 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
LIFT ZAWIESZENIA |
Autor |
Wiadomość |
Arapaho
Forumowicz

Auto: L200 '06 Intense Sport 182KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Paź 2010 Posty: 91 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 08-11-2012, 00:56
|
|
|
A propos wspomnianego w poprzednim poście liftu IRONMAN-a. Przestrzegam. Kupiłem dokładnie półtora roku temu. Już po niecałym roku przód opadł do wysokości poniżej seryjnej, a po roku pękło główne pióro tylnego resora. Jak na takie pieniądze, to uważam, że zbyt szybko. Drugi raz tego błędu nie popełnię.
Pozdrawiam, |
|
|
|
 |
Blome
Forumowicz
Auto: Mitsubishi l200 136km 2008 rok
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Paź 2011 Posty: 47 Skąd: Warszawa,Skierniewice
|
Wysłany: 08-11-2012, 10:34
|
|
|
Arapaho napisał/a: | A propos wspomnianego w poprzednim poście liftu IRONMAN-a. Przestrzegam. Kupiłem dokładnie półtora roku temu. Już po niecałym roku przód opadł do wysokości poniżej seryjnej, a po roku pękło główne pióro tylnego resora. Jak na takie pieniądze, to uważam, że zbyt szybko. Drugi raz tego błędu nie popełnię.
Pozdrawiam, |
POWIEM WPROST TEZ NIE ZA BARDZO JESTEM ZADOWOLONY TYM BARDZIEJ ZE MAM PRZEJECHANE NA TYM ZAWIESZENIU JAKIES 20 PAR TYS I JUZ AMOREK JEDEN WYLAL TULEJE W AMORKACH SIE POWIBIJALY WIEC IRONMAN TO TYLKO TYLE ZE TANIO I LADNIE WYGLADA ALE NIC POZATYM ...AAAAAAAA I JUZ NIE WSPOMNE O DZIWNYM PROCESIE ODDAWANIA TOWARU NA NA GWARANCJI TYPU ODDSYLASZ TOWAR I MAJA 14 DNI NA OKRESLENIE CZYJA WINA A BEZ RESORA LUB AMORKA TO JAZDA RACZEJ NIE BEDZIE MOZLIWA .... |
|
|
|
 |
Tenere
Forumowicz
Auto: Mitsubishi L200 Hp 2009r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 32 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 11-11-2012, 21:21
|
|
|
To jestem zdziwiony, myślałem, że iron man prezentuje podobną jakość do OME (które miałem w jeepie i byłem zadowolony). Iron Mana użył też właściciel Moby Dicka, i jak rozumiem zawias się sprawdził:
http://passion4travel.pl/index.php/mobydic/ |
|
|
|
 |
Heilsberg
Forumowicz USNI Life Member

Auto: jak w podpisie
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 51 razy Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 925 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: 12-11-2012, 00:34
|
|
|
Sławek wsadził w Mobiego Iron Mana przede wszystkim ze względów finansowych. Moby nie przeleciał na tym zawiasie jeszcze chyba 20 tysięcy a na pewno nie obciążony w pełni.
Wcześniejsza Srebrna Bestia ma zawias OME i lata na nim od pięciu chyba lat bezproblemowo.
Nie, no 20 tys przeleciał a w sumie to rok z hakiem z tego z budą od czerwca dopiero. Co nie zmienia faktu, że OME jest zdecydowanie lepsze niż Iron Man, szczególnie jeśli chodzi o amory. |
_________________ Pajero II 2,5 TD SWB '96
L200 HP '10
L200 Dakar '05 Silver Beast |
|
|
|
 |
Tenere
Forumowicz
Auto: Mitsubishi L200 Hp 2009r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Lip 2009 Posty: 32 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-11-2012, 01:21
|
|
|
Heilsberg napisał/a: | Sławek wsadził w Mobiego Iron Mana przede wszystkim ze względów finansowych. Moby nie przeleciał na tym zawiasie jeszcze chyba 20 tysięcy a na pewno nie obciążony w pełni.
