Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Lancer 2012 r. - prośba o ocenę i jeszcze kilka słów
Autor Wiadomość
Orzelek 
Nowy Forumowicz

Auto: Mazda 323F
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 8
Skąd: Kielce
Wysłany: 11-05-2015, 18:45   Lancer 2012 r. - prośba o ocenę i jeszcze kilka słów

Witajcie!

Mała prośba do osób zorientowanych - rzućcie proszę okiem na to ogłoszenie: http://otomoto.pl/oferta/...html#9901f3aeb5
i napiszcie czy warto kupić to auto. Oglądałem je na żywo i do wymiany jest to, co widać plus podsufitka, kurtyna, opona, a deska się porozpinała i odkształciła, więc nie wiem czy da się ją złożyć. Dwie felgi do regeneracji. Poza tym silniczek chodzi ładnie, środek nie zniszczony (ktoś ukradł gałkę zmiany biegów). Tylko wersja jakaś bidna, wyposażenie raczej podstawowe, choć nigdy nie siedziałem w Lancerze, więc porównuję z innymi autami tej klasy.
Czy ta klimatyzacja, to klimatronik? Właściciel komisu twierdzi, że manualna, ale jedno z pokręteł jest wyskalowane, więc mam wątpliwości.

Czy warto w ogóle kupić Lancera? Wiem, że powinienem poczytać forum, tak też będzie, ale sprawa wynikła dość nagle. Zarejestrowany jestem od dawna, kiedyś miałem zamiar kupić mitsubishi, ale trafiła się mazda i... ;) W każdym razie proszę o rady!

Proponuje zapoznać się z zasadami forum: http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=15923
8.3 Na forum nie piszemy wulgaryzmów. Wykropkowany wulgaryzm - nadal jest wulgaryzmem. :!:
Ostatnio zmieniony przez tyku 11-05-2015, 19:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Arczi89 
Mitsumaniak
03057/KMM


Auto: Lancer X 2.0 DiD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 387
Skąd: Kielce
Wysłany: 11-05-2015, 18:54   

tak klimatronik.

To auto tam już kawałek stoi jeżeli dobrze pamiętam. Rok?

Doposażyć lancera nie jest ciężko. To nie jest najuboższa wersja. Miałem najuboższą wersje (słabszą niż ta), a teraz mam już na wypasie.
 
 
Orzelek 
Nowy Forumowicz

Auto: Mazda 323F
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 8
Skąd: Kielce
Wysłany: 11-05-2015, 19:03   

Podobno 6 miesięcy tam stoi. A wcześniej stało na parkingu ubezpieczyciela
 
 
tyku 
Mitsumaniak


Auto: MITSUBISHI LANCER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 56 razy
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 3004
Skąd: INTERNET
Wysłany: 11-05-2015, 20:12   

AUTO LEKKO USZKODZONE :D :lol: :shock:
Orzelek napisał/a:
Podobno 6 miesięcy tam stoi. A wcześniej stało na parkingu ubezpieczyciela
Dlatego sobie odpuść. :wink:
_________________
MITSUBISHI LANCER 1.8 (4B10) Sportback - Red Metallic (P26)
Rok produkcji: 2010.
 
 
Orzelek 
Nowy Forumowicz

Auto: Mazda 323F
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 8
Skąd: Kielce
Wysłany: 11-05-2015, 21:10   

Sorry za wulgaryzm, sądziłem, że wśród dorosłych wolno czasem zakląć ;)

Odpuścić dlatego, że stoi w komisie? Szukam auta już jakiś czas i widzę często fajne bryki wrastające w ziemię miesiącami, bo np. ktoś przesadził z ceną.

No lekkie uszkodzenie to to nie jest, do wymiany prawa ćwiartka, drzwi, błotniki, zderzak... Wyszłoby pewnie ze 30K, ale przynajmniej wiedziałbym co było robione. Pytanie - czy lepiej kupić auto np. 6-letnie bez przeszłości wypadkowej, czy 3-letnie z małym przebiegiem, ale uszkodzone i zrobione przez "mojego" blacharza? Kupuję dla siebie, na kilka lat, nie na sprzedaż.
 
 
piker 
Forumowicz

Auto: Eclipse Cross 2wd CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 147
Skąd: Pruszków
Wysłany: 12-05-2015, 08:31   

30 tysięcy sama naprawa? Tak pytam, bo nie orietntuję się. Jeśli tak to wówczas przekraczasz pięć dych. Za trochę więcej masz nowego...
Poza tym warto kupić Lancera. Proste, bezproblemowe autko. Być może miejscami zbyt proste ale nam, mitsumaniakom, to nie przeszkadza :wink:
 
 
Orzelek 
Nowy Forumowicz

Auto: Mazda 323F
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 8
Skąd: Kielce
Wysłany: 12-05-2015, 09:11   

