Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Hamulce
Autor Wiadomość
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 10-07-2009, 23:21   

Z tego co pamiętam tarcza nie może mieć mniej jak 24,4mm. A tylna chyba 8mm z tego co pamiętam.
 
 
gringo66 
Mitsumaniak


Auto: Lancer Sedan
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 139
Skąd: Łódź
Wysłany: 12-07-2009, 13:56   

Jeszczer raz dzięki.Będą Lukasy.
 
 
aduko 
Mitsumaniak


Auto: Lancer CS0 Sport Wagon
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 112
Skąd: Warszawa
Wysłany: 30-03-2015, 18:49   [CS9 2.0DOHC] Miękki hamulec

Witam, mam taki problem(?), mianowicie w porównaniu do innych samochód którymi jeździłem, w moim lancerze (kombi 2.0 2003') hamulec dość głęboko należy wcisnąć i przy większym obciążeniu (np 3 os) muszę bardzo mocno wcisnąć hamulec, aby auto stanęło "dęba".

Czy jest jakaś regulacja na pompie? Czy po prostu ten typ tak ma?
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 30-03-2015, 19:49   

Moim zdaniem masz zastane klocki albo prowadniczki. Należy rozebrać (co wbrew pozorom nie jest trudne, ani skomplikowane), wyczyścić klocki (na styku z prowadnicami i przetrzeć ja papierem poprzecznie), blaszki prowadzące z obu stron, prowadniczki zacisku, przesmarować ATE Plastilube i złożyć. Z tyłu bankowo wewnętrzne klocki stoją jeśli ich nie rozbierałeś.

A ja ostatnio odkryłem, że tylnym hamulcom pomaga wciśnięcie hamulca na siłę do końca na postoju (odkryłem to po badaniu technicznym gdzie się ciśnie do końca)... Ale odradzam jeśli klocek całkiem stoi bo można wtedy wykrzywić tarczę. Lepiej wyczyścić, nie zaszkodzi też wymienić płyn hamulcowy.
 
 
andzejsson 
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer CS0 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 4
Skąd: Szczecin
Wysłany: 31-03-2015, 10:15   

W moim kombiaku z 2005r miałem słabe hamulce z tyłu, tarcza od strony zewnetrzej (zarówno lewa jak i prawa) była zardzewiała, powodem były zastane prowadnice do tego stopnia że klocek zewnętrzny był prawie jak nowy, a wewnetrze po obu stronach auta zjechane pod kątem, tak że w miejscu dolnych prowadnic została praktycznie blacha. Wyposarzyłem sie w nowe prowadnice i gumki i wymieniłem wszystko, największa pomyłka w zaciskach Akebono w lancerze jest to ze aby wyjąćgórna prowadnicę konieczne jest wykręcenie elastycznego przewodu, oraz że wykręcenie mocno zapieczonej prowadnicy na samochodzie jest prawie niemożliwe gdyz przez przewód hamulcowy jest za mało miejsca żeby nałożyc na prowadnice klucz oczkowy...
 
 
aduko 
Mitsumaniak


Auto: Lancer CS0 Sport Wagon
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 112
Skąd: Warszawa
Wysłany: 31-03-2015, 10:56   

Tylne hamulce zrobione miesiąc temu, właśnie z powodu zblokowania prowadnic. Mimo wymiany tarcz i klocków, efekt jest dalej taki sobie
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 31-03-2015, 11:17   

aduko - wciśnij na postoju hamulec do końca (na pracującym silniku).

A wymieniałeś płyn hamulcowy?

[ Dodano: 31-03-2015, 11:18 ]
andzejsson napisał/a:
oraz że wykręcenie mocno zapieczonej prowadnicy na samochodzie jest prawie niemożliwe gdyz przez przewód hamulcowy jest za mało miejsca żeby nałożyc na prowadnice klucz oczkowy...