Wcześniejsza Srebrna Bestia ma zawias OME i lata na nim od pięciu chyba lat bezproblemowo.
Nie, no 20 tys przeleciał a w sumie to rok z hakiem z tego z budą od czerwca dopiero. Co nie zmienia faktu, że OME jest zdecydowanie lepsze niż Iron Man, szczególnie jeśli chodzi o amory. |
Z kilku jego opisów wnioskuję, że jest zadowolony z Iron Mana - przynajmniej odnośnie prowadzenia się eli po czarnym jak i w terenie. Zakładam też - może i mylnie - że skoro zawias wytrzymuje wycieczki z kamperem, wyciągarką i całym szpejem, który się zabiera na wyprawy, to może taki najgorszy nie jest... Przynajmniej mam taką nadzieję, bo na dzień dzisiejszy jest to jedyna propozycja do eli od 2006 roku. Pomijam OME - zdaje się zaledwie 1cm liftu
A! No i jest jeszcze Road Ranger 4 cm liftu - kompletnie nic mi nie wiadomo o jakości tej propozycji... |
|
|
|
 |
Heilsberg
Forumowicz USNI Life Member

Auto: jak w podpisie
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 51 razy Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 925 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: 20-11-2012, 17:29
|
|
|
Sławek z IronMana jest bardzo zadowolony. Ciekawe czy będzie za rok jak się okaże , że trzeba go wymieniać. Ale nie twierdzę, że trzeba będzie, to się dopiero okaże. Buda nie jest wcale jakaś bardzo ciężka , raptem 300 parę kilo. Na wyprawę szpeju się też dużo nie bierze, na pewno mniej niż 100 kilo. a resory są + 300 z dodatkowym Loadplusem. Na resory Ironmana nikt nie narzekał, gorzej z amorami. |
_________________ Pajero II 2,5 TD SWB '96
L200 HP '10
L200 Dakar '05 Silver Beast |
|
|
|
 |
Slawek - L200
Nowy Forumowicz

Auto: L-200 HP Moby Dick
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2012 Posty: 2 Skąd: Poznan
|
Wysłany: 26-11-2012, 17:53
|
|
|
Witam wszystkich użytkowników tzw. "grzechotników" - czyli L200.
To ja jestem ten, od białego Moby Dick'a.
Na początek chciałem sprostować lekko wypowiedź mojego Kolegi - Bestii /Heilsberg'a.
Na ten moment, czyli po roku i dwóch miesiącach, "Moby" ma już przejechane ponad 45 tyś. kilometrów, z czego ok. 10-12 tyś. w terenie lub po tzw."dziurach".
Od samego początku jeździ na zawieszeniu Ironman w klasyfikacji B, które po 35 tys. zostało zastąpione specyfikacją C - ale tylko resory /zmiana podyktowana założeniem i jazdą z aluminiowym kampingiem/.
Od początku też, jeździ na kołach 32" AT, które od lipca br. gdy jadę w teren lub na wycieczkę z "puszką po konserwach" wymieniam na 33" MT.
Parę cyferek dotyczących wagi, zarówno samego auta jak i kampingu /auto zatankowane, bez kierowcy, na kołach 33"/
- sam samochód 2300 kg.
- sam kamping /pusty, ale wyposażony/ 380 kg.
- wszystko razem, zatankowane w paliwo i wodę, zapakowane na wyjazd, ok.2800 kg.
Co się tyczy samego zawieszenia, to tak jak Bestia napisał - jestem zadowolony, szczególnie z konfiguracji B, teraz jak założyłem resory +300 i zdjąłem "budę" - "dupka" trochę skacze, ale nieznacznie /zęby nie wylatują, a i głową nie haczę o podsufitkę/.
Wszystkie elementy tego zwieszenia po przejechaniu tych kilku tysięcy są całe, łącznie z amortyzatorami.