Te 30K to oczywiscie koszt całkowity, auto plus naprawa. Sprawdzalem ceny w Niemczech i za te roczniki życzą sobie 35 - 45K.
A co do prostoty, to lubię proste auta, przynajmniej można coś samemu naprawić :)
Co do tego auta to wciąż się waham, obecnie w mazdzie mam duże problemy z korozją, obawiam się, że to tak dużych naprawach blacharskich też może wychodzić rdza. No ale jak patrzę na ruch w komisach z autami powypadkowymi, to nachodzi mnie refleksja, że większość samochodów z ogłoszeń miała nieciekawą przeszłość.
 
 
mjsystem 
Forumowicz

Auto: ...
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 11637
Skąd: ...
Wysłany: 12-05-2015, 10:10   

Uderzenie w boczny słupek sprawiło, że samochód nadaje się do kasacji. I takie auta stoją w tym komisie. Ryzykujesz, że będzie jechało czterośladem. Odradzam. Kup uszkodzone z tyłu, z przodu, ale nie w bok.... :roll:
 
 
robertdg 
Mitsumaniak
SnowWhite


Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 23642
Skąd: KSSE
Wysłany: 12-05-2015, 10:24   

Orzelek napisał/a:
No lekkie uszkodzenie to to nie jest, do wymiany prawa ćwiartka, drzwi, błotniki, zderzak... Wyszłoby pewnie ze 30K, ale przynajmniej wiedziałbym co było robione. Pytanie - czy lepiej kupić auto np. 6-letnie bez przeszłości wypadkowej, czy 3-letnie z małym przebiegiem, ale uszkodzone i zrobione przez "mojego" blacharza? Kupuję dla siebie, na kilka lat, nie na sprzedaż.
Aby Ci się opłacało zakupić powyższe auto biorąc pod uwagę koszt rzetelnej naprawy, musiałbyś to auto kupić za maksymalnie 18tyś zł, utrata wartości przez uszkodzenie, ingerencja w konstrukcje wiążaca sie z późniejszymi problemami - naprawy blacharskie zawsze pozostawiają po sobie ślad. Na zdjęciu widać, że ktoś sie nawet postarał aby dla okapowypychac błotnik - jakby to miało coś estetycznie podkreslić, albo ukazać niską szkodliwość szkody :lol:
Jedno mogę Cię zapewnić, przy takim uszkodzeniu drzwi zazwyczaj mn asłupku A odchodzą wymiary fabryczne od normy i trzeba blacharsko ingerować w jeden z istotniejszych punktów auta aby doprowadzić do ładu forme i aby kazdy zlożony element pasował wedle wzorca a nie był sztukowany kołkami drewnianymi, płaskownikami, dystansowany tulejkami, etc, w japońcach pasowanie elementów nadwozia jest wykonane na dobrym poziomie z mała tolerancją dla błedów.
Dodatkowo gdyby naprawa była na tyle prosta aby się ograniczyć do wymiany zewnętrznych elementów to handlarz napewno by to zrobił podnosząc wartośc auta i albo zostawiłby elementy w odmienym odcieniu lakieru - aby pokazać, że szkoda nie była znaczna albo odmalowałby auto i ukazał na zdjęciach efekt przed i po (z tym, że wielu ludzi z dystansem podchodzi do aut naprawianych "na handel")
_________________
Gość zobacz mojego Galanta :rolleyes:
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 
 
Klark 
Mitsumaniak

Auto: Mitsubishi Lancer CS_9W
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy
Dołączył: 02 Mar 2015
Posty: 495
Skąd: Stargard
Wysłany: 12-05-2015, 11:47   

Dla mnie szkoda całkowita, uszkodzony słupek -> auto może nie spełnić swojej roli przy kolejnym wypadku.
 
 
piker 
Forumowicz

Auto: Eclipse Cross 2wd CVT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 147
Skąd: Pruszków
Wysłany: 12-05-2015, 11:47   

Jeżeli planujesz wydać ok 30000zł to poszukaj pełnowartościowego egzemplarza z lat 2009-2010. Tylko nie łap się najtańszych. Lepsze starsze a pewne.
 
 
lobuzek 
Forumowicz
lobuzek


Auto: Honda Accord Tourer 2,0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 11 razy
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 576
Skąd: Tarnów
Wysłany: 12-05-2015, 11:49   

Lancery jako używane szybko schodzą, tym bardziej krajowe. Skoro ten kiśnie na placu, co albo cena jest przesadzona, albo koszty napraw za duże (ceny blacharki są z kosmosu).
Uderzenie w boczny słupek wiąże się z dużą ingerencją i ten samochód już nigdy nie będzie tak sztywny konstrukcyjnie jak bezwypadkowy. To nie jest lekkie uszkodzenie.
 
 
Orzelek 
Nowy Forumowicz

Auto: Mazda 323F
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 8
Skąd: Kielce
Wysłany: 12-05-2015, 19:50   

Przekonaliście mnie, szukam dalej :( Najbardziej trafił do mnie argument, że tak długo stoi i nikt nie kupuje, więc pewnie żadna to okazja
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.