coś wie ile kosztuje wypolerowanie fajnie outka? |
|
|
|
 |
trooper
Mitsumaniak
Auto: OIII 2.2DID Automat Intense +
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 22 Cze 2014 Posty: 112 Skąd: 3 miasto
|
|
|
|
 |
Grimm
Forumowicz
Auto: Outlander 14' PB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Kwi 2014 Posty: 483 Skąd: WY
|
Wysłany: 21-01-2015, 22:15
|
|
|
Wygląda elegancko |
|
|
|
 |
Karolewskiej
Mitsumaniak Karolewskiej
Auto: Outlander III 2.0 CVT 4WD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Cze 2010 Posty: 61 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 22-01-2015, 11:02
|
|
|
Panowie, a polecicie jakis konkretny wosk, ktorego uzywacie? |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 22-01-2015, 14:17
|
|
|
Jaad napisał/a: | ile to kosztowało |
Kwestia indywidualna ustalana po oglądnięciu auta.
Czasem jest tak, że właściciel myśli, że ma zniszczony lakier, a przywrócenie go do stanu "nowego" to dwie pasty i zabezpieczenie, a są takie, że wygląda całkiem ok, a oczekiwanego efektu nie da się uzyskać bez tzw. "zaprawek" i wszystkich posiadanych past i narzędzi
Średnio (za korektę - czyli "polerowanie"), zabezpieczenie (od wosku po wszelakie powłoki) plus inne elementy (plastiki, metale, gumy) trzeba liczyć od 1000zł w górę (góra może być bardzo wysoko).
Jaad napisał/a: | w jakim celu to było robione. |
Pytanie bardziej do GUS-u
Najczęściej (niestety) właściciel przy sprzedaży z przerażeniem patrzy, że jego "pierwszy właściciel i 100tyś przebiegu" wygląda gorzej w ogłoszeniu niż "handlarskie" auto sprzedawane na części
Drugą grupą są ludzie, którzy rozpoczęli przygodę z "dbaniem" i chcą "podtrzymywać" efekt niż o niego walczyć.
I ostatnia to typowa "konkursówka" czyli auta biorące udział w wystawach, występujący w przeróżnego rodzaju filmikach, reklamówkach itp.
No i oczywiście handlarze (bardziej klasy "premium") plus kupujący "okazje" które wyglądają "słabo" lub zgubiły "zestaw sprzedażowy" i wyglądają jeszcze słabiej.
trooper napisał/a: | Myślę że facet wybulił koło 3k, tylko czy nowy lakier nie był by tańszy |
Za 3 tyś pomalujesz duże auto w stodole na najtańszych dostępnych materiałach.
Dobra lakiernia, która będzie w stanie "skopiować" fabrykę to wydatek od 7.5tyś w górę.
Dobra lakiernia za mojego Colta, który ma może 1/3 "powierzchni" Outlandera, a któremu chcę nadać neziemski "lustrzany" wygląd "po znajomości" zażyczył sobie 6tyś (plus mój lakier czyli lekko plus 1000 - nie uznaję lakierów po 20zł za litr ).
Karolewskiej napisał/a: | Panowie, a polecicie jakis konkretny wosk, ktorego uzywacie? |
Temat rzeka
Jest wszustko dla wszystkich - od szybkich wosków w płynie dla "leniwych", po "zestawy" których nałożenie zajmie nam wolny weekend
Collinite, Meguiar's, FinishKare, Poorboys, SurfCityGarage, DodoJuice
Wyższa półka: Wolfgang, Zymol, Swissvax
I market: TurtleWax, Sonax
To oczywiście firmy, a nie produkty.
Trzeba czytać karty produktów - ponieważ każdy producent ma różne woski.
Twardy Collinite 476 zapaskudzi nam "plastiki" jak nie będziemy uważać, a nas spoci przy docieraniu - poleży za to długo utrzymując połysk, ale bez szału.