Nic nie siadło ani nie puściło soków. Fakt - w terenie oszczędzam auto /nie skaczę nim po dziurach jak piłka tenisowa, ale też nie boję się nim wjechać tam gdzie wszyscy lub tam gdzie trzeba przejechać/.
Nie pisze tego wszystkiego żeby zachwalać lub reklamować Ironman'a, ale tak jak już gdzieś pisałem, uważam je za porównywalne z OME na którym jeździłem ostatnie sześć lat poprzednią eLką. A cena jaką za nie zapłaciłem, jest adekwatna do jego wartości, gdzie cena za OME moim zdaniem jest grubo za wysoka /śmiem twierdzić że przy OME płacimy za markę/. Z drugiej strony, jeśli teraz coś by się stało np. z teleskopami, nie będę miał żalu do Ironman'a tylko wymienię uszkodzony element na część innej marki np. Dobinsons lub TJM i przetestuję nowe ...
Z kolei - jak ktoś kupuje L200, mniej lub bardziej je modyfikuje, ale potem chce nim jeździć jak Małysz /bo przecież to też L200, przynajmniej z wyglądu/ to nie ma się co dziwić że podzespoły nie wytrzymują.
Przepraszam za małą dygresję, ale różne rzeczy już widziałem ... , w każdym bądź razie ja, "na razie" jestem zadowolony zarówno z zawieszenia jak i z całego samochodu.
Na razie, to by było tyle. |
_________________ ___________________________
L-200 HP / 2011r. |
|
|
|
 |
Arapaho
Forumowicz

Auto: L200 '06 Intense Sport 182KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Paź 2010 Posty: 91 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-11-2012, 22:15
|
|
|
Slawek - L200 napisał/a: |
Z kolei - jak ktoś kupuje L200, mniej lub bardziej je modyfikuje, ale potem chce nim jeździć jak Małysz /bo przecież to też L200, przynajmniej z wyglądu/ to nie ma się co dziwić że podzespoły nie wytrzymują.
Przepraszam za małą dygresję, ale różne rzeczy już widziałem ... , w każdym bądź razie ja, "na razie" jestem zadowolony zarówno z zawieszenia jak i z całego samochodu.
Na razie, to by było tyle. |
Fajnie.... na odległość postawiłeś diagnozę, dlaczego moje i kolegi Blome podzespoły nie wytrzymały..... Piszesz, jakbyś conajmniej był pracownikiem działu reklamacji Ironman-a.... albo wróżką.... Gratuluję......
Możesz być zadowolony ze swojego zawieszenia, ale to nie powód, aby oceniać styl jazdy tych, którzy mają z nim problem. Tym bardziej, że nic o nich nie wiesz....
Po co Ironman robi wzmocnione zawieszenie z 2" liftem.....? Żeby obchodzić się z nim delikatniej niż z seryjnym? Ciekawe, że oryginalne wytrzymało dużo dłużej, przy tym samym stylu jazdy.....
Tak więc daruj sobie te insynuacje.
Ironman kosztuje, tyle co kosztuje, bo nie jest trwały.... pomijam fakt, jak wygladają amortyzatory po jednym roku..... Więcej na nich rdzy, niż białej farby....
Aha, i jeszcze jedno...... Mierzyłeś prześwit przed liftem, zaraz po założeniu i teraz....? Mam na myśłi konkretnie Twój egzemplarz? Jeśli nie, to na oko nawet nie zauważysz, że auto usiadło Ci te 2 czy 5 centymetrów..... Ja dopiero to spostrzegłem, gdy po roku stanąłem obok elki ze świeżo założonym Ironmanem....
Pozdrawiam i życzę dalszego samozadowolenia. |
|
|
|
 |
Slawek - L200
Nowy Forumowicz

Auto: L-200 HP Moby Dick
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 26 Lis 2012 Posty: 2 Skąd: Poznan
|
Wysłany: 27-11-2012, 16:45
|
|
|
Arapaho napisał/a: |
Fajnie.... na odległość postawiłeś diagnozę, dlaczego .... albo wróżką.... Gratuluję......
