Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

mikello · Wysłany: 27-11-2013, 00:55

Więc sprawa się wyjaśniła, jeden z 5 czujników, jedyny mankament to że dojście trudne i należało skrzynie opuścić.
A swoją drogą zastanawiam się czy zalanie tego czujnika preparatem kontakt by go nie uzdrowiło bo to trywialny styk do masy. I za co tyle kasy??!!

Geronimo · Wysłany: 14-03-2015, 12:34

Witam.

Orientujecie się czy przedni most w 3,5 gdi jest taki sam jak w 3,2 did ?

zbyszekm2 · Wysłany: 14-03-2015, 14:29

Kształtem taki sam ale przełożenie inne.

techsm · Wysłany: 15-03-2015, 11:24

Cytat:

I za co tyle kasy??!!

Cena oryginału poza ASO nie przekracza 200 zł za szt. Fakt i tak drogo ...
Taniej kupić kompletny reduktor na popularnym serwisie aukcyjnym i przełożyć czujnik. Czujniki mimo kolorowych wtyczek są zamienne. A sam kolorowy plastik wtyczki można przełożyć.

Do wymiany odkręcamy belkę pod skrzynią i opuszczamy ją kilkanaście cm. Już nie pamiętam czy trzeba odkręcać wały czy nie :roll:

Geronimo · Wysłany: 29-03-2015, 12:46

Witam
Wczoraj pojawił się kolejny problem z przednim napędem mojej III. Po włączeniu na 4 przez jakiś czas napę przodu działa a potem się rozłącza. Czy przyczyna mogą być te mityczne elektrozawory? ( siłownik wymieniłem, silniczek słychać)
i jeszcze jedno pytanie dotyczące zjeżdżania z długich ostrych wzniesień na reduktorze (skrzynia automatyczna) samochód nie hamuje silnikiem tak jak miało to miejsce w pajero II SS czy przyczyną tego stanu może być brak przedniego napędu ?

techsm · Wysłany: 29-03-2015, 23:13

Ale rozłącza i co ? Skąd wiesz, że się rozłącza ? Przechodzi skrzynia rozdzielcza w tryb awaryjny (miga kontrolka dyfra centralnego) ?

Geronimo · Wysłany: 30-03-2015, 15:43

Kontrolka środkowa nie miga. Zaczynają migać kontroli przednich kół a napęd nie działa na pewno bo wczoraj paskudnie się zakopałem w piachu samochód zawisł na podwoziu i było widać co działa a co nie.

techsm · Wysłany: 30-03-2015, 17:29

To sugeruje, że odpina się przód w przednim dyfrze.

Testowo możesz odpiąć podciśnienie od siłownika. Pozycją normalną jest załączony. Zaślepiając wejście w siłowniku i wężyk podciśnienia, żeby nie zassał syfu.

Winne mogą być rzeczywiście zaworki. Nieszczelne. Wyjął bym je i przeczyścił jakimś cleanerem w sprayu.