 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Olej w mostach, dyfrach... Pajero 2.8TD |
Autor |
Wiadomość |
KyS [Usunięty]
|
Wysłany: 22-03-2007, 03:33 Olej w mostach, dyfrach... Pajero 2.8TD
|
|
|
Cześć wszytkim i czołem. Jestem Kys i jestem nowym użytkownikiem tego forum, więc się grzecznie witam i oczekuje grzeczności od stałych bywalców.
Moja ciekawość tkwi w oleju przeznaconym do mostu, skrzyni biegów i jeszcze innych ustrojstw na ramie Pajero 2.8 TD II generacji (przebieg 180000) , których nie znam.
O skrzyni biegów i moście że potrzebuje olej wiem z doświadczenia jezdzac wcześniej Mercedesem w124 i tam nigdy tzn. po przjechaniu 400000 km nie zmieniłem oleju tzn. w wyżej wymienionych urządzeniach. Olej po sprawdzeniu był i wszystko działało pięknie.
Pytanie do Forumowiczów brzmi:
Jak czesto ten olej należy w Pajero zmieniać i w jakich urządzeniach ( pomijając silnik) oraz jakie skutki bedą jeśli przejade 50000 km nie zmianiając tego oleju. Pomijam fakt że most w Pajero który użytkuje jest mokry z zewnątrz od oleju choć nie leje sie z niego i martwią mnie te urządzenia w tym aucie choć wydają się bardzo wytrzymałe.
Dziekuję za wszelkie fachowe porady, oraz życze super jazdy oraz efektownych driftów wszystkim użytkownikom Mitsubishi. |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 22-03-2007, 07:39
|
|
|
Witaj, szczegolnie tym uzytkownikom, ktorzy maja Pajero... (to tak a propos driftu).
Z tego co sie orientuje to wymiany oleju w mostach i w reduktorze i w skrzyni dokonuje sie jakos co 50k km, mozna czesciej (40k), moze rzadziej (60). Sa sytuacje w ktorych nalezy zmienic olej najszybciej jak sie da, np po rajdzie przeprawowym badz po zabawie w glebszej wodzie. Wtedy gdy podwozie bylo jakis czas po woda. Nie mowie o przejechaniu przez strumyk czy kalurze ale o dluzszej obecnosci elementow pod woda. Po prostu olej zaczyna mieszac sie z woda i traci swoje wlasciwosci. Woda dostaje sie w te miejsca najczesciej przez odpowietrzacze, ktore w seryjnych autach sa przy walach. Czasami ludzie szykujac auto do ekstremalnego off-road'u przenosza te ustrojstwa gdzies wyzej aby po kazdej zabawie w bajorku nie wymieniac oleju. Jesli juz wspomnialem o tym to moze byc pierwszy powod tego, ze masz olej na obudowie walu. Poprostu odpowietrzacze moga byc uszkodzone i przez nie wydostaje sie olej. Druga i bardziej prawdopodobna przyczyna obecnosci oleju na zewnatrz to uszczelniacze. Jak na moj gust to uszczelki puszczaja. Uszczelniacze na walach musisz sprawdzic i ewentualnie wymienic. Wtedy tez mozna sprawdzic luzy na walku i lozysko. Ostatnia przyczyna ale jak dla mnie naj mniej oczywista to nieszczelny korek spustowy. Najlepiej umyj oslone i sprawdz w ktorym miejscu pojawia sie olej i czy napewno jest jeszcze w srodku.
Oleje przekladniowe nie sa mieszalne, wiec nalezy wszystko wylac i wlac dokladnie ten sam nowy olej.
Czesto identyczna specyfikacja nie wystarczy bo rozni producenci maja jednak inne oleje i moze sie nowy inny olej pienic. Niestety tu jest troche inaczej jak z olejami silnikowymi. Wiec pamietaj co lejesz.
Powodzenia |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
KyS [Usunięty]
|
Wysłany: 23-03-2007, 00:30
|
|
|
Witaj Gene.
Dziekuję za szybką i fachową odpowiedz. Na poczatek oczyszcze obudowe tylnego mostu, sprawdze usczelnienia i wymienie w nim olej, rozważam Castrol ponieważ na polskiej stronie tego producenta jest dokładny opis jaki olej do tego pojazdu wlewać i ile litrów do poszczególnych urzadzeń. Rodzaj oleju to Castrol TAF X (zaznaczam ze nic mnie nie laczy z ta firma i nie reklamuje ich produktów) mają czytelna rozpiske na swojej stronie co mnie zachęciło, nieznane świństwa olejopodobne ze stacji benzynowej nie wchodzą u mnie w grę.
Co do off-road to napisze sczerze że pokonywałem przewyższenia od 200m.n.p.m. do 1100m.n.p.m. (przydaje się wyskościomierz w terenie i miśkowi nie sprawiło to żadnego kłopotu, strumyki płynęły pod autem a na rzekę nie trafiłem Najgorsze są górskie głazy i kamienie, które daja dużo do myślenia, jak na razie nie dotknąłem żadnego niczym oprócz kół, duży prześwit pajero posiada. Wrażenia i widoki wyśmienite, polecam.
Nastepnym tematem który założę w przyszłości na forum bedzie turbosprężarka, jej eksploatacja, serwis i żywotność.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam wszystkich użytkowników Pajero. |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-03-2007, 08:12
|
|
|
Powodzenia, a w teren to raczej z pilotem proponuje bo jak walniesz w podwodny kamien to nawet Pojara tego nie zniesie. |
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
|
|