Możesz być zadowolony ....
Po co Ironman robi wzmocnione zawieszenie z 2" liftem.....
Tak więc daruj sobie te insynuacje.
Ironman kosztuje, tyle .....
Aha, i jeszcze jedno......
Pozdrawiam i życzę dalszego samozadowolenia. |
No cóż , jak to mówią
"uderz w stół, a nożyce się odezwą"
Nie chcę polemizować, ale muszę odpowiedzieć na postawione zarzuty, a przynajmniej niektóre wyjaśnić.
I tak :
- nie jestem pracownikiem żadnej Marki, a tym bardziej "wróżką" i do stawiania diagnoz jest mi bardzo daleko, a to co napisałem w ostatnich dwóch zdaniach swojego postu oparłem na kilku sytuacjach których byłem świadkiem
- pewnie że jestem zadowolony /przynajmniej na razie/, a do oceniania kogokolwiek jest mi bardzo daleko ponieważ wyznaję zasadę -- niech każdy robi co chce, jak chce i kiedy chce --
- takie zawieszenia są robione, bo jest na nie zapotrzebowanie , i wcale nie twierdzę że należy się z nimi obchodzić delikatniej - wystarczy z głową, bo to taki sam podzespół jak każdy inny w samochodzie i wymaga odpowiedniego stosowania.
- insynuacje : no cóż, przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony
- wyraźnie napisałem że cena jest adekwatna do jakości, ale również muszę przyznać że u mnie po roku z hakiem jeszcze są widoczne zielone napisy na białej farbie, a żółty lakier sprężyn jeszcze od nich nie odpadł.
- mierzyłem i mierzę na bieżąco, powiem szczerze -- przód usiadł o ok.0,5 cm ale pewnie jest to spowodowane tym że trochę już w terenie pojeździł, ale też tym że na początku roku zamontowałem wyciągarkę /teraz ma dobre 93cm, na początku miał 94cm, a standartowo 90cm/, o tyle nie wspominam bo różnica jest znacznie większa. I tu powiem że chyba jednak mam jakiś dar "jasnowidzenia" ponieważ nie potrzebuję stawać koło innej eLki aby sprawdzić czy auto jest jeszcze wysokie czy nie, wystarczy że codziennie wsiadam do kabiny i już czuję czy jeszcze się do niej wdrapuję, czy już wsiadam jak do osobówki.
- a co do samozadowolenia -- to i owszem, czuję satysfakcję z dobrze "zmotanego" samochodu, tym bardziej że wszystko zdaje egzamin i oparte jest na własnych próbach i błędach.
To tyle tytułem wyjaśnień.
Na koniec chciałbym przeprosić Szanowne Grono że pozwoliłem sobie wtargnąć na Forum ze swoją pochlebną opinią co do samochodu jak i części w nim zamontowanych.
Ale kupując L200 /obecne i wcześniejsze/ wiedziałem że kupuję półciężarówkę i żadnej "wyścigówki" ani "pożeracza terenu" z niego nie zrobię.
Przepraszam i Pozdrawiam - do zobaczenia na szlaku.
ps. chciałbym również wyrazić swoje współczucie wobec Kolegów /chyba mogę tak napisać/ którzy mieli tego pecha i zakupili Ironmana z jakiejś "felernej" serii produkcyjnej.
I jeszcze jedno - w okolicach 12 grudnia będę prawdopodobnie w Warszawie, więc gdyby forumowicz Arapaho chciał, możemy się umówić gdzieś na kawie, i wtedy organoleptycznie będzie mógł sprawdzić powody mojego "samozadowolenia".
Więcej już nie "truję" , bywajcie. |
_________________ ___________________________
L-200 HP / 2011r. |
|
|
|
 |
Arapaho
Forumowicz

Auto: L200 '06 Intense Sport 182KM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Paź 2010 Posty: 91 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 27-11-2012, 18:08
|
|
|
Organoleptycznie to już "macałem" Twojego Mobiego na targach pojazdów Offroad...