Ale jej nie trzeba odkręcać... Wystarczy dolną i cały zacisk można wyjąć (obracając do góry i wyciągając w stronę sprężyny, idealnie się wpasowuje między zwoje - ciekawe czy specjalnie tak dobrali sprężynę).
 
 
cefaloid 
Forumowicz

Auto: 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 388
Skąd: Kraków
Wysłany: 31-03-2015, 13:09   

krzychu napisał/a:
Wystarczy dolną i cały zacisk można wyjąć (obracając do góry i wyciągając w stronę sprężyny, idealnie się wpasowuje między zwoje - ciekawe czy specjalnie tak dobrali sprężynę).


Dokładnie tak samo robię - w 1.6 może idealnie się nie wpasowuje ale sprężyna jest bardziej miękka jak w 2.0 i idzie ją odgiąć ręką by zacisk zszedł.

A co do zapiekania się tylnego wewnętrznego klocka, to moim zdaniem jest to efekt niedokładnego wymiarowania tanich klocków zamienników (albo wycinania ich w fabryce nie najostrzejszym już narzędziem, bez jakiegokolwiek wykończenia powierzchni cięcia, z losową grubością farby itp). Te zamienniki bardzo ciężko wchodzą w prowadnice, trzeba by je niemalże wbijać młotkiem - a więc nie ma się co dziwić że później się najzwyczajniej w świecie zakleszczają. A szczególnie jak się rozgrzeją i rozszerzą to zakleszczenie się gwarantowane.

Na co radą jest kupowanie lepszych klocków, które są lepiej wykonane i wchodzą w prowadnicę bez oporu (lub rzeźba mocowania taniego klocka pilnikiem).
 
 
aduko 
Mitsumaniak


Auto: Lancer CS0 Sport Wagon
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 112
Skąd: Warszawa
Wysłany: 31-03-2015, 14:06   

krzychu napisał/a:
Lepiej wyczyścić, nie zaszkodzi też wymienić płyn hamulcowy.


krzychu napisał/a:
A wymieniałeś płyn hamulcowy?


A nie, nie wymieniałem. Nawet nie wiem czy kiedyś poprzedni właściciel wymieniał.
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 31-03-2015, 15:52   

cefaloid napisał/a:
Na co radą jest kupowanie lepszych klocków, które są lepiej wykonane i wchodzą w prowadnicę bez oporu (lub rzeźba mocowania taniego klocka pilnikiem).


TRW jak wsadzałem to były dobrze spasowane (lekko chodziły), co z tego jak po 6 miesiącach znowu ciężko chodził wewnętrzny... Albo się za bardzo brudzą, nie wiem ale trochę to niedopracowane... A poprawki pilnikiem to raczej sporo wyobraźni trzeba mieć żeby klocek się nie blokował lub nie dostał za dużego luzu. Chociaż w sumie co tam jak będę wymieniał opony to je szlifnę.
 
 
cefaloid 
Forumowicz

Auto: 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 388
Skąd: Kraków
Wysłany: 31-03-2015, 18:29   

Myślę że tak - tam jest tak pieczołowicie osłonięta tarcza od środka że cały ten pył nie ma gdzie uciec, co może dodatkowo wspomagać zakleszczanie klocków.

Niemniej jednak ja doznałem olśnienia kiedy zmieniałem przednie zwichrowane tarcze i sprzedawca po krótkiej dyskusji stwierdził abym nie szalał z drogimi tarczami które chciałem od niego brać, bo to nic mi nie da, tylko wziął niedrogie gładkie zimmermany a zaoszczędzoną kasę wydał na lepsze klocki, które nie są tak twarde jak typowe klocki japończyków. Zaoferował mi po promocji zielone klocki EBC (swoja drogą wygląda że miał rację, z nimi chyba przestały się wyginać przednie tarcze bo już ze 20tys i jest absolutny spokój - co ciekawe grzanie się przednich hamulców oceniam na wyraźnie mniejsze jak dawniej). Zapewne inne 'miękkie' klocki też by zdały egzamin i nie potrzeba aż EBC.

