Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[gulgulq]

Zacznę tak jak to ujął Firebee: siemanko.. nowy rok.. nowe święta...


W tym roku znów organizujemy sami akcję mikołajkową (rozwożenie prezentów) dla pacjentów rzeszowskiego Hospicjum w ramach akcji MMdzieciom

Akcja identyczna jak co roku, pewnie szersze informacje wrzuci Firek w dziale MMdzieciom, czasu jeszcze mamy sporo ale trzeba pomału ruszać z organizacją.

Szukamy chętnych do rozwożenia prezentów na terenie województwa podkarpackiego. Najlepiej zespoły min. 2 osobowe (kierowca + fotograf). Takich ekip potrzeba min. 3-5 ale jak będzie więcej to wiadomo że lepiej.
Dzieciaki są porozrzucane po całym województwie, ale duża część jest w okolicach Rzeszowa. W ubiegłym roku było ok. 50 rodzin do odwiedzenia - w tym roku będzie podobna ilość.

Wsparcie tym bardziej jest potrzebne bo mam w domu malutkiego brzdąca i troszeczkę mniej czasu poświecę w tym roku na akcję.

Bieżące informacje uzupełnia Firek:
http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=94664



Proszę o wpisanie się osób chętnych.

[abdul]

Jakby co jestem chetny

[adt81]

Mnie jak zwykle też do listy można dopisać - tylko w tym roku już nie Miśkiem a Jagularem

[Firebee]

[adt81]

[gulgulq]

2 osoby - malutko
potrzeba ok. 6 ekip


ludziska, dzieciaki czekają na Was

[adt81]

Muszę to napisać - jest mi zwyczajnie wstyd jako moderator grupy i jako człowiek za nasz region. Jest nas naprawdę sporo i to rozrzuconych po całym regionie. Dzieciaczki są również po całym regionie rozrzucone więc naprawdę jakby się kilkanaście osób zebrało to można załatwić to w kilka godzin i pewnie wypadłoby po 2-3 rodziny na ekipę. Idę o zakład, że większość tych rodzin mieszka w pobliżu jakiegoś Mitsumaniaka.

W ubiegłym roku Mitsumaniak przyjechał z Krakowa tylko po to żeby jeśli dobrze pamiętam pojechać do Lubaczowa - można ?? I tak jest rok w rok.

Myślę, że jak raz na ROK poświęci się kilka godzin dla naprawdę potrzebujących to nikomu by korona z głowy nie spadła. Wszyscy będą wzdychać przez Internet nad ich losem a to czasami wystarczy ruszyć 4 litery poza ekran i podjechać kilka kilometrów żeby sprawić odrobinę radości dzieciaczkom i chociaż w minimalnym stopniu pomóc w naprawdę ciężkiej sytuacji. Myślę, że to jest także budujące dla rodzin tych dzieci, że są na tym podłym świecie jeszcze ludzie którym się chce takie rzeczy robić.

Ja absolutnie nikogo nie zmuszam ale ludzie troszkę empatii na miłość boską chyba to nie jest jakiś straszny problem żeby zebrać kilka osób na całe województwo ?

[abdul]

adt81, dobrze prawisz. Znajac zycie to kilka osob obudzi sie po fakcie twierdzac ze nic nie wiedzieli...

[adt81]

Wygląda na to Panowie, że czeka nas pracowity weekend - nie zanosi się na to, że ktoś więcej się jeszcze zgłosi. Mimo wszystko nie tracę wiary (jeszcze ) w Mitsumaniaków z naszego regionu - czekamy do końca.

[gulgulq]

Mam chętnego z forum Suzuki oraz Kamil_Ziomek jak da radę (w niedzielę).

[adt81]

No to już jest jakieś pocieszenie Może ktoś jeszcze się dołączy ?

[Firebee]

bardzo Wam wszystkim dziękuję za pomoc... naprawdę ciężko to wszystko ogarnąć, a tym bardziej rozwieźć... w Warszawie, Otwocku, Łodzi i Olsztynie zupełnie nie ma chętnych, więc z Michałem juz jutro zaczynam rozwozić prezenty..

jeszcze jedna błachostka mi się przypomniała..

Baterie paluszki AA i AAA. Michał przywiezie dla każdego z Was komplety. jak będą dzieciaczki chciały przy Was się pobawić i rozpakować jakieś prezenty to miejcie przy sobie bateryjki, by w jakiś samochodzik czy coś załadować... by nie trzeba było rodzicom pilotów rozbrajać

[gulgulq]

Kto jest chętny - proszę do mnie na PW: numer telefonu kontaktowego .

[ Dodano: 18-12-2015, 14:47 ]
jutro start akcji

[marcink]

Czy w razie nie wyrobienia się bierzecie pod uwagę rozciągnięcie akcji na kolejny weekend (wiem, że musztarda po obiedzie, ale lepiej późno niż wcale)?
Jeśli będzie trzeba to mogę skrócić świąteczny wyjazd i w kolejny weekend wpaść ze Śląska do Ropczyc po paczki i odwiedzić dzieciaki w wzdłuż trasy powrotnej do Krakowa.

Można też wrzucić temat w regionie małopolskim, może się znajdzie parę osób chętnych na podobny kurs!

Alternatywnie - mogę się dorzucić na kuriera, który dowiezie paczki tam gdzie wy nie dacie rady.

[apg2312]

Prezenty, których z jakiegokolwiek powodu nie udałoby się dostarczyć w zaplanowanym terminie akcji są dowożone do hospicjum, i pracownicy hospicjum przy najbliższej wizycie u swoich małych podopiecznych je dostarczają.
Tak przynajmniej jest ustalone na Śląsku, ale w innych rejonach jest też chyba tak samo.