Collinite 2685 Pink Wax za to można smarować dookoła, banalnie się dociera daje efekt "wow", ale ponieważ to typowy wosk "konkursowy" to jego trwałość jest ograniczona |
|
|
|
 |
Grimm
Forumowicz
Auto: Outlander 14' PB
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Kwi 2014 Posty: 483 Skąd: WY
|
Wysłany: 22-01-2015, 15:09
|
|
|
mkm Czyli uważasz , że lakier ekologiczny jest prostszy do odtworzenia "oryginalnego" jego wyglądu? |
|
|
|
 |
Jaad
Forumowicz
Auto: Outlander III
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Paź 2014 Posty: 130 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 22-01-2015, 17:16
|
|
|
mkm napisał/a: | Jaad napisał/a: | ile to kosztowało |
Kwestia indywidualna ustalana po oglądnięciu auta.
Czasem jest tak, że właściciel myśli, że ma zniszczony lakier, a przywrócenie go do stanu "nowego" to dwie pasty i zabezpieczenie, a są takie, że wygląda całkiem ok, a oczekiwanego efektu nie da się uzyskać bez tzw. "zaprawek" i wszystkich posiadanych past i narzędzi
Średnio (za korektę - czyli "polerowanie"), zabezpieczenie (od wosku po wszelakie powłoki) plus inne elementy (plastiki, metale, gumy) trzeba liczyć od 1000zł w górę (góra może być bardzo wysoko).
Jaad napisał/a: | w jakim celu to było robione. |
Pytanie bardziej do GUS-u
Najczęściej (niestety) właściciel przy sprzedaży z przerażeniem patrzy, że jego "pierwszy właściciel i 100tyś przebiegu" wygląda gorzej w ogłoszeniu niż "handlarskie" auto sprzedawane na części
Drugą grupą są ludzie, którzy rozpoczęli przygodę z "dbaniem" i chcą "podtrzymywać" efekt niż o niego walczyć.
I ostatnia to typowa "konkursówka" czyli auta biorące udział w wystawach, występujący w przeróżnego rodzaju filmikach, reklamówkach itp.
No i oczywiście handlarze (bardziej klasy "premium") plus kupujący "okazje" które wyglądają "słabo" lub zgubiły "zestaw sprzedażowy" i wyglądają jeszcze słabiej.
|
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Mój komentarz jest następujący:
a. jeśli górka ponad 1.000 PLN jest nie za wysoka (powiedzmy następny tysiak), to sam zrobiłbym taką korektę co jakiś czas (powiedzmy co 3 lata), gdyby mój samochód wyglądał tak, jak prezentowany na zdjęciu przed robotą;
b. jeśli górka jest dużo większa, nie robiłbym nic, niezależnie od okoliczności; kupujący dostałby ewentualnie rabat w wysokości połowy tej sumy, a gdybym nie sprzedawał, to przeżyłbym gorszy wygląd; w końcu to półterenówka, nie Bentley
c. położenie nowego lakieru tylko wchodziłoby w grę raczej dla siebie, bo kupujący i tak nie uwierzy, że samochód nie był po zderzeniu z czołgiem. |
_________________ Pozdrowionka ! |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 22-01-2015, 18:15
|
|
|
Jaad, ja jestem zwolennikiem myjni.
Idealny układ to zwykła myjnia ręczna w najbliższej Twojej okolicy plus Twoje kosmetyki plus premia dla myjących.
Wtedy, przy regularnym dbaniu wszelkiego rodzaju dogłębne korekty nie będą konieczne, a auto będzie "błyszczało".
losdamianos, zdecydowanie tak. |
|
|
|
 |
dawcio
Forumowicz
Auto: outlander 2.0 DID 2007r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Maj 2013 Posty: 46 Skąd: o/kraków
|
Wysłany: 22-01-2015, 18:26
|
|
|
panowie a czy zwykła polerka w warsztacie coś pomorze aby nasze auto lepiej wyglądało?
Kiedyś coś mi się obiło o uszy 300zł za polerkę czymś podobnym jak wiertarka+ wosk-czy to coś da? |
|
|
|
 |
rezon
Mitsumaniak
Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy Dołączył: 11 Lip 2008 Posty: 4689 Skąd: RZ
|
Wysłany: 22-01-2015, 20:19
|
|
|
wszystko coś pomoże. Tylko z polerkami a'la wiertarka trzeba uważać - zwłaszcza przy czarnym kolorze. później cały samochód jest w kółkach |
_________________ był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC  |
|
|
|
 |
|