Ale do rzeczy: otóż te klocki EBC chodziły w prowadnicach tak lekko że się zastanawiałem czy nie będą się telepać - chodziły swobodnie i leciutko, ale luzu nie było więc nie telepią. A dodatkowo w pudełku znalazłem taki oto woreczek ze smarem miedzianym do posmarowania prowadnic klocka:


Nie zastanawiając się wiele potraktowałem tylne prowadnice klocka tym samym smarem + spiłowałem zaczepy tylnych klocków by chodziły w prowadnicach tak lekko jak te przednie. Czyli dość konkretnie je spiłowałem :rolleyes: . I póki co zero zakleszczeń z tyłu.
 
 
krzychu 
Mitsumaniak


Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 12607
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 31-03-2015, 19:22   

No tylko jeszcze powiedz jakie klocki są teraz miekkie. Kiedyś TRW były miękkie, teraz na pewno miękkie nie są.

A co do klocków to w Outlanderze czytałem, że z kolei sprzedawcy polecają klocki z domieszką metalu aby lepiej przewodziły ciepło... Też to ma jakiś sens...
 
 
Iwonka 
Forumowicz

Auto: był Lancer kombi 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 10 Maj 2008
Posty: 183
Skąd: Łódź
Wysłany: 31-03-2015, 20:14   

ja od dawna montujac klocki w jakimkolwiek aucie sprawdzam czy lekko chodza (jedna reka krece tarcza a druga lekko sciskam klocki, tarcza powinna zostac zahamowana), jesli nie to pilnik w reke i poprawiam zeby tak bylo. Generalnie wiekszosc klockow tej poprawy wymaga, czasem wystarczy wyjac klocek, zdjac blaszki, usunac narosty korozji na jarzmie i zlozyc z powrotem.

potwierdzam ze tylny zacisk wyjmuje sie razem z prowadnica bez zadnego odkrecania bo wpasowuje sie miedzy zwoje sprezyny. Robilem to tydzien temu i obie gorne prowadnice z tylu chodzily dosc ciezko, reszta byla ok. Generalnie co sie temu przygladam (co rok-dwa) to zawsze jest tak samo mimo ze Plastilube dostaja za kazdym razem, dziwna sprawa jakas :dontknow: . Tym razem z jednej strony byla dodatkowo spuchnieta gumka na koncu prowadnicy wiec ja usunalem i zmontowalem bez. Zobaczymy czy to na dluzsza mete zaszkodzi czy moze pomoze :)

Po zlozeniu calosci od razu czuc o wiele lepsze dzialanie hamulcow, a jedynym problemem byly prowadnice i to wcale nie staly kompletnie. Tak wiec polecam dokonac szybkiego przegladu i konserwacji raz na jakis czas.

co do tarcz klockow to u nas nacinane Mikody z klockami Ferodo przejechaly 33kkm i jest ok acz czuje lekkie poszarpywanie przy delikatnym hamowaniu, moze juz tarcze zaczynaja sie giac ale to i tak 3 x pozniej niz oryginaly :) . Z tylu zas klocki TRW na nadal oryginalnych tarczach zrobily 60kkm ale z tego co widze zbyt dlugo juz nie pociagna (oryginalne klocki 77kkm). Czyli nie jest zle.

pozdr
Alex
 
 
cefaloid 
Forumowicz

Auto: 1.6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 388
Skąd: Kraków
Wysłany: 01-04-2015, 10:28   

Iwonka napisał/a:
Tym razem z jednej strony byla dodatkowo spuchnieta gumka na koncu prowadnicy wiec ja usunalem i zmontowalem bez.


W zestawie naprawczym Autofren D4782 (za kilkanaście zł) jest ta gumka i te harmonijkowe do osłony prowadnic. (a jak by ktoś szukał jeszcze tłoczka na tył to pasuje Frenkit P384602 - jeden zmieniłem jakiś czas temu bo puściła uszczelka, dostał korozji i się zablokował).
 
 
andzejsson 
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer CS0 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 4
Skąd: Szczecin
Wysłany: 01-04-2015, 13:48   

Cytat:
Ale jej nie trzeba odkręcać... Wystarczy dolną i cały zacisk można wyjąć (obracając do góry i wyciągając w stronę sprężyny, idealnie się wpasowuje między zwoje - ciekawe czy specjalnie tak dobrali sprężynę).


Nie trzeba jak sie prowadnic nie wymienia :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.