Ale niema sprawy, z chęcią poznam właściciela. Daj znać na Priv jak będziesz jechał, podeślę numer telefonu.
Co do mierzenia prześwitu.... Tak z ciekawości....
Podane przez Ciebie wartości, sugerują, że mierzysz od ziemi do nadkola, czy tak?
Przed założeniem Ironmana, miałeś 90cm przy oponach seryjnych, czy już 'terenowych' ? Bo 32 calowe laczki dodają jakieś 2,5 cm wobec standardowego koła ( w elce z kołami 245/65/17).
U mnie na seryjnym ogumieniu, miał 87 przed i 91 po założeniu. W między czasie założyłem 32 calowe laczki - czyli powinien jeszcze pójść 2,5 centymetra wyżej. A dokładnie po roku i pięciu miesiącach miałem znowu 87 cm, mimo wyższych opon..... Przód obciążony jedynie orurowaniem i płytami ślizgowymi - więc nienzacznie.
P.S.
U mnie na amorach nadal są zielone napisy i sprężyny również 'były' żółte (teraz je habrowałem). Ale ilość ognisk korozji na amorkach powoduje, że wyglądają jakby miały z 5 lat.
Pozdrawiam, |
|
|
|
 |
PiotrKw
Forumowicz
Auto: nie Pajero3.2 Touareg3.0 Q74.2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 25 razy Dołączył: 18 Wrz 2010 Posty: 843 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: 27-11-2012, 18:44
|
|
|
Arapaho napisał/a: | Ale ilość ognisk korozji na amorkach powoduje, że wyglądają jakby miały z 5 lat.
|
Niestety to prawda , pięcio letnie oryginały wyglądają lepiej jak kilkumiesięczne Ironman'y. |
|
|
|
 |
Blome
Forumowicz
Auto: Mitsubishi l200 136km 2008 rok
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Paź 2011 Posty: 47 Skąd: Warszawa,Skierniewice
|
Wysłany: 29-11-2012, 19:12
|
|
|
hmmm powiem moze tyle ze tez sie przykleje do kawy i mam nadzieje ze sie wypowiesz czemu mi wylal amorek i sie powibijaly tuleje gdzie latam po autostradzie A2 a w terenie moze z raz bylem jesli to mozna powiedziec ze to teren hihihih no nic to do 12 grudnia |
|
|
|
 |
Heilsberg
Forumowicz USNI Life Member

Auto: jak w podpisie
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 51 razy Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 925 Skąd: Lidzbark Warmiński
|
Wysłany: 30-11-2012, 01:22
|
|
|
A tuleje masz gumiane czy polibusze? Bo te tak chwalone poliuretany są owszem, niezniszczalne ale się niestety ugniatają i jak masz tuleję w poliuretanie to po pewnym czasie lata ona luzem choć poliuretan cały. Ogólnie dziś już bym się nie dał na polibusze nabrać. |
_________________ Pajero II 2,5 TD SWB '96
L200 HP '10
L200 Dakar '05 Silver Beast |
|
|
|
 |
Zuzia
Forumowicz
Auto: L200 2008 Pajero Sport 2013
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 28 Gru 2009 Posty: 279 Skąd: Piła
|
Wysłany: 20-12-2015, 13:34
|
|
|
Odkopuję temat ,zabieram się za lift elki padło na zestaw Trail Master i teraz pytanie zasadnicze czy muszę kombinować coś z długością wałów. Taki zestaw jedzie http://www.expedycja.pl/s...l200-po-2006-r/
I na dzisiaj wiem na 90 % że nie , na pewno zbieżność do sprawdzenia. |
_________________ pozdrawiam Paweł |
|
|
|
 |
Stopiw Garage
Nowy Forumowicz
Auto: JGC II
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2015 Posty: 8 Skąd: Rogów
|
|
|
|
 |
|
|